Fidel-F2 - 14 Listopada 2011, 23:49
Rafał - 15 Listopada 2011, 09:10
A do mnie napisał doktor  :
Fidel-F2 - 15 Listopada 2011, 09:25 Rafał, nie chcesz 15 mln funtów? Rafał - 15 Listopada 2011, 09:30 Nie, nie o to chodzi, coś nie lubię bawić się w doktora ze starszymi panami 
Fidel-F2 - 15 Listopada 2011, 09:31 tak, to jest argument 
fealoce - 15 Listopada 2011, 12:10
Wyraźnie mnie nie doceniasz spytaj feralnego jak wygląda oglądanie strasznych filmów w moim towarzystwie
do mnie nie piszą, buuu
shenra - 15 Listopada 2011, 12:13 Ahahaha, też dostałam niedawno podobne brednie, od jakieś straszliwie ciężko chorej, wręcz umierającej i niemogącej się ruszać kobiety Rosemary, czy jakoś tak. Dramat dalambert - 15 Listopada 2011, 12:17 No shenra, , ale z fealoce, to jakaś Helen chce mieć miłość bez bariery Ale się jej trafiło 
shenra - 15 Listopada 2011, 12:19 A nie z Hubertem?
dalambert - 15 Listopada 2011, 12:21 shenra, może3 i z Hubertem, ale kto tam taka Helen wi
merula - 15 Listopada 2011, 12:27 odpowiednimi gadżetami możesz obskoczyć prezentowo rzesze krewnych i znajomych. nawet na bogato
feralny por. - 15 Listopada 2011, 13:13 A ja dostałem lepsze:
ilcattivo13 - 15 Listopada 2011, 16:35
nie doczytałeś do końca - "oraz w możliwości odzyskania kosztów poniesionych na gadżety"
merula - dyskwalifikuję, bo odpowiedź miała być na pw  A poza tym, nie tak do końca trafiłaś
Rafał - takie jak Twój, dostawałem tylko na była skrzynkę firmową 
fealoce - pamiętasz Jasia Fasolę i Koszmar z ulicy wiązów? Ja przeżywam dużo mocniej 
A odnośnie maili - podaj adres swojej skrzynki, coś się załatwi
feralny - ja dostałem dwa takie (do obecnego konta i do poprzedniego - do którego zapomniałem hasła). I też się nie ugiąłem
**************************************** odnośnie zakładania firmy. Istnieje bardzo poważne prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższego tygodnia ocip*eję. Jeszcze wczoraj można było miesięczne faktury za opał wliczyć w pomostówkę, dziś już nie (butli z gazem do grzejników tez nie). Dlatego kupuję klimatyzację z wbudowanym grzejnikiem elektrycznym. Zimą będę miał ciepło, latem chłodno, a prund pójdzie w pomostówkę i koszty. A w kozie będę palił dla przyjemności. O! I sprawdziłem wysokość poddasza - 222,5 cm. O 2,5 za dużo, żeby móc skorzystać z połówkowej stawki podatku od nieruchomości (czyli zamiast ~750, będę płacił ~1500 pln). Siut... Martva - 15 Listopada 2011, 16:48 Ułóż baaarrrdzo gruby dywan na podłodze
Rafał - 15 Listopada 2011, 16:49 przyklej styropian na sufit i zaciągnij klejem albo daj panele na styropian na podłogę
kropek - 15 Listopada 2011, 16:53 Niedźwiedź, Nie zrozumiałem do końca ale wnoszę, że o 2,5 cm Ci chodzi? Przeca ty techniczny jesteś, o błędzie pomiaru słyszałeś? Masz atestowaną metrówkę? Kto kiedy przyjdzie Ci mierzyć wysokość na poddaszu? W końcu zawsze możesz sobie sufit podwieszany zrobić, jak będziesz miał tą kontrolę.... Taki duży, a taki ... misiowaty  , no... Kasy masz za dużo?
ilcattivo13 - 15 Listopada 2011, 17:41
będzie specjalna wykładzina dywanowo-antyelektrostatyczno-antyalergiczna, ale dziady nie robią ich grubszych niż 5 - 7 mm. kropek - już wiesz, co niedźwiedziowi chodzi po głowie?
******** Zaraz usiędę (tzn. już usiędłem, ale usiędę jeszcze bardziej) i będę od nowa kalkulował koszty. Koszt notebooka już przewalam na to, co mi US zwróci z VATu - trochę szkoda, bo miałem nadzieję, że będę go miał już w styczniu/lutym, a nie w marcu/kwietniu. Na pewno oprócz kompa, upsa, projektora, sejfu i paru innych dupereli, muszę przeznaczyć część kasy na przystosowanie instalacji elektrycznej i oświetlenia oraz na ew. zamontowanie podlicznika. Muszę też pomyśleć, co zrobić z domofonem. No i alarm by się przydał. A mamuśka mówi, żebym też zamontował rolety przeciwwłamaniowe na oknie i drzwiach przy balkonie. Jakbym obniżył sufit, to płaciłbym te ~750pln rocznie mniej, ale znowuż koszta obniżenia byłyby ze 3-4 razy wyższe (na pewno nie zamontuję styropianowych kasetonów/płyt na poddaszu - wiem jak to śmierdzi, kiedy pomieszczenie się nagrzewa). Tyle, ze taki obniżony sufit miałbym na lata. BTW - może mi ktoś polecić jakiś sensowny elektryczny grzejniko-klimatyzator wolnostojący? fealoce - 15 Listopada 2011, 17:47
Dobre! Mam tylko dziwne wrażenie graniczące z pewnością, że kolejnych randek już nie było...
A z "Koszmarem z ulicy Wiązów" poradziłam sobie bardzo prosto: wyłączyłam po ok 2 minutach
Co do maili- dziękuję, postoję 
shenra - 15 Listopada 2011, 17:52
ilcattivo13 - 15 Listopada 2011, 17:57
Randek było więcej. A przynajmniej jeszcze jedna - dyskotekowa.
fealoce - 15 Listopada 2011, 18:01 Ojej, w takim razie szczerze tej pani współczuję
shenra, wyłączyłam bo się bałam...mnie łatwo wystraszyć ilcattivo13 - 15 Listopada 2011, 18:08 jakbyś widziała, jakiego mena wyrwała na dyskotece, to byś przestała współczuć
*************** Oki... Pośmialiśmy się, pożartowaliśmy się, trza się brać za robotę Na zrazie
ilcattivo13 - 16 Listopada 2011, 00:42 sześć godzin z hakiem i już mam wybraną drukarkę: Lexmark Pro 709 Prevail
A teraz spać... Fidel-F2 - 16 Listopada 2011, 08:06
ilcattivo13 - 18 Listopada 2011, 19:09 wczoraj miałem spotkanie z doradcą biznesowym. Poza jedną kwestią, ocenił mój bp dość wysoko
fealoce - 18 Listopada 2011, 20:54 no to super 
Agi - 18 Listopada 2011, 21:04 Dalej trzymam kciuki
ilcattivo13 - 18 Listopada 2011, 21:45 dzięki Przywracacie mi wiarę w przywracanie wiary
ilcattivo13 - 19 Listopada 2011, 20:08 Grucha dostał ostrzeżenie w sposób, który chyba najlepiej rozumie (poza sztraszną ścierą). Mamuśka od jakiegoś czasu przyzwyczajała kota, że wystarczy miauknąć kiedy ona je obiad i zaraz dostanie się kawałek tego obiadu (mięsko, ryba, łotewer). Teraz jak tylko siada gdzieś z talerzem, to Grucha, choćby dopiero co skończył półkilowy kawał wątróbki i tak przyjdzie, usiądzie pod nogami i zacznie "beczenie". Nawet, jeśli i tak nie będzie jadł tego, co mu się rzuci. Ale dzisiaj... Dzisiaj było inaczej. Obiad był opóźniony, a że zaczął się Top Gear, to postanowiłem spożyć posiłek w cywilizowany, starożytno-rzymski sposób. Czyli leżąc na kanapie przed tv. Byłem w połowie posiłku, kiedy przylazł Grucha i zobaczył, że coś jem. Najpierw ze trzy razy miauknął z poziomu podłogi, a gdy dalej nie zwracałem na niego uwagi, wskoczył na kanapę i zaczął podchody do mojego talerza. Kiedy był już w zasięgu umożliwiającym "poczęstunek", wpakowałem sobie kawał mięcha do buzi, poparzyłem się Grusze w oczy, pokazałem mu całą moją klawiaturę i zrobiłem GRRRRRRRRRR tak głośno, jak tylko się z mięchem w buzi dało. Wspominałem już, ze Grucha szybki jest?
Jutro znowu zjem obiad w ten sam sposób i ciekawe, czy Grucha będzie miał odwagę przyjść sępić
shenra - 19 Listopada 2011, 20:26 ilcattivo13, biedny kot zawału przez Ciebie dostanie.
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
