Martva - 31 Lipca 2007, 21:45 O jaaa, trzymam kciuki... Haletha - 31 Lipca 2007, 22:15 Jeśli to tylko żebra, powinno być dobrze. Teraz jednak trzymajcie się oboje, najlepiej bez denerwowania. Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 00:10 chyba przesadzacie. Tylko zombie by się nie denerwował. Uśmiechu ponad wszystko. agnieszka_ask - 1 Sierpnia 2007, 09:09 i tylko zombie uśmiechał by się w takiej chwili... Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 09:11 I taam... jak pomyśleć co by mogło być... tfu, tfu na psa urok! to uśmiech (nieco skryzwiony bo żebra bolą) sam się powinien na usta cisnąć. Gwynhwar - 1 Sierpnia 2007, 09:13 Już jest lepiej, tylko oddychać mu trudno. Dziadek ma rację z tym uśmiechem. hrabek - 1 Sierpnia 2007, 09:17 Dziadek zawsze ma racje, chociaz czasem jak cos powie prosto w ekran, to az w piety pojdzie 
Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 09:21 O kuź... ten tego. Ale mnie zrobili... teraz to już wypada wcale pyska nie otwierać. Bo jak ktoś ma zawsze rację... to wytrzymać z nim trudno. I to mnie dość wkurza. Gwynhwar - 1 Sierpnia 2007, 09:27 Mi wystarczy, że czasami masz rację. Akurat często kiedy ja jej nie mam. Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 09:28 Hm. To brzmi zdecydowanie lepiej... Ixolite - 1 Sierpnia 2007, 12:11 A mnie dziś wszystko wkur... 
Adashi - 1 Sierpnia 2007, 12:16 Bo Ci się ciśnienie podniesie, Ixi, wyluzuj chłopie. A co do Wujka Kruka, to potwierdzam, mądra z niego bestia i ma rację zazwyczaj. rysiull - 1 Sierpnia 2007, 12:18 mnie wk...ił brak wody w kranie , nadchodzący remont, brak wody w kranie , rachunek za neta , brak wody w kranie i to że dziś wtorek , nie lubię wtorków
Adashi - 1 Sierpnia 2007, 12:19 E... a dzisiaj nie środa, Rysiu? Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 12:20 Nie zapominaj o braku wody w kranie... rysiull A mnie nieco wkurza to że wszycy już wiedzą żem słomianym wdowcem został i codziennie pić muszę... Gwynhwar - 1 Sierpnia 2007, 12:22 Ja nie wiedziałam o.o hrabek - 1 Sierpnia 2007, 12:23 Ja tam nie wiedzialem, ale ja w ogole malo wiem. Mam braki nawet w podstawowej wiedzy z zakresu szkoly, nomen omen, podstawowej. Ontopicznie: wkurza mnie jedna rzecz w tej pracy nowej, ze wyplata jest 10., a nie ostatniego dnia miesiaca, jak to bylo poprzednio. Nie moge sie przestawic i wydaje wszystko do konca miesiaca, a pozniej przez 10 dni mi sie rachunki zaczynaja pietrzyc, bo nie ma z czego splacac. Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 12:24 Ale z Tobą Gwynhwar, pić na szczęście nie muszę... hrabek - 1 Sierpnia 2007, 12:25 Pragne zauwazyc, ze pic w ogole nie musisz, te czasy, w ktorych pic trzeba bylo chyba juz minely. Otarlem sie o nie wchodzac w doroslosc i mam wrazenie, ze duzo sie zmienilo w tej materii. rysiull - 1 Sierpnia 2007, 12:25 Adashi, et tu brute ? myślałam ze wtorek, ale i tak jest źle ! środy też nie lubię ! hrabek - 1 Sierpnia 2007, 12:28 Jak mozna nie lubic srody? Sroda to przeciez dzien symboliczny, od ktorego odlicza sie godziny do weekendu. W srody leca najwazniejsze mecze pilkarskie, nie mozna nie lubic srody
Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 12:31 hrabek, to pewna przenośnia jest. Jasne że nie muszę. Ale jak nie widziałem przyjaciela dwa miesiące jest wolna chata i mocz tematów to czym stare prawie pięćdziesięcioletnie byki będą się zajmować? Oranżadą? A jak zapraszam znajomego kaszebe do pubu to na co na kawę? Żeby się obraził? A jak przyjaciel i jego żona robią mi mapkę do świata Moncka to co mam przynieść z podziękowaniem? Czekoladki? No i tak. Nie chcem ale muszem. A nawet nie muszę ale muszem. Piech - 1 Sierpnia 2007, 12:33
A rachunek za wodę cię nie wk..a? hrabek - 1 Sierpnia 2007, 12:36 Po ostatnim kawalerskim przyjaciela stwierdzilem, ze picie jest jednak przereklamowane. Co innego z zona wypic piwo, czy drinka, a co innego z prawdziwymi facetami flaszka za flaszka. I ta pierwsza wersja podoba mi sie o wiele bardziej. rysiull - 1 Sierpnia 2007, 12:37
o ! właśnie to też mnie wku...a ! Adashi - 1 Sierpnia 2007, 12:38 O mapka, fajnie 
rysiull, uśmiechnij się!
Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 12:40 Żona (moja) też mi się podoba bardziej... No ale to akurat zupełnie inny i nie wkurzający temat. Chociaż dostałem właśnie esesmana, że nureczka akurat robi: bul, bul, bul. I to mnie wkurza. Nie przyzwyczaję się do tego. rysiull - 1 Sierpnia 2007, 12:42 Adashi, powiedz mi niby dlaczego mam się śmiać ? żeby umyć włosy musiałam jechać przez pół wawy do brata .... wrrrrrr będę gryźć ! Kruk Siwy - 1 Sierpnia 2007, 12:43 Eeee... mycie głowy konieczne jest? To może ja też umyję... hrabek - 1 Sierpnia 2007, 12:44 Mnie tez bul, bul, bul nie kreci. Za to mojego przyjaciela od kawalerskiego bardzo. Ja tam wole zdalnie sterowane samochody. Tylko sie dogadac nie mozemy na posciganie. Ehh... Bardziej mi smutno z tego powodu, niz wkurza mnie to, ale jeszcze caly sierpien przede mna, moze pogoda bedzie i sie umowimy na jakiegos grilla polaczonego z malym rajdzikiem. Co do zony, to ja o czym innym pisalem i wiem, ze zrozumiales, wiec moglbys chociaz tutaj mnie nie ustawiac  
EDIT: Jak tyle czasu nie myles, to teraz juz tez nie zaczynaj. Szoku jakiegos dostaniesz i ci pikawa wysiadzie. Kto wtedy Moncka dokonczy, he? |
||||||||||
