To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - David Weber: cykl o Honor Harrington

Blue Adept - 30 Wrzeœśnia 2013, 07:57

aniol - Odkryj w sobie dziecko i przeczytaj - jak wyjdzie w Polsce - "Wojny treeccatów". :P Ta część jest już lepsza, bo przeznaczona dla nieco starszych dzieci. :wink:
dalambert - 1 Października 2013, 12:42

O o o, Fundamenty wiary już są w nowościach Rebisu, pewnie dziś udam się do mej księgarni faworytnej :D
aniol - 7 Października 2013, 16:38

Fundamenty wiary napoczete
i to jest Weber ktorego lubie! bardzo lubie!
i mordobicie jest, i intryga, i wrog tak durny ze az takiego sie chce miec na wlasnosc, i wszystko to co tygryski lubia najbardziej
wprawdzie wkurzajacy sa troche bohaterowie ktorzy zamiast po ludzku rozmawiac PRZEMAWIAJA, ale taka juz niestety jest irytujaca maniera autora
no i nie ma wnerwiajacych nastolatek i ich problemow okresu dorastania, a to naprawde wielki plus po ostatnich "Honoratach"

a tak na marginesie pytanko do lepiej obeznanych z ojczysta mowa
czy to zdanie jest po polskiemu czy po murzynsku:
"wysłać cieślów pod pokład!"
bo mi jakos straszliwie zazgrzytalo w oczach i uszach
nie powinno byc ciesli?

goderic - 28 Października 2013, 10:36

"Fundamenty wiary" w końcu przeczytane. Mocna rzecz: spiski, bitwy i polityka :twisted: Już nie mogę się doczekać na kolejną część. Spiskowcy zostali osądzeni i skróceni o głowę, kolejna flota Kościoła zamieniła się w stertę drewna, Wielki inkwizytor przeprowadza kolejne "genialne" posunięcia, tak że jest co poczytać.
W tej części dobrze została przedstawiona fanatyczna osobowość Wielkiego Inkwizytora, jakie ma pretensje że spiskowcy z Corisandu, prawdziwe dzieci Boga, zostali straceni za zdradę i nikt się za nimi nie wstawił -foch- Czy operacja Rakurai, którą uważa za wielką szansę przeniesienia walki na teren Imperium i odzyskania inicjatywy w wojnie, a jest tylko , w mojej opinii, manifestacją bezsilności w dotychczasowych działaniach

Są niestety zgrzyty na które uwagę zwrócił Anioł: Tyrady wygłaszane przez postacie przy każdej ważniejszej okazji (ale to da się przeboleć) i niestety niedociągnięcia w tłumaczeniu, korektor się tym razem nie postarał, "cieślów" to tylko jeden z kilku takich kwiatków, które znalazłem. Niby nic wielkiego a drażni.

Blue Adept - 21 Stycznia 2014, 10:07

No, czas chyba nieco ożywić temat. Ostatnio skusiłem się na lekturę "A Call to Duty" Timothego Zahna (wersja eARC).


W "A Call to Duty" (mniej więcej "Wezwanie do służby") wracamy do postaci Travisa Uriaha Longa znanej z opowiadania "Wezwanie do broni" ("A Call to Arms" w antologii "Beginnings"). Opisana historia ropoczyna się dużo wcześniej, niż wspomniane opowiadanie, bo w momencie, w którym Long decyduje się wstąpić do RMN. Flota królestwa jest w stanie zaniku. Grupa polityków - "komitet w sprawie wojskowego zdrowego rozsądku" - w ramach walki o wpływy stara się jak najbardziej zredukować marynarkę. Do wspomnianego "komitetu" należy też przyrodni brat Travisa. Cała opowieść jest dużo bardziej hornblowerowska w swym charakterze, niż oryginalny cykl Honor Harrington. Oczywiście oprócz wspomnianego komitetu istnieje grupa walcząca o utrzymanie i wzmocnienie floty skupiona wokół króla, a zwłaszcza następcy tronu - Edwarda. Sam Long jest jest osobą ściśle przestrzegającą regulaminów, jednak genialnie improwizującą w momencie kryzysu. W chwili rozpoczęcia akcji wydaje się, że tak naprawdę nic nie grozi królestwu (pamiętajmy, że są to czasy jeszcze sprzed odkrycia terminali), jednak właśnie się to zmienia. Przechodzimy wraz z Travisem kolejne etapy jego szkolenia i wczesnej kariery (a będzie zaczynał od prostego marynarza). Kulminacją historii opowiedzianej w tym tomie - zapowiadana jest trylogia - jest wizyta okrętu RMN z Longiem na pokładzie w systemie Secour, gdzie organizowana jest przez Republikę Haven "aukcja" wycofywanych ze służby okrętów. Nie trzeba mówić, że wspomniana sprzedaż nie przebiegnie zbyt gładko... :mrgreen: Nie chcę spoilerować, więc jedynie przyznam, że czytało się nieźle.

E.

dalambert - 21 Stycznia 2014, 11:11

Blue Adept napisał/a
Nie chcę spoilerować, więc jedynie przyznam, że czytało się nieźle.
Ależ spojleruj, spojleruj, nim to Rebis wyda to wieki upłyną :twisted:
Blue Adept - 25 Stycznia 2014, 11:13

Na Twoją głowę, dalambercie... :wink:

Krótki spoiler "A Call to Duty" Timothy Zahn:

Spoiler:


P.s. Właśnie skończyłem "Cauldron of Ghosts" Webera i Flinta. Jak się zbiorę, to trochę pospoileruję. :mrgreen:

Edit.

dalambert - 25 Stycznia 2014, 17:18

Blue Adept, Dzięki, ideolo i nie zapomnij o SKOFie w sobotę 1.02. :D
goderic - 1 Lutego 2014, 11:46

Skoro Blue Adept nie zdążył to ja zaspojleruje o CoG (Kocioł Duchów) :lol:

Panowie Weber i Flint po raz kolejny stanęli na wysokości zadania, historia wciąga i jest dobrze opowiedziana. Większa jej część dzieje się na Mesie gdzie nasz ulubiony duet w towarzystwie przyjaciół powrócił po krótkiej przerwie żeby wyciągnąć Równanie z ukrycia, ale jesteśmy również świadkami działań przeciw niewolniczych prowadzonych przez siły Torch w przestrzeni kosmicznej; perypetii kilku naukowców z Mesy, którzy w uczestniczą w operacji Hudini kierują się do nowego miejsca pracy; zacieśnianiem się więzi między Ewerhonem, Hawen, Torch i sektorem Maya (to potraktowano trochę po macoszemu); dowiadujemy się również więcej na temat Ostatecznej Wojny, która spustoszyła Ziemię i dokładnych powodach wzajemnej nienawiści Mesy i Bewolfa.
Jak wspomniałem, główna część wydarzeń dzieje się na Mesie gdzie Wiktor i Zliwicki próbują dowiedzieć się więcej o Równaniu i tutaj niestety książka trochę rozczarowuje, w tej kwestii nasz duet nie osiąga praktycznie nic. Początkowo zaczyna się nieźle, Wiktor zostaje jednym z liczących się postaci w półświatku dwójkarzy by zbudować zaplecze operacyjne dla dalszej akcji, ale wprowadzenie w życie operacji Hudini niweczy te zamiary. Masowe ataki na obywateli Mesy, o które zostaje obwiniony Balet, podgrzewają atmosferę i zmuszają do działania planetarne siły bezpieczeństwa, które planują przeprowadzić w śród dwójkarzy czystkę. Wiktor z przyjaciółmi przekonuje szefów podziemia do stawienia zbrojnego poru i dochodzi do powstania. Siły bezpieczeństwa zostają niemile zaskoczone skutecznością tego oporu i ponoszą ogromne straty (głównie przez własną niekompetencje). Żeby szybko zgnieść opór sięgają po ładunki kinetyczne i to sporej mocy, co okazuje się kiepskim pomysłem w środku miasta :? Sytuację zmuszona jest ratować regularna armia, która krok po kroku likwiduje kolejne stanowiska oporu. Szczęśliwie, przed ostatecznym szturmem na barkady naszych znajomych i ich nowych przyjaciół do układu przybywa admirał Henke i książka się kończy.

Blue Adept - 20 Lutego 2014, 10:11

Jestem po przeczytaniu siódmej części Schronienia ("Like a Mighty Army"). Wprawdzie to nie Honor Harrington, ale jednak Weber. Więc krótki spoiler:

Spoiler:

dalambert - 20 Lutego 2014, 10:48

Blue Adept, A niech tego Webara drzwi ścisną - ubicie Hektora to skandal :evil: :!:
Blue Adept - 20 Lutego 2014, 10:55

dalambert:

Spoiler:

goderic - 23 Lutego 2014, 14:21

Też już przeczytałem "Like a Mighty Army"(LAMA), warto było czekać. Weber nieźle się postarał, powiedziałbym nawet, że seria o Schronieniu jest teraz znacznie ciekawsza niż Honorka. W książce dzieje się sporo.

W Republice wojna na całego, na kontynent dociera całość sił ekspedycyjnych Armii Cesarskiej o raz zostaje przeszkolonych i uzbrojonych w karabiny sporo pułków Armii Republiki. Dla armii kościoła i buntowników, spotkanie z kilkudziesięciotysięcznymi korpusami staje się bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem. Lojaliści tracą praktycznie wszystkie zdobycze na wschód od gór w Midhold i Mountaincros. Próbując wypełnić rozkazy Wielkiego inkwizytora i bronić tych obszarów ponoszą ogromne straty. Armia boga i ocaleli lojaliści bronią przełęczy Sylman i Nortland a Baron Zielonej doliny dowodzący na tym odcinku planuje zimową ofensywę, która najprawdopodobniej zaskoczy i zniszczy Armię Boga "Sylman" (ale to dopiero w następnej części)

Na południu nie idzie im lepiej Armia Shilo w skład której wchodzi Armia Sprawiedliwości z Desnairu i siły Królewskiej Amii Dohlaru nie docierają do wyznaczonego im celu. Dzięki nieudolności desnairskiego dowódcy kampania to jedna klęska po drugiej. Nieudany szturm na Thesmar, katastrofalny marsz na odsiecz do fortu Tairys, do którego nie udaje się dotrzeć na czas, katastrofalne w skutkach oblężenie tegoż fortu. A w końcu zniszczenie Armii Shilo przez siły sprzymierzonych. Katastrofa na całej linii, dość powiedzieć że z ponad 300 tys. armii ocalało niespełna 50 tys. a i to nie jest pewne bo resztki korpusu z Dohlaru został odcięty od zaopatrzenia i muszą się przebijać do kraju. Ta tragiczna klęska to głównie wynik nieudolności dowodzącego księcia Harless i całej Desnairskiej armii, przy takim poziomie dowodzenia i pojęcia o sprawnej organizacji wojska dziwię się że republika nie podbiła całego Cesarstwa :?

Na morzu wierni również zbierają cięgi, cesarska flota niszczy bazy i stocznie w całej zatoce Jaras oraz ponownie zajmuje wyspę Szpon i pustosząc pobliskie wody i tworząc na niej bazę węglową dal mających się pojawić pancerników.

Żeby nie było zbyt radośnie wierni osiągają jednak kilka sukcesów: udaje im się poprawić wydajność produkcji i wymyślić własne karabiny odtylcowe. Zdobywają również informacje na temat silnika parowego. Dodatkowo Maigwairowi i Durchainowi udaje się poprawić jakość bojową Zastępów Boga i Archaniołów, czyli sił Harchongu (ci to dopiero mają fantazję przy wymyślaniu nazw, co? :shock: ) mających walczyć z Republiką i które mogą się przydać na północy szybciej niż myślą.

Obserwujemy również dalszy ciąg industrializacji Charisu i cesarstwa, trochę intryg jeden zamach, jeden napad furii Wielkiego Inkwizytora :lol:
więc jest co poczytać

dalambert - 23 Lutego 2014, 16:56

goderic napisał/a
jeden zamach, jeden napad furii Wielkiego Inkwizytora :lol:
więc jest co poczytać
Hej dawaj co z tym zamachem, furia na wisienkę, podobno Merlin wlazł do Świątyni ?
goderic - 23 Lutego 2014, 18:49

Merlin nie wszedł do Świątyni, sprawa rozegrała się na barce na kanale.
Wielki Inkwizytor się troszkę zdenerwował, kiedy dowiedział się, że jego inkwizytorzy, którzy wracali po śledztwie w sprawie sabotażu( tu akurat na prawdę był to wypadek) transportu proch w jednym z miast nad kanałem Langhorna(kazali stracić prawie 1/4 mieszkańców) zostali zabici przez seijina. Dodatkowo seijin zostawił dla Wielkiego Rozpustnika niezbyt miły list obiecujący mu, że jego też to w końcu spotka. Zrozumiałe jest więc to że się zdenerwował :D
I ogólnie, średnia życia inkwizytorów zaczęła ostatnio gwałtownie spadać :twisted:

Zamach na księżniczkę Iris i księcia Hektora tuż po ich ślubie zabił ponad 200 osób, ale na szczęście główne obiekty zainteresowania Rakurai przeżyły. Ogólnie rzecz biorąc zamach takie jak te przedstawione w Fundamentach wiary, tyle tylko że zdenerwował wszystkich w Coronsandzie a zwłaszcza Radę Regencyjną. Bbył też bezpośrednim bodźcem do aktywowania drugiego awatara Nimue.

dalambert - 23 Lutego 2014, 19:48

goderic napisał/a
był też bezpośrednim bodźcem do aktywowania drugiego awatara Nimue.
Oooo , drugi Merlin ? czy ktoś nowy ?
Blue Adept - 25 Lutego 2014, 16:11

dalambert, Druga PICA jest Nimue Alban, ale nie Merlinem. Okazało się, że jest zapisana kopia osobowości Nimue, którą "wgrano" pierwotnie. Więc kolejna PICA jest raczej Nimue, niż Merlinem. Merlin podjął decyzję, żeby nie aktualizować tej osobowości o zdarzenia, których sam doświadczył (głównie dlatego, że czuł się "skażony" przez swoje trudne decyzje). Nowa PICA jest czysto kobieca i duuużo niższa. Ale równie bojowa. :wink:

E.

dalambert - 25 Lutego 2014, 17:53

Blue Adept, A co z księciem Szmaragdu =N jakostam ?
Blue Adept - 25 Lutego 2014, 18:06

dalambert, Nahrmahn cały czas działa jako "koordynator" wywiadu w formie osobowości zapisanej w komputerze. Ze względu na pewne niedoskonałości transferu jego umysłu nie mógł on być wgrany do nowej PICA.
Blue Adept - 7 Marca 2014, 11:43

Ostatnio nabyłem - w formie elektronicznej - pierwszą część komiksu z przygodami Honor Harrington (Tales of Honor #1). I mam mieszane uczucia. Akcja jest zawiązana i prowadzona w ciekawej formie "wspomnień" Honor, która jest w trakcie torturowania przez Cordelię Ransom na pokładzie "Tepesa" w drodze do systemu Cerberus. Wydarzenia są przedstawione dość wiernie, podobnie sprzęt i sposób funkcjonowania wszechświata. Interesująco jest skonfrontować swoje wyobrażenie bohaterów z ich komiksowym przedstawieniem. Jednak choć same obrazki są całkiem ładne, daje się zauważyć ich wyjątkową statyczność. Po prostu brak jest dynamiki rysunków. Sprawia to trochę wrażenie "screenshotów" z gry, a może raczej plansz przygotowujących projekty postaci i wydarzeń do filmu. Poniekąd rzeczywiście tak ma się sprawa, ponieważ - o ile się nie mylę - komiks oraz pojawiająca się w tym samym czasie gra na komórki/tablety jest stworzona w ramach projektu filmowego. Generalnie polecam ten komiks czytelnikom wszechświata Honor Harrington - choćby jako wsparcie filmu - bo cena nie jest strasznie wygórowana, jednak mam poważne obawy, że nowych fanów ten komiks nie zdobędzie.
dalambert - 7 Marca 2014, 13:03

Blue Adept, hmmm. ciekawostka. Moze wreszcie zobaczymy jak wyglądają mundury poszczególnych armii. Mnie szczególnie np. interesuje galowo paradna wersja floty królewsko-cesarskiej :wink:
dziko - 26 Marca 2014, 19:08

Sorry jeśli już był ten news. Grzebiąc na Amazonie znalazłem ciekawą rzecz dla posiadaczy Kindle'a - pierwsza część cyklu o Honor Harrington On Basilisk Station jest teraz w Kindle Store całkowicie za darmo. Fajna rzecz, jak ktoś chciał spróbować z czym to się je :)
Matrim - 27 Marca 2014, 13:33

I druga też. Wziąłem, może spróbuję.
Stormbringer - 27 Marca 2014, 13:56

Dzięki za cynk, już pobrane. :)
dalambert - 3 Kwietnia 2014, 00:53

Uwaga - wieść nieoficjalna WEBER w Polsce i to na tegorocznym XV FALKONIE - 7 LISTOPADA :!:
Lowenna - 3 Kwietnia 2014, 08:02

Informacja jest oficjalna i znana od jakiegoś czasu
hrabek - 3 Kwietnia 2014, 09:47

dalambert wie o tym nieoficjalnie. Oficjalnie będzie wiedział, jak Weber do niego zadzwoni i mu przekaże tę radosną wieść.
aniol - 14 Maj 2014, 17:35

eeee, Cien wolnosci podobno juz na swobodzie, a tu cisza?
dalambert - 14 Maj 2014, 23:19

aniol, co tu gadać. Zamówione w Bonito, obiór jutro, albo w piątek :D
dalambert - 15 Maj 2014, 16:37

Zacząłem czytać i na dzień dobry. Bajzel w stopniach :evil: Helen Zilwicka i Gwen Archer ZDEGADOWANI na bosmanów. Tłumacz zgłupiał i nie pamięta swoich poprzednich dokonań ? Cz panie Poniedziałek i Ksprzak biorą forsę za obcyndalanie się,, a nie redakcje :evil: :!: :?:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group