To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!

merula - 17 Października 2011, 22:12

paszczowe.

nie chcesz sekcji rytmicznej, to nie ;P:

ilcattivo13 - 17 Października 2011, 22:17

"paszczowe"? Pierwsze słyszę... :|

Sekcję rytmiczną zapewni nam patrol interwencyjny z lubelskiej KWP, przed i w czasie jazdy na wytrzeźwiałkę :mrgreen:

ilcattivo13 - 19 Października 2011, 22:46

s(a)cr(e)(ab)ble(u) jest zue :roll:
Ale powoli uczę się grać taktycznie. Zamiast wywalać dobre literki od razu, opłaca się zachować je na później. W ten sposób zdobyłem pierwszy w swojej karierze "CIĘŻKI RUCH"!
W prawej połowie górnego rzędu była sytuacja następująca: w jednej kolejce ułożyłem słowo PET, na czwartym, trzecim i drugim polu od końca. Mogłem pójść w PETY/PETA, żeby zająć prawe górne "3x słowo", ale miałem też literki S i K i postanowiłem zaryzykować. Przez pierwsze dwie tury było kijowo - musiałem wywalać niepotrzebne literki, żeby zwiększyć szansę na R, a R nie przychodziło. Tylko same T, K i O, które musiałem wywalać w innych miejscach. Z tego, co było na planszy, widać było, że przynajmniej dwa R będą wolne. Albo u przeciwnika w ręku. A więc tak układałem słowa (dzięki niech będą Oficjalnemu Słownikowi Polskiego Scrabblisty!), żeby przeciwnik mógł rozwijać je za pomocą literki R. Dwa razy nie skorzystał, więc wiedziałem, że w reku raczej ich nie ma, a szansa na R z woreczka jest duża. Z drugiej strony, z każdą turą wzrastała też szansa na to, że przeciwnik dokończy PET i mnie wy...kija. Napięcie rosło, a ja zaczynałem się denerwować. Ale w trzeciej turze się okazało, że poza moimi, nie ma już dostępnych A i Y, a Ą i U wyczerpały się już wcześniej, więc trochę się uspokoiłem. I w czwartym ciągnięciu doszło mi R. W piątej turze pozostało mi jedynie wykonać "kubek gracji" i PET zmienić w SKARPETY, zajmując środkowe i prawe "3x słowo". 99 punktów! :D
Potem już tylko pozbycie się reszty literek, podliczenie wyników i... 396 punktów dla mnie, przy niecałych 200 i Ń w ręku dla przeciwnika.

End chus da masta, nał!? :D

merula - 19 Października 2011, 22:55

bosz... stworzyliśmy potwora :roll: :mrgreen:
ilcattivo13 - 19 Października 2011, 23:06

no ba! :mrgreen: ale jak znam życie, znowu będziecie chcieli grać o 4 nad ranem (i to po wcześniejszym upiciu mnie) i znowu będę przegrywał :roll:

BTW. mam do Ciebie prośbę, merulka, czy w Waszym komplecie też jest po:
- 9 literek I
- 8 literek A i E
- 6 literek O
- po 5 literek N i Z
- po 4 literek R, S, W i Y
- po 3 literek C, D, K, L, M, P i T
- po 2 literek B, F, G, H, J, Ł i U
- po 1 literce Ą, Ć, Ę, Ń, Ó, Ś, Ź i Ż

merula - 20 Października 2011, 00:23

pozwolisz, że odpowiem na to pytanie niekoniecznie dzisiaj?
ilcattivo13 - 20 Października 2011, 00:31

oki :roll:
ilcattivo13 - 21 Października 2011, 00:03

merulka - sprawdzałaś?

A może jakiś inny właściciel s(a)cr(e)(ab)ble(u) mógłby sprawdzić, czy też ma tyle samo literek? Pliiiiiizzzz :)

czterdziescidwa - 21 Października 2011, 00:05

http://pl.wikipedia.org/wiki/Scrabble#Zestaw_liter

... wynikało by stąd, że podprowadziłeś komuś "I"... Jeśli podprowadziłeś też "G", to się lepiej nie przyznawaj:

http://warszawa.gazeta.pl..._Warszawie.html

;)

merula - 21 Października 2011, 00:15

- 9 literek I - 8
- 8 literek A i E - 8 i 7
- 6 literek O tak
- po 5 literek N i Z tak
- po 4 literek R, S, W i Y tak
- po 3 literek C, D, K, L, M, P i T tak
- po 2 literek B, F, G, H, J, Ł i U tak i dwa blanki
- po 1 literce Ą, Ć, Ę, Ń, Ó, Ś, Ź i Ż tak

edyta: wygląda, że mamy wersję z lat '93-2000

ilcattivo13 - 21 Października 2011, 01:04

uff, myślałem, że różnice będą większe :) Dzięki :D Moja wersja jest chyba oparta na tych samych zasadach co Wasza (przynajmniej jeśli chodzi o punktację literek).

czterdziescidwa - gram w Scrabmanię PL, a w komputerze ciężko jest podprowadzić literkę :wink:

Swoją drogą, ten Itthi-Aree ma pecha jak stąd do Tajlandii :wink:

fealoce - 21 Października 2011, 10:14

ilcattivo13 napisał/a
merulka - sprawdzałaś?

A może jakiś inny właściciel s(a)cr(e)(ab)ble(u) mógłby sprawdzić, czy też ma tyle samo literek? Pliiiiiizzzz :)


Ja mam mniej, ale to tylko dlatego, że w ciągu tych 10 lat udało mi się kilka literek zgubić ;)

shenra - 22 Października 2011, 11:40

OMFG, Hubercik, aleś się wkręcił. :mrgreen:
ilcattivo13 - 22 Października 2011, 13:59

a bo to przestała być zabawa, a zaczęła być sprawa honorowa :wink:
ilcattivo13 - 23 Października 2011, 18:22

zmarła matka mojego ostatniego lokatora. Ostatnie ~9 miesięcy spędziła w łóżku, "tankując" i paląc papierosy. Swojego starszego syna przeżyła prawie równo o rok i ciekawi mnie, jak długo pociągnie młodszy (ten, który przez kilka miesięcy u nas mieszkał). Bo on też nie wylewa za kołnierz...
Na szczęście mam wymówkę, żeby nie jechać na pogrzeb. Bo coś czuję, że byłoby niezgorsze zamieszanie, gdybym w czasie pogrzebu matki, przy mogile ojca i brata, "wpierdzielił na schaby" synkowi...

ilcattivo13 - 24 Października 2011, 17:46

<Uwaga - wulgaryzmy>

12:01 (czyli mocno nad ranem), dzwoni komórka... Gdzie? Co? Ale że jakie nosidełka??? Nadludzkim wysiłkiem woli cucę się i zrywam z barłogu. ŁUP!!! Walę łbem w skośny sufit. Padając omal nie wydłubuję sobie oka na kancie blatu stolika nocnego. Na czworakach pędzę pomiędzy piwną ławą a wersalką. Na czworaka, bo jak już wstałem, to zaplątałem się w gacie, które tradycyjnie zostały na okoliczność kładzenia się spać rzucone gdzie popadnie (tym razem popadło na to miejsce, gdzie wstając z barłogu stawiam stopy), a na powtórne wstawanie z podłogi nie było czasu... Dopadam komórki, otwieram ją i słyszę:
- Dzień dobry, nazywam się X i dzwonię z UP w sprawie szkoleBIP-BIP-BIP.
Urwał nać! Cholerna bateria... Gdzie jest ładowarka? Mózg podpowiada, że tam, gdzie zawsze. Gdzie, urwał nać, zawsze?! A... Jest! No właź do dziurki ty mały, fanzolony, bydlakowaty bolcu... Jakie do góry no... Hłe, a rzeczywiście. Wtykam jak trzeba. Komórka pika, więc ją otwieram. Wybieram ostatnie połączenia... Nic. Urwał nać! Co znowu? A, do sieci się trzeba załadować. Ładuj się, ładuj... Pim-pi-rim-pim-pim. Jest. Ostatnie... numer z Orangie... Dzwonimy.
- Tu poczta głosow...
Oż ty w rzyć chędożona cholerna płatna nałożnico, wraz z twoją podobnież obsłużoną cholerną baterią. Kobieta z UPy pewnie obdzwoniła wszystkich i wyłączyła telefon. Co robić? Co robić?! Internet - sprawdzę kto dzwonił i oddzwonię na stacjonarny, albo przynajmniej do UP i tam poproszę o połączenie! Niedźwiedziu, jesteś genialny...! Ale stop! Poobściskujesz się potem - teraz trzeba działać.
Uruchamiam kompa, odpalam FF, "Ustalanie adresu..."... ARGH!!! Urwał! Urwał! Urwał! Restart routera... Pół minutki... Minutka... Palce nerwowo stukają o blat biurka... Dawaj dawaj, jtm... Jest! Google - strona białostockiej WUPy najpierw.
Nie zdążyłem sprawdzić wyników, a telefon znowu dzwoni... Zrywam się od kompa, fotel pada na podłogę, ale ja już jestem 8 metrów dalej i otwieram komórkę.
- Dzień dobry, nazywam się X i dzwonię z UP w sprawie szkoleń z "ABC Przedsiębiorczości", które zaczynają się 30X w UG... i tak dalej...
Zadaję kilka pytań, żeby się upewnić odnośnie szczegółów, dziękuję i odkładam telefon. Ufff, ulżyło mi... Wszystko jasne... Wracam do kompa, podnoszę fotel, siadam nań... Ufff... Jak to dobrze, że zawsze jestem opanowany, nie panikuję i nigdy nie tracę zimnej krwi...

*****************
BTW. nie chcę gdybać, bo jeszcze nie mam rozkładu zajęć, ale te szkolenie jest całodzienne i ma trwać do 15 listopada. I mogę mieć problemy z dojazdem na pierwszy dzień Falkonu :|

shenra - 25 Października 2011, 13:05

ilcattivo13 napisał/a
I mogę mieć problemy z dojazdem na pierwszy dzień Falkonu
Nie straaasz.
ilcattivo13 - 25 Października 2011, 15:48

z tego co się dowiedziałem, zajęcia są do 15-tej, a jeszcze musiałbym wrócić do domu, coś zjeść, przebrać się, zapakować ciut-furę (jeśli dogadam się z Hrabią i jego koleżankami) i miałbym ponad 400 km do przejechania, a trzeba pamiętać, że w piątek jest święto narodowe i pewnie tirowcy ze wschodu będą usiłowali przed nim zdążyć do granicy i na drogach może być "niewąsko". No i wątpię, żeby robili akredytację w okolicach północy :wink:

Ale co tu gdybać, 30-go, albo na początku listopada będę wiedział coś więcej.

kropek - 25 Października 2011, 23:22

Jak widzę szkrabelkom nie chcesz odpuścić.... No to ja trenuję ciapągi... dzisiaj z dzieciakami i Mistrzyniom Merulkom udało mi się zrobić 10 tras i 163 punkty zainkasować i wygrałem... W pierwszym rozdaniu jak zwykle lepsza Merulkowata o cały 1punkt. Dobrze, że to ona liczyła wyniki.... :twisted:
ilcattivo13 - 25 Października 2011, 23:29

aż muszę sprawdzić, czy nie ma gdzieś komputerowej wersji "Ciapągów" :roll:
merula - 25 Października 2011, 23:37

Andrzej się myli, nie był do końca liczenia, zwyciężyłam o kilkanaście punktów, ale drugą partię wygrał o więcej skubany :wink:
fealoce - 26 Października 2011, 07:39

ilcattivo13 napisał/a
aż muszę sprawdzić, czy nie ma gdzieś komputerowej wersji Ciapągów :roll:


jakbyś znalazł, to się podziel :wink:

Matrim - 26 Października 2011, 10:49

fealoce napisał/a
ilcattivo13 napisał/a
aż muszę sprawdzić, czy nie ma gdzieś komputerowej wersji Ciapągów :roll:


jakbyś znalazł, to się podziel :wink:


Jest. Nazywa się "Railroad Tycoon" :) Żebyś Ty, ilcattivo, tego nie wiedział ;)

ilcattivo13 - 26 Października 2011, 17:02

merula napisał/a
...nie był do końca liczenia...

a wiesz, byłem na coś takiego przygotowany :D

fealoce - oki :D

Matrim - to nie je to samo. Tajkunów nie cierpię, a "Ciapongi" są supa-kul :D

Matrim - 26 Października 2011, 20:20

ilcattivo13, w takim razie Twój zamiar nie był doprecyzowany ;)

ilcattivo13 napisał/a
a Ciapongi są supa-kul :D

Wierzę na słowo :) A tak w ogóle, to czy "Ciapągi" różnią się czymś od "Ciapongów"? Bo się można zgubić :)

merula - 26 Października 2011, 21:42

ilcattivo13 napisał/a
merula napisał/a:
...nie był do końca liczenia...

a wiesz, byłem na coś takiego przygotowany :D


cóż, długo trwało zanim synek doszedł do tego, że 56 plus 9 nie daje 45 ani 55, tylko 65 :twisted:

ilcattivo13 - 26 Października 2011, 22:42

Matrim - to to samo, tylko inną gwarą ;P:

merula napisał/a
cóż, długo trwało zanim synek doszedł do tego, że 56 plus 9 nie daje 45 ani 55, tylko 65 :twisted:

hmmm... ciekawe, w kogo się wdał :roll:

ilcattivo13 - 31 Października 2011, 16:20

ale syfiasty dłuuuugi łykend się przytrafił. Taki z gatunku "kaszląco-pierdzących" :|

No i te szkolenie... :/ Kończę po 14tej, doliczyć godzinkę na zapakowanie się, przebranie i zjedzenie czegoś, a potem minimum 5 godzin na jazdę (jak nie więcej, bo bym jechał po ciemku drogą, której nie znam, jak to mówią: Sama w taką noc, ta-ra-ra-ri-ra...)... Ech... Orewua, czwartkowa falkonowa imprezo...

No i do 15-go muszę mieć napisany biznes plan. Niby mam już wszystko fajnie opracowane, ale pojawiły się różne rozbieżności w interpretacji regulaminu i teraz już nie wiem, czy mogę część środków przeznaczyć na to, na co chciałem je przeznaczyć :/ Ale mam nadzieję, że jeszcze to wywalczę, bo kupowanie kompa za 15 patyków niespecjalnie widzę ;P: Choć w zeszłym roku przeszedł taki za 11 patyków, a przeca nie mogę być gorszy :roll:

czterdziescidwa - 31 Października 2011, 17:13

ilcattivo13: startujesz po dofinansowanie na założenie firmy z programu "Kapitał Ludzki" ?
ilcattivo13 - 31 Października 2011, 17:36

ehe, z POKLu


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group