To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas śmieszy?

Nina Wum - 19 Wrzeœśnia 2011, 13:50

Dalambert, gorze! Gdzie moja karabela? :evil:
Rafale - to była morfa. Psychiczne judo.

mBiko - 19 Wrzeœśnia 2011, 21:37

Mina Potwora po ty, jak jej pozwoliłem liznąć piwa.
dalambert - 21 Wrzeœśnia 2011, 09:55

Tarcza do drążenia tunelu metra /615 ton/ w Warszawie została uroczyście nazwana Maria Skłodowska-Curie, jak informuje prasa w Ratuszu trwa "burza mózgów" jak nazwać pozotałe dwie tarcze :!:
Proponuję "Bufetowa" i "Wlacówka" ;P:

Nutzz - 21 Wrzeœśnia 2011, 10:03

Mnie to nie śmieszy, załamałem się.
Żeby takimi pierdołami się zajmować...

Lis Rudy - 21 Wrzeœśnia 2011, 10:06

dalambert, jest pomysł coby dwóm pozostałym nadać nazwy Jana Heweliusza i Czesława Miłosza.

dalambert napisał/a
Proponuję Bufetowa i Wlacówka

To w ramach wymiany pomysłów proponuje jedną drążarkę nazwać "Yarosław". Z powodu uwielbienia tego "patrona" do rycia w ........ :twisted:


.....a w czym tam chcesz. ;P:

dalambert - 21 Wrzeœśnia 2011, 10:10

Lis Rudy, Tarczom przewodzi miłościwie nam panująca kelnerka, to czemuż do tego interesu mieszasz człowieka z innej bajki ;P:

Chyba, ze poczułeś się w obowiązku DAĆ ODPÓR j ;P: :twisted:

A jak przejdą ich pomysły to cudownie będzie brzmiał taki news :
"- Znowu awaria Hewelisza, a Skłodowska się nie rusza od miesiąca !!!" :wink:

Lis Rudy - 21 Wrzeœśnia 2011, 10:36

dalambert, ja będę miał polewkę jak (oby nie) dojdzie do podziemnej kolizji obu tarcz i np. FAKT da tytuł: HEWELIUSZ POPYCHA MIŁOSZA OD TYŁU

albo

Maria Skłodowska-Curie puknięta przez Miłosza

Będzie wesoło :mrgreen:

dalambert napisał/a
Chyba, ze poczułeś się w obowiązku DAĆ ODPÓR


No masz ! Wiadomo ;P:

Rafał - 21 Wrzeœśnia 2011, 10:41

Test wyborczy: kto to mówi?

Cytat
Dla 30- i 40-latków wprowadzimy prawo wyboru sposobu odkładania pieniędzy na emeryturę w ZUS czy w OFE. Tak, by przyszłe świadczenia nie były głodowe.

Lis Rudy - 21 Wrzeœśnia 2011, 10:47

Rafał, niech zgadnę.....

WIELKI OŚWIECONY JK !

On chyba żyje w jakiejś innej (alternatywnej ???) Polsce. Przecież ta opcja obowiązuje (a przynajmniej obowiązywała do niedawna). To tak zwany trzeci filar. Po co jakieś nowe (???) prawo wprowadzać :?: :shock:

Rafał - 21 Wrzeœśnia 2011, 10:55

:bravo Wygrał Pan talon na balon i bieżnik do malucha.

Ewentualnie chodzić mu może o I filar, ale wówczas :lol: ma z miejsca dziurę w budżecie na 80 mld zł. Normalnie bajkopisarz albo inny kabareciarz :lol:

Lis Rudy - 21 Wrzeœśnia 2011, 11:03

Rafał napisał/a
ma z miejsca dziurę w budżecie na 80 mld


Nie po to ma maszyny drukarskie w Mennicy, coby z nich nie korzystać :twisted:

Kai - 21 Wrzeœśnia 2011, 18:57

Dzisiaj jadę sobie autobusem, z nosem w Kundelku, bo mi Pendergasta zabili, zombie atakują tłum rozjuszonych demonstrantów, a tu jakaś panienka do mnie "Czy pani jest Polką?" Ja na to półprzytomna "Słucham?", "Nieee, no bo pani czyta po angielsku". Uśmiałam się i tyle.
Godzilla - 21 Wrzeœśnia 2011, 19:08

Dobre :mrgreen:

Ja często wyjmuję tamborek albo jakieś inne robótki. Czasem wywiązują się z tego fajne pogaduszki z ludźmi. Ostatnio jednak czytam "The Prey" Crichtona. Wciągnęło mnie.

Kai - 21 Wrzeœśnia 2011, 19:25

Jak tylko skończę Pendergasty, mam całą litanię Crichtona. Polecam serdecznie Preston & Child. Czasem zabawne, ale głównie trzyma w napięciu.
Lis Rudy - 21 Wrzeœśnia 2011, 19:32

Mnie tematyka "medycznego horroru" słabo pociąga. Lubię Clancy`ego. Pomijajac fabułę, zawsze mnie w jego książkach pociągały sprawy związane z techniką wojskową, uzbrojeniem. Widać że facet zna się na tym.

Kai napisał/a
panienka do mnie Czy pani jest Polką? Ja na to półprzytomna Słucham?, Nieee, no bo pani czyta po angielsku


Mistrzowskie.

Ciekaw jestem czy jakbyś czytała na kundlu japońskie haiku to czy padłoby: Przepraszam, czy Pani jest Japonką ?

Kai, a wiesz że powstał już Kindle z kolorowym ekranem ?

Kai - 21 Wrzeœśnia 2011, 19:48

Wiem, ale do czytania mi niepotrzebny, poza tym jeszcze nie jest dostępny dla Polski (a przynajmniej nie był 3 tygodnie temu, kiedy zamawiałam mojego). Dla mnie to tylko 2 kilo mniej książek w torebce :D żaden gadżet. Wyobraź sobie moją wściekłość, kiedy do końca zostaje mi 20 stron a nie mam następnego tomu? Z tym już koniec :D

Podejrzewam, że raczej sam fakt czytania po angielsku dla czytania, a nie jako lektura, mógł kogoś zdziwić. Prawdę mówiąc, widziałam w autobusie parę osób czytających w obcych językach, ja w tym nie widzę nic dziwnego.

Mnie niestety pociągają autopsje, "Body Farm" Patricii Cornwell, zagadki medyczne, ale i takie zabawne historyjki jak Pendergast. Właśnie chyba pójdę sprawdzić, czy miał kamizelkę kuloodporną i woreczki z krwią, czy co innego.

Lis Rudy - 21 Wrzeœśnia 2011, 20:23

Kai napisał/a
Mnie niestety pociągają autopsje, Body Farm Patricii Cornwell, zagadki medyczne


To zainteresuj się Jurgenem Thorwaldem "Stulecie detektywów" i "Stulecie chirurgów"
http://selkar.pl/advanced...CFUe-zAodww4sJA

Kai - 21 Wrzeœśnia 2011, 20:39

Lis Rudy, czytałam, jak byłam jeszcze materiałem dla pedofilów :D I naturalnie "Kryminalistyka" Hołysta. Moje ulubione kawałki.
Ozzborn - 22 Wrzeœśnia 2011, 19:55

Właśnie odkryłem, że brakuje tematu "co nas osłabia" :P A że bardziej mnie to śmieszy niż wkurza (a na pewno nie szokuje ;]) to daję tu.

Złapałem chętkę na pancakes czyli hameryckie naleśniki. Normalnie zaczyna się to od dialogu:
Ja: gdzie jest mąka pszenna?
Mama: no nie wiesz? ile razy ci będę mówić, że w zielonym pojemniku...

Dziś nie zapytałem, bo przecież "jak zawsze jest w zielonym pojemniku"...

Pancakesy na mące ziemniaczanej nie są dobre ;]

"A bo od niedawno zmieniłam. Nie potrafisz odróżnić?"
Odróżnić to i potrafię, ale w życiu by mi do głowy nie przyszło, że tam jest coś innego niż mąka pszenna... baby :roll:

Przynajmniej już wiem dlaczego ciasto było takie wodniste, a naleśnik gumowaty. Nie polecam. :lol:

Godzilla - 22 Wrzeœśnia 2011, 19:58

Ozzborn, a nic Cię nie tknęło? Mąka ziemniaczana już na dotyk i wygląd jest inna od pszennej. Weź w palce szczyptę jednej i szczyptę drugiej, przyjrzyj się i rozetrzyj między palcami. Nasyp trochę do szklanki i popatrz jak się przesypuje jedną i drugą. Albo zrób doświadczenie jak się je miesza z wodą.
Martva - 22 Wrzeœśnia 2011, 20:06

szczerze mówiąc rzadko macam mąkę, jeśli nie muszę, znaczy jeśli wyrabiam ciasto łyżką/mikserem, więc trochę rozumiem - zdarzyło mi się kiedyś zasypać śliwki bardzo solidną porcją soli ;)
Ozzborn - 22 Wrzeœśnia 2011, 20:27

Godzilla, ja doskonale potrafię odróżnić pszenną od ziemniaczanej... przecież nawet zdziwiło mnie, że ciasto było podejrzanie wodniste, cały wic w tym, że w życiu by mi nie przyszło do głowy, że w pojemniku "ile razy mam ci mówić, że mąka pszenna" nagle znalazła się mąka ziemniaczana. :roll:
Godzilla - 22 Wrzeœśnia 2011, 20:32

No, wiem...
Memento - 24 Wrzeœśnia 2011, 10:13

Rozwaliła mnie literówka na forum dotyczącym problemów technicznych F.E.A.R.:
Cytat
I'm having a lunch issue...

tzw LOL :mrgreen:

shenra - 24 Wrzeœśnia 2011, 13:20


OMFG

Martva - 24 Wrzeœśnia 2011, 13:25

Och, ona ma doczepiane różowe włosy? Chcę takie!
shenra - 24 Wrzeœśnia 2011, 13:27

Chciała wyglądać jak lalka Barbie, czy coś w ten deseń.
Martva - 24 Wrzeœśnia 2011, 13:31

Moje lalki Barbie były jakieś takie inne.
shenra - 24 Wrzeœśnia 2011, 13:52

Moje też :mrgreen:
shenra - 24 Wrzeœśnia 2011, 19:23

Niezmiernie i wszechogarniająco mnie to bawi, za każdym razem http://www.youtube.com/watch?v=IZjMgbRUsZM


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group