Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?
Hubert - 8 Listopada 2009, 16:23
ketyow napisał/a | Mocno naciągane - chodzi o to, że po prostu nie Ty go zabijasz, a działka itd. |
Eeee, to lipa. Tak właśnie zrobiłem. Zresztą, żaden wielki sekret jak to zrobić.
Rudus - 8 Listopada 2009, 18:29
i dzialka i zolnierze enklawy ktorzy stoja przy wyjsciu i zostaja namowieni zeby zabic franka :]
Hubert - 8 Listopada 2009, 19:00
To też zrobiłem. Ale przez to oddałem może ze 4 strzały z bozara i już było po sprawie. Gdzie tu satysfakcja z ciężkiej walki?
Ixolite - 8 Listopada 2009, 23:17
Sosnechristo napisał/a |
EDIT: słyszałem też, że można przejść grę bez wykańczania Franka. Czy to prawda? |
Konkretnie to można przejść całą grę bez oddania jednego strzału
ketyow - 9 Listopada 2009, 08:31
Tylko to też mocno naciągane. W niektórych miejscach unikniesz walki tylko uciekając i działając na tury, bo walka będzie aktywna. To nie ma sensu. Chyba, że mam brać dosłownie "bez oddania jednego strzału". Bo takie coś trudne nie jest - gość robiony na młotki całkiem nieźle potem wymiata, a uszkodzenia często jak z Gaussa
Hubert - 9 Listopada 2009, 09:54
Celne uderzenie młotkiem nie daje jednak takiej frajdy jak celny strzał z bozara czy Gaussa (czyli 99% strzałów).
Ixolite - 9 Listopada 2009, 11:14
ketyow napisał/a | Tylko to też mocno naciągane. W niektórych miejscach unikniesz walki tylko uciekając i działając na tury, bo walka będzie aktywna. To nie ma sensu. Chyba, że mam brać dosłownie bez oddania jednego strzału. Bo takie coś trudne nie jest - gość robiony na młotki całkiem nieźle potem wymiata, a uszkodzenia często jak z Gaussa |
No nie jest naciągane, kto powiedział, że nie można uciekać przed walką? Nawet jeśli miałoby się uciekać w turach i jeszcze przy tym oberwać?
Jak dużo jest obecnie gier cRPG, które w ogóle pozwalają uniknąć walki, już nie mówiąc o nie siłowym rozwiązaniu większości stawianych przed graczem problemów?
agrafek - 9 Listopada 2009, 15:06
Zastanawiam się nad tym zrobieniem wszystkich questów w Fallout2. Sosnechristo, porównałeś swoje zdobycze z jakąś solucją? Bo może by się coś jeszcze znalazło. A znalazłeś zegarek w Modoc?;). A pomogłeś zakochanemu technikowi w San Fran zdobyć serce gwiazdy?:).
A poważnie - nawet wykonanie wszystkich zadań nie zabija frajdy ponownego przejścia gry. Więc zapraszam do powrotu za jakiś czas - z inną postacią, innymi kumplami i innymi decyzjami:).
Hubert - 9 Listopada 2009, 16:20
Porównałem. Znalazłem taką z CDA... na płycie do pierwszego Fallouta. W zasadzie zgadzało się w 90 %, tylko że - ja wyrżnąłem całe Navarro, prócz kucharza, i nie bawiłem się w kowboja w samej Enklawie. Natomiast w tych dwóch aspektach autor solucji robił zupełnie odwrotnie.
Zegarek tak, zadania z gwiazdą nie chciało mi się już robić. Ach, no i nie cwykonałem zadania od Mózga, bo to oznaczałoby upadek Gecko.
Tak, chciałbym przejść kiedyś tym złym, pracując dla Bishopów i - jeśli się da - dla Enklawy.
Ciekaw też jestem Divinity 2. Grał już ktoś?
EDIT: Wspomnień i nadziei czar... Który prysł.
Duke - 10 Listopada 2009, 15:31
Wczoraj nabyłem za całe 5,99 PLN "Starship Troopers" FPSa. Jak sobie jeszcze trochę pogram to podzielę się swoimi odczuciami w odpowiednim dziale
Ixolite - 10 Listopada 2009, 16:05
ketyow - 10 Listopada 2009, 16:34
Duke napisał/a | Wczoraj nabyłem za całe 5,99 PLN Starship Troopers FPSa. Jak sobie jeszcze trochę pogram to podzielę się swoimi odczuciami w odpowiednim dziale |
Grałem ze 20 minut i nie wytrzymałem dłużej Tragedia
System na nowo postawiony, wrzuciłem BF2, po zainstalowaniu gry wyskakuje czy chcę zainstalować DX9.0c. Mam najnowszy, a gra sprzed lat więc oczywiście nie chcę. I co widzę? "Instalacja została anulowana, wpisy w rejestrze nie zostały zmienione..."
Nosz %%%%%!
Virgo C. - 10 Listopada 2009, 18:24
@Sosne
Zagraj jeszcze parą postacią idioty. I koniecznie weź do drużyny Sulika
Hubert - 10 Listopada 2009, 20:28
Sulika zawsze biorę, to chyba najbardziej uniwersalny fajter.
Przy idiocie ma jakieś specjalne... walory?
ilcattivo13 - 10 Listopada 2009, 20:32
wystarczy pogadać z Thorem, żeby się przekonać
ketyow - 10 Listopada 2009, 21:40
"Kali być, Kali chcieć" to przy tym bardzo rozwinięte zdanie
Hubert - 10 Listopada 2009, 21:50
W któreś ferie spróbuję. Jeśli nie najdzie mnie na powtarzanie Arcanum. Znacie jakieś fajne mody do głównej kampanii - po polsku?
Duke - 12 Listopada 2009, 15:37
W temacie pytania "w co grać?" to jak pogoda nie nawali i szanowna małżowinka nie będzie burczeć to wybieram się w sobotę na Stalkerowo/Falloutowo/Twilight 2000 LARPA
hrabek - 12 Listopada 2009, 19:14
A ja kupiłem na Steamie Torchlight. Takie Diablo ze śmieszną grafiką. Zaaajefajne. I w miarę niedrogie.
Ixolite - 12 Listopada 2009, 22:25
A ja kupiłem na stronie producenta, 15 zeta taniej wyszło Ale gra się bardzo przyjemnie, fakt.
hrabek - 12 Listopada 2009, 22:38
Steam 16 Euro, na stronie gry, albo przez Google - 20 dolarów. W sumie jeden pies.
Podobno zrobili to ci goście, co robili Diablo i odeszli z Blizzarda. Ale wcześniej to czytałem odnośnie Hellgate:London, czy jak to było. A tamto nie było zbyt fajne. Natomiast to rzeczywiście wygląda jak Diablo ze śmieszną grafiką plus dodanymi kilkoma fajnymi rzeczami. A sama rozgrywka jest już identyczna jak w Diablo i tak samo miodna. Za to questów więcej, przynajmniej na początku, bo nie wiem, jak to dalej będzie wyglądało.
Ixolite - 13 Listopada 2009, 01:50
Emm, no dobra, 10 złotych taniej, z tym że nie przez Google nabyłem (w ogóle pierwszy raz się z tym spotkałem), a przez Paypal - karty kredytowej się nie dorobiłem i w najbliższym czasie nie dorobię.
Generalnie jest cały czas podobnie, jeśli chodzi o questy, ale jakoś sympatycznie się gra - ładnie to wygląda, fajny patent ze zwierzakiem jest (zwłaszcza z karmieniem zwierzaka rybami ) i parę innych dobry rozwiązań. No ogólnie udana rzecz.
Duke - 13 Listopada 2009, 10:39
Ixolite napisał/a | Emm, no dobra, 10 złotych taniej, z tym że nie przez Google nabyłem (w ogóle pierwszy raz się z tym spotkałem), a przez Paypal - karty kredytowej się nie dorobiłem i w najbliższym czasie nie dorobię. |
Ixi jest coś takiego jak "karta prepaid" - kupujesz sobie taką kartę (standart VISA) z nominałem (50 zł, 100 zł 1000zł) albo sobie na nią przelewasz kasę - masz w ten sposób normalną kartę na której masz określoną ilość środków, osobny numer rachunku i bez starachu możesz płacić nią tam gdzie akceptują VISE bez konieczności nawet posiadania rachunku w banku. Jak Ci się kasa wyczerpie to możesz sobie ją zostawić jako skrobaczkę, zakładkę albo dać młodszemu rodzeństwu albo podładować i heja na zakupy w sieci
gorbash - 13 Listopada 2009, 10:50
Pytanie: na którym poziomie jest sens wybierać się do Twierdzy Smutku albo na wyspę Wilkołaczą w Morrowindzie?
Ixolite - 13 Listopada 2009, 14:52
Duke napisał/a | Ixolite napisał/a | Emm, no dobra, 10 złotych taniej, z tym że nie przez Google nabyłem (w ogóle pierwszy raz się z tym spotkałem), a przez Paypal - karty kredytowej się nie dorobiłem i w najbliższym czasie nie dorobię. |
Ixi jest coś takiego jak karta prepaid - kupujesz sobie taką kartę (standart VISA) z nominałem (50 zł, 100 zł 1000zł) albo sobie na nią przelewasz kasę - masz w ten sposób normalną kartę na której masz określoną ilość środków, osobny numer rachunku i bez starachu możesz płacić nią tam gdzie akceptują VISE bez konieczności nawet posiadania rachunku w banku. Jak Ci się kasa wyczerpie to możesz sobie ją zostawić jako skrobaczkę, zakładkę albo dać młodszemu rodzeństwu albo podładować i heja na zakupy w sieci |
No to ja w ten sposób z PayPala korzystam, tyle że przelewam na niego tyle ile mi potrzebne do dokonania jakiegoś zakupu.
Zakupów w Steamie staram się unikać żeby nie wspierać ich systemu naliczania opłat dla Europy w Euro.
http://steamunpowered.eu/
Hubert - 14 Listopada 2009, 14:45
Chciałem odpalić znowu Legacy of Kain: Defiance, ale komputer robił fochy
Rudus - 14 Listopada 2009, 23:12
gorbash, na solstheim to tak jak bedziesz mial juz bojowke na poziomie >80 bo inaczej Cie zjedza niedzwiedzie i spriggany (na nizszych poziomach sprigganow nie uswiadczysz ale sa one w qlestach)
Navajero - 15 Listopada 2009, 12:08
Właśnie testuję "Dragon Age". To coś pośredniego miedzy "Baldurem" a "Tormentem". IMO jedna z lepszych gier ostatnich czasów.
Kruk Siwy - 15 Listopada 2009, 12:53
Navajero, serio, serio? A jakie wymagania?
Navajero - 15 Listopada 2009, 14:21
Wymagania Dragon Age
No serio, przynajmniej wg mojej oceny. Co mi się podoba w DA:
- zdolności członków drużyny zależą od stopnia sympatii jaką cię darzą, jak cię lubią - dostają bonus, z niektórymi możesz romansować ( w imię poprawności politycznej są nawet romanse homo), jak nie budzisz uznania, drużynnicy mogą cię zdradzić
- znajdujesz/ kupujesz podarki, za pomocą których możesz obłaskawiać kumpli ( i koleżanki ) z drużyny
- każda klasa ma cztery specjalizacje ( możesz zdobyć dwie)
- każda twoja decyzja jest natychmiast komentowana przez członków drużyny, wszystkim naraz nie dogodzisz, stąd potrzeba wręczania prezentów obrażonym
- fajny system magii ( bardzo rozbudowany) i umiejętności służących do walki
- dużo questów, w tym wiele takich, które możesz ( czasem musisz) wygadać, machanie mieczem i fireballe nic nie pomogą ( wygadasz jak będziesz miał rozwinięte odpowiednie skille, poziom sprytu itp.)
- wiele rodzajów broni i zbroi
- mozliwość upgradowania broni za pomocą runów
- z zabitego ścierwa ( nie każdego) zbierasz łup: elementy pancerza, broń, wilcze skóry, smocze łuski itp.
- każdy z członków drużyny ma coś za pazurami, aby zdobyć jego uwielbienie musisz to rozgryźć ( moja ulubienica - czarodziejka poprosiła o skasowanie własnej mamusi, jestem gentlemanem więc nie odmówiłem )
- w trakcie gry zdobywasz klimatyczne informacje o świecie, systemach magii, rasach itp.
- możesz zacząć grę na kilka sposobów
- wiele spraw także możesz rozstrzygnąć na różne sposoby
- wiele pobocznych questów, zarówno dla złych i brzydkich, jak i dla szlachetnych paladynów
Negatywy:
- na razie, poza paroma drobiazgami zauważyłem tylko jeden - wsysa jak odkurzacz
|
|
|