Planeta małp - Co nas śmieszy?
ketyow - 30 Sierpnia 2011, 21:48
Pierwsze słyszę o deep relief.
Ozzborn - 30 Sierpnia 2011, 21:57
ketyow, omg
Pomijając, że gógle nie zna innego niż ten (btw jest on opisywany również niefonetycznie - i to jest dopiero niezłe, bo się nie kryją)
Chodzi o sam fakt, że deep relief to jak pewnie wiesz "głęboka ulga". Ale przecież głupio nazwać tak maść, po ang, pretensjonalnie... zróbmy fonetycznie! Goście z markietingu tej firmy muszą używać dużej ilości nielegalnych substancji
ketyow - 30 Sierpnia 2011, 22:55
Znaleźli dobry sposób na to żeby zarobić i żeby ich produkt, pewnie pełnowartościowy zresztą, też się sprzedawał. A znając Polaków chodzących do apteki... to jakkolwiek absurdalne nie byłoby nadanie nazwy fonetycznej, to jest to jednak najlepszy sposób. Goście z marketingu raczej po prostu są rozgarnięci.
Dunadan - 6 Września 2011, 20:41
Rozwalił mnie ten komentarz do filmu Begotten:
( uwaga! brutalna i nieprzyjemna scena, tylko dla ludzi o mocnych nerwach! )
http://www.youtube.com/wa...tailpage#t=236s
Reszty nie oglądam bo mam zamiar obejrzeć Begotten do końca. Kiedyś.
merula - 9 Września 2011, 21:21
wzięła mnie książka jak nastolatkę
Pucek - 13 Września 2011, 13:27
Zdolna młodzież w mieście Brzegu upefumowała szkołę wydzieliną skunsa ( dziś na tasiemce tvp info). Jeszcze bardziej zdolna policja szybko zidentyfikowała smrodek i sprawców.
Ciocia z Ameryki przysłała? Nie - kupili przez internet
dalambert - 13 Września 2011, 13:47
Pucek napisał/a | Jeszcze bardziej zdolna policja szybko zidentyfikowała smrodek i sprawców. |
Nie taka zdolna ta policja, od piątku do dziś interpretowali, badali i za cholerę dojść nie mogli co tak smrodzi, a szkoła ciągle zamknięta stoi- może jutro dziatwę wpuszczą, co by się nauczyła jak skunksy pachną
joe_cool - 14 Września 2011, 21:36
Biegnę sobie dzisiaj przez park, już lekki zmrok, na ławeczce zasiadło dwóch młodzieńców, na pierwszy rzut oka klasyczni kibole - ciuchy typowe, ogoleni na łyso, jeden z podbitym okiem, jakieś piwko, papieros. Jak ich mijałam, obaj pięknie powiedzieli "Dobry wieczór". Nie wiem, czemu, ale mnie to śmieszy
Oczywiście odpowiedziałam, wiadomka.
Lis Rudy - 16 Września 2011, 09:47
Znalzłem cudowny kawałek (podobno autentyczny) tfurczości pisarskiej. Ponoć występował w pierwotnych wersjach materiałów jaki dostarczyli zawodowi grafomani do wydawnictw. W wydanych drukiem już nie wystąpił.
Poniżej mała próbka pisarskiej durnoty:
(a kursywą przemyślenia odkorektorskie)
Do wiedźm mieli stosunek dokładnie identyczny.
Ci co mieli niedokładnie identyczny, musieli go korygować.
Nasączona smołą szmata na jej końcu nie zdążyła nawet sczernieć
Biała smoła powszechnie używana do produkcji pochodni oświetlających szpitale.
rzucił się do ucieczki, a raczej przez okno.
Rzucanie się przez okno to jest ucieczka ale od życia...
póki co poćwicz władanie
Odpowiedni trening dla królów.
Czarna kobyła plotła się noga za nogą
Warkoczyk nożny. Trudne ale wykonalne, najlepiej ćwiczyć na ośmiornicy.
nie zachodzące od samego traworodu słońce pracowicie zamalowało wszystkie sterczące w jego kierunku miejsca
Białe noce w Belorii, słońce dla nas nie zachodziło nigdy, a trawa była słodka i tania...
kobyła aktywnie spożywała owies w stajni
Wydalanie następowało pasywnie i poza stajnią.
nabity nietoperz z rozczapierzonymi skrzydłami.
Nabity nietoperz z pierwszego rozdziału zawsze wystrzeli w finale.
dokładnie nabity kołczan
Nietoperzami.
W identyczny sposób łucznik wykonuje strzałę wycina drzewko, wstawia i przykręca zazębiony czubek
...po czym wstawia choinkę do kąta. I wiesza na niej nabitego nietoperza.
Błogo zmrużyła oczy, wsłuchując się w napływające obrazy,
Słyszenie obrazów, widzenie dźwięków... nazywamy to synestezją. Albo po prostu niezłym odlotem.
potrzebuję pilnie wysłać list z gołębiem
Nie zapomnij zrobić dziurek w kopercie, bo się ptaszek udusi.
przy tej okazji rozwiązał się problem odchodów: po tej stronie wyrzucony przez krasnoludy kamień został użyty do wybrukowania dróg i budowę zamków, a po tamtej do postawienia miasta, mola i falochronów
Krasnoludy są tak twarde, że jedzą kamień i srają kostką brukową.
Naczelnik portu mieścił się na trzecim piętrze wieży strażniczej
Na czwarte nie wchodził, bo było już za ciasne jak na jego gabaryty.
nie pozwalając by jakieś fantazyjne ruchy koła sterowego zbiły go z pantałyku. Rolar miał niejasne przeczucie, że ten ostatni w ogóle nie działał.
Niedziałający pantałyk rzecz groźna na morzu.
Zmęczona setniczka enigmatycznie obserwowała jak się zbliża
A on dla towarzystwa zbliżał się zagadkowo.
Oblepili wanty od nawietrznej, potrząsali długimi krzywymi klingami a wolnymi kończynami albo wykonywali jakieś niezbyt zrozumiałe ale za to obraźliwe gesty
Wygląda na to, że są to piraci trzyręcy: jedną trzymają się liny, drugą pokazują fuck, a trzecią potrząsają bronią
szybko, jak gdyby dla proformy, przebiegł spojrzeniem po rozwiniętym pergaminie
Rozległ się tupot to biegło spojrzenie, a za nim proforma.
czarny obcisły bezrękawnik pod samo gardło z wycięciami na skrzydła, na nogach identyczne spodnie
czyli czarne, obcisłe i po samo gardło.
Przeciągnął po zamkniętym ostrzu koniuszkami palców a następnie z wyrazem dotknął nimi języka.
Też mam pewien wyraz na końcu języka.
zaczęłam budować kanapkę z wędzoną rybą
Chleb, ryba, cement... i klej Atlas!
Jak się spodobało, to tutaj cały blog autora/autorki:
http://klapouchy.blox.pl/html
Martva - 16 Września 2011, 10:51
Z podobnych rzeczy:
http://przyczajona-logika.blogspot.com/
merula - 16 Września 2011, 11:11
już kiedyś linkowałam Łączkę Kłapouchego.
merula - 17 Września 2011, 10:17
usłyszałam dzisiaj fajne określenie na kłamstwo/niedopowiedzenie: "oszczędne gospodarowanie prawdą". cudowne
Kai - 17 Września 2011, 10:57
Lis Rudy napisał/a | póki co poćwicz władanie |
Pychotka, komu to przesłać, bo dla wszystkich się nadaje
Lis Rudy - 17 Września 2011, 11:00
merula, jakież to urodziwe określenie
Agi - 17 Września 2011, 12:49
merula napisał/a | oszczędne gospodarowanie prawdą. cudowne |
Pamiętam, że Ludwik Dorn użył tego określenia w Sejmie kiedyś.
http://www.wprost.pl/ar/2...ylby-ewenement/
Memento - 17 Września 2011, 19:44
Kupiłem na allegro nowy wentylator na procesor. Stary wiatraczek po gruntownym czyszczeniu i nasmarowaniu już nie rzęzi jak kosiarka do trawy, ale i tak go wymienię przy wymianie procesora (nie ślińcie się, jednordzeniowy, Sempron ;P). Ale nie o tym chciałem. W paczce z wiatrakiem nie było śrubek do zamontowania na radiatorze, a te od starego wiatraczka są za krótkie. W poszukiwaniu dłuższych byłem wczoraj w jedenastu miejscach, w tym w SERWISIE KOMPUTEROWYM, mieniącym się PROFESJONALNYM. Jakieś dziesięć lat temu tenże serwis był w kręgu moich znajomych i znajomych znajomych czymś w rodzaju dowcipu z serii 'przychodzi baba do lekarza' (wciskali niektórym klientom ciemnotę w stylu usuwania wirusów z płyt cd). Serwisant rozbroił mnie tekstem, że nie mają takich śrubek, i tenże serwisant - z PROFESJONALNEGO SERWISU KOMPUTEROWEGO, przypominam - powiedział, że powinienem ich szukać w SKLEPIE BUDOWLANYM albo STOLARSKIM. Dziękuję, nie mam więcej pytań. A śrubki kupiłem w Castoramie.
Ziemniak - 17 Września 2011, 19:48
Memento napisał/a | A śrubki kupiłem w Castoramie. |
Czyli w sklepie BUDOWLANYM
Nutzz - 17 Września 2011, 20:00
Ale to nic dziwnego, w większości sklepów z komputerami śrubek nie kupisz.
Memento - 17 Września 2011, 20:03
A widzisz, mnie to jednak dziwi. Na przyszłość będę mądrzejszy. Mądrale.
edyta: w poprzednim poście zapomniałem przecinka
Agi - 17 Września 2011, 20:26
Tytuł cudo:
Motocykliści giną się trzy razy częściej
Kai - 17 Września 2011, 20:38
Memento napisał/a | Serwisant rozbroił mnie tekstem, że nie mają takich śrubek |
Współczuję Ci gorąco, mnie do luksusowej obudowy nie udało się dostać śrubek nawet u producenta, rżnęli głupa, że nie dostali maila, potem... zapomnieli. Wymieniłam obudowę na mniej luksusową, ale przynajmniej śrubki mam...
feralny por. - 19 Września 2011, 12:10
joe_cool, w podobnym stylu:
Urzędowałem akurat z kolegą w Toruniu i wyskoczylismy na miasto w celu zażycia kultury. Dochodzimy do przystanku, na którym siedzą same takie egzemplarze. Ja zaczynam się wczytywać w rozkłada jazdy, a kolega pyta "25 było?". Jeden kark odpowiada "Nie, proszę pana".
Nina Wum - 19 Września 2011, 12:23
Feralny, bo Twoja morfa nań zadziałała i poczuł się niegodny.
fealoce - 19 Września 2011, 12:26
Ewentualnie mundur
Nina Wum - 19 Września 2011, 12:42
W takim przypadku to i ja bym się poczuła niegodnie.
feralny por. - 19 Września 2011, 13:06
Byliśmy obaj w ubraniach zupełnie cywilnych i szczerze mówiąc wyglądaliśmy jak obwiesie.
Nina Wum - 19 Września 2011, 13:11
Feralny, z Ciebie taki obwieś, jak ze mnie Ałła Pugaczowa.
fealoce - 19 Września 2011, 13:22
feralny por. napisał/a | Byliśmy obaj w ubraniach zupełnie cywilnych i szczerze mówiąc wyglądaliśmy jak obwiesie. |
Jassssne...
dalambert - 19 Września 2011, 13:23
a wiesz Ninoczko Wum, żeś nieco podobna, acz zdecydowanie ładniejsza
Rafał - 19 Września 2011, 13:34
W takim razie to widok czterdziestki piątki wystającej spod pachy musiał poskutkować
|
|
|