Ludzie z tamtej strony świata - Robert J. Szmidt aka PP NURS.
Agi - 11 Listopada 2008, 23:46
Się nam nie utop! i baw się dobrze
Adashi - 11 Listopada 2008, 23:58
NURS, Bon Voyage!
NURS - 12 Listopada 2008, 08:20
Dzieki, to jade, badźcie grzeczni i słuchajcie się Agi!
Fidel-F2 - 12 Listopada 2008, 10:48
taaajest, ja Agi pomogę
Agi - 12 Listopada 2008, 11:01
zaczynam się bać
Adon - 12 Listopada 2008, 14:20
Nie ma czego - pomoże Ci będąc po prostu grzecznym. NURSie, a co z Twoją zapowiadaną jakiś czas temu wizytą w Szkocji?
Kruk Siwy - 12 Listopada 2008, 14:23
Z lekka oftopnę. Zastanawiam się nad Szkotlandią w roku przyszłym - Solaris coś organizuje. Może by tak mocną ekipą?
Tylko czy mi pikawa wytrzyma, hm.
Fidel-F2 - 12 Listopada 2008, 14:30
Nie ma czego - pomoże Ci będąc po prostu grzecznym. luzik, w tym aspekcie jestem po prostu wzorem
Agi - 12 Listopada 2008, 15:52
Nie ma czego - pomoże Ci będąc po prostu grzecznym. Cytat | luzik, w tym aspekcie jestem po prostu wzorem |
Pilnuj się, żeby Cię w Sèvres nie umieścili.
Adon - 12 Listopada 2008, 15:56
To i ja offtopnę: Agi, bardzo chętnie, byle nie w lutym, kiedy to planuję ojczyznę nawiedzić.
Kruk Siwy - 12 Listopada 2008, 16:00
Hi hi Adon, siem pomylił, Adon, siem pomylił! Do Szkocji to ja się ewentualnie wybieram Kruk coraz bardziej Siwy.
Agi - 12 Listopada 2008, 16:00
Offtopa ciąg dalszy, a co trzeba korzystać póki Ojca Redaktora nie ma
Adon, pomyliłeś mnie z Krukiem. My tylko na aviku wyglądamy tak samo.
Edit: Co za synchronizacja reakcji!
Adon - 12 Listopada 2008, 16:01
O ja, po raz kolejny dałem się nabrać. Tym razem już nie tylko czytając forum.
Też by było fajnie, Kruku, podpiszesz mi książkę wtedy, a co!
Kruk Siwy - 12 Listopada 2008, 16:02
Ale myślimy ku mojej zgrozie bardzo podobnie... Z Agi znaczy się. No właśnie.
Co do podpisu czemu nie! Mogę też przywieźć jakąś knigę Ojca Redaktora z jego podpisem.
Zobaczymy.
Adon - 12 Listopada 2008, 16:09
O, a to już byłby w ogóle luksus.
jewgienij - 12 Listopada 2008, 16:57
Adon, w styczniu prawdopodobnie polecę na kilka dni do Ediego na zaproszenie kumpla pozwiedzać stare kąty.
Może się gdzieś zmówimy i piwa napijemy?
Adon - 12 Listopada 2008, 17:36
Jestem za.
Hubert - 12 Listopada 2008, 17:41
Szerokich wiatrów, NURSie.. eee... Pomyślnych wiatrów i szerokiej drogi!
jewgienij - 12 Listopada 2008, 17:45
Sosnechristo nie offtopuj, bo my się tu z Adonem na piwo umawiamy
Adon, jak wyjazd wypali, to odezwę się do Ciebie na priv, to się zgadamy.
Agi - 12 Listopada 2008, 17:47
Może wystarczy tego dobrego?
Bo powiem, jak Pawlak do reporterów
mBiko - 12 Listopada 2008, 20:19
Uważaj na rekiny NURSie, nie gryź ich zbyt mocno .
gorim1 - 13 Listopada 2008, 16:32
I zostaw te syreny w spokoju pamiętaj one gryzą
mawete - 13 Listopada 2008, 17:01
Agi napisał/a | Może wystarczy tego dobrego?
Bo powiem, jak Pawlak do reporterów |
A co Romek P. powiedział?
Agi - 13 Listopada 2008, 17:10
"A sio!", co mu później długo wypominano
Chal-Chenet - 13 Listopada 2008, 20:01
Miłego wypoczynku.
A tak z innej beczki, patrząc na objętość, "Toy Land" powinna jednak kosztować 25 zeta, zamiast tych paru więcej. Fabryka się ceni...
jewgienij - 13 Listopada 2008, 20:35
Po prostu NURS ma tak gigantyczny kontrakt, że muszą się teraz odrobić
Powiedz, Chal, ile razy w życiu byłeś w Australii? Nasz szef napisał książkę, odebrał honorarium, podpisał umowę z wytwórnią i podróżuje teraz po świecie, ślizgając się po koralowych rafach
NURSIE Pozdrów ode mnie AC/DC, Crowe'a Russela, Jasona Donowana, Kylie Minogue, Stephanie Harper, krokodyla.
A Nicole Kidman powiedz, że oddzwonię, ale niech sobie nie robi nadziei.
Chal-Chenet - 13 Listopada 2008, 20:42
Aaa, to rozumiem.
Nie wykluczam, że sam Ojcu dołożę do kolejnych wakacji - "Toy Land" wspominam ciepło, więc może się jeszcze skuszę.
Stormbringer - 14 Listopada 2008, 08:10
jewgienij napisał/a | NURSIE Pozdrów ode mnie AC/DC, Crowe'a Russela, Jasona Donowana, Kylie Minogue, Stephanie Harper, krokodyla. |
I Mad Maxa.
NURS - 5 Grudnia 2008, 08:58
Pozdrowiłem, ale z lotu ptaka, bo byłem o 140 km od wybrzeży tegoż na Maxa wypasionego końtynentu. Wstałem, wyleciałem, widziałem Australię, nad którą zawracaliśmy, potem szereg innych ciekawych krain z pit-stopem w Singapurze. A potem Indie, pakistan, afganistan (po drodze mijanka z jakimś latającym zabutkiem, który się strasznie huśtał, zupełnie, jakby kaczka leciała , różne stany, gruzja, ukraina, dom mój wieżowy, i dalej do niemcowa, skąd właśnie dojechałem do dom.
Nie odzywałem się po drodze, bo coś dziwnego jest z forum. z indonezjii wymaga logowania za każdym przeładowaniem, co uniemożliwia wpisanie czegokolwiek.
xan4 - 5 Grudnia 2008, 09:09
Ojczulek nam wrócił
|
|
|