To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

Tomcich - 19 Lipca 2007, 23:23

Martva działa lepiej niż duża kawa. :wink: :mrgreen:

KGWolter napisał/a
Tomcich napisał/a:
Niby nieduża różnica, mała jedynka zamiast zera, ale ciśnienie krwi mi podniosła. :wink:

TVP. Działamy jak viagra.


Akurat działanie Viagry jest jakby odmienne, z tego co pamiętam to powoduje ona obniżenie ciśnienia, bo krew udaje się w pewne miejsce i jest tam zatrzymywana. ;P:

ihan - 21 Lipca 2007, 23:21

Ale przecież nie jest określone czy to ciśnienie krwi ma podnosić lokalnie, czy ogólnie ;)

A w ogóle viagra rewelacyjnie podobno wpływa na żywotność ciętych kwiatów (była nawet taka publikacja) wskutek uwalnia tlenku azotu bodajże.

Hubert - 22 Lipca 2007, 03:25

Wk*** mnie to, że obejrzałem jakiś durny japoński horror (przypominam, nie jestem u siebie i nie miałem jak się wymigać :roll: ) i teraz nie mogę zasnąć :evil:
Gustaw G.Garuga - 22 Lipca 2007, 13:41

Upał i duchota. No ile można.
elam - 22 Lipca 2007, 13:42

ee upal jest, ale wieje. Otworz okna, fajny przeciag dzisiaj jest :)
Gustaw G.Garuga - 22 Lipca 2007, 13:46

U mnie co najwyżej dmucha, i to słabo. Ale się chmurzy, więc perspektywy są dobre :)
agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 09:55

cholera, znowu musze zmienic klawiature, czy ja sie nigdy nie naucze, ze przy komuterze sie nie je, nie pije i nie zostawia otwartego kalamarza :evil:
Godzilla - 24 Lipca 2007, 09:59

Też mi się zdarzyło zachlapać klawiaturę kawą. Ale przyszedł mąż, rozkręcił, oczyścił, i działa. Na szczęście to co się zachlapało to były ścieżki, nie scalaczki, czyli nic co by się popsuło na trwałe.
agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 10:08

a mi się klawiatura zaczęła lepić i znowu muszę pisać na starym grzmocie, zanim nie kupię drugiej :|
Anonymous - 24 Lipca 2007, 10:11

Moja jeszcze działa, chociaż pięknie nie wygląda... :?

Ale nauczyłam się przynajmniej nie jeść i nie pić nad laptopem. :wink:

agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 10:13

Miria napisał/a
Ale nauczyłam się przynajmniej nie jeść i nie pić nad laptopem.


ja mam problem z uczeniem się na błędach, zwłaszcza własnych, wykończyłam już 5 klawiatur :(

Gustaw G.Garuga - 24 Lipca 2007, 10:13

Kupcie klawiaturę silikonową, jak się zabrudzi, wystarczy wsadzić do umywalki i jak nowa :)
agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 10:14

ale sylikonowa jest jakaś taka... brzydka :roll:
rysiull - 24 Lipca 2007, 10:15

ja zrobiłam tylko raz taki błąd .... oglądałam jakąś komedię i cały laptop zaplułam ..... hehe ..... i już nic nie jem przy kompie
Agi - 24 Lipca 2007, 10:20

Jest dobry preparat do czyszczenia takich zabrudzeń - EMTEC. Komplet dwóch chusteczek, mokra i sucha w saszetkach. Za grosze można to kupić w sklepie komputerowym. Oczywiście należy wyłączyć przed czyszczeniem :wink:
agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 10:24

Agi55 napisał/a
Jest dobry preparat do czyszczenia takich zabrudzeń


i tam, wolę sobie kupić nową, w dziale z klawiaturami jest całkiem... mądry pan, a jaki pomocny :mrgreen:

Agi - 24 Lipca 2007, 10:25

No chiba, że o to chodzi... :mrgreen:
Anonymous - 24 Lipca 2007, 10:26

Przyznaj się, że specjalnie brudzisz te klawiatury. :twisted:
agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 10:31

Miria napisał/a
Przyznaj się, że specjalnie brudzisz te klawiatury.


:oops: nie przyznam :roll:

Anonymous - 24 Lipca 2007, 10:37

Nawet przed sobą samą? :wink:
agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 10:38

Oooo! tym bardziej! :lol:
Pako - 24 Lipca 2007, 11:19

Podświadomość czyni cuda :P
Gdzieś kiedyś widziałem gumowe klawiatury praktycznie, czy silikonowe, jak ktoś tam wspominał, nie pomnę. Fajne, zwinąć się ją dało w rulonik i było cool.... tylko pisać na takim czymś to ja se nie wyobrażam :P

Gustaw G.Garuga - 24 Lipca 2007, 11:44

Trochę trwało, zanim się przyzwyczaiłem, fakt. Ale warto. I palce nie bolą nawet po wielu godzinach pisania.
Rafał - 24 Lipca 2007, 13:36

Nieziemsko wkur.... mnie zdjęcia ofiar (dzieci), po cholerę interesuje mnie historia mordów UPA?
Godzilla - 24 Lipca 2007, 19:22

A ja jestem kompletnie zdołowana. Dzieciaki są nieznośne, mąż w****ny, a ja muszę mieć nerwy jak postronki, nie dać się zdeptać i utrzymać towarzystwo w ryzach. Urlop się *^*&&%@ zaczął.
agnieszka_ask - 24 Lipca 2007, 19:43

Godzilla, nie daj się!!! jesteśmy z Tobą duchem!
też lubię kiedy rodzinka jest razem :?

Anonymous - 24 Lipca 2007, 19:46

Godzilla, najpóźniej jutro będzie lepiej i spokojnie sobie pourlopujesz. Jestem o tym święcie przekonana. :)
elam - 24 Lipca 2007, 20:05

ja mam urlop dopiero za 3 tygodnie. ale to mnie nie irytuje. wyjade daleko, wiec powinno byc ok.
wkurza mnie, ze teraz nawalili nam kupe roboty, trzeba kieratowac jak dzikie osly, zeby sie przed tym urlopem wyrobic :(

mawete - 24 Lipca 2007, 20:23

Wk... mnie, ze pomimo iż urlop zaczynam nominalnie w piatek to prawdopodobnie do soboty wieczorem bedę siedział w robocie, jak nie do niedzieli rano... pierd...na LPN-ka...

//edit: Agi55: a to wiesz cojest? :D

Rodion - 24 Lipca 2007, 20:25

I Skofa wypadła Ci z grafiku? :evil:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group