Chal-Chenet - 13 Czerwca 2008, 00:18
Valhalla mogłaby być. Dawno tam nie byliśmy, a bywały tam bardzo fajne Piwokony 
Tam też można pójść, na tzw. after-party Przeszkód nie widzę, by zaliczyć oba miejsca. 
Gwynhwar - 13 Czerwca 2008, 15:07 Może się zdarzyć, że dotrę jutro dopiero o 22 
Chal-Chenet - 13 Czerwca 2008, 15:13 Będziemy czekać jakby co.  Ale postaraj się wcześniej.
Gwynhwar - 13 Czerwca 2008, 16:07 Ok, dałam radę! Będę o 19
Chal-Chenet - 13 Czerwca 2008, 17:47 No to łi łejt in Valhalla.
Kto idzie na after-party?
Kuba - 13 Czerwca 2008, 17:59 Ja też dotrę później, ale dotrę. Jak już będę, to piszę się na wszelkie afterparty. Zamiast Budomelu można też np iść na stary most Rocha i podjąć próbę przejścia górą po przęśle czy jak to tam się zwie. Ja nigdy nie próbowałem, ale wygląda to fajnie
Chal-Chenet - 13 Czerwca 2008, 18:39
To ja się może ubezpieczę...
A może jednak? Ja tam wcześniej nie byłem... Gwynhwar - 13 Czerwca 2008, 18:41 BUDOMEL!!! 
Chal-Chenet - 13 Czerwca 2008, 18:43 Dobrze mówi. Nie możemy jej odmawiać w przeddzień wyjazdu!!! Ja powtórzę, że też jestem za!
Rodion - 13 Czerwca 2008, 20:02 Jak jej sie tam coś stanie, to... < marudzenie mode on > cooger - 13 Czerwca 2008, 21:46
Ale masz jakieś wsparcie ? Piotrek Rogoża - 13 Czerwca 2008, 23:20 "Choć alkohol zwietrzał | Spoważniały żarty | W płucach brak powietrza | Czas na afterparty"! Z mojej strony jestem skłonny skrócić imprezę właściwą na rzecz badań terenowych. Budomel OK, ale nie wiem, czy to dobry pomysł, gdy będziemy liczniejszą grupą... Zresztą, jutro ustalimy. Mam chwilę przerwy między zaliczeniami a egzaminami i heja, liczę na to, że będzie srogo! Gwynhwar - 14 Czerwca 2008, 15:12
Po co mu wsparcie, jeśli mi się coś stanie? 
cooger - 14 Czerwca 2008, 17:52
Jak to po co ?
Gwynhwar - 14 Czerwca 2008, 17:53 Gdzie Ty jesteś?! Sesemesuję do cię! Rodion - 15 Czerwca 2008, 03:08 cooger, na szczęście nie uzyskasz już na to odpowiedzi. Za co jestem bardzo wdzięczny i kończę już ten temat. Piotrek Rogoża - 15 Czerwca 2008, 11:57
I się nie przeliczyłem. Tylko nie rozumiem, czemu jestem cały posiniaczony. Oraz kto i dlaczego mnie ugryzł. Gwynhwar - 15 Czerwca 2008, 11:57 BYŁO MEGA! Rogosz, biedactwo... Kuba, wybacz akcję ratunkową opaski i gumki do włosów, potem zdałam sobie sprawę, że to mogło zaboleć...
Dawid, fajne poślady 
Chal, Czereśnia, Sheila+Kondziu, jak ja będę za wami tęsknić! Mam nadzieję, że dziewczęta nie wyzdychały  Dobra była też operacja "bakłażan", dawno sie tak nie uśmiałam!
Musimy to powtórzyć!!!
Ja Cię tylko policzkowałam
Piotrek Rogoża - 15 Czerwca 2008, 13:37
Tak tak. Tylko właściwie dlaczego? Wydaje mi się też, że zaczynamy odrobinkę przesadzać... Jeszcze dwa takie piwokony, i zapoznamy się bliżej z instytucją aresztu  .
Gwynhwar - 15 Czerwca 2008, 13:38
Bo błagałeś, żebym to zrobiła 
Piotrek Rogoża - 15 Czerwca 2008, 13:42 Przestaję rozumieć Rogożę. Chal-Chenet - 15 Czerwca 2008, 14:28
Było bardzo przyjemnie. Jeden z ciekawszych i chyba najluźniejszy Piwokon, na którym byłem. Jak ja lubię te imprezy, jest potem zawsze tyle do wspominania.
Parę zdjęć zrobiłem, wrzucę zapewne wieczorem, dla podgrzania atmosfery dodam tylko, że jest na nich uwieczniona m.in. klata Rogoszy w czułym uścisku gruppies.
Piotrek Rogoża - 15 Czerwca 2008, 17:55 Chal, dziadu jeden, domagam się wglądu w materiał dowodowy przed jego ewentualnym upublicznieniem .
Chal-Chenet - 15 Czerwca 2008, 20:07 Krasnola zalotna. 
Artemis i Krasna w mrocznym wydaniu. 
Sezon na Czereśnie/ę. 
Sheila jak zwykle uśmiechnięta. 
Samo zuo - Mroczny Konrad, zwany w niektórych kręgach Fistfuckerem. 
Cooger - myśliciel. 
Święta Trójca? Rogosza, mecz i piwo. 
Kuba i piwo nr 3 lub 4. 
Chenet zwany Chalem. 
Gwyn po raz ostatni na Piwokonie jako Org. 
Rogosza w objęciach szalonych gruppies. 
Gfyn mówi lol. 
Artemis - gość specjalny. 
Gwynhwar - 15 Czerwca 2008, 20:39 
Mega! Krasnola - 15 Czerwca 2008, 20:42
Ja pamiętam kto i dlaczego... I nawet kiedy. Artemis - 15 Czerwca 2008, 22:51 oderwaliscie mnie od lektury cudem odnalezionego wywiadu z mirem nahaczem w "mrowkojadzie", wy pijoki . a teraz wyjdzie, ze jestesmy wypluci moralnie, rogosza (absurd) i ja (psychodelia, jesli wierzyc krasnoli). w ogole na tym zdjeciu mnie byc nie powinno. powinny byc posladki coogera. szalenie milo bylo z wami posiedziec! 
Kuba - 16 Czerwca 2008, 15:51 A ja mam zdarte plecy (cooger, Chal - dzięki ) i taki film na komórce, że wstyd i obora.
Gwynhwar - 16 Czerwca 2008, 16:12
To nie Chal...
Kuba - 16 Czerwca 2008, 16:18 Sorry Chal, dzięki Gwyn
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
