To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Gustaw G.Garuga - 5 Maj 2006, 15:49

GAndrelu, na TOK FM uparcie twierdzą, że Giertych ma być min. oświaty, nie nauki. Sam Giertych z kolei twierdzi, że się nadaje, bo jest nauczycielem. Dotąd myślałem, że jest prawnikiem - to by pewnie powiedział, gdyby miał dostać min. sprawiedliwości :twisted:
Gustaw G.Garuga - 5 Maj 2006, 16:17

Romek P:
Cytat
ciekawe czy Kaczyński znowu powie, że ta koalicja tylko dlatego, że PO polała ich czarną polewką :D

Powiedział :roll:

GAndrel - 5 Maj 2006, 19:18

Gustaw G.Garuga
Cytat
Dobrze, że jeszcze macie chłopaki siłę żartować :)


To głupawka. ;)

Cytat

GAndrelu, na TOK FM uparcie twierdzą, że Giertych ma być min. oświaty, nie nauki. (...)


W portalu gazety przez jakiś czas była informacja, że ma być min. nauki. Ja tylko powtórzyłem. Jak wszycy wiemy został min. edukacji. Bez sportu bo na sporcie się nie zna.

I oczywiście wszystkiemu winna PO. :/

mad - 5 Maj 2006, 19:28

A ja nie dołączam się do prześmiewczo-szyderczego nurtu. Pożyjemy, zobaczymy efekty. Na propagandę - tym razem szerzącą się wszędzie nagonkę antyPiSowską - jestem wyjątkowo odporny. Za nic sobie mam utyskiwania wszystkich "zacnych" gości TVN24, dla których demokracja polegać ma na zamianie, najlepiej cyklicznie, władzy między SLD a PO. Mniej więcej tak właśnie wyglądała nasza demokracja od 1989r. Jedyny bardziej radykalny premier - Olszewski - został zmieciony natychmiast z powierzchni ziemi przez wiadomo kogo. Teraz autorytety aż się zapowietrzają, gdy staje im przed oczami groźba 3-letniej kadencji obecnej ekipy. A przecież wszystko miało runąć jeszcze przed latem... :cry: :wink:
Nie udało mi się całkiem powstrzymać szyderstwa, ale przykro mi, że naruszam dobre obyczaje panujące w tym wątku i znów obśmiewam nie tego, kogo wypada.
Pozdrawiam serdecznie.

Gustaw G.Garuga - 5 Maj 2006, 19:39

Cytat
przykro mi, że naruszam dobre obyczaje panujące w tym wątku i znów obśmiewam nie tego, kogo wypada.

E tam.

savikolu, przejrzałem sylwetki nowych ministrów na Onecie - ta Kalata to nie do końca chyba "baba z warzywniaka", choć "twarda baba" na pewno :wink: Doktorantka na wydziale ekonomii itp.

Z kolei Wiecheckiego jedyną kompetemcją w zakresie gospodarki morskiej jest fakt, że pochodzi ze Szczecina :mrgreen:

Znamienne było długie milczenie Marcinkiewicza po wyjściu z posiedzenia rządu. Kto oglądał Fakty, wie, o czym mówię.

GAndrel - 5 Maj 2006, 19:46

mad68, zazdroszczę Ci.
Naprawdę.
Naprawdę naprawdę.

Jeszcze tydzień temu mógłbym chwalić PiS, zwalać winę za wszelkie niepowodzenia na PO, Balcerowicza, żydów i masonów i ogólnie cieszyć się z parcia PiS do odnowy moralnej i odsunięcia od władzy komuchów i aferałów. Mógłby to robić nawet mimo tego że przez pół roku niewiele zrobili aby zrealizowac swój program. A tak w ogóle to było wiele sukcesów tylko ta wszechobecna medialna nagonaka wrogów demokracji ...

Ale dzisiaj?
W dniu proklamowania IV RP?
IV RP Leppera i Giertycha?

mad68, na jakie efekty Ty chcesz jeszcze czekać? Mi by wystarczyło zrobienie Leppera i Giertycha wicepremierami w ramach odnowy moralnej. Efekty gospodarcze? W ciągu pół roku będzie musiał nasatc w Polsce raj na ziemi, żeby usprawiedliwić te nominacje.

Tak że mad68, zazdroszczę Ci Twojego spokoju ducha.

mad - 5 Maj 2006, 20:12

Mój spokój ducha wynika z prostego faktu, który wyłuszczyłem w pierwszym moim poście w tym wątku. Otóż nie jestem zwierząciem politycznym. Naprawdę, serio. W zasadzie nie ma partii, z którą mógłbym się utożsamić, toteż w miarę obiektywnie mogę patrzeć na harcowników.
Życzę Ci tego samego. Polityką nie ma co się przejmować aż do momentu, kiedy zabiorą wolność. Dopiero wtedy mógłbym ruszyć na barykady. Ja jednak takiego zagrożenia nie widzę. Straszenie rzekomym ograniczeniem wolności słowa to tylko element szczucia. Nie wierzę, żeby w tych czasach, w kraju należącym do UE, ktoś wprowadził cenzurę. No, chyba że sama UE :wink:
Co do "Balcerowicza, żydów, masonów." O cyklistach jeszcze zapomniałeś, a mają swoje na sumieniu, oj mają :wink:
Niestety, nasza rzeczywistość jest pełna stereotypów, haseł - wytrychów. Tylko że one są po każdej ze stron. Oto przykłady: ciemnogród, ksenofobia, homofobia, faszyzm (nawet!), zaściankowość, populizm - nikt z ziejących takim jadem się nie zastanawia nad uzasadnieniem powyższych obelg, ale wystarczają one do formułowania programów nawet.
Dzisiaj takie słowa padły z ust jakiegoś gościa z Brukseli - oczywiście w kontekście rekonstrukcji rządu. Wstydziłby się.
Źle jest zgadzać się na stereotypy tylko dlatego, że wygłaszają je ci, których popieramy albo są one w jakimś stopniu kompatybilne z naszymi poglądami.

Gustaw G.Garuga - 5 Maj 2006, 20:30

Może właśnie z racji faktu, że nie jesteś "zwierzęciem politycznym", brak Ci instynktu politycznego, a co za tym idzie, przenikliwego osądu sytuacji? Bo jak inaczej tłumaczyc Twoje słowa:
Cytat
Polityką nie ma co się przejmować aż do momentu, kiedy zabiorą wolność. Dopiero wtedy mógłbym ruszyć na barykady.

Jeślibym miał pokusić się o analogię, to na tej samej zasadzie chorobą się nie przejmujesz do momentu, aż nie możesz się ruszać. Dopiero wtedy wzywasz lekarza. Widzisz, niektóre osoby jednak dostrzegają zagrożenie i głośno o tym mówią, m.in. po to, żeby potem nie musieć "ruszać na barykady".
No i nie mydl ludziom oczu:
Cytat
W zasadzie nie ma partii, z którą mógłbym się utożsamić, toteż w miarę obiektywnie mogę patrzeć na harcowników.

Od dłuższego czasu reagujesz ostro na pochwały PO i na krytykę PiSu. Gdzie tu ten obiektywizm? Nie chcę się z Tobą sprzeczać, ale niestety podłożyłeś się do bicia :(

GAndrel - 5 Maj 2006, 20:34

mad68
Cytat
(...)
Polityką nie ma co się przejmować aż do momentu, kiedy zabiorą wolność. Dopiero wtedy mógłbym ruszyć na barykady.



Wtedy to jest już za późno.

Cytat


Ja jednak takiego zagrożenia nie widzę. Straszenie rzekomym ograniczeniem wolności słowa to tylko element szczucia. Nie wierzę, żeby w tych czasach, w kraju należącym do UE, ktoś wprowadził cenzurę. No, chyba że sama UE :wink:


Powiedz to Polsatowi i radiu TOK FM(?).

Cytat

Co do Balcerowicza, żydów, masonów. O cyklistach jeszcze zapomniałeś, a mają swoje na sumieniu, oj mają :wink:


Zapomniałem też o wozakach i krasnoludach. ;)

Cytat

Niestety, nasza rzeczywistość jest pełna stereotypów, haseł - wytrychów. Tylko że one są po każdej ze stron. Oto przykłady: ciemnogród, ksenofobia, homofobia, faszyzm (nawet!), zaściankowość, populizm - nikt z ziejących takim jadem się nie zastanawia nad uzasadnieniem powyższych obelg, ale wystarczają one do formułowania programów nawet.


Fakt. Ładnie opisałeś program rządu większościowego. ;>

Cytat

Dzisiaj takie słowa padły z ust jakiegoś gościa z Brukseli - oczywiście w kontekście rekonstrukcji rządu. Wstydziłby się.
Źle jest zgadzać się na stereotypy tylko dlatego, że wygłaszają je ci, których popieramy albo są one w jakimś stopniu kompatybilne z naszymi poglądami.


Jeżeli są to stereotypy, tak tak jak ze wszystkimi innymi stereotypami trzeba z nimi walczyć. Partie, które weszły do koalcji niewiele jednak robią żeby te "fałszywe" stereotypy przełamać. IMHO robią wszytko żeby w ich prawdziwości tylko wszystkich utwierdzić.

mad - 5 Maj 2006, 21:45

GAndrel napisał/a
Powiedz to Polsatowi i radiu TOK FM(?).

Ojej, ale panika! Odpowiedzialność za słowo to nie to samo, co cenzura. Jeśli ja bym tutaj kogoś obraził, też zostałbym zbanowany. Za czasów SLD też zdarzały się kary nałożone na nadawców. Naprawdę, śmieszny i żenujący argument.

GAndrel napisał/a
Cytat:
Fakt. Ładnie opisałeś program rządu większościowego. ;>

Widząc emotikon nie sądzę, abyś moją wypowiedź źle zrozumiał i nie dostrzegł, że ja tylko zacytowałem formułki liberałów i lewicy. Ale Tobie z takimi formułkami też dobrze?

GAndrel napisał/a
Partie, które weszły do koalcji niewiele jednak robią żeby te fałszywe stereotypy przełamać. IMHO robią wszytko żeby w ich prawdziwości tylko wszystkich utwierdzić.

Ja patrzę trochę inaczej: kto jest przyzwyczajony do stereotypów, tego nikt nie przekona. Z formułkami żyje się łatwiej, wróg jest znany i oswojony. Zadam pytanie wprost: Potrafiłbyś zaprojekować sytuację, która musiałaby zaistnieć, abyś obdarzył szacunkiem koalicję? Czy jest możliwe, abyś pozbył się stereotypów, bo w projekcie byłyby one niewskazane?

Fidel-F2 - 5 Maj 2006, 23:16

mad68 rzekł

Cytat
Zadam pytanie wprost: Potrafiłbyś zaprojekować sytuację, która musiałaby zaistnieć, abyś obdarzył szacunkiem koalicję?


Potrafiłbyś zaprojekować sytuację, która musiałaby zaistnieć, abyś obdarzył szacunkiem Hitlera i Stalina? (nie porównuję obecnej koalicji rząd. do H. i S., to tylko dla jasności obrazu). Pewnych ludzi, zachowań czy idei nie sposób szanować bez względu na sytuację. Z powodu cech odpowiadających za ich tożsamość. Wniosek jest taki,że takiego Giertycha mógłbym szanować gdyby przestał być Giertychem.

GAndrel - 5 Maj 2006, 23:22

mad68
Cytat

Ojej, ale panika! Odpowiedzialność za słowo to nie to samo, co cenzura. Jeśli ja bym tutaj kogoś obraził, też zostałbym zbanowany. Za czasów SLD też zdarzały się kary nałożone na nadawców. Naprawdę, śmieszny i żenujący argument.


Polsat i TOK FM zostały ukarane za satyrę. Przypominam o ściganiu przez prokuraturę jednego pana z Elblaga za rozsyłanie satyrycznych fotomontarzy.
Na forum wystarczyłoby, że wstawiałbyś emotikony a bana byś nie dostał.
Za czasów SLD satyra niegdy nie była karana.
Jeżeli zaczyna karać się za satyrę znak to, że sprawy zmierzają w złym kierunku.

Cytat
Ale Tobie z takimi formułkami też dobrze?


Trafnie opisują poglądy koalicjantów. Nie wszystkich na raz, ale dla każdego z osobna można znakeźć co najmniej po jednym trafnym poglądzie. Twierdzisz, że są nieprawdziwe?

Cytat
(...)Zadam pytanie wprost: Potrafiłbyś zaprojekować sytuację, która musiałaby zaistnieć, abyś obdarzył szacunkiem koalicję? Czy jest możliwe, abyś pozbył się stereotypów, bo w projekcie byłyby one niewskazane?


1. Odnowa moralna. Natychmiastowe wyrzcenie z rządu osób karanych. Nie zawiązywanie z nimi nawet "koalicji parlamentarnej". (jako punkt 1, bo najłatwiej zrealizować)

I jak widzisz już nie ma szans żebym tę koalicję obdarzył szacynkiem. A jeżeli zrealizowałaby ta koalicja jakimś cudem punkt pierwszy, to z chęcia bym zobaczył jak w końcu PiS realizuje swój program gospodarczy:

2. Obniżenie podatków i kosztów pracy.
3. "Tanie państwo".

A w międzyczasie chciałbym aby PiS zerwał z polityką TKM i na stanowiskach w drogach konkursów zaczął obsadzac ludzi kompetentnych.

Czy chcę aż tak wiele?

mad - 6 Maj 2006, 00:19

Nie wydaje się to zupełnie niemożliwe. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Oczywiście uczepiłeś się niekaralności. To ulubiony motyw POprawnie myślących. Czy za to, co zrobił Lepper, miałbyś sumienie nazwać go przestępcą? Tak tępisz - i słusznie - zamachy na satyrę (o tym za chwilę), a sam dyskryminujesz kogoś, kto w swoim przekonaniu po prostu stanął w obronie przekonań. I obojętnie jakie one by były, nie są faszystowskie ani komunistyczne i zasługują na szacunek. Idąc tym tropem można zdyskredytować pół postsolidarnościowej opozycji z Michnikiem na czele. Zważ, że z punktu widzenia L. państwo nie było mu przyjazne.
To są rzeczy delikatne, trzeba umieć spojrzeć na człowieka i jego emocje. Może to była cyniczna gra, a może coś, co wynikało z przekonań. Jesteś sędzią, żeby to ocenić? Jeśli masz na myśli obrazę Piskorskiego mprzez L., to szczeze mówiąc nie wiem, jak ta sprawa się zakończyła i czy się w ogóle zakończyła.
Co do efektownego skrótu TKM - to jest coś, co mnie zraża co całej klasy politycznej. Przegięcie nastąpiło za czasów AWS-u, gdy za zgodą chyba wszystkich partii (w tym SLD) upartyjniono wybory samorządowe. Od tego momentu przestał się liczyć człowiek, a w wszystko w łapska wzięły partie. Politykę TKMu uprawiają niestety wszyscy, bo chcą być pewni lojalności niższych szczebli. Ja postulowałbym na początek wyrzucenie polityków i partii z samorządów, Ale na to nikt się nie zgodzi.

GAndrel napisał/a
Trafnie opisują poglądy koalicjantów. Nie wszystkich na raz, ale dla każdego z osobna można znakeźć co najmniej po jednym trafnym poglądzie. Twierdzisz, że są nieprawdziwe?

A więc jednak formułkomania i Tobie się udzieliła. Nie sądzę, żeby były to formułki prawdziwe. Ale są wygodne. Może jakieś konkretne dowody w postaci wypowiedzi albo wydanych decyzji?
Jeden wyjątek by tu przeszedł, ale to wspólny mianownik wszystkich partii: populizm. W demokracji kapmania wyborcza=populizm. I tyle. Populistą jest każdy, kto chce wejść do parlamentu. I Rokita nie stanowi tu wyjątku.
Na koniec sprawa satyry. Nie znam tych programów, nie oglądam Polsatu, trudno mi wyrobić sobie zdanie, ale podobno było coś tam o nabijaniu się z kalectwa. Przyznasz, że to niesmaczne. Nawiasem mówiąc, jesteś pewnien, że kara została utrzymana w mocy? Nie było odwołania?
Co do Elbląga... panuje tam depresja, może Tobie też się udzieliło? :wink:
Zachowajmy umiar. Jeszcze chyba nikogo nie skazano, nie postawiono przed sądem nawet. Ciekawe, czy stanąłbyś w obronie Wszechpolaków, którzy - nie pamiętam już w którym to roku było, może w 2000?- rozklejali w Poznaniu satyryczne plakaty z Hitlerem, Wałęsą i Kwaśniewskim. Ja tylko pamiętam nagonkę i żądny krwi artykuł w GW. A może byś się wstawił za "łosiami poznańskimi", którzy za satyrę wobec SLD zapłacili grzywnę? Zresztą ostatni przykład pozwala wierzyć w niezależność sądownictwa. Afera zaczęła się za czasów poprzedniej ekipy, a zakończona została już za rządów Marcinkiewicza. Może więc po prostu sądy robią swoje?

Do Fidela:
Swoje zacietrzewienie obnażyłeś całkowicie. Hitler i Stalin to zbrodniarze, a ich epoka jest na szczęście zamknięta. Nie można tego porównać (nawet dla zobrazowania) do sytuacji, w której dopiero rozgrywa sie teraźniejszość. Innymi słowy, my wiemy, czego dokonali H i S, a rządy koalicji dopiero się zaczynają.
Fidel-F2 napisał/a
Wniosek jest taki,że takiego Giertycha mógłbym szanować gdyby przestał być Giertychem.

A dla mnie to przykład rasizmu niemalże. Widzisz sam, że szacunek dla tych, którzy mają odmienne poglądy, to zjawisko Ci obce. To właśnie dzięki takim przekonaniom jak Twoje, rodzi się cenzura.
Pozdrawiam!

dzejes - 6 Maj 2006, 01:13

Cytat
mad68Mniej więcej tak właśnie wyglądała nasza demokracja od 1989r. Jedyny bardziej radykalny premier - Olszewski - został zmieciony natychmiast z powierzchni ziemi przez wiadomo kogo.


Opowiem ci bajkę, chcesz?

Za siedmioma płotami, za siedmioma parkingami był sobie sejm. W sejmie jak to w sejmie kotłowało się nielicho. Tylko że rząd trzeba było klecić. No to skleciono. Jednym z ministrów był, tu ciekawostka, Olechowski.
Jako że w sejmie się kotłowało, to rząd stał na poparciu aż pięciu partii. Gdzie tam obecnym czasom, gdy jedynie trzy ugrupowania dzielnie brzemię władzy niosą.
Wszystko jakoś szło, choć telepało strasznie, aż tu nagle na mównicę wyskoczył tajemniczy Zorro z rozczochraną fryzurą (no nie do końca on taki tajemniczy, w końcu kawał władzy też w rękach trzymał) i ogłosił listę. Nie była to społeczna lista kolejkowiczów po meble ze Swarzędza, a lista agentów. Był na niej urzędujący prezydent, była cała masa ludzi, którzy obecnie są już szczęśliwie po rozprawach. Pomińmy to, nie jest to dla naszej historii najistotniejsze.
Otóż na tej liście były nazwiska liderów trzech z pięciu popierających rząd partii.

Teraz sam już sobie odpowiedz czy spisek to był, czy głupota Zorro?

Cytat
mad69
Czy za to, co zrobił Lepper, miałbyś sumienie nazwać go przestępcą? Tak tępisz - i słusznie - zamachy na satyrę (o tym za chwilę), a sam dyskryminujesz kogoś, kto w swoim przekonaniu po prostu stanął w obronie przekonań.


Czy w ramach obrony swoich przekonań mogę przyjechać do ciebie, wlać ci po tyłku brzozową witką i na koniec wywieźć cię na taczce?

Jezusmaria... przecież to nasz premier robił. Mój, twój, nasz... ojczenasz.
Właśnie do mnie dotarło.

Fidel-F2 - 6 Maj 2006, 07:36

mad68 Przykro mi, że nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi.
Romek P. - 6 Maj 2006, 08:42

mad68, dwie rzeczy:
Cytat
Czy za to, co zrobił Lepper, miałbyś sumienie nazwać go przestępcą? Tak tępisz - i słusznie - zamachy na satyrę (o tym za chwilę), a sam dyskryminujesz kogoś, kto w swoim przekonaniu po prostu stanął w obronie przekonań. I obojętnie jakie one by były, nie są faszystowskie ani komunistyczne i zasługują na szacunek.


Dajesz się manipulować, zwracam Ci uwagę, - pewno dajesz się manipulować, nie będąc właśnie zwierzęciem politycznym. Otóż koalicjanci tak zręczną demagogią się posługują, aby wybielić Leppera.
Otóż tylko część wyroków ma jakikolwiek charakter polityczny. Nasz aktualny wicepremier ma wyrok z paragrafu kryminalnego, za POBICIE. Jeżeli chcesz tłumaczyć i jego, zacznij tłumaczyć dresiarzy. Oni często też mają wyroki tylko za pobicie.

I druga sprawa, z tą cenzurą. Mad, w PRL mówiło się, że spokojnemu człowiekowi przecież nic nie grozi...
Spróbuj sobie wyobrazić, że ktoś napisze książkę przeciwko Kaczyńskim. Zobaczymy, czy ją wyda. A czy jak ją wyda, nie będzie mieć kłopotów.
Gdybyś nie wiedział - będzie mieć. Bo już teraz zaczęły być karane żarty z pana prezydenta, jak za głebokiego PRL-u. Ty nie nazywasz tego cenzurą, a ja - i owszem. Wjazd emerytowi tylko za to, że rozesłał parę śmiesznych zdjęć - uważasz, że to jest w porządku?

Edit:
To a propos nasilającej się cenzury. Jak
toto zacznie funkcjonować naprawdę, będziemy jedynym krajem na świecie, o pppardon, obok Malezji, gdzie trailery bedą cenzurowane. No super ta wolność.

GAndrel - 6 Maj 2006, 12:16

mad68
Cytat
Nie wydaje się to zupełnie niemożliwe. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Oczywiście uczepiłeś się niekaralności. To ulubiony motyw POprawnie myślących. Czy za to, co zrobił Lepper, miałbyś sumienie nazwać go przestępcą?


Sam Lepper w pierwszym wydaniu programu "Kawa na ławę" przyznał się, że jest przestępcą. Ja to nie musze mieć sumienia. Takie są po prostu fakty. Wicepremier jest przestępcą i już.

Cytat
Tak tępisz - i słusznie - zamachy na satyrę (o tym za chwilę), a sam dyskryminujesz kogoś, kto w swoim przekonaniu po prostu stanął w obronie przekonań.


I wtym celu bił, lżył, kłamał, blokował, wysypywał.

Cytat
I obojętnie jakie one by były, nie są faszystowskie ani komunistyczne i zasługują na szacunek. Idąc tym tropem można zdyskredytować pół postsolidarnościowej opozycji z Michnikiem na czele. Zważ, że z punktu widzenia L. państwo nie było mu przyjazne.


A skoro teraz jest i mamy już nie III a IV RP, to wszystkie jego wyroki można uznać za bohaterskie i jako wydane przez reżimowe sądy unieważnić? Trzeba też będzie uchwalić jakąś ustawę definiującą zbrodnie trzeciorzeczpospolitowe. I z tych pragrafów ścigać prokuratorów skarżących i sędziów wydających wyroki na Leppera?

Cytat

To są rzeczy delikatne, trzeba umieć spojrzeć na człowieka i jego emocje. Może to była cyniczna gra, a może coś, co wynikało z przekonań. Jesteś sędzią, żeby to ocenić? Jeśli masz na myśli obrazę Piskorskiego mprzez L., to szczeze mówiąc nie wiem, jak ta sprawa się zakończyła i czy się w ogóle zakończyła.


W poniedziałek ma zostać wydany wyrok w rozprawie apelacyjnej. Apelację złożył Lepper bo w niższych instancjach przegrał. Ani jedna z insynuacji wygłoszonych przez niego z trybuny sejmowej nie okazała się prawdziwa. I oczywiście mówił wtedy nie tylko o Piskorskim. Przegrał tę sprawę ze wszysktimi o których mówił.

Cytat

Co do efektownego skrótu TKM - to jest coś, co mnie zraża co całej klasy politycznej. Przegięcie nastąpiło za czasów AWS-u, gdy za zgodą chyba wszystkich partii (w tym SLD) upartyjniono wybory samorządowe. Od tego momentu przestał się liczyć człowiek, a w wszystko w łapska wzięły partie. Politykę TKMu uprawiają niestety wszyscy, bo chcą być pewni lojalności niższych szczebli. Ja postulowałbym na początek wyrzucenie polityków i partii z samorządów, Ale na to nikt się nie zgodzi.


Odwracasz kota ogonem. Nie pisz, że nie podoba Ci się TKM w wykonaniu AWSu i SLD. Napisz co myślisz o TKM w wykonaniu PiSu. O czystkach w ministerstwach, radach nadzorczych spółek skarbu państwa, ARiMR, KRRiTV itd. O niszczeniu idei Służby Cywilnej. Zwięrzeta polityczne, czyli osoby siedzące w polityce, tweirdzą, że takich czystek nie było ani za AWS ani za SLD. Dlaczego o tym nie napiszesz, a wracasz ciągle do przeszłości. Brzmi to tak jakbyś usprawiedliwiał PiS. Bo to nie PiS zaczął.

Cytat
(...)Może jakieś konkretne dowody w postaci wypowiedzi albo wydanych decyzji?


faszyzm - ( Faszyzm (wł. fascismo, od fascio - wiązka, związek) - doktryna polityczna wyrosła ze sprzeciwu wobec demokracji parlamentarnej, głosząca kult narodu bądź państwa, silne przywództwo oraz solidaryzm społeczny. Faszyzm podkreślał niechęć wobec zarówno liberalizmu, jak i komunizmu. ) - LPR
ciemnogród - tu masz opis i napisz teraz, że koalicja nie jest ciemnogrodzka.
ksenofobia - (Ksenofobia (gr. ksenós - obcy, phóbos - strach) - fobiczny lęk, niechęć,strach, wrogość w stosunku do obcych lub innych.), przykłady - patrz homofobia.
homofobia - zakazanie parady równości w Warszawie, ataki na takowe ze stronu MW czyli LPR.
zaściankowość - jeżeli powuższe zostanei wcielone w życie to napewno zostaniemy zaściankiem.
populizm - ( Populizm to zachowanie polityczne polegające na głoszeniu tych poglądów, które są aktualnie najbardziej popularne w danej grupie społecznej, w celu łatwego zdobycia popularności, bez analizowania sensu tych poglądów oraz zastanawiania się nad realnymi możliwościami i rzeczywistymi skutkami wprowadzenia głoszonych poglądów w czyn. Często populizm przybiera formę schlebiania masom poprzez krytykowanie ekipy rządzącej.)

Cytat
(...)Na koniec sprawa satyry. Nie znam tych programów, nie oglądam Polsatu, trudno mi wyrobić sobie zdanie, ale podobno było coś tam o nabijaniu się z kalectwa.Przyznasz, że to niesmaczne. Nawiasem mówiąc, jesteś pewnien, że kara została utrzymana w mocy? Nie było odwołania?


Szczuka nie nabijała się z kalectwa. Naśladowała tylko sposób mówinie usłyszany w Radiu Maryja. Polsat się odwołał. Nie znam ostatecznej dycyzji.
Może i było to niesmaczne. Jednak straszny jest sam fakt chęci karania za satyrę.

Cytat

Co do Elbląga... panuje tam depresja, może Tobie też się udzieliło? :wink:
Zachowajmy umiar. Jeszcze chyba nikogo nie skazano, nie postawiono przed sądem nawet.


Mi wystarczy, że prokuratura z urzędu zaczyna zajmować się takimi sprawami. To dowód, że sprawy zmierzają w złym kierunku. I z krytyką nie mam zamiaru czekać aż Jachimka zamkną.

Cytat
Ciekawe, czy stanąłbyś w obronie Wszechpolaków, którzy - nie pamiętam już w którym to roku było, może w 2000?- rozklejali w Poznaniu satyryczne plakaty z Hitlerem, Wałęsą i Kwaśniewskim. Ja tylko pamiętam nagonkę i żądny krwi artykuł w GW. A może byś się wstawił za łosiami poznańskimi, którzy za satyrę wobec SLD zapłacili grzywnę? Zresztą ostatni przykład pozwala wierzyć w niezależność sądownictwa. Afera zaczęła się za czasów poprzedniej ekipy, a zakończona została już za rządów Marcinkiewicza. Może więc po prostu sądy robią swoje?


Bym nie bronił Wszechpolaków. Niech ich sadzą. Tylko nie z oskarżenia publicznego a prywatnego.
Jelenie z Naszości zpłacą grzywnę nie za satyrę tylko za zakłócenie wiecu SLD.

Gustaw G.Garuga - 6 Maj 2006, 12:31

Do powyższych postów trudno coś dodać. mad68, może rzeczywiście jest tak, że uważasz się za osobę bez sympatii politycznych; niestety, to złudzenie. Proponuję Ci zastanowienie się nad swoim światopoglądem i wyciągnięcie wniosków, a potem przyznanie - z lewa podoba mi się to, z prawa to, liberalizm w tym aspekcie popieram, konserwatyzm z kolei w tamtym, w sprawach obyczajowych bliżej mi do X a w gospodarczych do Y. Zrób to dla samego siebie a przy okazji unikniesz wpadania we własne sidła.
Diefenbaker - 6 Maj 2006, 13:04

[quote="Fidel-F2"]Lepper od początku swojej kariery politycznej ciągle ewoluuje (...) jest coraz mniej radykalny coraz bardziej kulturalny.[/quote]

Pozłotka. Trzeba było posłuchać go na przykład, jak mówił o min. Mellerze. Trzeba było zobaczyć jak mu się oczy świeciły kiedy była mowa o tworzeniu o wejściu SO do rządu i o stanowisku (wice)premiera dla niego. Aż się trząsł z pożądliwości.
Opisałeś proces zmian Leppera. Tak, pracowało i pracuje nad nim cała masa ludzi od PR - stąd rezultaty. Ale nie zadałeś pytania "po co". Po co Lepper tak ciężko (bo co rusz mu się coś wypsnie - widać jaka to dla niego męka) pracuje, co chce osiągnąć. A on chce osiągnać to samo co duet Kaczyńskich. Pełnię władzy. Dla samej władzy, jego to kręci, ich też. To widać gołym okiem, dlatego kiedy piszesz

[quote="Fidel-F2"]Nowy Lepper (NL) będzie bardzo ugodowy względem PiS ponieważ tylko z PiS ma możliwość tworzyć rząd[/quote]

pozwolę sobie wątpić. Konflikt między nimi jest nieunikniony. To samo będzie z Giertychem, on też ma ambicje.

Co do braci Kaczyńskich i ich rwolucji moralnej, to też są wyłącznie hasła dla zwabienia wyborców. Dotychczasowa polityka - otwarte uprawianie TKM (wyżej panowie pisaliście przykłady to nie będę powtarzał) wyraźnie tego dowodzi. Kto ma oczy (a wcześniej nie dostrzegł), ten widzi że z tą rewolucją to dym w oczy. Podobnie z tanim państwem - mnoży się ministerstwa i urzędy, by dać stołki swoim, a "towarzysze którzy się nie sprawdzili w jednym resorcie mogą objąć inny". W takiej atmosferze - w wykrywaniu nowych "wrogów" i "afer", by urządzać igrzyska dla ludu spędzimy najbliższe 3,5 roku.
Najbardziej boję się jako to będzie miało wpływ na gospodarkę. Kiedy Kaligula urządzał czystki w Rzymie, kiedy sypały się głowy senatorów i ekwitów w procesach "za obrazę majestatu", na prowincji ludzie jakoś żyli, wpływu na gospodarkę te jatki na górze nie miały. Ale współczesna Polska może na swoich "dniach kaliguli" stracić. W końcu, to ten parlament i ten rząd ustanawiają podatki i kierują na przykład budową dróg.

Nie jest dobrze, oj nie.

GAndrel - 6 Maj 2006, 13:19

W dzisiejszym "Dzienniku" jest wywiad z Marcinem Kiewiczem. Od razu zrobiło mi się lżej na duszy. Ogłupiony krytykancką propaganda mediów należących do układu nie zauważyłem w jakim wspaniałym kraju żyjemy, jacy wspaniali ludzie i jak doskonale nami rządzą. I że jest przed nami tylko i wyłącznie świetlana przyszłość.

Składam samokrytykę.

I mały cytacik:

Cytat

Dz: Panowie ustalili warunki, po których spełnieniu ktoś może stac się członkiem rządu. Czy istatna jest przeszłość, uczciwość, kompetencje? A także to, że nie było się karanym sądownie?

M.K.: To jest zapisane w umowie koalicyjnej.

Dz.: Lider Samoobrony spełnia te warunki? Był przecież kilkakrotnie skazany?

M.K.: Andrzej Lepper cieszy się dziesięcioprocentowym poparciem społecznym. Tworzymy koalicję z nim i z jego ugrupowaniem.

Dz.: Zatem w jego rzypadku liczy się kryterium polityczne?

M.K.: Wszystkie kryteria w odniesieniu do wszystkich członków rządu są dokładnie takie same. Są zapisane w umowie koalicyjnej i dokładnie będziemy ich przestrzegać.

Dz.: Ale pan daje właśnie do zrozumienia, że poparcie dla Andrzeja Leppera niejako go z tych zapisow wyjmuje.

M.K.: Nie możemy przechodzić obojętnie wobec takiej sytuacji, że polityk i jego ugrupowanie mają poparcie 10 proc. wyborców. To nie jest dla rządzenia rzecz nieważna. Półroczne doswiadczenia w Sejmie pokazały nam, że Samoobrona jest w stanie dobrze realizować nasz program.


Diefenbaker - 6 Maj 2006, 14:22

z drugiej strony, gdyby ostatnie wybory wygrała PO, sytuacja pewnie nie była by dużo lepsza. generalnie nie wierzę w szczerość intencji naszej klasy politycznej. W idee które głoszą. W tej sytuacji ci, którym zależy na przyszłości tego kraju powinni zastanowić się w jaki właściwie sposób moga wpływać na sposób sprawowania rządów tych, którym zawierzyli swoje głosy. Jak tu ktoś mądrze zauważył, demokrajca w Polsce (wiem, nie tylko u nas) kończy się w momencie wrzucenia kart wyborczych do urny. Czy można to zmienić? Czy można zmusić wybieranych aby realizowali dokładnie to co obiecywali? Jak na razie z wyjątkiem chwilowego (max 4 lata) utracenia stołków nie za bardzo za to płacą. Może jakis rodzaj umowy, ze skutkami finansowymi, podpisywany przez rządzących by pomógł?
GAndrel - 6 Maj 2006, 15:00

Jakiekolwiek rozwiązania musiaby być wprowadzone w życie przez polityków. A skoro nie wierzy się "w szczerość intencji naszej klasy politycznej", albo twierdzi, że wszyscy politycy są źli i ogólnie całą klasę polityczną należałoby wymienić to na jakiej podstawie mielibyśmy zaufać partii, która w programie miałby wprowadzenie jakichkolwiek sankcji? Przecież z założenie wszyscy kłamią tylko po to żeby troche porządzić i zyskać korzyści majątkowe.

Wszystkie partie mają w programach "uzdrowienie życia politycznego". Ma to w programie PO, mają demokraci.pl, miało i PiS. Tylko kto zagwarantuje, że po wygraniu wyborów będą realizowac swój program? Tu wymagana by była odrobina zaufania, a po tym co wyprawia PiS zaufania do polityków w społeczeństwie coraz mniej.

Diefenbaker - 6 Maj 2006, 15:07

[quote="GAndrel"]skoro nie wierzy się "w szczerość intencji naszej klasy politycznej", albo twierdzi, że wszyscy politycy są źli i ogólnie całą klasę polityczną należałoby wymienić to na jakiej podstawie mielibyśmy zaufać partii, która w programie miałby wprowadzenie jakichkolwiek sankcji? .[/quote]

są jeszcze inicjatywy społeczne :-) oczywiście istenieje zagrożenie, że do takiej inicjatywy podczepią się karierowicze. To właściwie pewność. Ale może udało by się przeprowadzić sprawę- tę najważniejszą?
Bo tak jak jest, to wszyscy kręcimy się w kółko. Bezużytecznie.

dzejes - 6 Maj 2006, 15:30

Niestety muszę powiedzieć, że po przemyśleniu sytuacji doszedłem do wniosku, że koalicja PiS - SO może przetrwać nawet do następnych wyborów.
Andrzej Lepper, jak ktoś zauważył, ciągnie do władzy, do zaszczytów. Zdobył stanowisko wicepremiera, które posłuży mu jako trampolina do fotelu prezydenta.
Jeszcze miesiąc temu na takie słowa automatycznie mówiłem, że on nie ma szans wygrać, negatywny elektorat go przytłacza.
Cóż, zmieniłem zdanie. Nie wiem na ile to efekt gier politycznych, a na ile łut szczęścia, ale obecnie enfant terrible polskiej polityki stał się Giertych. Przecież jeszcze całkiem niedawno udzielał on wywiadu GW, w którym określał się jako taczerysta (!) i liberaliny konserwatysta.
Lepper traktuje partię jak wózek, który ma go dowieźć do celu, porzuci ją jeśli doda mu to punktów. Dlatego rozważane przez publicystów groźby asymilacji Samoobrony nie wzruszają jej lidera. Ma teraz niesamowitą szansę. Gigantyczną wręcz. Wszedł do resortu, gdzie przed nim był Jurgiel - człowiek katastrofa, o którym ciężko jedno pozytywne słowo usłyszeć.
Coś mi się wydaje, że Ministerstwo Rolnictwa będzie zarządzane sprawnie. Lepper będzie "gospodarsko wizytował" zostawiając pracę tym, którzy się na tym znają, a więc urzędnikom średniego szczebla.

Giertych zaś będzie musiał przeciwstawić się PiSowi i to on pierwszy wyleci z koalicji. Podejrzewam, że nastąpi to jeszcze w tym roku. PiS przystąpi do asymilacji PSL-u, który tym razem wejdzie do rządu, a Lepper wyjdzie na mediatora i męża stanu, gdyż to on wyciągnie rękę do PSL jako pierwszy. Będzie również ubolewał nad destrukcyjnym zachowaniem partnerów z LPR-u.

Do wyborów prezydenckich 4,5 roku. Masa czasu. "Wyczyny" Leppera pójdą w niepamięć, a przypominane w TV będą wyglądały jak zdjęcia młodego Joschki Fishera rzucającego w policję kamieniami w 1968. "Czas pogardy wtedy był, a on dzielnie przeciwstawiał się niedoli prostego ludu".

Jeśli ta taktyka poskutkuje - przewiduję Leppera w drugiej rundzie wyborów prezydenckich.
Co tam się stanie nie podejmuję się prorokować.

GAndrel - 6 Maj 2006, 15:30

Inicjatywy społeczne i tak utkną w Sejmie. Społeczny jest przecież i tak tylko projekt ustawy. Uchwalić go musi Sejm, Senat i na koniec prezydent musi ustawę podpisać. Jaki interes mieliby "zepsuci" politycy w uchwaleniu takiej ustawy? Żaden. Najpradopodobniej więc społeczna ustawa utknełaby na bardzo długo w lasce marszałkowskiej. Sejm nią się by nia zajmował i by problem zniknął.
Czyli w Sejmie i tak musieliby zasiadać politycy pragnący zmian.

Wiem, to pesymistyczna wizja. ;)
Optymistyczna jest taka, że w końcu obdarzymy zaufaniem partię, na której się nie zawiedziemy.
A jaka to partia będzie to czas pokaże.

GAndrel - 6 Maj 2006, 15:42

dzejas, to brzmi jak jakieś opowiadanie political-fiction. ;)
Gustaw G.Garuga - 6 Maj 2006, 16:41

dzejes, to brzmi jak jakieś opowiadanie grozy :shock: Lepper był wczoraj autentycznie wzruszony, on wie, że to ogromny krok w kierunku prezydentury, zresztą sam otwarcie przyznaje, że do tego dąży. I dzisiejsze jego wprowadzenie na salony władzy bardzo go do tego celu przybliża. Druga runda? Niewykluczone, że Kaczyński vs Lepper. Niech lepiej Lechu daje z siebie wszystko na urzędzie, bo w nim nasza jedyna nadzieja :twisted:
Gustaw G.Garuga - 6 Maj 2006, 17:09

Cytat
demokrajca w Polsce (wiem, nie tylko u nas) kończy się w momencie wrzucenia kart wyborczych do urny

Trochę to dobrze, bo jakoś uniezależnia rządzących od chwilowych kaprysów tłumu, trochę źle, bo stwarza wrażenie bezkarności. W takich ponurych chwilach, jak ta, żaluję, że nie mieszkam w Warszawie - na mur wziąłbym udział we wczorajszej demonstracji pod Pałacem Prezydenckim. A tak, mogę się tylko zżymać...

Diefenbaker - 6 Maj 2006, 20:32

niedawno gdzieś tam pisałem, że Lepper niezadługo rzuci się do gardła Kaczyńskim. Każdy z nich che rządzić. Sam. Będą się bodli w tej koalicji, pokazywali który jest gorszy, bo elektorat ten sam. Zobaczymy...

A inicjatywy społecznej - a wiem, że to mało realne. Ale są nawet obecnie partie, które oficjalnie trzymają się wersji, że ONI są uczciwi. W odróżnieniu. Można by ich wziąć pod włos. Resztę własciwie też - przed wyborami - zmusić do deklaracji, komu służą - społeczenstwu czy sobie. Niech by źle odpowiedzieli - było by ryms na buzię w wyborach ;-)

Edit: nie jestem partyzantem żadnej partii,ale jak czytam co mówi Tusk, to trudno mu odmówić racji:
http://wiadomosci.onet.pl/1317795,11,item.html

[i]"Jarosław Kaczyński przekroczył pewną granicę i dzisiaj bez żadnego zażenowania, pod hasłem walki z układem, daje władzę nie tylko Andrzejowi Lepperowi, ale jego współpracownikom, i co ciekawe, nie tylko z dawnego PZPR, z SLD, ale i Wojskowych Służb Informacyjnych. Z tego widać wyraźnie, że dla władzy prezes Kaczyński jest gotów złamać wszystkie publiczne przyrzeczenia" - powiedział Tusk na konferencji prasowej, która odbyła się w jego domu w Sopocie.
Według Tuska, lider PiS pokazał tym samym "zaskakującą zdolność" do tego, żeby "odwrócić się do plecami nawet do swoich wyborców".

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w sobotę w radiowych "Sygnałach Dnia", że to Polacy, nie świat, decydują o kształcie polskiego parlamentu, a odpowiedzialnością za skład nowej koalicji rządowej obarczył Platformę Obywatelską. "Rząd musi mieć większość" - podkreślił.

"Ja się nie dziwię, podobnie jak miliony Polaków, że prezydent Lech Kaczyński wstydzi się tego, co się dzieje dziś w Polsce, i chce zrzucić na kogoś odpowiedzialność, mimo że sam jest współtwórcą tej sytuacji" - ocenił Tusk. Przypomniał w tym miejscu poparcie, jakiego w II turze wyborów prezydenckich udzielił Lechowi Kaczyńskiemu lider Samoobrony Andrzej Lepper.

Zdaniem szefa Platformy, "jak ktoś skończył 18 lat, nosi spodnie, a w dodatku jest prezydentem, powinien być odpowiedzialny za to, co robi, za to, co robi jego środowisko". "Jest coś irytującego w tym bardzo, takim zawstydzającym, konsekwentnym przerzucaniu odpowiedzialności na innych. Władza pociąga za sobą obowiązek, m.in. obowiązek wzięcia odpowiedzialności" - tłumaczył Tusk.

"Szukają za wszelką cenę winnych i odpowiedzialnych poza sobą. Ale jestem przekonany, że wszyscy będziemy dokładnie pamiętali kto, kiedy i dlaczego zdecydował się na taką koalicję. Czyli kto, kiedy i dlaczego naraził na szwank dobre imię Rzeczpospolitej i interes Rzeczpospolitej, bo tak oceniam efekty tej koalicji" - mówił szef PO.

Tusk zarzucił liderom PiS złamanie obietnicy budowy taniego państwa. "Dzisiaj państwo jest droższe niż kiedykolwiek, władza jest droższa niż kiedykolwiek, dzisiaj nawet średni urzędnicy państwowi nie wstydzą się zamawiać najdroższej limuzyny dla własnej kancelarii. Dzisiaj mamy rekordową liczbę wicepremierów" - wyliczał.

"Z rosnącym zażenowaniem obserwuję, jakie nieprawdy, półprawdy i kłamstwa połykają najwyżsi urzędnicy państwowi, kiedy mówią, że +przecież jest tak jak obiecywaliśmy+. To jest jedna z najcięższych przewin liderów PiS-u i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bo te obietnice wszyscy słyszeliśmy, że będzie władza skromna, przyzwoita, powściągliwa w wydatkach. I to jest to kłamstwo, które widać dzisiaj najwyraziściej" - mówił Tusk.

W tym kontekście, w opinii Tuska, wyborcy PiS-u mają prawo czuć się nie tylko oszukanymi, ale także "okradanymi z własnych pieniędzy".

Tusk uważa, że koalicja rządowa PiS-Samoobrona-LPR to efekt "dość dużej bliskości programowej" tych trzech ugrupowań.

"To jest zaskakujące być może dla wyborców Prawa i Sprawiedliwości, że liderzy PiS-u tak szybko upodobnili się i do pana Andrzeja Leppera, i do pana Romana Giertycha. Ale to podobieństwo jest dzisiaj faktem i dlatego więź w tym obozie ludowo-narodowym, ta więź ideowa jest chyba dość autentyczna" - ocenił szef PO.

Nie wykluczył, że nowy większościowy rząd będzie trwały, "taką solidarnością tych trzech polityków np. z tego powodu, że Polacy będą odrzucali ich władzę". "To paradoks, ale im gorsze notowania prezydenta i partii, które wchodzą w skład tej koalicji, tym silniejszy cement łączący te partie, oddalający wizję wyborów" - wyjaśnił.[/i]

Jak za długie, to iech mod ciachnie.

mad - 6 Maj 2006, 21:46

Lepper nie zostanie prezydentem. Nie wierzę w takie rozwiązanie. Oczywiście to nie jest dobry kandydat na ten najważniejszy stołek, co do tego nie mam wątpliwości. Zdziwieni, że tak napisałem? Fakt, że ośmieliłem się bezczelnie obronić Leppera nie oznacza, że jestem jego wyborcą. Nie jestem.

Czuję się wręcz zaszczycony zmasowanymi połajankami Kolegów Fantastów. Tak się zastanawiam, czy warto to ciągnąć dalej. Teraz ja powinienem Wasze odpowiedzi pociąć na kawałki i dopisać swoje komentarze.
Jak najkrócej:
Dzejes:
Cytat
Czy w ramach obrony swoich przekonań mogę przyjechać do ciebie, wlać ci po tyłku brzozową witką i na koniec wywieźć cię na taczce?

Argument jak cep. Wprost z czarno-białego świata. Mnie nie musisz bić, bo nie czynię nic, co można by zaliczyć do działalności politycznej. Nie rozsiewam propagandy nawet. Skoro postawiłbyś znak równości między bandytyzmem a szamotaniną na tle politycznym, to trudo, nie zgadzamy się i koniec. Czyli nowoczesna Europa stoi na zbrodni? Łachudry z czasów rewolucji francuskiej to absolutni zbrodniarze, a Francja ma hymn bandytów?

I dalej GAndriel:
Cytat
A skoro teraz jest i mamy już nie III a IV RP, to wszystkie jego wyroki można uznać za bohaterskie i jako wydane przez reżimowe sądy unieważnić?


Czy ja coś takiego napisałem? Jaja sobie robisz. Chodzi mi tylko o jedno: byś dostrzegł różnicę między pospolitym przestępstwem, a złamaniem prawa na tle politycznym. Zapamiętaj, że historia jakoś tak się układa - od najdawniejszych czasów - że działania parlamentarne i nieparlamentarne funkcjonują obok siebie. I ja tego nie oceniam, stwierdzam tylko fakt.

Co do TKMu - być może masz rację, być może nie. Trzeba by sprawdzić statystycznie, jak z nieswoimi obchodziły się poszczególne ekipy. Tylko jak to można sprawdzić? TKM to zawsze podstawowy argument przeciwko nowej władzy podnoszony przez ekipę, która ustąpiła. Solidna służba cywilna na pewno by się przydała. Ona pewnie już jest, tylko ciągle nie pozwala się jej zaistnieć.

Co do przedstawionych przez ciebie definicji. Chodziło mi nie tyle o to, abyś je zacytował, ale byś potrafił obiektywnie uzasadnić, że koalicjanci podpadają pod owe stereotypy.
Co to znaczy, że zaprezentowałeś definicję faszyzmu, a potem po myślniku napisałeś "LPR".
Proszę bardzo, gdzie w tej partii sprzeciw wobec demokracji? Gdzie kult narodu lub państwa? Przed ewentualną odpowiedzią przeczytaj sobie znaczenie wyrazu "kult", bo dojdzie do tego, że ten, kto ośmieli się wypowiedzieć słowo "Polska" będzie faszystą. Niechęć do liberalizmu - tu się zgadza, ale weź pod uwagę, że nie tylko faszyzm taką niechęcią się odznacza. Na ten przykład w Polsce chyba wszystkie ważniejsze partie oprócz PO. Tu nie chciałbym wchodzić w bagienko definicyjne, bo i samych liberalizmów jest kilka.

Ciemnogród - jest tylko spór o wydźwięk terminu i nawet jestem w stanie ustąpić i przyznać Ci rację.

Ksenofobia - wydaje się, że jedynym przykładem ksenofobii, o jaki POprawnie myślący oskarżają jeszcze ciemnogród (niech Ci będzie!) jest tylko homofobia. Mnie ten problem śmieszy. Wygląda na to, że to czy lubisz gejów czy może nie za bardzo, staje się najważniejszym wyznacznikiem oceny moralnej człowieka. Nawet Bruksela burzy się, że w Polsce ministrem może być ktoś, kto jest homofobem. No właśnie, czy jest? Czy ktokolwiek zabrania kochać inaczej? Niewydanie zgody na przemarsz było oczywiście błędem i zostało to nagłośnione do absurdalnie monstrualnych rozmiarów. Przeszliby sobie, pokrzyczeli, nic by się nie stało. Ja środowisko gejów pamiętam z czasów prac nad konstytucją. Pamiętasz, jakie były naciski, żeby postulowane przez gejów zapisy znalazły się w ustawie zasadniczej? Wtedy lewica była przy władzy (o ile pamiętam - trochę się mylić może karuzela rządowa), a zapiski i tak nie przeszły. Wtedy panowie z Lambdy byli w TV co drugi dzień. Trochę mnie to zniesmaczyło. Powiem tak: nikt trzeźwo myślący nie jest homofobem, ale moim zdaniem nie jest przestępstwem nieprzychylnie reagować na zmasowaną kampanię pro-homo. A wiece w końcu będą, folklor się rozwinie, sprawa ucichnie.

Zaściankowość - to już nasza historia i postawy to określają. Sądzę, że Polska jest krajem zaściankowym, ale to akurat Kaczorek może poprawić. Czy stać nas będzie na odwagę w mówieniu o swoich racjach? Niestety, większości wydaje się, że wybić się możemy wtedy, gdy pokornie będziemy łapać okruchy spadające ze stołów możnych. Stąd np. różne oceny niedawnej wypowiedzi Sikorskiego o gazociągu. Wy, jak sądzę, raczej oceniacie ją negatywnie, jak Bruksela nakazała. A może się mylę? Chciałbym.

Populizm - mały cytacik z definicji, którą zaprezentowałeś:
Cytat
Populizm to zachowanie polityczne polegające na głoszeniu tych poglądów, które są aktualnie najbardziej popularne w danej grupie społecznej

Jakie poglądy są teraz jedynie słuszne i dominują w mediach? Właściwie były zawsze jedynie słuszne? Przyklejanie łatek, o których było powyżej, służy piewcom tych poglądów do zdobywania poklasku i rozbudowy elektoratu negatywnego.
Oczywiście jest jeszcze mowa o niemożliwych do spełnienia obietnicach. To, podobnie jak TKM, stanowi ulubiony zarzut pod adresem nowej władzy, który formułuje odchodząca ekipa. W aktualnej sytuacji dotyczy to także grupy, która wystrychęła się na dudka :wink: Zwróćcie uwagę, że Lepper ma pomysł, jak sfinansować wiele spraw. I nie oceniam tego pomysłu, tylko stwierdzam, że istnieje.
Taka mała refleksja: Rokita powiedział z miesiąc temu, że zgodzi się na wybory dopiero wtedy, gdy PO zdobędzie większe poparcie w sondażach. Czyli wali go, że w kraju się źle dzieje (jego zdaniem), a "męki rządowe" można by skrócić. Liczą się słupki. Pragmatyzm, cwaniactwo, cynizm. To ma być przeciwwaga dla tzw. populizmu?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group