To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Gry o tron - Piłka skopana, a sprawa polska

terebka - 1 Listopada 2009, 08:54

No, nie wiem. No, nie wiem. Obejrzałem sobie to zdarzenie z kilku kamer i wyraźnie było widać, jak zawodnik Śląska trzyma Lewandowskiego za koszulkę. Z tego co wiem, trzymać nie wolno, czyli karny zgodnie z przepisami. A, że się lechita potknął, to już sprawa drugorzędna. Wystarczyłoby trzymać łapy przy sobie, a karnego pewnie by nie było :P


ed.
Zastanawia mnie coś innego. Mianowicie karygodny styl gry Wisły Kraków po strzeleniu jednej czy dwóch bramek, gdy ma do czynienia z drużyną ewidentnie słabszą. To nawet już nie piłka nożna, ale jej parodia. Obrona wyniku i nic poza tym. Żadnego piękna, polotu. niechby spróbowali czegoś takiego z Lechem, albo Legią. Z Lechem musieli się pocić do ostatniej minuty, aby nie dostać dwucyfrówki. Te dwie bramki strzelone przez kolporter przy stracie jednego a potem dwóch zawodników. Żenada ze strony Wisły i obraza dla kibiców.

dzejes - 1 Listopada 2009, 13:30

Takich sytuacji w meczu jest z 10., a Lewandowski padł na glebę, jakby go piorun trafił w samo czoło.
Saimoz - 1 Listopada 2009, 17:36

terebka napisał/a
Z Lechem musieli się pocić do ostatniej minuty, aby nie dostać dwucyfrówki


:shock:

Mecz równie dobrze mógł zakończyć się zwycięstwem Wisły ..... nie wiem skąd ta dwucyfrówka


a co do meczu z Koroną, grał Cantoro (odpowiadający za konstruowanie akcji) a ten gość od przy dobrym wyniku zawsze gra do tyłu, już taki jest i bardzo się cieszę, że odchodzi z Wisły, zwłaszcza dla dobra atmosfery w szatni

druga sprawa to taka, że sytuacje i tak były i gdyby Jirsak strzelił to co mial strzelić to by było 4:2 albo i nawet 5:2, sytuacje były mimo tego ze w drugiej połówce na pozycjach, które sa newralgiczne jeśli chodzi o rozgrywanie akcji zagrali piłkarze, którzy przez kilka dobrych miesiecy wogóle w piłke nie grali ... mam na myśli Boguskiego i Gargułę ....

a jeśli chodzi o defensywe to widać brak Sobolewskiego, zarówno teraz jak i w meczu w Poznaniu, to taki gość, który potrafi zmotywować "gwiazdorów" takich jak Cantoro czy Łobodziński ....
poza tym w defensywie zagrał Diaz i Jop, pierwszy zagrał z przymusu nie na swojej pozycji, a Jop ..... szkoda gadać, od roku prezentuje beznadziejną formę

no i Cebanu w bramce, strzał z wolnego po którym padła bramka to ewidentna jego wina,
druga bramka to nieporozumienie w linii obronnej między Marcelo i Jopem

terebka - 1 Listopada 2009, 18:17

dzejes napisał/a
Takich sytuacji w meczu jest z 10., a Lewandowski padł na glebę, jakby go piorun trafił w samo czoło.


Pewnie, że było w tym dużo gry aktorskiej. Nie przeczę. Irytuje cwaniactwo boiskowe, gdy zawodnik czując oddech na ramieniu pada, jak wół w rzeźni. Jakiś czas później tego samego próbował Garguła w meczu Wisły z Koroną, tyle że tam nikt go za koszulkę nie ciągnął. Lewandowski trzymany za koszulkę był, i to w sposób wystarczająco agresywny, aby stojący za plecami obu zawodników sędzia zasugerował się właśnie tym, nie zdolnościami aktorskimi Lewandowskiego.


Saimoz, to jest zauważalne w grze Wisły - mianowicie pogarda dla potencjalnie słabszych przeciwników. Stąd się zapewne bierze nieszczęście Wisły do jakichś tam Levadii, Valareng, czy inszych gigantów europejskiej piłki nożnej. Bądźmy szczerzy, czy gdyby Wisła zagrała z Koroną tak, jak to uczyniła z Lechem, miałaby jakiekolwiek problemy z pogromieniem Kileczan? Przyznaję, że z tą dwucyfrówką przesadziłem :mrgreen: bo był to mecz, jakich w naszej biednej ekstraklasie niezwykle mało. Szybki, agresywny, dokładny. Od początku do końca. Wisła przegrała, ale równie dobrze mogła zwyciężyć. Tylko, że tam miała świadomość, że ma naprzeciw siebie klasowego przeciwnika i jakakolwiek próba zlekceważenia go spotka się z natychmiastową karą, w postaci dwucyfrówki, choćby :P A problemy, które wyliczasz... Cóż. Każda drużyna boryka się z jakimiś tam kłopocikami i to nie jest akurat argument by grać zachowawczo. ZWŁASZCZA, gdy gra się z przewagą dwóch zawodników i jest się zaliczanym do ścisłej trójki kandydatów do tytułu mistrza.

edit: doprecyzowanie

dzejes - 19 Listopada 2009, 14:19

Wybaczcie mi infantylną reakcję, ale HAHAHAHAHAHAHA :twisted:
Chal-Chenet - 19 Listopada 2009, 18:10

A ja dzisiaj zobaczyłem tę piękną rękę Henry'ego. Od dzisiaj nie znoszę Francuzów jeszcze bardziej.
Btw, ciekawie wyglądało jak ci rdzenni Europejczycy cieszyli się po bramce. Ciemność, ciemność widzę... :roll:

mad - 19 Listopada 2009, 22:38

Oglądałem dogrywkę Francja - Irlandia w internecie i wkur... się niemiłosiernie. I to w dodatku Henry ze znienawidzonego przez mnie klubu.
Chal-Chenet - 21 Listopada 2009, 20:37

Po niezłym meczu pokonaliśmy Ruch 3:1. :bravo
Dobrze, odrabiamy straty, mam nadzieję, że głupich wpadek będzie w kolejnych meczach jak najmniej.

mad - 23 Listopada 2009, 23:41

Ale Wisła pojechała... Cóż, liga będzie ciekawsza, jeszcze nic nie jest przesądzone.
mad - 27 Listopada 2009, 19:58

Liverpool odpadł z LM. To mi się podoba :bravo
Chal-Chenet - 29 Listopada 2009, 00:26

Wygrana z Zagłębiem Lubin. Smudzie utarto nosa. Dobrze. Żal tylko kolejnej głupiej czerwonej kartki Peszki. Pocieszenie, że z dwóch żółtych, znaczy będzie mógł zagrać w następnym meczu.
mad - 29 Listopada 2009, 01:06

Będzie mógł? To dobrze. Zobaczymy, czy jutro (dzisiaj) Wisła da radę. No ale przede wszystkim, jak starczy czasu, trzeba obejrzeć mecz Barcelona - Real.
Chal-Chenet - 29 Listopada 2009, 17:54

Ja niestety nie obejrzę... Albo rybka albo akwarium. Wygrał koncert KATa.
terebka - 29 Listopada 2009, 20:31

Po meczu Arsenalu z Chelsea miałem powody do zadowolenia. Obstawiłem ten mecz u buka. Tyle, że radość nie trwała długo, raptem tyle aby przełączyć na mecz Arka - Śląsk. I kicha, bo remis, i kuponem mogę sobie podetrz... wytrzeć nos. Jeszcze nie dzisiaj te miliony :(
mad - 30 Listopada 2009, 22:04

Real przegrał :( Pewnie jestem w mniejszości smucących się z tego powodu.
Chal-Chenet - 30 Listopada 2009, 23:07

Mam podobne odczucia. Nie przepadam co prawda zbytnio za Realem, ale Barcelony wręcz nie znoszę.
mad - 30 Listopada 2009, 23:18

No, to mi się podoba :bravo
Chal-Chenet - 5 Grudnia 2009, 21:13

Klub ze stolycy remisuje, Bełchatów remisuje, a Kolejorz co? Tez, ku*wa remisuje. No żesz ja pierd*lę. Bo po co wygrać ze słabym Pisatem?
mad - 12 Grudnia 2009, 23:31

Lech - Korona 2-0. Oglądałem 2. połowę, dosyć ciekawa była. Cieszę się z bramek Mikołajczaka. Wreszcie młody chłopak się przełamał :bravo
Chal-Chenet - 13 Grudnia 2009, 12:01

Dobrze, zimę spędzimy jednak na podium. Piłkarze pewnie też odetchnęli, dostanę przecież premie... :roll:
Widziałem jednym okiem, akurat puszczali w pubie, w którym odbywał się Piwokon (przypadek, zapewniam. :D ), o grze niewiele mogę powiedzieć, poza tym, że na początku 2 połowy mieliśmy niezłego fuksa. Wypada się cieszyć, że bramki strzeże Buric. Styl zdecydowanie trzeba poprawić i potrzebne są wzmocnienia.

Chal-Chenet - 16 Lutego 2010, 22:41

Glory, glory Man United!
3:2 na wyjeździe z Milanem i ćwierćfinał już blisko, bliziuteńko. :mrgreen:

Chal-Chenet - 10 Marca 2010, 22:37

Glory, glory Man United!!! :bravo
4:0 z Milanem i pewny awans do 1/4 finału. Świetna forma Rooney'a, który w dwumeczu strzelił 4 bramki. Mecz dobry, choć jednostronny, Milan próbował i groźnie atakował do 13 minuty, kiedy to padła pierwsza bramka dla MU.

rybieudka - 10 Marca 2010, 22:52

Real odpadł!!! :D :D :D :bravo :bravo :bravo Olympique Lyon :bravo :bravo :bravo
Chal-Chenet - 10 Marca 2010, 22:54

Klątwa 1/8 finału wciąż działa. :D

Edit. Do pełni szczęścia brakuje odpadnięcia Barcelony.

Easy - 11 Marca 2010, 00:01

Chal-Chenet napisał/a
Edit. Do pełni szczęścia brakuje odpadnięcia Barcelony.


Chal, bracie, pięknie i mądrze prawisz.

rybieudka - 11 Marca 2010, 09:15

Chal, Easy, no cóż, w kwestii Barcelony się nie zgadzam. Nie to, żeby fakt kibicowania tej drużynie od jakichś 17 lat miał znaczenie, ale cóż... :wink: :P
Chal-Chenet - 11 Marca 2010, 09:51

Do 1/4 pewnie awansują, z Vfb graja w końcu u siebie, ale od kolejnej rundy może już być ciężko... Chociaż znając ich szczęście trafią pewnie na wynalazek pokroju Lyon czy Bordeaux. ;)
Adanedhel - 11 Marca 2010, 09:57

A może trafią np. na Chelsea? I tym razem sędzia nie przekręci Anglików? Nawet w obecnej formie Chelsea powinna wystarczyć.
rybieudka - 11 Marca 2010, 09:59

Chal-Chenet napisał/a
ale od kolejnej rundy może już być ciężko...

Fakt, mam wrażenie, ze ostatnio dostali lekkiej zadyszki. A w lidze będzie ciężko. Nie dość, że Real ich dogonił to jeszcze odpadł mu problem "dzielenia sił" na Primera Division, Copa Del Rey i Ligę Mistrzów. Faktycznie, może być ciężko. Tym bardziej, ze w klubie są ciągle przepychanki w kontekście wyborów nowego prezesa i atmosfera bywa cokolwiek niefajna. Właśnie przeczytałem, ze jeden z kandydatów - Sandro Rosell, zaproponował rozważenie umieszczenia regularnych reklam na koszulkach Blaugrany. No jak można?! Ech... :evil:

Chal-Chenet - 11 Marca 2010, 10:37

Adanedhel, mogliby, ja bym chciał takiego meczu. Chelsea jest w niezłej formie (wyjąwszy Terry'ego, którego problemy osobiste przełożyły się na problemy na boisku - a propos, na ostatnim meczu The Blues z City, Wayne Bridge zignorował wyciągniętą przy powitaniu składów rękę Terry'ego. Ja mu się w ogóle nie dziwię...) a Barca, jak zauważył przedpiśca, może mieć lekka zadyszkę. Co prawda LM to co innego, tam z reguły jest większa mobilizacja.
Z drugiej strony nie dawajmy też automatycznego awansu Chelsea, straty ma małe, ale musi je najpierw odrobić, żeby awansować dalej.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group