Planeta wygnania - Ale za co?
NURS - 6 Kwietnia 2010, 17:51
Misiowie, zaraz obaj traficie na zieloną trawke, w tym temacie rozmawiamy na nieco inny temat.
Adanedhel - 6 Kwietnia 2010, 18:12
Nie mogę? Nawet odrobinę? W takim razie zadam pytanie. Z czystej ciekawości. Będzie w temacie wątku.
Dlaczego Ambioryks nie dostał jeszcze bana i wciąż jest na forum?
feralny por. - 6 Kwietnia 2010, 18:16
Prowokator.
NURS - 6 Kwietnia 2010, 19:08
dostał, czasowego. Jest, bo wrócił.
Adanedhel - 6 Kwietnia 2010, 19:19
To odpowiedź z gatunku powodującego opad rąk. Czyli żadna.
NURS - 6 Kwietnia 2010, 19:25
Jakie pytanie, taka odpowiedź.
Dostał bana czasowego, bo tak zadecydowali modzi i admini, a jeśli masz z tym jakiś problem, to patrz punkt pierwszy. Podważanie decyzji modów w wielu miejscach na sieci kończy się bardzo prosta i bolesną operacją, więc zadaj sobie pytanie: dlaczego tu tu jeszcze jesteś, skoro to robisz. Mam nadzieję, ze da ci to pewne pojęcie także na temat Ambioryksa.
Adanedhel - 6 Kwietnia 2010, 19:29
Wskaż miejsce, w którym podważyłem decyzję modów i adminów. I wskaż punkt regulaminu, według którego nie mogę zadawać pytań, skoro tej decyzji nie rozumiem. Bo nadal nie rozumiem, biorąc pod uwagę inne przypadki ostrzeżeń i banów.
Chal-Chenet - 6 Kwietnia 2010, 20:14
Vide REMOV.
NURS - 6 Kwietnia 2010, 20:52
Proste, zadałes pytanie, wskazujace na to, że nie podoba ci się decyzja administracji forum, pozwalająca Ambioryksowi na powrót, cytuję:
Cytat | Dlaczego Ambioryks nie dostał jeszcze bana i wciąż jest na forum? |
Znam miejsca w sieci, gdzie pot akiej uwadze miałbyś zagwarantowaną wolność wyboru innych sajtów do końca życia. Sle tu jest Sparta... tfu, forum SF, gdzie pozwalamy ludziom żyć dłużej, pomimo ich ułomności, bo może coś z nich wyrośnie kiedyś ale dajemy po *beep*, jak fikają.
Przeczytaj powyższą wypowiedź Chala, ona idealnie obrazuje to, co teraz robisz. Jesli załozysz swoje forum, bedziesz mial na nim mozliwośc banowania kogo zechcesz, tutaj od tego są inni, ale nikt ci nie powie, jak się nie podoba to spadaj. Musisz nauczyć się z tym żyć.
Martva - 6 Kwietnia 2010, 21:01
Chyba trochę inaczej zrozumiałam wypowiedź Chala.
Adanedhel - 7 Kwietnia 2010, 09:23
NURS, sam stwierdziłeś, że kwestionuję Wasze decyzje. Nie znajdziesz żadnego mojego zdania, w którym coś takiego robię. Zadałem proste pytanie, na które otrzymałem odpowiedź, jakbyś traktował mnie jak idiotę.
Wobec tego co napisałeś dalej, i wobec tego, co napisał Chal:
Czy REMOV fikał bardziej niż Ambioryks, i dlatego nie pozwolono mu już żyć tutaj dłużej?
Lynx - 7 Kwietnia 2010, 09:35
Adanedhel, wydaje mi się, że nieodżałowanej pamięci REMOV nie pojął lekcji, którą zrozumiał Ambioryks. A. jest upierdliwy chwilami, ale nauczył się innego sposobu rozmowy. R. niestety nie. Z tego co pamiętam R. strasznie chciał wszystkich ustawić, A. tylko koniecznie nas przekonać do swoich racji (zdobył się nawet na przepraszam).
Adanedhel - 7 Kwietnia 2010, 09:44
Lynx, poczekam jednak na odpowiedź szefostwa.
Lynx - 7 Kwietnia 2010, 09:47
Adanedhel, Twoje prawo
NURS - 7 Kwietnia 2010, 10:06
Lynx ma rację. Remov miał gdzieś, co mu mówiono i to było powodem odmowy z jaką się spotkał. Powtórzę ci raz jeszcze - chcesz decydowac o tym, kto ma prawo uczestniczyć w życiu otwartego forum, załóż swoje a jeśli chcesz być tutaj, przestań kwestionować decyzje moderatorów - bo pozostawienie Ambioryksowi możliwości powrotów było decyzją adminicji, z którą nawyraźniej się nie zgadzasz i z którą polemizujesz choć nie masz do tego prawa. I nie obrażaj mojej inteligencji, udając, że to było niewinne pytanie, pogrubiony fragment powinien ci uświadomić, jak tego typu niewinne pytania sa odbierane. Co widac choćby po odpowiedziach udzielanych ci przez innych użytkowników. A jeśli chcesz być męczennikiem, make my day. Kontynuuj te bezsensowną rozmowę.
Chal-Chenet - 7 Kwietnia 2010, 10:12
NURS napisał/a | Remov miał gdzieś, co mu mówiono i to było powodem odmowy z jaką się spotkał. |
Ale patrz też na Fidelito na przykład. Generalnie, póki nie zaczyna durnieć da się wyżyć, czasem pośmiać, ale przychodzą dni dziwne, rzucane kwestionujące uwagi do moderatorów, nieraz bardzo niemiłe, jak swego czasu do hrabka. Kończy się na krawacie, przez jakiś czas jest spokój, a później za jakiś czas scenariusz jest identyczny.
Tylko, że Fidel jest tu długo, czy nie ma tu przypadkiem czegoś w rodzaju "prawa zasiedzenia"?
Btw. Fidel, nothing personal.
NURS - 7 Kwietnia 2010, 10:18
nie ma prawa zasiedlenia, nawet stary użyszkodnik, jak zacznie szaleć musi się spodziewać krawatów albo bana.
I mam wielka prośbę, w sporym środowisku zawsze nawiązuje się wiele sympatii i antypatii, nie wywlekajcie kto kogo nie lubi, bo to czasem bardzo wykrzywia prawdziwy obraz - post średnio agresywny osoby nielubianej odbierany jest jak zło straszliwe, a identyczny, wrzucony przez pupilka przechodzi bez echa. To normalne, dlatego my tu siedzimy, żeby oceniac grupowo takie zachowania, starając się odrzucac uprzedzenia. Jesli widzimy szanse na koegzystencje, to delikwent zostaje, jeśli jej nie widzimy, wypada. Nie decyzją jednego człowieka ale czasem po długich dyskusjach toczonych poza widokiem publicznym.
hrabek - 7 Kwietnia 2010, 10:21
Remov każdą dyskusję kończył obrażaniem rozmówcy. Każdą. Fidel często balansuje na granicy, ale też wiele razy prowadzi normalne, często bardzo zabawne dyskusje. Prawo zasiedzenia to jeden, ale niekoniecznie kluczowy argument.
Remov nie potrafił swojej niewątpliwej inteligencji ukierunkować na kulturalną rozmowę. Zawsze musiał udowodnić swoją wyższość, co kończyło się rozrubą. Nie znał umiaru i nie wiedział, kiedy odpuścić. Dlatego został pożegnany. Inni użytkownicy z reguły umiar znają, choć czasami według nich jego granica leży nieco dalej niż cierpliwość moderatorów
Adanedhel - 7 Kwietnia 2010, 10:25
NURS, chcesz prosto z mostu zamiast pytań, w których doszukujesz się czegoś, czego tam nie ma?
W takim razie masz:
Ambioryksa już dawno nie powinno tu być. Narobił więcej smrodu niż ktokolwiek, a mimo to administracja pozwala mu wracać raz za razem. Nie wiem, na jakiej podstawie widzicie szansę na koegzystencję. Od ponad roku zamiast dać mu bana, żeby był spokój, co chwilę powtarza się to samo. I będzie powtarzało, gwarantuję. Choćby trzymać się z dala od niego i tak wpierniczy się w jakąś rozmowę ze swoimi kretynizmami, a potem znów stwierdzi, że "nie rozumiał, że tutaj tak się nie rozmawia". I wszystko będzie cacy.
W przeciwieństwie do niego REMOVa usunięto szybko. Pozbyto się MOFFISSa i Dezertera666. Chciałem dowiedzieć się, skąd taka dysproporcja między nimi, skoro każdy był uważany za nowego użytkownika. Ale widać nie ma szansy na jakąkolwiek sensowną odpowiedź.
hrabek - 7 Kwietnia 2010, 10:30
Po pierwsze Ambioryks został odpowiednio ostrzeżony, że to ostatni jego wyskok.
Po drugie według administracji jego wyczyny jednak nie są dla funkcjonowania forum tak groźne, jak wyczyny wspomnianych przez Ciebie osób. Masz prawo do własnej opinii, ale my sądzimy inaczej.
Adanedhel - 7 Kwietnia 2010, 10:43
I tego właśnie nie rozumiem.
RD - 7 Kwietnia 2010, 11:19
Tacy użytkownicy jak z nostalgią wspominany REMOV czy Moffiss powodowali - o czym teraz się trochę zapomina - że zaczęli nam odpływać cenni stali userzy, a nowi nierzadko bali się odzywać.
Dla mnie nureczka czy Agi (mógłbym jeszcze dość długo wyliczać inne osoby) są cenniejsze niż setki takich REMOVów.
dalambert - 7 Kwietnia 2010, 11:30
Adanedhel, nie burmusz sie tak ! Ambroży powoli staje się folklorem, choć trzeba mu przyznac, ze od startu / sławetna "ofensywa austricka"/ sporo się wyrobił, acz dalej niejednokrotnie prezentuje nowo poznane fakty czy informacje jak prawdy objawione,
Cóż do przeżycia
Adanedhel - 7 Kwietnia 2010, 11:45
Skoro tak uważacie, cóż. Choć dalej jest to dla mnie niezrozumiałe. Wszystko trafnie skomentował Romek Pawlak.
ihan - 7 Kwietnia 2010, 11:52
Wiecie, jak widzę jaka legenda rośnie wokół REMOVa, zastanawiam się czy na tym samym forum te same posty czytaliśmy.
Wolicie Ambioryksa, your choice. Wasze prawo.
I rozróbą hrabku, rozróbą , aczkolwiek tego zdania nie podzielam.
hrabek - 7 Kwietnia 2010, 12:02
Kurczę, starzeję się. Taki byk... Dzięki ihan.
Ambioryks - 7 Kwietnia 2010, 12:27
Adanedhel napisał/a | Choćby trzymać się z dala od niego i tak wpierniczy się w jakąś rozmowę ze swoimi kretynizmami, a potem znów stwierdzi, że nie rozumiał, że tutaj tak się nie rozmawia. I wszystko będzie cacy. |
Twierdzisz, że mi chodzi tylko o to, żeby się "wpierniczać" w jakieś rozmowy, a potem się tłumaczyć, żeby "wszystko było cacy"? Naprawdę tak mnie odbierasz?
Jeśli tak, to zupełnie mnie nie znasz. Ani nie rozumiesz.
Jakbyś nie zauważył, jeszcze przed banem z końca lutego w zeszłym roku założyłem kilka osobnych tematów, żeby nie zaśmiecać innych, ale co z tego, skoro i tak Fidel napisał jednolinijkowca o treści: "Niech ktoś to zamknie szybko", a potem jakiś mod lub admin scalił mój temat z innym? To już nie ode mnie zależało. Widać jakiś mod uznał, że mój temat pasuje do tematu o kryzysie, że go tam przeniósł. Jego prawo. Nie zakwestionowałem tego. Więc dlaczego ty kwestionujesz?
To raz.
Dwa, że - jak już wyjaśniłem na swoim blogu - na innych forach, do których byłem już wcześniej przyzwyczajony, swoboda wypowiedzi jest większa - vide zacytowana przeze mnie wypowiedź Toudiego o Kuroniu na FiRze. Ja naprawdę nie wiedziałem, że tutaj nie można czegoś takiego pisać, bo nie przywykłem do zasad odpowiedzialności redaktora jakiegoś pisma za to, co piszą użytkownicy forum owego pisma. Teraz wiem, że to forum jest inne niż pozostałe fora, na których się udzielam.
Więc nie traktuj mojego wytłumaczenia, że nie wiedziałem, że tutaj tak się nie rozmawia, jako ucieczki od odpowiedzialności i próby wybronienia się. Traktuj to dosłownie. A nie doszukuj się jakiegoś drugiego dna, żeby mnie zdyskredytować.
dalambert napisał/a | niejednokrotnie prezentuje nowo poznane fakty czy informacje jak prawdy objawione |
A przede wszystkim jako obrazoburcze. Jak ktoś nie lubi obrazoburców, trudno. Nikt go nie zmusza do wypowiadania się na mój temat.
dalambert - 7 Kwietnia 2010, 12:34
Cytat | A przede wszystkim jako obrazoburcze. Jak ktoś nie lubi obrazoburców, trudno. Nikt go nie zmusza do wypowiadania się na mój temat. |
i widzisz wielokrotnie, to co Tobie wydaje sie obrazoburcze, czy odkrywcze wcale takie nie jest -ot jakieś przyczynki / atak Słowcji na Polskę w 1939/ czy drobne uściślenia / kiedy odkryto Ameryke i co z tego wynikło/ .
Żeby naprawdę proponować inne, rewolucyjne, czy nowatorskie podejście do czegoś trzeba mieć WIEDZĘ w temacie, a nie tylko usłyszeć, że dzwonią i dawaj wrzeszczeć na całą wieś : Ooooo Dzwon dzwoni !!!!!
I to by było na tyle
jak mawiał klasyk
ketyow - 7 Kwietnia 2010, 15:44
Muszę przyjąć stronę administracji - Ambioryks bardziej jest zabawny niż denerwujący (to samo rzekłbym o Fidelu, ale nie chcę wrzucać ich do jednej szuflady, bo się ktoś by obraził - w każdym razie do obu sporo zarzutów jest, a są niegroźni). Tak się zastanawiam, czy to nie dobrze, że jest ktoś taki (ja mam kupę zabawy przy niektórych potyczkach słownych, gdy je czytam ), ja się pokrzywdzony ani obrażony przez niego nigdy nie poczułem - ma może dziwne poglądy, wyraża je w dziwny sposób, można go nie lubić, ale faktycznie - w przeciwieństwie do REMOVa (zrobiliśmy z niego klasyczny przykład, ale odkąd tu jestem nikogo innego takiego tu nie było) nie obraża wszystkich dookoła w każdym zdaniu, zachowując się, jakby wiedział wszystko najlepiej, zawsze miał rację etc. Choć z tamtym delikwentem osobiście utarczki nie miałem, czułem taką osobistą niechęć do wszystkich innych, bijącą od niego - Ambioryks taki nie jest. Tamten za to jak mądrze by nie prawił, robił to w taki sposób, że człowiek naprawdę potrafił się zdenerwować, nawet zgadzając z jego zdaniem.
To, że ktoś jest inny nie oznacza, że zaraz trzeba się go pozbyć.
NURS - 7 Kwietnia 2010, 16:50
Adanedhel napisał/a | NURS, chcesz prosto z mostu zamiast pytań, w których doszukujesz się czegoś, czego tam nie ma?
W takim razie masz:
Ambioryksa już dawno nie powinno tu być |
Człowieku, ty naprawdę kpisz z nas w biały dzień. Teraz nie muszę się już niczego doszukiwać, patrz pogrubienie - teraz otwarcie już kwestionujesz zdanie modów i adminów, które jest zgoła odmienne od twojego poglądu.
Jeśli jeszcze tego nie pojąłeś z nieznanych mi przyczyn wyjasniam: jeśli modowie mówią "tak" a ty przychodzisz i mówisz, "nie" to znaczy, że nie zgadzasz się z ich zdaniem i podważasz ich autorytet. Nawet, jak ci się wydaje, że jest inaczej.
|
|
|