Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
Pako - 22 Lipca 2006, 10:21
Primo: ja wiem, co to są ciężkie warunki, przez to idę na studia tam a nie gdzie bym chcial. Bo kasy brak. U nich kasa jest, może nie jakaś super wielka, ale na studia dla córki spokojnie powinno im starczyć.
Secundo: o ile mi wiadomo, rodzice są zobowiązani utrzymywać dziecko w miarę możliwości finansowych do końca nauki dziecka, jednak nie dłużej jak do 25 roku życia. Innymi słowy: mając 19 lat i idąc na studia mogę sądzić sie z rodzicami o alimenty, jeśli pieniędzy nie będą chceli mi dać. Wredne, ale dałoby się zrobić.
No i tak: filia to jest filia. Każdy pracodawca patrzy na dyplom, widzi, że skończył ktoś filię i już gorzej ocenia. Normalna sprawa. Mimo, że poziom jest ten sam, bo nawet wykładowcy ci sami. Ale jednak ocenia się zawsze filię niżej. To jest jedno. Drugie to to, że idąc na studia do innego miasta uczy się człowiek odpowiedzialności: ma kasę i za nią musi przeżyć. Siedząc w domu dojeżdża na studia i nic wiecej. Rodzice muszą człowieka wyżywić i w ogóle.
Praca i studia jednocześnie to też nie dla każdego, bo ja nie wiem, czy wyrobiłbym fizycznie po prostu pracując i ucząc się jednocześnie. Wyjechać za granicę do pracy też fajnie, ale na cały rok studiowania i tak nie zarobię. I w ogóle jest każdy przypadek inny.
Zrozumiałbym, gdyby możliwości nie mieli, żeby ją posłać na te studia. Ale mają. I tego zrozumeić nie potrafię.
Edit:
Fidel - mówisz o rodzicach koleżanki? bo jeśli tak to przeasdzasz, w pewnym stopniu ich rozumiem, ale moim zdaniem przesadzają. A jeśli o tych, co się zrzekają praw do dziecka zaraz po urodzeniu to nawet byłbym się chyba w stanie pod tym podpisać.
hrabek - 23 Lipca 2006, 12:25
Wiecie co? A ja juz wole, jak sie rodzice zrzekna praw do noworodka w szpitalu, niz jakby mial go ktos znalezc na smietniku. Albo jakby mial zyc w jakiejs patologicznej rodzinie i przez 12 lat nikt by sie nim nie interesowal, a w tym wieku czytac jeszcze by nie umial, ale zamek od samochodu rozpracowywalby w 3 sekundy.
Moim zdaniem za ostro pojechales, Fidelu. Nie mozesz w ten sposob generalizowac, bo nie znasz wszystkich sytuacji zyciowych. Jesli rodzina jest patologiczna i interesuje sie tylko chlanskiem i soba (nie soba nawzajem, tylko soba soba - kazdy z osobna), to szczerze mowiac bylbym pelen podziwu i ogromnego szacunku gdyby zostawili dziecko w szpitalu. Ja wiem; zaraz powiecie, ze trafi do domu dziecka, gdzie dostanie taki wycisk, ze bedzie jeszcze gorzej. Pewnie tak, ale ma szanse trafic do jakiejs rodziny, ktora pokocha je jak swoje. A jak zostanie z rodzicami to takiej szansy miec nie bedzie. To tylko jedna z mozliwych sytuacji. I tak jak rodzine tu opisana mozna w kazdej chwili nazwac okresleniem uzytym przez Fidela, to w tej jednej sytuacji nie. Takie jest moje zdanie.
Fidel-F2 - 24 Lipca 2006, 07:05
count jeszcze zrozumiałbym 18-letnią dziewczynę, którą rodzice za "nielegalną ciążę" wyrzucili z domu. Nie bardzo wie co z tym wszystkim zrobić i zostawia dziecko.
Natomiast:
Cytat | Jesli rodzina jest patologiczna i interesuje sie tylko chlanskiem i soba (nie soba nawzajem, tylko soba soba - kazdy z osobna), to szczerze mowiac bylbym pelen podziwu i ogromnego szacunku gdyby zostawili dziecko w szpitalu. |
o nie, nie. A Twój szacunek z czego wynika? Cenisz ich za to, że przedkładają chlańsko nad własne dzieci? że są odpowiedzialni?
Pako ALe w czym przesadzam? Powiedzmy, bieda, nie ma na jedzenie i czynsz no i córko nie damy rady. To bym zrozumiał bez bicia, ale jest kasa, na dodatek dziewczyna pracuje i bardzo chce sie uczyć. Prostak i buc.
hrabek - 24 Lipca 2006, 08:48
Fidel: mowimy o skrajnej patologii. Takiej, w ktorej raz w tygodniu jedna osoba w rodzinie przejrzy na oczy. Ale poczucie wlasnosci ma gleboko zakorzenione, wiec dziecko wezma do siebie "bo tak wypada", ale wiecej mu czasu nie poswieca. Zostawienie niemowlecia w szpitalu swiadczyloby o szczatkowym pomyslunku. U ludzi, u ktorych odruch myslenia zanikl kompletnie to spory wysilek. Stad szacunek. A dziecku na pewno wyjdzie to na dobre.
Fidel-F2 - 24 Lipca 2006, 08:57
Ja nie twierdzę, że to jest zła decyzja w chwili gdy rodzina ma pieniądze tylko na wódę i fajki. Niestety nie mam do nich cienia szacunku.
Pako - 24 Lipca 2006, 10:10
Ten cień szacunku jednak do nich bym miał, bo potrafią przyznać się do własnej niemożności wychowania dziecka.
Z kolei z tą koleżanką to sprawa jest tak pomieszana, żę już tragiczna. Bo ona niby opmaga w domu przy chorej babci, ale rodziców nie przekonuje fakt, że jak będzie dojeżdżała, to też nei będzie miała czasu dla babci, bo sama go dla siebie będzie potrzebowała. Eh.. jakoś to się wyklaruje w końcu.
mawete - 26 Lipca 2006, 09:53
Wracając z morza do Lublina dowiedziałem się ciewostki... Podobno w Pucku zaczynają budować jednoszynową kolej magnetyczną na japońskiej licencji. Jednak z powodu braku funduszy starają się wykorzystać to co jest...
Fidel-F2 - 26 Lipca 2006, 10:42
Procentowy udział płci pięknej spadł z 18 na 17. Forum maskulinizuje się.
Duke - 26 Lipca 2006, 11:03
mawete, to ludzie przed świętami pocieli szynę na szynki
Pako, Tradycyjnie bez poznania racji ojca tej dziewczyny nie chciałbym się wypowiadać, bo może się okazać że jest coś o czym Ty nie wiesz, a co stawia decyzję tatulka w zupełnie innym swietle. Co do dyplomu, to coż teraz takie czasy że część pracodawców wogóle na zadne papiery nie patrzy, po za tymi z nadrukiem NBP. Ostanio doszly mnie słuchy, ze w małych miasteczkach praca w budzetówce "kosztuje" minimum trzykrotnośc zarobków brutto. Mam nadzieję ze jak skończysz studia, to te czasy miną kiedy będziesz na rozmowie kwalifikacyjnej tylko figurantem bo stanowisko będzie już obsadzone bratankiem naczelnika US.
Fidel-F2, tak sie sklada że mieszkam na Ratajach (mega blokowisko starych bloków) i widzę te polskie rodziny silne językiem z piosenki Piersi, a nawet mam wątpliwą przyjemnośc mieszkać na klatce z taką jedną, więc w pełni rozumiem i popieram counta,
mawete - 26 Lipca 2006, 22:46
ale nuda... nic sie na forum nie dzieje... może zdjąć bana klonom Hauera?
Duke - 27 Lipca 2006, 08:12
mawete, ale z Ciebie debil (pomoglo?)
Ixolite - 27 Lipca 2006, 08:15
czego to ludzie nie zrobia, zeby sie troche rozerwac
mawete - 27 Lipca 2006, 08:43
Duke
Cytat | mawete, ale z Ciebie debil (pomoglo?) |
Pomogło dzięki
Pako - 27 Lipca 2006, 09:16
Kurde, założymy se temat do bluzgań? Taki do wyżywania się. Na innym forum sprawdzało się to całkiem całkiem, nazywało się Thunderdome. Tam nie obowiązywała kultura osobista (poza zakazem przeklinania). Można było gadać na każdy temat, byle za zgodą obu stron, także nikt nie był bluzgany wbrew swojej woli. Może i tutaj by się przydało
mawete - 27 Lipca 2006, 09:19
Pako: ten temat w założeniu mieści również to o czym napisałeś... Przeczytaj pierwszy post
Pako - 27 Lipca 2006, 09:52
No chyba że tak. Także w ramach wyżycia się:
Wy głupole!
Lepiej
mawete - 27 Lipca 2006, 10:12
Duke - 27 Lipca 2006, 10:28
mawete, może zaprosimy Pako, do Hedonistów, tam mozna bluzgać do woli Tylko czy jego [psychika to zniesie?
Pako - 27 Lipca 2006, 11:13
Twardą mam psychikę
Ale stronka coś nie teges Potem posprawdzam dokładniej
mawete - 27 Lipca 2006, 11:26
heheh... czyżby zadziałało na psychikę?
Pako - 27 Lipca 2006, 11:45
Nie wiem Raczej firewall albo cuś zadziałało na serwerze z którego mam neta
Duke - 27 Lipca 2006, 12:07
Widać admin telepatycznie wyczuł grzecznego chlopca i zbanował IP na wejście
hrabek - 27 Lipca 2006, 14:15
Cytat | Widać admin telepatycznie wyczół grzecznego chlopca i zbanował IP na wejście :D |
Co zrobil telepatycznie? Matko Swieta!
Kruk Siwy - 27 Lipca 2006, 14:21
count, no przecież WYCZÓŁ. To jest specjalna zdolność admina on Wyczóła różne rzeczy... nie wiedziałeś?
hrabek - 27 Lipca 2006, 14:24
Nie wiedzialem. Myslalem, ze chodzi o jakies nowe okreslenie flagowego zachowania dresiarzy - uderzenie ze lba (z czola - wyczol) :)
Kruk Siwy - 27 Lipca 2006, 14:26
Taki admin strzela z łba wirtualnie. Łup! i Samantohauery trup. Tak, że byłeś blisko.
hrabek - 27 Lipca 2006, 14:28
Czyli sie wyjasnilo. Chociaz bylem pewny, ze wyczol to rzeczownik. Czasownik IMO powinien brzmiec: "wyczolil" :D
Kruk Siwy - 27 Lipca 2006, 14:33
Ale to sformułowanie zwyczajowe. Usankcjonowane wieloletnią tradycją nieuctwa polskiego.
Zresztą to pojęcie jest b. szerokie i admin wyczóla nie tylko z czóła tfu z czoła.
hrabek - 27 Lipca 2006, 14:34
Tak podejrzewalem, tylko ze smiechu juz nie mialem sily pisac. Dalej ledwo widze ekran przez lzy :)
Duke - 27 Lipca 2006, 14:40
Nniejszym protestuje przeciwko wyzywaniu dyslektyków od nieuków (mam między innymi stwierdzoną dysortografię)
Bład poprawiłem, niestety po czasie.
|
|
|