Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko
corpse bride - 22 Maj 2008, 03:04
pisałam już kiedyś, że sprowadzam wypadki na drogę tarnów-jasło albo śmierć na pawie moich rodziców. ostatnio myślałam, że już nie - przez moje ostatnie dwie wizyty nie było wypadku po drodze, nie zginął też żaden paw.
ale nie - - -
dziś znowu na prostej, suchej drodze był wypadek. pół godziny od celu. autobus utknął w korku. stojącym. stojące też było moje miejsce w autobusie. moje i ponad 20 innych osób.
znowu zabrałam manatki i postanowiłam przejść na drugą stronę wypadku, skąd mogłaby mnie zabrać mama. tym razem miałam ciężki plecak i ciężki koszyk, a korek w każdą stronę miał po kilka km. mam odciski na dłoniach i wszystko mnie boli. dobrze, że kawałek podwiózł mnie pan. okazało się, że policjant z wypadku. w sumie sensowne, tylko twardziel zatrzymje się w środku nocy i zabiera autostopowiczów.
dowiedziałam się, że wypadek był śmiertelny.
i niech mi ktoś mówi, że mój lęk przed korzystaniem z samochodów osobowych jako środka lokomocji jest nieuzasadniony.
no i jeszcze to poczucie, którego nie mam, ale niebawem nabędę, że przynoszę śmierć...
a jutro spotkam się ze szmatkiem i jedziemy do lasu na 4 dni. będę tam pisać pracę mag. i warować z nożem w zębach, żeby nikt nie obudził chrupka przed 13.
idę spać...
szczęśliwego długiego weekendu
Fidel-F2 - 22 Maj 2008, 20:34
corpse bride napisał/a | niech mi ktoś mówi, że mój lęk przed korzystaniem z samochodów osobowych jako środka lokomocji jest nieuzasadniony. | mam to samo, z samochodu korzystam tylko w konieczności
ihan - 22 Maj 2008, 20:38
Na co dzień raczej odrzutowce, w ostateczności F-16, prawda Fidel?
Fidel-F2 - 22 Maj 2008, 20:46
konno
ihan - 22 Maj 2008, 20:51
Szacun, głęboko schylam głowę.
mawete - 22 Maj 2008, 22:17
No i właśnie to jest coś, za co Cię lubię
Fidel-F2 - 22 Maj 2008, 22:20
no, co dzień te osiemdziesiąt trzy konie poganiam
mawete - 22 Maj 2008, 22:25
Fidel-F2: doskonale wiesz, że o Roztoczańskiej mówię
corpse bride - 26 Maj 2008, 14:43
ojoj... wróciłam. było fajnie. nigdy nie widziałam szm. tak radosnego i wyluzowanego. ta praca mu robi źle.
z ciekawszych rzeczy:
- spowodowałam kolejny wypadek - to już wiecie
- w lesie było super
- kiedy się wsadzi rękę do stawu pełnego kijanek, to one podpływają i te rękę zaczynają lizać
- graliśmy godzinami w ankham horror
- wracaliśmy pociągiem i pobiłam kolesia, który mnie w korytarzu klepnął w d.
- moi rodzice jednak się rozwodzą, bo jakiś czas temu zrezygnowali
- wyznałam mojemu obiektu uczucie, nigdy czegoś takiego nie robiłam
gorat - 26 Maj 2008, 14:47
corpse bride napisał/a | - wracaliśmy pociągiem i pobiłam kolesia, który mnie w korytarzu klepnął w d. |
Film! Albo przynajmniej zdjęcia! Pokaż, jak się uczy trzymania łapsk przy sobie
corpse bride - 26 Maj 2008, 15:03
tak serio to tak go bardzo nie pobiłam, dostał przez łeb po prostu. ale podobno nie o dotkliwość a o nieuchronność kary chodzi. koleś nie miał wątpliwości za co dostał i chyba go to zdziwiło.
powiedział:
"nie rób tego więcej"
na co miałam ochotę poprawić mu pięścią po twarzy, ale był z nim taki oooooogromy drugi koleś, kupa mięśni i mnie osaczyli w tym wąskim przejściu i zaczęli się kłócić... ehhhh...
corpse bride - 26 Maj 2008, 16:29
i jeszcze zdjęcie z wycieczki:
podobno wygląda jak okładka thorgala.
Muriel - 26 Maj 2008, 20:40
corpse bride napisał/a | tak serio to tak go bardzo nie pobiłam, dostał przez łeb po prostu. ale podobno nie o dotkliwość a o nieuchronność kary chodzi. koleś nie miał wątpliwości za co dostał i chyba go to zdziwiło.
powiedział:
nie rób tego więcej
na co miałam ochotę poprawić mu pięścią po twarzy, ale był z nim taki oooooogromy drugi koleś, kupa mięśni i mnie osaczyli w tym wąskim przejściu i zaczęli się kłócić... ehhhh... |
Ale zdjęć niestety nie masz? Ale gratuluję akcji
corpse bride - 26 Maj 2008, 22:04
nie, zdjęć nie mam. mam za to inne. obiecane zdjęcia kolczyków z czaszeczką i bluzeczki podkreślającej biust (co na zdjęciu nie wyszło ) - strasznie kiepskie technicznie, ale zaraz je wrzucę, żeby nie było, żem gołosłowna.
corpse bride - 26 Maj 2008, 23:14
hm, imageshack się popsuł. w takim razie wrzucę do picasy. plus jest taki, że wrzuciłam też kocie zabawy
http://picasaweb.google.p...zeczkiBluzeczka
Martva - 27 Maj 2008, 10:07
Bardzo fajna koszulka
gorat - 27 Maj 2008, 10:14
"Zamiseczkowany" kot wlazł tam dobrowolnie?
corpse bride - 27 Maj 2008, 10:18
martva dzięki też mi się podoba i cieszę się, że ja sama naprawiłam. a, i komplement mojego chłopca:
ja: kupiłam tę bluzeczkę za 19zł.
on: a wygląda jakby kosztowała conajmniej 100
(nie zna się, ale to miłe było)
gorat do wszystkich zdjęć koty pozowały same. ja wiem, jak to brzmi, ale oni tak właśnie się zachowują
gorat - 27 Maj 2008, 10:22
Grzebanie w torbie to nic dziwnego (ta mina ), to drugie dopiero jest trochę dziwne. Choć przypomina trochę hovercata
Martva - 27 Maj 2008, 10:29
corpse bride napisał/a | ja wiem, jak to brzmi, ale oni tak właśnie się zachowują |
Potwierdzam, to jedne z najbardziej stukniętych kotów jakie znam. I najbardziej uroczych
I nie wlazł mi edit z drugiego kompa: krwiste czaszki! Wooow!
corpse bride - 27 Maj 2008, 10:33
no, czaszeczki są takie w stylu voodoo do tego od tyłu wyglądają jak gruszeczki i osoba, która podchodzi bliżej obejrzeć ma element miłego zaskoczenia
poza tym to jedne z niewielu kolczyków, które mój miły odróżnia od reszty
Muriel - 27 Maj 2008, 18:44
Fajne zdjęcia . Szczególnie te koty
corpse bride - 28 Maj 2008, 12:01
właśnie, koty są fajne, zdjęcia trochę mniej
Martva - 28 Maj 2008, 12:02
Ehhh, koty pozują jak się nie ma aparatu, a potem przestają
Zajrzyj do wątku spotkaniowego
corpse bride - 28 Maj 2008, 12:03
tak, tak, zajrzałam
a koty czasem pozują przez sen i to trochę ułatwia sprawę
Martva - 28 Maj 2008, 12:06
Mój mnie najbardziej denerwuje jak ziewa, bo strasznie rzadko mi się udaje drania uchwycić z otwartym pyszczkiem
Muriel - 28 Maj 2008, 15:06
Mój kot jest taki, że po prostu robi wszystko, żeby nie zrobić mu dobrego zdjęcia. Jak tylko wyceluję w niego obiektyw, zaraz odwraca głowę, lub wstaje i sobie idzie... Po prostu horror!
corpse bride - 28 Maj 2008, 15:29
a w avatarze masz swojego kotka?
Muriel - 28 Maj 2008, 16:14
Tak To mój kot. Konkretnie kotka. Rasa brytyjski, liliowy pręgowany, imię Clara. Zdjęcie było zrobione jeszcze jak była w hodowli(3 miesiące miała). Teraz, pierwszego czerwca będzie obchodzić urodziny. Już będą to 2 latka
corpse bride - 29 Maj 2008, 10:54
wrzuc sobie wieksze zdjęcie do avika ładna kicia, będzie lepiej widać. i jest w wieku mojego cothu tyle, że on jest z maja.
|
|
|