To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełn± wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy w¶ciekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Martva - 17 Wrześ¶nia 2007, 11:29

Cytat
Ja nie jadam w pracy takich rzeczy - tylko gar¶ć owoców.


No przy gar¶ci owoców to chyba bym mdlała w okolicy 16.00. Niestety, 9 godzin najczę¶ciej ciężkiej pracy fizycznej, a w najłagodniejszej wersji stania/chodzenia wymagało czego¶ bardziej konkretnego - miseczka czego¶ w rodzaju sałatki (baza z węglowodanów + warzywa) i dodatkowo jabłko albo pomarańcza pozwalały mi wytrzymać do kolacji koło 19.00.

Agi - 17 Wrześ¶nia 2007, 11:39

mawete, mam dużo winogronek, daj przepis na miodek :D
mawete - 17 Wrześ¶nia 2007, 11:41

Agi55: trzeba mieć wiecej miodku niz winogronek niestety.... ja pierwszy raz dałem pół na pół zobaczymy co wyjdzie :D a z winogronek to juz chyba wiesz co robić.. :mrgreen:
Agi - 17 Wrześ¶nia 2007, 11:45

A jakie¶ bliższe szczegóły, czy to tajemnica podczaszego? :mrgreen:
mawete - 17 Wrześ¶nia 2007, 11:54

dodałem kilka rzeczy... orzechy, goĽdziki, cynamon, owoce jałowca, odrobinkę curry, kilka kawałków drewna dębowego. a teraz się przegryza... zobaczymy co wyjdzie - najbardziej niepokoi mnie duża ilo¶ć winogron.... Pożiwiom uwidim :D
Haletha - 17 Wrześ¶nia 2007, 12:37

corpse bride napisał/a
wczoraj bylam na imprezie z perskim zarciem. spoczko.

A na czym polegało to perskie żarcie?:)

Kruk Siwy - 17 Wrześ¶nia 2007, 12:48

Ryby z półmiska puszczały "perskie oczka".
dzejes - 17 Wrześ¶nia 2007, 13:51

Rafał napisał/a
Fl±dra też jest dobra. Cała sztuka w przygotowaniu.


Wieczny odpoczynek racz mu dać... Znaczy smacznego!

Fl±dry bałtyckie s± z tego co wiem najbardziej przesi±kniętymi metalami ciężkimi istotami w tym ramieniu Drogi Mlecznej ;)

mawete - 17 Wrześ¶nia 2007, 14:17

dzejes: a to co kupujesz w sklepie (nie tylko fl±dry) to jak s±dzisz, sk±d jest? :D Nie liczę krewetek itp. :mrgreen:
Rafał - 17 Wrześ¶nia 2007, 14:36

dzejes, nie ma już na tym ¶wiecie "zdrowych" ryb :| Pstr±gi s± tuczone "wsadem białkowym odkostnionym", tzn przetworzon± padlin± wzbogacon± mixem witaminowo-jakim¶ tam, łososie - zatrute, panga - zgroza czym to karmia i w jakim gnoju to pływa, jedyny ratunek w połowach kryla :wink:
dzejes - 17 Wrześ¶nia 2007, 14:37

Nienienie, ja to wszystko wiem, ale fl±dry żyj± w mule - a bałtycki muł, cóż, sami wiecie...
Rafał - 17 Wrześ¶nia 2007, 14:40

Rooooodion, Rodioon, weĽ i normalnie zagrzmij. Słyszysz? :wink: :lol:
hjeniu - 17 Wrześ¶nia 2007, 14:42

Jaki muł?! Czysty nieskazitelny piasek a nie żaden muł.
Haletha - 17 Wrześ¶nia 2007, 15:11

Z muła to można zrobić salami;)
agnieszka_ask - 17 Wrześ¶nia 2007, 15:29

Cytat
agnieszka_ask, obiecana sałatka z ciecierzycy.

Kruku Siwy, ogromnie ogromy całus w podzięce :D

a ile tej włoszczyzny proponujesz?

Kruk Siwy - 17 Wrześ¶nia 2007, 15:43

Osobi¶cie wolałbym całusa w policzek... całus w podzięce to może już zbyt intymnie... hihihi.

Co do ilo¶ci to zależy niestety ile chcesz zrobić tej sałatki. Na standardow± puszkę cieciorki wystarczy zwykła standardowa włoszczyna nabyta gdziekolwiek. Patrz tylko żeby nie było nadmiaru marchewki bo będzie zbyt słodka.

agnieszka_ask - 17 Wrześ¶nia 2007, 16:41

Kruku Siwy, przecież to był przeogromniasty całus wła¶nie w policzek ;)

za wskazówki bardzo dziękuję, my¶lę, że w najbliższym czasie uda mi się dokonać tego kulinarnego cudu :)

Kruk Siwy - 17 Wrześ¶nia 2007, 16:45

Proste, smaczne i skutkuje... buziakami. Będę czę¶ciej robił.
A druga sałatka robiona synchronicznie była z kukurydz± i jajem. Dałem mniej musztardy do majonezu ale za to dodałem do masy tabasco. Efekt też był niezły. Słodycz i gładĽ a potem do¶ć ostro w buzi.
Ot tak, z zaskoczenia.

corpse bride - 17 Wrześ¶nia 2007, 17:23

perskie zarcie przypominalo mi balkanskie: np. zawiniatka w lisciach winogron, jakas papka smazona z baklazana i inne takie. do tego barman robil zupelnie nie perskie drinki ;)
Martva - 18 Wrześ¶nia 2007, 21:45

Perskie żarcie mogłabym lubić. Przynajmniej czę¶ć.
Przywlokłam dzi¶ 4 kilo ¶liwek z placu i katuję je - jedne octem, a drugie czerwonym winem i octem (też czerwonym). Kusi mnie jeszcze wersja z octem i cukrem, ale nie miałam siły.
Miękkie s± okrutnie, ale trudno, będ± kapciowate najwyżej, i tak je zjem i tak. Te na czerwono poważnie naruszyłam, bo jem je od czasu do czasu i zastanawiam się czy mi smakuj± :twisted:

Piech - 19 Wrześ¶nia 2007, 00:26

Czy Persowie może wiedz± jak przyrz±dzić makaron po ormiańsku?
corpse bride - 19 Wrześ¶nia 2007, 03:41

nie wiem, czy persowie generalnie wiedza. ci moi gotuja slabo i wiekszosc zarcia przyniosla rodzina i znajomi, he he.

edit: ale poznalam jedna pania o ormianskich korzeniach, jak ja jeszcze spotkam, to moge zapytac o makaron. z armenia to ona ma malo wspolnego, ale skoro kanadyjka u ktorej jestem i jej teksanski maz robia pierogi, bo jej rodzina byla z ukrainy, to kto wie...

mawete - 19 Wrześ¶nia 2007, 07:45

Martva: spirytusem je... znaczy te ¶liwki :D
Haletha - 19 Wrześ¶nia 2007, 13:23

Szał makaronu po ormiańsku zaczyna ogarniać forum. Ciekawe czy utrzyma się, gdy wreszcie dowiemy się co to takiego:)

Jem gulasz z makaronem po polsku. A potem wezmę sobie chałwy. Nigdy jej nie lubiłam. Przez całe życie miałam odruch wymiotny na sam± my¶l o zapachu tej słodkiej substancji. Ostatnio zaczęłam podskubywać przy okazji częstowania. Aż wreszcie zjadłam oficjalnie... No i zaczęło się. Na jaki¶ czas wszelkie inne słodycze id± w odstawkę:)

Kruk Siwy - 19 Wrześ¶nia 2007, 13:25

O chałwa!
Znaczy, dobra jest.
Ale mnie się ¶ni dobry, stary, komunistyczny blok kakaowy...

Agi - 19 Wrześ¶nia 2007, 13:26

Taki czekoladopodobny?
mawete - 19 Wrześ¶nia 2007, 13:27

Watróbki rybne z konserwy... drugi raz już dzisiaj... :D
Kruk Siwy - 19 Wrześ¶nia 2007, 13:28

Nio. Jam go jeszcze w latach sze¶ćdziesi±tych pokochał.
Haletha - 19 Wrześ¶nia 2007, 13:30

Kruk Siwy napisał/a
Ale mnie się ¶ni dobry, stary, komunistyczny blok kakaowy...

To znaczy cały blok umawiaj±cy się na picie kakao?;)
A tak na serio pamiętam (a moja pamięć nie sięga tak daleko, jak Krukowa) prawdziw± czekoladę ze schyłkowego okresu komunizmu. Nie pamiętam sk±d rodzina j± brała... ale był± pyszna. Teraz już takich nie ma, wszystkie Milki wymiękaj±. To była Czekolada Z Kotkiem i miała podłużne "żeberka" z kocimi łebkami na końcu.

mawete - 19 Wrześ¶nia 2007, 13:32

Haletha: cholera ja tez chcę - wiem skad brałem... ale teraz znaleĽć...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group