Mistrzowie i Małgorzaty - Tomasz Bochiński
dalambert - 10 Stycznia 2008, 08:57
ihan napisał/a | Często praca magisterska stanowi podstawę badan, które docelowo mogą sie skończyć publikacją, to promotor wymyśla temat i załatwia |
tak praca magisterska bardzo często jest zalatwieniem przez magistranta częsi nudnych rzeczy potrzebnych promotorowi do jego kolejnej publikacji / magistrant np. wyliczenia porobi, materiał zbirze , opracuje/ a Mistrz to / z paru magistrow/ do kupy posklada i kolejno publikacja gotowa , hej
ihan - 10 Stycznia 2008, 09:17
W 99% przypadków magistrant wykonuje pracę technika. Jeśli jego wkład jest większy niż wykonanie prostych poleceń, jeśli wykazuje się samodzielnością i potrafi doprowadzić eksperyment do końca nie zostawiając wszystkiego rozbabranego w połowie, jeśli jakość jego wyników jest odpowiednia jest dopisywany do publikacji. To chyba dobra praktyka.
dalambert - 10 Stycznia 2008, 09:43
ihan napisał/a | jest dopisywany do publikacji. |
albo nie dopisywany w tym Feudalnym systemie różnie bywa ihan napisał/a | To chyba dobra praktyka. | ale gdy jest to dobra to praktyka
Kasiek - 11 Stycznia 2008, 22:01
dalambert napisał/a | tak praca magisterska bardzo często jest zalatwieniem przez magistranta częsi nudnych rzeczy potrzebnych promotorowi do jego kolejnej publikacji / magistrant np. wyliczenia porobi, materiał zbirze , opracuje/ a Mistrz to / z paru magistrow/ do kupy posklada i kolejno publikacja gotowa , hej |
Cholibka, a ja się zastanawiałam dlaczego moja cała grupa na seminarium z literatury XX wieku pisze o cierpieniu. U Baczyńskiego, w Gułagu, gdzieśtam. I dlaczego promotor nie chciał się z początku zgodzić, żebym pisała o wampirach
Czarny - 14 Stycznia 2008, 20:25
Przeczytałem Twoje opowiadanie w AD XIII Kruku i znowu to samo, tekst zły nie jest, daje się czytać nawet bez przymusu, ale nie w moich klimatach. Nie ruszyło mnie wcale - przeczytać zapomnieć. Nawet nie wiem jaki był tytuł, chyba coś ze złym
Witchma - 14 Stycznia 2008, 20:42
Czarny napisał/a | Nawet nie wiem jaki był tytuł, chyba coś ze złym |
"Złość po wizycie na forum"?
Kruk Siwy - 15 Stycznia 2008, 11:13
Czarny, widać tak być musi, Ja osobiście uważam, że to jedne z moich najlepszych tekstów. Dorównuje im tylko staroć "Koniec Tysiąclecia"... No i uzyskałem potwierdzenie jakości ww opowiadań. Mam morze recenzji i zwykłych opinii, gdzie ocena zaczyna się od dobre a kończy na - znakomite.
A mówią to ludzie zupełnie mi nie znani. Zresztą znani tyż chwalą.
Tak że zamierzam poświęcić dużo czasu tekstom praskim bo udało się pogodzić mój gust z gustami czytelników.
A Ty... no cóż - kiedyś wreszcie skończę powieść o Moncku, potem jeszcze machnę krótkie opowiadanko by go zareklamować. Czyli będziemy mieli o czym pogadać. Na co się z góry cieszę.
Czarny - 15 Stycznia 2008, 11:22
Ja nie twierdze, ze jest zle - tylko ze mnie nie interesuje polswiatek praski i tyle
Kruk Siwy - 15 Stycznia 2008, 12:05
Czarny, nie chce mi się rozwijać tematu. Bo wyjdzie wykład "co autor ma na myśli". Zapewniam Cię jednak że opowiadania Nie Są o praskim półswiatku, choć niewątpliwie tenże jest dość znaczącym elementem.
No, ale dość. Ustaliliśmy już protokół rozbieżności. Idę napisać moje cztery tysiące znaków o Moncku...
dalambert - 15 Stycznia 2008, 12:29
Czarny napisał/a | polswiatek praski | jaki półświatek praski tyż PROTESTUJĘ toż jest on tam jeno elementem tożsamości tej części Warszawy co to w wojnę się ostała i częściowo zachowała swych starych mieszkańców / tak na margnesie to rodzina Kruka w domu przy Ząbkowskiej mieszka od jego przed wojną wybudowania, a Kruk od urodzenia - aż do zmiany statusu co miejsce bardzo niedawno miało/
to tak drobny wtręt z cyklu dzieje Artysty i Jego rodziny hej
Kasiek - 15 Stycznia 2008, 16:34
Kruk Siwy napisał/a | Tak że zamierzam poświęcić dużo czasu tekstom praskim |
Chyba zrobię Ci ołtarzyk i zapalę świeczkę przed Twoim zdjęciem.......
Kruk Siwy - 16 Stycznia 2008, 09:17
Kasiek, córko, vampirello idź i nie grzesz więcej...
Żadnych ołtarzyków - piwo poproszę!
Martva - 16 Stycznia 2008, 09:19
Palić świeczkę przed piwem? Bez sensu...
dalambert - 16 Stycznia 2008, 09:20
Martva napisał/a | Palić świeczkę przed piwem? |
Może wyjdzie grzane ?
Kruk Siwy - 16 Stycznia 2008, 09:23
Martva, piwa przy świeczkach nie piłaś?
Spamerzy...
Martva - 16 Stycznia 2008, 09:28
Takiego z Twoim zdjęciem - nie
Kruk Siwy - 16 Stycznia 2008, 09:32
No wiesz, to jest do zrobienia. Ixi ma sporo moich zdjęć. Drukujesz, opierasz o kufel piwa na przykład podczas Zamiastconu i wułala!
Przyznaj się pożeraczko karotki, czytałaś Ty jakiś mój tekst ili niet? Bo jeśli nie to piwo z moim zdjęciem Ci nie przysługuje...
Martva - 16 Stycznia 2008, 09:35
Ale te rzeczy co wyszły w SFFH, to się liczą?
W sumie to i tak nie piję piwa.
Kruk Siwy - 16 Stycznia 2008, 09:41
Hm... ostatecznie...
No i trzeba by przeprowadzić reedukację. Piwo nie jedno ma imę i nie jeden smak. Siostry (May) zapytaj...
A swoją drogą jakbyś luknęła w jakiś mój tekst z antologi Fabrycznych było by miło. No i byłoby o czym pogadać podczas reedukacji. Opowiadanka długie nie są a zdaje się że Empiki w Krakowie działają...
Witchma - 16 Stycznia 2008, 09:44
Martva napisał/a | W sumie to i tak nie piję piwa. |
możesz się zrzec na moją korzyść
Kasiek - 16 Stycznia 2008, 09:48
Kruk Siwy napisał/a | Kasiek, córko, vampirello idź i nie grzesz więcej...
Żadnych ołtarzyków - piwo poproszę! |
Tak jest! Przyjedź tylko do Lublina Może po drodze z Zamiastconu? Bo ja tam być nie mogę niestety
Martva, przeczytaj koniecznie! Ty wiesz jaki Cudowny wynalazek jest naprawdę cudowny? Teraz chyba w Szczecinie mój jest. Przez Gdańsk z Elbląga pojechał
mawete - 16 Stycznia 2008, 13:52
Kruk Siwy napisał/a | No i trzeba by przeprowadzić reedukację. |
To ja po proszę o reedukację - znaczy wiadro piwa
Kruk Siwy - 16 Stycznia 2008, 14:01
Reedukacja to potrzebna jest Martvej, bo ona piwa nie pija. Ty się nadajesz na prowadzącego reedukację, w razie gdyby po dobroci nie chciała się przekonać... hihhihi
Martva pij!
Nie!
Martva za mamusię i tatusia, pij!
Nie!
Martva bo się mawete zdenerwuje! Pij!
Już! Dajcie mi większy kufel!
Nawet martwych można do rzeczy pożytecznych przekonać. Siłom i godnościom osobistom.
mawete - 16 Stycznia 2008, 16:43
Cholera co za czasy...
Martva - 16 Stycznia 2008, 21:06
O ja
Słowik - 21 Stycznia 2008, 11:44
Hej Kruku, widziałeś może Rezerwat? Znajomy jest zachwycony, ale opinia eksperta zawsze pomocna
Kruk Siwy - 21 Stycznia 2008, 11:48
Nie, nie widziałem. Mam obawy, bo już parę gniotów zrobiono usiłując nakręcić film o Pradze.
Obawiam się że moja ciekawość nie jest tak wielka, żeby pójść do kina...
dalambert - 21 Stycznia 2008, 17:45
Kruk Siwy napisał/a | Obawiam się że moja ciekawość nie jest tak wielka, żeby pójść do kina... |
a obowiazek Guru Szmulek to co dorsz, czy inna śnięta ryba?
Kruk Siwy - 22 Stycznia 2008, 10:39
Ten obowiązek nakazuje mi NIE oglądać szmatławych dokonań końkurencji... hihihihi
dalambert - 22 Stycznia 2008, 10:47
Kruk Siwy napisał/a | NIE oglądać szmatławych dokonań końkurencji |
filmy krecisz ? no, no. a co by o Pradze nie było to ją wzmacnia
|
|
|