To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert J. Szmidt aka PP NURS.

Dragon_Warrior - 23 Czerwca 2008, 13:45

hehe ... a mnei to bawi trochę że od pisarzy niszowego bądź co bądź (znaczy sie statystycznie względem jakiś pierdół masowych) fantasy wymaga sie totalnego realizmu ...

a jak w w "nigdy w zyciu" sie bohaterka pobudowała od zera w górach za 100.000 w dwa miesiące to nikt nawet okiem nie mrugnął ...

ot taka dygresja filozoficzna ... over and out.

NURS - 23 Czerwca 2008, 14:15

Widzisz, wartość dzieła powinna być mierzona ilością, a raczej brakiem odstępstw od prawdy, ale z drugiej strony trzeba być cholernym omnibusem, żeby nie poslizgnąć się na takim szczególe.
ihan - 23 Czerwca 2008, 20:43

Dragon_Warrior napisał/a
a jak w w nigdy w zyciu sie bohaterka pobudowała od zera w górach za 100.000 w dwa miesiące to nikt nawet okiem nie mrugnął ...


Jakie nikt, jakie nikt? Ja mrugałam tak intensywnie, że mało zapalenia spojówek nie dostałam. I to chyba nawet w górach nie było. Cóż, nie zawsze to, co w miarę strawne w felietonach staje się strawne w pełnowymiarowej formie.

Chal-Chenet - 26 Czerwca 2008, 13:12

Apokalipsa za mną. Wrażenia bardzo dobre, dużo lepsze niż się spodziewałem. Tematyka najpierw mnie od tej książki odpychała. (Nawet mimo faktu, że "Ognie w Ruinach uważałem za całkiem udane.) Co mi sie podobało, to sceneria - wyniszczona Polska, ruiny, promieniowanie. Po drugie, bohaterowie są wyraziści. Pan Jan czaruje charyzmą i mimo, że rządzi twardą ręką, nie jest jednak podobny do przytaczanego niekiedy Hitlera. Wydaje się być mimo wszystko dosyć sympatyczny, lojalny wobec tych, którzy są dla niego lojalni. Ciekawe postaci to też trio Zawada, Adamczyk, Filipek, błyskający co jakiś czas trafnymi cytatami, które znacznie rozluźniają atmosferę i wprowadzają humor do ponurego świata powieści.
Za plus uważam też akcję, toczy się szybko, przestojów właściwie brak, zagrożenia na drodze Armii Wrocławskiej są jak żywe. Wszystko można sobie spokojnie wyobrazić.
Trochę szkoda tylko, że końcówka dzieje się tak szybko, mam jednak nadzieję, że kiedyś powstanie kontynuacja. Chociaż z drugiej strony trochę się tego obawiam, bo jak długo w końcu Armia Polska może jechać na fuksie?.
Tym niemniej powieść uważam, bez zbędnego włazidupstwa, za bardzo udaną i, powtórzę, chcę więcej!

Btw, specjalne podziękowania od banshee za obrazy zniesienia Bydgoszczy z powierzchni ziemii.

NURS - 26 Czerwca 2008, 13:47

Dzieki Chal, ale raczej kontynuacji nie będzie. Pewne opowieści są zamknięte, ich ciągnięcie tylko psuje efekt. Apokalipsa miała pokazać pewien paradoks polityki, i IMO pokazała. A akcja dla samej akcji?
co do fuksów, wiesz ile wojen wygrano dzięki fuksom?

Chal-Chenet - 26 Czerwca 2008, 14:09

To może kiedyś chociaż jakieś opowiadanko w SF? ;)
NURS - 26 Czerwca 2008, 14:35

Myślałem o czymś takim, ale raczej jestem na nie. IMO temat został zamknięty, można tylko zajmować się dalszym rozwojem sytuacji, w sumie popierdółkami. Naprawdę uważam, że ten rozdział powinien zostać, przeze mnie przynajmniej, zamknięty. Każdy może za to sam sobie snuć dalsze plany iwizje.
mawete - 26 Czerwca 2008, 18:38

NURS: a może opowiadanko 100 lat później? - z przyjemnością bym przeczytał.
Fidel-F2 - 26 Czerwca 2008, 20:44

mawete dobrze gada
NURS - 26 Czerwca 2008, 21:39

już jest :-)
Autobahn nach Poznań :twisted:

Fidel-F2 - 26 Czerwca 2008, 22:41

nie lubię Cię
NURS - 26 Czerwca 2008, 23:56

To nie jedz...
mawete - 27 Czerwca 2008, 13:33

NURS napisał/a
już jest :-)
Autobahn nach Poznań :twisted:


No to teraz możesz pisać od początku... potem znowu wojna... kilka takich kółek zrobisz i maybacha sobie kupisz :mrgreen:

NURS - 27 Czerwca 2008, 13:56

Gdybym tylko miał czas...
Obawiam się, ze w związku z utratą Samotności w wersji 2.0, będzie problem z dotrzymaniem terminów w FS

mawete - 27 Czerwca 2008, 14:22

NURS: poderwała Cię jakaś ślicznotka? :mrgreen:
NURS - 27 Czerwca 2008, 15:42

Nie. jakiś skur..... rozwalił mi kompa. Mam pare tygodni pracy w plecy.
mawete - 27 Czerwca 2008, 16:14

Bywa... :/
NURS - 27 Czerwca 2008, 21:47

ilcattivo13 napisał/a


NURSIE - Rafał wyraźnie napisał ...najdalej po pół roku.... Co do automatyzacji - zapominasz, że to był ZSRR - gdzie czynnik ludzki był najtańszy i nikt się nie liczył ze stratami.


Ciachnąłem całość, ale wiecie o co chodzi. strona 47.
Niedawno natknąłem się na relację z wycieczki do Zony. Był artykuł w Przekroju. Grupa naszych pojechała sprawdzić jak jest z tym skażeniem. No i wyszło szydło z Czernobyla. Kolesie doili kasę z Europy na likwidację i zabezpieczenie. Miliony i miliony, dlatego tak rozdmuchiwano problem. Tymczasem... poziom promieniowania nawet kilkaset metrów od sarkofagu jest czasami niższy, niż normy.

Fidel-F2 - 27 Czerwca 2008, 21:49

widocznie miliony dobrze wykorzystane
Dragon_Warrior - 28 Czerwca 2008, 00:42

NURS napisał/a
Nie. jakiś skur..... rozwalił mi kompa. Mam pare tygodni pracy w plecy.

nie dało sie odzyskać nijak ?
ratowaie dyskót weraz nie jest tak koszmarnie drogie ? 400-500 zł kiedś w jakimś cenniku widziałem ...

NURS - 28 Czerwca 2008, 11:45

Problem w tym, że zresetowałem system łącznie z formatowaniem dysku. zrobilem wcześniej backup witalnych danych na plyte, aleokazalo się, że część katalogów zapisalo się pustych. Ja zwykle sprawdzam czy wszystko jest ok kopiujac zawartosc plyty z powrotem na dysk, ale nie otwieralem wszystkiego...
Większość da się odtworzyć, ale ostatną wersję powieści stracilem bezpowrotnie.

Dragon_Warrior - 28 Czerwca 2008, 20:18

upewniałeś się w jakiejś specjalistycznej firmie ? sam format to jeszcze nie jest ostateczna kaplica a odtwarzanie danych usunietch z kosza to standard ...

nie bez powodu dane wojskowe sie kasuje, nadpisuje , kasuje nadpisuje, kasuje i przewierca dysk na koniec ;)

jeśli przepadło dużo to może warto sprawdzić ...

http://www.datarescue.net.pl/cennik.php
http://www.odzyskiwanieda...anie-danych.php
zadzwoń do jakiejś firmy i zapytaj ...

mistique - 28 Czerwca 2008, 21:01

Zdaje się, że odzyskiwanie po formacie to tylko i wyłącznie, jeśli się nie nadpisze?
Dragon_Warrior - 28 Czerwca 2008, 23:29

mistique napisał/a
Zdaje się, że odzyskiwanie po formacie to tylko i wyłącznie, jeśli się nie nadpisze?

Z tego co przeglądałem net na potrzeby powyższego posta - to jesli nie nadpisze sie danego klastra ...
w skrócie i uproszczeniu - jeśli dysk miał 10 GB a system Nursa po reinstalce zajmuje 2 GB to ma 20% że zakilowało mu owy plik i 80% szansy na to że jest on do odzyskania.

z tego co poczytałem o tych firmach to panowie powinni sie jasno określić przed pobraniem opłaty - czy dadzą rade ten akurat uratować czy tylko jakieś "śmieci" .

NURS - 28 Czerwca 2008, 23:35

mialem ten akurat plik na pulpicie, jeśli coś wam to powie.
Dragon_Warrior - 28 Czerwca 2008, 23:47

sprawa jest czysto losowa ... z tego co sie orientuje.

więc głównym wyznacznikiem szans jest to ile procent dysku zapisałeś po reinstalacji systemu... i to mniej więcej daje procentową szansę na to że zakilowało ten plik...

nie wiem czy dobrze kombinuje ale ilośc wolnego miejsca rpzed formatem może dodatkowo zwiększać szanse.

Tak czy inaczej Nursie ja bym na Twoim miejscu jak najmniej korzystał z tego komputera i w poniedziałek od rana zadzwonił do jednej z tych firm co linkowałem i przedstawił sytuacje pytając jak to wygląda z ich punktu widzenia...
Ja o tym trochę czytałem z racji samego bycia informatykiem ;) ... a oni to robią od lat (i tylko to ;) ) i za kasę ... więc znają się o niebo lepiej ;)

mawete - 29 Czerwca 2008, 10:05

O ile mi wiadomo Dragon_Warrior może mieć rację, Jak masz kasę NURS i mało czasu na pisanie od początku, to jest to sensowne rozwiązanie.
Inną sprawą jest to, że troszkę dziwi mnie, że nie zapisywałeś choćby na CD raz na tydzień - miałbyś w miarę aktualny text...

Ziemniak - 29 Czerwca 2008, 10:40

Podstawowym błędem który zrobił NURS i który robi większość użyszkodników to pakowanie wszystkiego na jedną partycję, wtedy w razie reinstalacji i formatu trzeba robić backup wszystkiego. Mając kilka partycji, można przeznaczyć jedną na dane, inną na system, a jeszcze inną na programy na przykład. Ułatwia to zarządzanie plikami, robienie kopii zapasowych, a w razie formatowania partycji systemowej minimalizujemy ryzyko skasowania jakichś ważnych danych.
mawete - 29 Czerwca 2008, 10:58

heh... ja mam 4 partycje i na c: mam praktycznie tylko system i tylko tą partycję formatuję w przypadku problemów :D
NURS - 29 Czerwca 2008, 11:22

no, przecież mówię, że zrobilem backup, ale to cholerstwo w kompie skaszanilo zapis na plycie. powalcze z tym odzyskiwaniem plikow. jutro podzwonie po ludziach.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group