Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Jarlowe opowiadanka. 
						
												 Ziuta - 21 Lipca 2006, 21:32
  Biedny Jarl. Żeby Szlomo tak go przekabacił   
												 Pako - 22 Lipca 2006, 08:58
  Hehe    
 
To nie będziemy wody pić tylko miodzik   
 
Hrim hram hrum  
												 Rodion - 22 Lipca 2006, 11:34
  Oooooooooooommmmmmmmmmmmmmm.....
 
Wychodzi na to ze Jarja takze dopadlo?!    
 
 
Oooooooooooommmmmmmmmmmmmmmm.....
												 Anonymous - 24 Lipca 2006, 08:30
 
   
 
 
Rodion, mylisz, że wyżej opisana terapia byłaby skuteczna?  
												 Rodion - 24 Lipca 2006, 10:28
  Lu powinna na ten temat cos wiedziec.        
 
Oooooooooooommmmmmmmmm....
												 mawete - 24 Lipca 2006, 19:51
  Oooooooooooommmmmmmmmm....
 
Sex jest zły...
 
Oooooooooooommmmmmmmmm....
 
Piwo jest złe...
 
Oooooooooooommmmmmmmmm....
 
Miria powiedziała...
 
Oooooooooooommmmmmmmmm....
 
 
          
												 Anonymous - 24 Lipca 2006, 23:09
  O, czegoś takiego to z pewnościa mi nie wmówisz!  
												 mawete - 25 Lipca 2006, 08:07
  No niby racja...     To my mówiliśmy:
 
Oooooooooooommmmmmmmmm.... 
 
Ty mówiłaś ciekawsze rzeczy  
												 Last Viking - 25 Lipca 2006, 08:25 Temat postu: EPIZOD XXX - WIGILIJNA OPOWIEŚĆ Oooooooommmmmmmm Oooooooooommmmmmm
 
Zastanawiałem się czy Epizod XXX dać teraz, ponieważ jest to Bożonarodzeniowy tekst a mamy pełnię lata     , ale stwierdziłem że nie będę Epizodów rozwalał     
 
Oooooooommmmmmmm Oooooooooommmmmmm
 
Udzieliło mi się      
 
 
EPIZOD XXX - WIGILIJNA OPOWIEŚĆ
 
 
Co ty tam Svenie nucisz ?       Last Christmas, I gave you my heart   Na głowę upadłeś ?      Piosenka taka       Dżordża ?       Nie znam tego skalda       Nie podoba mnie się       Co ?       Jaka Mary ?       Mary Christmas ?       Nie znam       Aha        Święta takie      Mówiłem wam przecież, że nie lubię żadnych świąt      Święta, święta, a robić nie ma komu       Co ?       Ja i tak nic nie robię, tylko w karczmie przesiaduję ?      Mam was dosyć idę do domu       Hmm... Olafie       Ten antałek miodziku jeszcze skończę       Chlup, chlup, chlup... pycha      Dobranoc       Co tam mruczysz pod nosem Ludwigu ?       Wesołych Świąt ?       Jak Cię młotkiem potraktuję to Ci galoty spadną      Idę       Do jutra       Co ?       Jak to wolne ?      Zbiórka całego hirdu o piątej rano, zaprawa i musztra       Pospacerujemy sobie po placu wzdłuż i wszerz, wzdłuż i wszerz... Świąt nie będzie      Do jutra      
 
 
Swięta, święta, a robić nie ma komu      Cała osada udekorowana i ozdobiona w jakieś pierd... eee       Na Thora      Jakieś gwiazdeczki, bombeczki, pierdółki      Wioska rozświetlona świeczkami i lampkami. Jakby jakiś nalot dywanowy zrobili, to mają nas jak na patelni      ...  Skąd mi takie pomysły do głowy przychodzą      Co to jest patelnia?      No pięknie       Na ganku i przed chałupą też jakieś gliniane skurw...       eee... Na Thora      Mikołaje z czerwonymi czapeczkami      Na dachu jemioła      Na co ta kobieta liczy?      
 
 
Brunhilda        Brunhilda      ...      ... O żesz kur...       eee... znaczy: Na Thora!Przecież na święta do mamusi wyjechała       Bo ja nie rozumiem atmosfery świąt       Powiada, że jestem zgrzybiałym marudą      He, he, he       Ja ? Zgrzybiały ?      Co tam w garnku zostawiła       Owsianka ?       Lepsze to niż nic      Mniam... mniam... mniam...      Nie ma to jak talerz owsianki przy kominku w zimowy wieczór       
 
Łup, łup, łup  
 
Łup, łup, łup      
 
 
Na Odyna       Kto dobija się o tej porze do mojego domu ?        Czego chcesz ?       Eryk Krwawy Topór ?       Przyjacielu      ...eee      ... Ale ty nie żyjesz ?      To prawda , nie  żyjesz      No faktycznie marnie wyglądasz ?       Wejdź do chałupy...     Siadnij sobie      Napijesz się miodziku ?       Nie napijesz się ?      Ty chyba jednak nie jesteś jednak Erykiem Krwawym Toporem, największym rębajłą na północ od fiordów Trondhaim ?       Ty nie jesteś osławionym Czerwonym Demonem ?       Nie jesteś Straszliwym Piratem Morza Północnego ?       Nie jesteś Okrutnikiem Tańczącym Na Kurhanach Swoich Wrogów ?       Nie jesteś Pogromcą z Kresów ?      Nie jesteś Żółtym Kaczorem...      Nie jesteś jarlem budzącym postrach na równi ze mną      ... Eryk Krwawy Topór nigdy napitkiem nie wzgardził          
 
 
Co ?       Duchem jesteś?       Buuuhhaaaaa       Duchem, powiadasz? Idź Ludwigowi te bzdury opowiadać nie mnie       Zaraz jak to było: zjawiska prakato... parato... hmmm      ... paranormalne.      A ja Ci powiadam, że to zakłócenia elektryczne.      No dobra       Pośmialiśmy się, a teraz gadaj czego chcesz ?       Ostrzec mnie chcesz?       Byłeś złym człowiekiem i ja idę w Twoje ślady ?       Po śmierci odszedłeś z Midgardu, krainy ludzi , nie do Asgardu jak się spodziewałeś, a do Nifheimu - świata ciemności i zimna      Tam w beznadziejnej tułaczce przemierzasz mroczny świat, a co jakiś czas podgryza cię wąż Nithog        Stąd te paskudne rany ?      
 
Przyznaj się Eryku Krwawy Toporze       Umarłeś w łożu ze starości, a nie w chwale na polu bitwy ?       No już, już...       Nie wściekaj się       To był tylko taki mały żarcik      Żarcik tylko      
 
 
Co nie mam robić ?       Nie gwałcić ?        Nie rabować ?       Nie palić ?      To co ja mam kur... hmm...  Na Lokiego       Władcę figli       To co ja mam robić ?       Poświęcać czas i swoja pracę dla wielkiego dzieła ludzkości ?       Znaczy, że co?       Spełniać dobre uczynki ?      Buhaahaa       Rozśmieszyłeś mnie teraz Duchu Eryka Krwawego Topora      ... Trzy duchy mnie odwiedzą powiadasz?      Duch Przeszłości, Duch Teraźniejszości i Duch Przyszłości      Dawaj ich wszystkich na raz      Mój topór sobie z nimi zaśpiewa     ... Gdzie jesteś ?       Co się dzieje ?      Omamy jakieś miałem      Hmm... muszę pamiętać żeby nie mieszać miodziku z owsianką.  
 
 
Co jest ?       Kto mi spać przeszkadza ?      Hej dziewczyno        Kim jesteś ?     Co ty tutaj robisz ?       Co ?       Duch Przeszłości ?       Znaczy co ?       Sukubem jesteś ?       Fajnie        Co ?       Mam zabierać tą łapę ?      No więc  po co do mnie przylazłaś jak nie jesteś sukubem ?       Chcesz mi coś pokazać ?       Nie to co myślę?      ... Co to za mgła ?       Gdzie ja jestem ?      To nasza osada, ale jakby kilkanaście lat wcześniej ?       O ! Obora a w niej mały Olaf zamknięty razem ze świnkami na noc       Zamknięty jest, żeby nie przeszkadzał, jak ja z jego matką...        O! a to dom młodego Ludwiga       Płacze dzieciak       Książki mu zabrałem, żeby było czym kominku napalić...     No co ? co ?       Zima ostra była.      O Sven      Młody jakiś i okrutnie pobity ?      Kto go tak urządził ?       Ja ?       I wygnałem go za Wielką Wodę ?      A to Brunhilda, samotnie w domu siedzi, kiedy ja z brankami na viku się zabawiam      Cienie mojego życia       Zabierz mnie stad Duchu Przeszłości      Odchodzisz ?        Może jednak zostaniesz ?      Zabawimy się razem       Ponętnie wyglądasz, mimo tej bladości na twarzy      Nie ?       No dobra, dobra, nie złość się już?  Dobranoc      
 
 
Co jest ?       Kto mi spać przeszkadza?      Hej człowieku        Kim jesteś ?     Co ty tutaj robisz ?       I dlaczego wypijasz mój miodzik ?       Ale ty podobny do mnie jesteś jak dwie krople wody ?       Ten sam szelmowski uśmiech        Przekrwione od pijaństwa oko       Co ?       Duch Teraźniejszości ?       No to co mi pokażesz ?      ... Gdzie ja jestem ?      Toż to osada naszych sąsiadów co to ją raz w miesiącu permanentnie łupimy       Jak to dlaczego ?       Dla sportu i zabawy       Co oni tak w kółko biegają ?       Co gonią ?      Szczura gonią ?       Dlaczego ? Żeby go zjeść ?      Bieda u nich zapanowała po naszym ostatnim na nich rajdzie       Nie mają co jeść, głodują, gdyż plony ich zagarnęliśmy a trzodę chlewną Olaf...       Tak... Olaf       O       To nasza gospoda      Co oni tacy smutni siedzą ?      Zabroniłem świętować i zamiast wypieki szykować i pomagać kobietom przy porządkach to mężczyźni broń na jutrzejszą musztrę szykują        Duch w nich bojowy         Eee...      No wiesz duch w sensie metaforycznym        Woleliby z rodzinami święta spędzić ?       Może im odpuszczę ?       I zbiórkę zarządzę na siódmą nie na piatą rano       Hej       Gdzie znikasz ?       I zostaw ten antałek miodziku       Gdzie jesteś ?  ...      ... Czas do łóżka     
 
 
Co jest ?       Kto mi spać przeszkadza?      Hej   Ty       Fajny masz płaszczyk       Taki czarny z kapturem       Co tak stoisz i rękę przed siebie wyciągasz ?       Jeszcze ci ją ktoś przetrąci       Na Odyna       Jak strach na wróble       Wiem, nie podpowiadaj mi...     Jesteś Duchem Przyszłości       Zgadłem co ?       Pokażesz mi rzeczy które dopiero będą Czemu nic nie mówisz ?       Dziwny jakiś ?       Ułomny jesteś ?       Ktoś ci chyba za mocno w główkę młotem bojowym przywalił ?       No dobra, dobra      Prowadź      ... Pogrzeb jakiś        Ja lubię pogrzeby        Najeść się można i napić i tak ślicznie wtedy drakkary płoną       Romantycznie jest       Brunhildzie się jednak nie podobają        Ohoho       Ale to jakiś biedak musiał umrzeć, bo nędzny drakkar i nikt z rodziny ani przyjaciół go nie żegna      Smutno jakoś.     Cóż to za nieszczęśnik ?      Opuszczony przez wszystkich... Chodź spojrzymy na niego      Żadnej odzieży porządnej na ostatnią drogę mu nie dali        Broni porządnej do Valhalli nie dostał       Pewnie rodzina już poczęła rozrywać miedzy siebie jego dobytek       Żałosne      Na Thora       Przecież to ja tam na drakkarze leżę       Martwy      Zupełnie martwy      Opuszczony przez wszystkich, nie zasługujący na szacunek       Rozumiem, że tak właśnie skończę ?      ... Duchu, powiedz czy mogę zmienić swoja przyszłość ?       Mogę ?       Powiedz, że tak      Ja chcę się zmienić      Buuaaaaaa...      
 
 
 
Witajcie       Wesołych świąt      Co tak gały rozwarłeś Olafie  ?      Odwołuję dzisiejszą musztrę       Odwołuję nawet najbliższą wyprawę łupieżczą       No co ?      Za Mikołaja się przebrałem, bo wam prezenty niosę       ... Proszę to księgi dla Ciebie Ludwigu      Co ?       Powiadasz, że nadpalone i nic odczytać nie można      ...      ...      ...       No ale się liczą chęci       Olafie te dwa prosiaczki to dla ciebie       Hodowlę sobie założysz       Dla Brunhildy stroje wymyślne przyniosłem i ozdoby       Szlomo... Nie Szlomo?       Dziadek Mróz ?      Eee... no w sumie nie wiem.... miałem dla ciebie ładną pacyfkę na szyję       Śnieżynkę byś chciał ?       Żadnych branek od dzisiaj       ... Dla Kleowulfa Berserkera nowa obroża z wygrawerowanym imieniem      No i jeszcze łańcuch, co by nam nie rwał się do walki raptownie i śliniaczek, co by sobie odzieży nie pobrudził jak będzie pianę toczył w berserkerskim szale      ... Svenie       Dla ciebie nowe do struny do lutni       Raczej do okręcania na szyi przeciwnika bardziej się nadają niż do lutni ?      Harladzie Pięknowłosy        Dla ciebie szampon z Arabii      Co ?       Jak to dla kobiet ?      Może być ?       Nie przeszkadza      Dla Skirnira, nowe nasionka     ... trawy  Mówisz Skirnirze, że już jesteś napalony      
 
 
Ooo      Jesteście tutaj i czytacie ?       To dobrze, dobrze że potraficie czytać, mnie to kiepsko idzie      Ale nie o tym chciałam...  
 
 
Ja 
 
Najpotężniejszy ze wszystkich jarlów na północy, władca od morza do morz... co?      Znowu się przechwalam      
 
Życzę Wam wszystkim Zdrowych Wesołych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, w rodzinnej atmosferze , oraz dużo radości i prezentów wraz ze wszystkimi postaciami występującymi w opowieściach i całym swoim hirdem      
 
 
KONIEC
												 Tomcich - 25 Lipca 2006, 17:22
  Odrobina chłodu w to upalne lato.   
												 mawete - 25 Lipca 2006, 17:34
  Ja czekam na wynik pewnej dyskusji która odbyła się na spotkaniu w Gdyni...  
												 Last Viking - 26 Lipca 2006, 09:02 Temat postu: EPIZOD XXXI - KRAJ KWITNĄCEJ WIŚNI EPIZOD XXXI - KRAJ KWITNĄCEJ WIŚNI
 
 
Dzień Dobry      My po wisienki przyjechali      Ludwigu, ty języki znasz, więc weź no zapytaj tego co na przedzie kolumny wojska idzie... To  wódz jakiś chyba ?      Gdzie wisienki znajdę ?      Co on się tak wydziera ?       Powiedz mu Ludwigu... albo wiesz co ?       Pierd... eee      ... Na Thora       Dziabnij go lekko w głowę młotem, to może zacznie po naszemu gadać        Nic z tego jego gardłowego bełkotu nie rozumiem       O już lepiej      Zobacz no Ludwigu, jak to ludziska przy odpowiedniej „motywacji”, szybko się języków uczą       
 
 
Szogunem jesteś i jedziesz na wojnę do Osaki ? My zaś przeszkadzamy twojej armi, bo na jej drodze stoimy ?       A jedź sobie gdzie chcesz      Powiedz mi tylko gdzie ja wisienki dostanę      Wiesz, Brunhilda mnie po nie wysłała, bo na kompot potrzebuje      A gdzie szukać wisienek jak nie w Kraju Kwitnącej Wiśni ?      Co ?        Nie mamy Ci głowy zawracać wisienkami ?       Oj Szogun, Szogun      Ty chyba nie rozumiesz       Nie przejdziecie dalej dopóki ja wisienek nie dostanę      ZROZUMIAŁEŚ ?      
 
 
Posłuchaj mnie Szogun      Masz żonę ?        Żonę i jeszcze gejsze       No cóż, ja tam w twoje preferencje seksualne nie wnikam        Nie gejów ?       Gejsze.    Gejsze to takie kobiety        To trzeba było tak od razu mówić.     To rozumiem      Więc wystaw sobie Szogunie, że jak swojej żonie wisienek nie przyniosę to mnie najpierw opierd... eee      ... okrzyczy mnie a potem rozerwie na strzępy       Lub co gorsza w odwrotnej kolejności      Więc Szogunie bądź tak uprzejmy i poszukaj dla mnie wisienek      Sam wiesz z żonami nie ma żartów      
 
 
Co się tak bulwersujesz ?      Wojna nie zając nie ucieknie       Opowiem ci o Frigg, patronce małżeństwa porodów i ogniska domowego       W siedzibie bogów - Asgardzie, zajmuje pałac zwany Fensalir       Jest boginią mądrą i dobrotliwą, ale jak się wkur... eee      ... Na Thora       Jak się zdenerwuje, to daje popalić swojemu mężowi Odinowi      Co jest ?       Co to za mały kurdupel ?      Powiadasz Szogunie, że to twój syn ?      Niewydarzony jakiś      A ty wiesz Szogunie, że ja też mam syna       No, podobno       A głuuupi      Oj Szogunie, żebyś ty wiedział jaki on jest głuuuupi       To po matce       Ale za to mężny       To po mnie ma      Chociaż powiadają, że po kowalu z sąsiedniej osady     ... Co ?       A nie. Nie zabrałem go na wyprawę. We wiosce został. Żenić się będzie       No       Mówiłem przecież, że głupi      Z taką jedną Amazonką - Gabrysią. Będą świnki chodować       Jakiś niezdrowy pociąg oboje  do trzody chlewnej mają      
 
 
Szogunie, my tu gadu, gadu a wisienek nadal nie ma      Co ty Szogun tą ręką machasz ?      O ten jest jakiś większy wojownik ?       Powiadasz, że to Sakugawa Śmiertelna Ręka Mistrz Karate ?       Ludwigu weź mnie wytłumacz, kto to jest ten Karate?        Taka sztuka walki ?     Uderza się pięścią i kopie ?       To ja to umiem       Chodź no tutaj Sakugawa, pokaż co potrafisz      Co ty tak sapiesz i krzyczysz ?       Taka tradycja ?       Szogun ? A jak go pokonam to dostanę wisienek ?       No dobra Sagukawa, zaczynajmy      ... Ha       Widzieliście jak go z piąchy jebłem       Aż się wykopyrtnął       Łeee...jucha z nosa leci      No patrzcie - uciekł      A taki był cwaniaczek z niego. To co będzie z tymi wisienkami ?       
 
 
Co ?       A ten to kto ?      Bushi Wojownik      Ty Bushi       Nie machaj tak tym kijem bo zaraz sobie oko wykolesz      .Buuhhaaa      A nie mówiłem       Szogun dawaj następnego        Legendarny Musashi Miyamoto       Twórca ( tutaj jarl próbuje zrozumieć rząd bardzo dziwnych krzaczków     )   Czego ?       Niten ichi-ryu ?      Aha       Chcesz-po-ryju ?       To rozumiem      ... Co on tak stoi jak posąg z ręką na głowni miecza ?       Hej Mushashi      Wyciągnij miecz i podnieś go do góry       No stoi i nawet nie drgnie       Na atak czeka ?      No niech mu będzie        BANZAI      ... Widzieliście ?      Szybki skubany       
 
Prawie mnie dziabnął       Ludwigu, zetrzyj proszę jego mózg z mojego toporka      
 
 
Aha       Szogun na nas całą swoją armię posłał       Lepiej by na tym wyszedł, gdyby nam jednak te wisienki dał       Dlaczego oni nigdy się nie nauczą ?      No a  przecież tak grzecznie prosiłem, po dobroci prawie      ... Halardzie       Przestań układać włosy i pomóż Svenowi, bo dwudziestu go napadło       Co ?       Pewnie, że sobie poradzi, ale musiałby w tedy drugą rękę uwolić a w niej lutnie trzyma i nam ładnie przygrywa do walki       Hej       Niech ktoś Kveldulfa odpowiednio nakieruje, bo w berserkerskim szale pomylił kierunki natarcia      Skirnir i Szlomo ... Co ?      Nie Szlomo ?       Mam Ci mówić Kurosawa ?       Nie rozumiem kodeksu honorowego i specyfiki życia samuraja       Co ty mnie tu za bzdury opowiadasz       Razem ze Skirnirem okrążcie ich       
 
 
Ludwigu a ty... Co ?       To już koniec ?      Wyrżnęliśmy wszystkich ?       Coraz szybciej nam to idzie       Musimy w celach zwiększenia dynamiki fabuły robić to wolniej       Czytelnicy się skarżą      Patrzcie od Osaki zbliża się druga armia      
 
 
Dzień Dobry     Macie wisienki ?     
 
 
KONIEC
												 mawete - 26 Lipca 2006, 09:17
  Lubię wisienki.... a gdzie Olaf?  
												 Pako - 26 Lipca 2006, 10:21
  Olaf się żeni   
 
No i otaczanie przez Skimira i Szlomo   
 
Ale i tak tamto wyżej lepsze, bo chłodniejsze  
												 Rodion - 26 Lipca 2006, 10:56
  A teraz wszystko w rekach Jarla.  
												 Last Viking - 27 Lipca 2006, 16:04
  EPIZOD XXXII - CZARY I MAGIA
 
 
Teraz zachowywać mnie się tu      Dochodzimy do osady Hrolfa Kołka, wodza dwunastu osławionych chwałą berserkerów i mojego wiernego towarzysza broni z bitwy pod Wanir       Wtedy daliśmy Swejom łupnia      ... Czemu nazwali go Kołek ?       Bo mizernej jest postury       Ale jak się wkur... eee      ... Na Thora      Jak się.. uwaga nowe trudne słówko:  zbulwersuje... to jak nie przypie... hmm      ... przefasonuje buźki... kolejne trudne     słówko:   oponentowi      ... Pamiętam jak kiedyś niejaki Aldils złamał umowę z Hrolfem i pozbawił go należnych mu darów: pancerza Finnsleif, hełmu Hildigolt i szczególnie cennego pierścienia zwanego: Szwecka Świnia       Co się tak ożywiłeś Olafie ?       Świnia      No więc Hrolf potajemnie przybył do Uppsali i Aldilsowi ten pierścień zapier... ech !@#$%^&* cenzura        Już nie można swobodnie wyrażać emocji        No więc       Na Thora       Ukradł mu ten pierścień i uciekł      Cisza, widzę już Hrolafa      
 
 
Witaj mój druhu i towarzyszu broni       Brunhilda mnie do ciebie przysłała, co bym jakieś dodatkowe misy od was pożyczyć, bo wesele w osadzie będziem mieć      Kto bierze ślub ?       Olaf       Nooo, ja też się zdziwiłem      Co ?      Dlaczego cały hirdem przybyliśmy ?      Brunhilda uważa, że wtedy dopiero stanowimy jeden mózg       Doprawdy nie wiem co ta kobieta ma na myśli      Chyba nie zrozumiałem... iluzji      ... aluzji      ... Co tu u was się dzieje ?      Jakiś popłoch, ludzie biegają... W hełmach chodzicie i nisko przy ziemi...     ... Co ?     Strefa Wojny      Już mi się to podoba      To kogo prać ?       Co ?      Czarodzieja we wiosce macie ?      Ognistymi kulami miota ?      To może my już sobie pójdziemy ?      Zabiorę tylko misy i już nas nie ma.     Misy są w budynku w którym się ukrył ?       No to musimy coś z tym zrobić.      
 
 
Hej   Ty Czarodziej      Przestań nawalać tymi kulami ognistymi i błyskawicami, bo wśród dymu nic nie widać i siarką czuć, a ja chcę pogadać      Mam ci mówić Gandalf ?       Co to za imię ?       Nie pochodzisz stąd ? To wiele wyjaśnia       U nas magią to się kobiety zajmują  Mężczyźni znający pieśni tak samo pogardzani jak homoniz... hromo... hmm      homoseksualiści, hermafrodyci, transwestyci i zoofile...      ... Kto to są zoofile ?       A Ci co wolą świnki i owieczki od kobiet      Skąd Ty to wiesz Olafie ?      ... No więc posłuchaj Gandalfie ?      My chcemy tylko miski z chałupy zabrać, a potem możesz znowu te swoje czary uskuteczniać       Co ?      Nie dasz nam miseczek      A co ty taki nerwowy jesteś ?      Oszukali cię ?       Kto Cię oszukał ?       Hrolf Kołek i jego ludzie ?      I przybyłeś, żeby się zemścić ?      
 
 
Hrolfie, co mu zrobiliście ?       Powiadasz, że przyjechał do osady i się o jakieś hobbity pytał ? Małe, pokraczne i owłosione       Mikroandtropomorfy ?      Znaczy karły jakieś ?       Aha       Też tak pomyślałeś i wskazałeś mu drogę do Swartalfheim       I co pojechał ?      Nie bał się ?      Karły są wredne, złe i złośliwe      Co ty nie powiesz ?      Obrabowały go, pobiły i jeszcze na koniec zgwałciły ?      No jak się w takiej białej pidżamie chodzi      ... Gandalf      Może chcesz o tym porozmawiać ?       Nie chcesz gadać      ... Ludwigu co robisz ?      Gdzie leziesz?      Powiadasz, że nie ma żadnych czarów i pieśni ?       To tylko zabobony ?      A ogniste kule i błyskawice to taka iluzja, którą można racjonalnie wytłumaczyć ?      No nie wiem Ludwigu       
 
 
Ożesz kur... eee      ... Na Thora       Widzieliście ?      Ale przypierdzieliło w Ludwiga       Całe ubranie w strzępach i morda od sadzy czarna       A nie mówiłem ci Ludwigu, że to magia ?      No dobra pieśni pieśniami, a Brunhilda na miseczki czeka      Dajcie mnie mój młot bojowy       Gandalfie idę po ciebie      Co ?       Nie mam się zbliżać bo poczuję twój gniew na sobie ?       Buhaahaaa       To ty nie widziałeś jeszcze Brunhildy jak w gniew wpada      A jak jej miseczek nie przyniosę to normalnie rzeźnia będzie      ... Ostatni raz cię proszę        
 
Zaklinam Cię       Odłóż różdżkę i się poddaj       Trudno       Idę       Nie mam się zbliżać, bo smoka bojowego wyczarujesz ?       A co mi tam smok       Brunhilda gorsza...
 
 
Loooł       Ale pierdyknęło       Jaki śliczny dymny grzybek nad wioską się unosi       Chyba mu się pieśni ze strachu przed moją szarżą pomieszały       Tylko buty po nim zostały      No dobra Hrolf, dawaj te miseczki i spadamy      Co ?      O czym ty do mnie rozmawiasz ?     
 
 
 
Wraz z chałupą w powietrze wyleciały      
 
 
KONIEC
												 Pako - 27 Lipca 2006, 16:12
  Gandalf, co to za imię?
 
Wikińskie   
 
Ładne  
												 Nattfiarill - 27 Lipca 2006, 18:45
  Hehehe
 
A czy autor pozwoli mi i tu pochwalić się moimi wersjami jarlowych opowieści?
												 Rodion - 28 Lipca 2006, 07:12
  Oj znam ja te klimaty    
 
Jak coś  nie gra to mogą sie te wszystkie Gandalfy, Saurony iSarumany pochowac!          
												 Last Viking - 31 Lipca 2006, 14:57 Temat postu: EPIZOD XXXIII - STAR WARS EPIZOD XXXIII - STAR WARS
 
 
Brunhilda       Brunhilda       Daj no mnie klucze do piwniczki      Co ?        Przed południem miodziku się nie pije ?      Herbatki ziołowej na nerwy mogę dostać      Zachowujesz się zupełnie jak Frigg         Naczelna bogini z rodu Asów       Uosobienie macierzyństwa, ciepła rodzinnego i ogniska domowego       Frigg nosi przymocowanymi do pasa pęk kluczy do całego domostwa. Pewnie Odinowi miodzik też wydziela      ... Co jest kur... eee      ... Na Odyna      Co się dzieje ?        Coś łupnęło w stodołę       Thor piorunami wali czy co ?      Człowiek nie może sobie spokojnie herbatki na ganku wypić, żeby coś się w osadzie nie zaczęło dziać      O żesz... ale dziura, całą strzechę rozwaliło w stodole       Podajcie mnie mój młotek      Cokolwiek to jest długo nie pożyje      
 
 
Co mówisz Ludwigu ?      Z nieba spadło ?    Jakaś wojna wśród gwiazd się odbywała Błyski i huki ?      Chuchnij no mnie Ludwigu       Przyznaj się, że łyknąłeś sobie przed południem bimberku co ?       Skirnir też widział ?      Skirnir pali jakieś ziele z lasu przywleczone i czasami różne dziwne rzeczy widzi      Co mówisz Brunhildo ?      Też widziałaś wojnę na niebie ?      Ależ oczywiście, że ci wierzę       Moja kobieta zwariowała      Nie ja nic nie mówiłem Brunhildo      No dobra       Zaraz zobaczmy co tam z nieba      ...do nas spadło      Mówisz Ludwigu, że była to jakaś dziwna obła i metaliczna skrzynka       Uwaga       Coś ze stodoły wybiega      ... To tylko Olaf z opuszczonymi galotami       Olaf ?      Co Ty Olafie w mojej stodole robiłeś ?       Świnki odwiedzałeś ?      Więcej nic nie mów       Narzeczona niedługo z Tracji przyjeżdża a ty za świnkami się uganiasz      
 
 
Uwaga       Znowu coś wychodzi ze stodoły       Łooo       Jaki dziwny blaszany Złoty Człowiek i mały świecący światełkami.... taboret      Idą do nas      Oota goota Solo ?      Ludwigu co on do mnie rozmawia ?     Po jakiemu to jest ?       Czy on mnie obraził ?      Ta złota tyka przemówiła po naszemu      Jesteś robotem typu protokolarnego - C3PO i znasz 6 milionów form komunikacji  Znaczy się gadasz  po naszemu ?      Ludwigu co to jest robot ?      Robot to taki mechaniczny ludź działający autonomicznie i odbierający informacje z otoczenia przy pomocy sensorów oraz efektorów ?       O czym ty do mnie Ludwigu rozmawiasz ?      Znaczy, że co ?       On prawdziwy nie jest ?       Sztuczny ?      Znaczy miodziku się z nami nie napije      
 
 
Nie Złoty      To nie jest pustynna planeta Tatooine      Nie złoty       Nie jesteśmy żadnymi rebeliantami      Kretyn      A ten mały tylko piszczy i piszczy      
 
Dziabnij go Olafie toporkiem to może przestanie      A co to ?      Jakaś dziwna dziewczyna z niego wylazła ?      Powiadasz Ludwigu, że to hologram       Niezła jest ?      Auć       Nie bij mnie Brunhildo       Niezła jest ta tekmo... termo... ech      .... technologia      Co ta dziewczyna mamrocze ?      Pomóż mi Obi-Wan-Kenobi ?      Zna ktoś tego Obiłana ?      Obiłan, Obiłan... może to Halord Zajęczostopy, co do Brytanii został zesłany ? Kiedyś go Obiłanem zwano   Obibokiem a nie Obiłanem?      
 
 
Złoty, gadaj o co tutaj chodzi ?       To jest księżniczka Fleja... Leia ?       Wasz statek kosmiczny ...      ... statek kosmiczny      .... został przechwycony przez siły Imperium i księżniczkę porwał złowrogi Lord Vader        Ty Złoty, a jak wygląda ten Lord Vader ?      Ubrany w czarną zbroję i sapie       To ja go znam       To Eryk Astmatyk z sąsiedniej osady      Mówisz, że w tym małym taborecie...      przepraszam... robocie typu R2D2       Ale kretyńskie nazwy      ... ukryte są plany Gwiazdy Śmierci, najpotężniejszej broni w galaktyce.  Musicie je dostarczyć Rebelli      Oj Złoty, złoty... ty coś kręcisz      Nie wiesz, że najpotężniejszą bronią w galaktyce jest thorowy Mjölnirem, a zaraz za nim mój młotek      
 
 
Chcecie, żeby was ukryć bo zaraz żołnierze Imperialni przylecą      Wiesz co ? Wydaje mi się że Imperium upadło pięć wieków temu       To nie jest Imperium Rzymskie, tylko Galaktyczne ?       Swoim ogromem ogarniający całe systemy gwiezdne, a nie tylko kraje      Ich wojska są liczne i doskonale uzbrojone       Posiadają niszczyciele, krążowniki i pancerniki gwiezdne. Posiadają machiny kroczące, skutery i myśliwce      Eeee tam... mój hird się z nimi szybko rozprawi       Co mówisz ?      Nasze szanse na zwycięstwo wynoszą jak bilion bilionów do jednego ?      A co mi tam szanse       Zresztą zaraz się przekonamy  
 
Już tu lądują      
 
 
Ha       Złoty ma rację... sporo ich      Jakieś latające metalowe ptaki całe niebo zasnuły   Te białe ludki w pancerzach do na strzelają       Super      Te dziwne latające machiny zepsuły fryzurę Halardowi Pięknowłosemu      Zaś te wielgachne machiny kroczące zdeptały ogródek Brungildy      Co ?       Machiny kroczące zdeptały ogródek Brunhildy      Do boju              
 
 
W ryja go Sven, w ryja      Nie wiesz gdzie on ma ryja, bo jakąś maskę nosi       No to w jaja go, w jaja      Tam też ma ten biały pancerz       Zobaczcie Kveldwulf się rozbujał i pociął niszczyciel gwiezdny na plasterki      Ludwigu co ty robisz ?       Rozmontowujesz ich elektroniczny system namierzania ?       Zmieniasz kody, co by maszyny kroczące w siebie strzelały      Dobrze Ludwigu, że ja ciebie do tych szkół posłałem       Olafie      Zdobądź mnie jeden z tych patyków co to oni nimi do nas strzelają       Dzięki       Ale jak to działa ?      Zaraz, zaraz...      Trummm... Trummm... Trumm  ŁOOO       Ale to fajne jest      
 
 
Szlomo      Z piąchy wal... z piąchy      I w nochala I w nery I w brzucho    Szkoda na nich młota      Ludwigu ? Co oni tam przytargali ?      Złoty mówi, że to działo laserowe ?      Daj no mnie jakiś toporek      Wycelować...      ...  Śśśśśśśś....... ŁUP      Chyba za mocno rzuciłem, bo się całe to działo rozpadło      
 
Roboty        Możecie już wyjść      Już po wszystkiemu jest      Eee... został jeszcze jeden      To jest chyba ten ich jarl      Lord Vader      
 
 
Ej ty       Zbliż się tutaj      No chodź, chodź nie bój się       Co ty mnie tu przed oczami tym świetlistym kijem machasz ?       Odłóż go natychmiast, bo ci łapkę przetrącę toporkiem      A nie mówiłem ?       Teraz jesteś bez ręki      Nie pierwszy raz powiadasz ?       No cóż   Teraz jesteś naszym więźniem       Co mówisz ?      Imperator Palpatine się na nas zemści      Vader a gdzie mieszka ten Imperator ?       Na Coruscant ?      A daleko to jest ?       Będzie z 20 parseków ?      Ludwigu, umiesz odpalić tego gwiezdnego niszczyciela ?       Polecimy sobie pogadać z Imperatorem     
 
 
 
Nikt nie będzie bezkarnie brunhildowych kwiatków deptał      
 
 
KONIEC
												 Rodion - 31 Lipca 2006, 15:12
  A tak! Kwiatki zonine rzecz swieta! I byle kosmiczny Imperator nie bedzie ich nam deptac!      
												 Pako - 31 Lipca 2006, 16:34
  hehe    Grunhilda czy Brugilda w końcu :> ?
												 Last Viking - 1 Sierpnia 2006, 07:27 Temat postu: EPIZOD XXXIV - INWAZJA EPIZOD XXXIV - INWAZJA
 
 
Co Ty nie powiesz Ludwigu ?        Widziałeś jak wczoraj wieczorem wylądował statek kosmitów ?       Ludwigu, kiedy ostatni raz na badaniach lekarskich byłeś ?        Mówisz, że co miesiąc dokonujesz własnej psychoanalizy i prowadzisz terapię grupową sam ze sobą      Podejrzewasz więc, że kosmici porwali jednego z naszych i podstawili ze niego tego Antonina ?       A kto to jest Antonin ?      Nie kto, ale co ?      I nie Antonin, tylko Android ?      Taki robot przypominający wyglądem człowieka ?      Znaczy taki sztuczny humanoid ?      Widzisz Ludwigu jak ja się szybko uczę      
 
 
Chcesz, żebyśmy wszystkich przesłuchali, na okoliczność tego, co robili wczorajszego wieczora ?       Jednocześnie sprawdzisz ich reakcje berka... behem... eee      behawioralne ?      Znaczy się co ?       Reakcje na bodźce, odruchy wpojone kulturowo, uczucia wyższe      No to zaczynamy      Co ?       Czy kogoś podejrzewam o bycie androidem ?       Hmmm.... wczoraj Brunhilda jak wróciła do chałupy to się dziwnie zachowywała      Jakoś tak się przymilała       Radosna było i w ogóle       Może od niej zaczniemy ?      
 
 
Brunhilda       Brunhilda      Chodź no tu do nas       Powiedz nam gdzie wczoraj wieczorem byłaś i co robiłaś ?      Co ?       Jak to na zakupach ?      Dlaczego ja o tym nic nie wiem ?      Mówiłaś mi a ja ciebie jak zwykle nie słuchałem       Co ?       Kupiłaś sobie nową suknię i bluzeczkę ?       Promocja była ?       O 50%       Ile zapłaciłaś ?       Połowę ceny ?       To ja wiem       Ja się pytam ile zapłaciłaś ?      50%       No ja nie wytrzymam z tą kobietą       Co mówisz Ludwigu ?       Brunhilda wykazuje prawidłowe reakcje, typowo ludzkie zachowania i nie może być androidem ?      Dziwne      Ludwigu ? A po co oni... Ci kosmici tego Antonina... znaczy Androida podstawili ?      W celach wywiadowczych ?      Znaczy się, że to taki szpieg jest ?      Będzie nadawał wiadomości przed inwazją z kosmosu      Znaczy się wojna się szykuje ?      Fajnie      
 
 
Przypomniała mi się historia wojny pomiędzy Asami a Wanami       Wystaw więc sobie, że folkvig fyrst i heimi       A co, języków się uczę       Wybuchła przez wielokrotne zabójstwa dokonywane przez Asów na Gullweig      Co ?       No po wielokroć       No bo Asowie najpierw ją przebili oszczepami, a następnie spalili      Ale wystaw sobie, że skubana wyszła z ognia nienaruszona       Więc powtórzyli całą operację jeszcze dwa razy       No ale niestety wyszło na to samo       Wtedy Wanowie przybyli jej na pomoc      ... Co ?       Przesłuchanie... No tak, no tak      
 
 
Skirnir       Skirnir       Podejdź no tu do nas       Co ty tam znowu palisz ?       Ziele jakieś       Co robiłeś wczoraj wieczorem ?      Z drzewami gadałeś ?       Litości, co ja mam za hird ?       Psychopaty same       Co mówisz Ludwigu ?       Tonie Skirnir ?      Jego źrenice wykazują objawy wskazujące na długoletnie konsumowanie grzybków halucynogennych       ...  Ale ja Ci nie skończyłem opowiadać o wojnie miedzy bogami       Tak więc kiedy Wanowie ujęli się za biedną Gullweig, to jak Odin włócznia w nich nie jeb... eee      ... Na Thora      Odin chwycił swoją włócznie i cisnął ją w kierunku szeregów Wanów      
 
 
Zobacz Ludwigu       Kveldulf na wybiegu       Kveldulf       Kveldulf      Co ?       Nie wołać go ?       Kosmici debila by nie podmienili      A może Sven Sinobrody ?       Sven        Sven      Przybądź mnie cię tutaj potrzeba       Co robiłeś wczoraj wieczorem ?       Co ?       Na ucho mi powiesz ?       Wszystkie trzy       I później jeszcze te dwie bliźniaczki z sąsiedniej osady ?       No zadziwiasz mnie Svenie       A niby w tym samym wieku jesteśmy       Co ?       Brunhilda może potwierdzić       Spotkałeś ją jak wracała z zakupów       Ale do niczego nie doszło ?      Ty nie chciałeś      
 
 
Szlomo       Szlomo      Co ?       Mam Ci mówic Zulus Czaka ?      Tobie już zupełnie odpie... eee      ... znaczy Na Thora       Tobie już zupełnie się zmysły pomieszały       Jak to jesteś czarny ?       Normalnie jak zawsze masz rude włosy i bladą skórę       Jak na wikinga przystało      Ale duszę masz soulową ?       Ludwigu, ja normalnie wymiękam       Co za hird ?      Nie, no Szlomo... znaczy Zulus Czaka... też nie może być podmieniony przez kosmitów      Kosmici od razu by się zorientowali, że murzyn do wikingów nie pasuje      
 
 
O czym to ja ci opowiadałem ?      Aha   Wojna       No więc Wanowie nieźle wkur....eee      ... zdenerwowani, rzucili się do ataku       No i w tym momencie oszczędzę ci opisu rzezi jaka nastąpiła, opisów potoków krwi rozlanej, opisów rozczłonkowanych ciał, opisów twarzy wgniatanych w ziemię, opisów rozrywanych członków, opisów rozdzierających wnętrzności... gdyż opowieści jarlowe są pełne przemocy w ostatnim czasie i obawiam się cenzura SFFH tego nie przepuści  ... ale było słitaśnie      
 
 
Przesłuchanie ?       No tak, no tak - przesłuchanie       Halard       Halard       No czego płaczesz ?       Łupież masz ?       A to stworzenie długo żyje ?      Aha       To taki łojotok na włosach       No ja mogę cię z tego łupieżu wyleczyć      Zlikwiduję łupież razem z głową he,he,he      Wiesz co Ludwigu ?       Takiego lalusia to by oni nie wysłali      Pozostaje Olaf      Olaf       Olaf       Chodź do tatusia...      ...pfu, pfu ... Co ja mówię ?       Olafie co wczoraj wieczorem robiłeś ?      Spałeś       Śniły ci się owieczki ?       Żałosne       Zaraz, zaraz   Ludwigu ?       Czy androidy śnią o elektrycznych owcach ?       Mamy go        Bij       Zamknąć go w gnojówce to może mu ten androizm przejdzie ?      Ech... szkoda chłopaka      Żenić się miał       No to idę do domu       Na razie      
 
 
Nie ma jak wygodne łóżeczko, róg miodziku i popatuniać      Co jest ?       Coś nie tak      Tu Android Inwazyjny nr.1 Dokonałem rozpoznania przeciwnika  Jestem w osadzie wikingów w której nie ma żadnego zagrożenia dla sił inwazyjnych  Powtarzam: Nie ma żadnego zagrożenia dla sił inwazyjnych  
 
 
Czyżby ?     
 
 
KONIEC
												 Słowik - 1 Sierpnia 2006, 09:08
  Hehe, świetne   
												 Rodion - 1 Sierpnia 2006, 11:43
  Jakieś de.. ( ups.. sorki) niezbyt rozgarnięci mieszkańcy kosmosu porwali Jarla    
 
No to będzie sie dzialo!  
												 Tomcich - 1 Sierpnia 2006, 19:38
  Jak Jarla kosmici porwali, to nie ma co ich w SETI szukać.     On ich już wszystkich swoim młotem bojowym eksterminował.   
												 Pako - 1 Sierpnia 2006, 22:38
  To jest właśnie dowód na to, że życia poza ziemią na pewno już nei ma  
												 Last Viking - 2 Sierpnia 2006, 08:07 Temat postu: EPIZOD XXXV - WAMPIRY i WILKOŁAKI EPIZOD XXXV - WAMPIRY I WILKOLAKI
 
 
Ludwigu, jak nazywa się ta kraina, przez którą wędrujemy?       Siedmiogród?      Eee... Ty coś mnie Ludwigu zmylasz?      Jak Siedmio jak my już z 15 osad w tej krainie z dymem puścili?      Taka nazwa?       Powiadasz, że wołają na nią też Transylwania?      ... Pięknie tu jest      Granie, turnie, wąwozy, potoki i strumyki Czujecie to górskie powietrze?      Nagie szczyty skał lśnią w blasku pełni księżyca      Mówiłem wam, że nocą góry są też piękne      Nie Ludwigu       Nie zabłądziliśmy      I nie krążymy w kółko po Karpatach      Po prostu zwiedzamy okolicę      
 
 
Pięknie, kur...eee...      ... Na Thora      Cóż za urocze widoki moje oko widzi      ŁOOO      Cóż za urocze widoki moje oko widzi      Co?       Nie       Nie powtarzam się      Patrzcie tam miedzy drzewami jakaś dziewczyna biegnie      Tak, w tym czarnym obcisłym wdzianku  Ech... jak ona się rusza       Co jest?      Deszcz?      Olaf przestań się ślinić      Wszystkich oplułeś      Poza tym, żenisz się niedługo      ... Hej dziewczyno      Dokąd tak biegniesz?      Co?       Uciekasz przed wilkołakami?       Wilkołak?       Pół człowiek, pół wilk?       Znaczy się berserkerzy ciebie gonią      Nie berserkerzy?       Ludzie, co się podczas pełni księżyca zamieniają w wilkołaki?      Lykanie?  ...      ...Hmm... Biedne dziecko w lesie zabłądziło i pomieszania zmysłów ze strachu dostało      Co Ludwigu?      Likantropia, to choroba psychiczna polegająca na przekonaniu chorego, że zmienił się w zwierzę?      To zupełnie jak nasz Kveldulf      A ja go za najbardziej normalnego z naszego hirdu miałem      
 
 
Halardzie spuść Kveldulfa ze smyczy      Kaganiec mu też zdejmij. Niech pobiega po okolicy, może prześladowców tej dziewczyny znajdzie       Pewnie to tylko zwykłe wilki ją przestraszyły      Nie martw się dziecko, nic ci z nami nie grozi. Co cię tak dziewczyno rozbawiło?      Słowo: DZIECKO       A propos wilków      Przypomniało mi się o wilku Fenrirze       Narodził się ze związku Lokiego i olbrzymki Angrbody! Bogowie jednak odebrali matce demoniczny pomiot i wychowywali u siebie. Karmić go miał odwagę jedynie Tyr      Fenrir rósł niezwykle szybko, jednak przepowiednie głosiły, że doprowadzi on do zguby Bogów      Postanowiono go zakuć w łańcuch, który jednak zerwał       Dopiero trzecia próba z wykorzystaniem liny od Alfów się powiodła  Przybili go do skały i zakopali. I jeszcze na koniec wsadzili Wilkowi w paszczę miecz tak, że rękojeść tkwiła pod językiem, a sztych wbijał się w podniebienie      Z rozwartego w ten sposób pyska spływała jadowita piana tworząc rzekę Wan      
 
 
Co?       Co się tak zbulwersowałeś Olafie?      Prawa zwierząt?    Zwierzęta trzeba kochać      Ty Olafie wziąłeś to bardzo dosłownie co?      ...Kveldulf jest z powrotem      Co on tam przytargał?      Ciała wilkołaków?      Chyba to cała wataha?      Normalnie je zagryzł      Widzisz dziewczyno      Z nami nic ci nie grozi      Selena masz na imię i zmierzasz do zamku twojego wujka zwanego Dracula      Czy to nie ten słynny wojewoda Vlad Tepes zwany Palownikiem?      Hmm... Podobno bogaty jest?      Pozwól, że cię odprowadzimy?      Mamy się pośpieszyć, żeby zdążyć przed świtem?      W drogę      A ja wam skończę opowieść      Tak więc wilk Fenrir cierpieć tak będzie do końca świata. Jednak w przeddzień Ragnarok wyrwie się z pęt i ruszy do ataku na Bogów Asgardu       Oj będzie jatka, będzie      Do walki z nim stanie Odin       Fenrir jednak pożre Odina i rzuci się na Widara, Boga Wrzosowisk  Ten jak mu nie wypier... eee...      ... Na Thora      Widar uderzy mieczem i przeszyje Wilkowi serce      
 
 
O, już jesteśmy na miejscu?      Ładny zamek       Takie strzeliste wieże       Jest gospodarz      Dzień Dobry Panie Dracula      Siostrzenicę przyprowadziliśmy, bo się biedactwo w lesie po nocy pogubiło  Powiadasz, że z jakimś wilkołakiem się po nocach włóczy?      Miłość nie zna granic...  Jakaś większa impreza tu jest       Gości dużo macie       Ale co takie ponure miny i oczy jakieś czerwone      Coś oni wszyscy jacyś bladzi?      Do lasu więcej chodzić, z wilkami się trochę poganiać      Właśnie macie taki zamiar?       Wojna między Wampirami a Wilkołakami?      Ludwigu, to sekta jakaś prawda?       Te, no te okultysty      Czy się napijemy?      Oczywiście, że się napijemy       Nigdy nie odmawiamy dobrego napitku      Jakie ładne kielichy?       Złote?      Hmm.. Gul, gul, gul... pfu      
 
Na Thora       Co to za świństwo?      Krew?       Ty miałeś mnie jakiś alkohol dać, a nie krew      
 
 
Co?      Oczywiście, że nie jesteśmy wampirami i nieumarłymi       Jesteś zawiedziony?      No to mi przykro       Co chcecie zrobić?       Przemienić nas w wampiry?      Będziemy wiedli życie wieczne?       Znaczy co?       Nigdy nie umrzemy?      Cała wieczność z Brunhildą?      NIEEEE       Wszyscy do mnie      Szlomo, co ty tam po ich stronie robisz?      Co?       Nie Szlomo?      Mam Ci mówić Bela Lugosi?      Od Draculi dostałeś szkarłatną pelerynę i chcesz się do nich przyłączyć      Natychmiast do mnie      Bo jak przy... eee...      ... Na Thora      Żryć przez miesiąc nie dostaniesz      No       I żeby mi to było ostatni raz      
 
 
Uwaga      Okrążają nas       Utworzyć półokrąg      Słuchać mnie teraz      W tej walce zastosujemy taktykę manewru rotacyjnego, flankującego z elementami klinu, oraz błyskawiczne zmiany kierunków ofensywy natarcia      Co?       Jak to nie  zrozumieliście?      Po prostu: DO ATAKU      HURRAAA      O żesz ty kur... eee...      ... Na Thora      Oni latają      Normalnie skrzydła im wyrosły      Lotnictwo jakieś czy coś?      Toporkiem, w nich rzucaj Svenie      Co?       Jak nie umierają?      Hmm... dziwne       Każdy jak się go dobrze młotkiem puknie, to umiera       No zobacz faktycznie       Wstał ze zmiażdżoną głową      O Selena      Przestań na mnie syczeć i te kły wytrzeszczać, bo ci je panienko wybiję      Buch       No a nie mówiłem      Teraz lepiej wyglądasz      No i w tych oralnych, lekko manualnych aktach addywnych żądz i namiętności, kły ci nie będą przeszkadzać      
 
 
Kopa mu Olafie       Kopa      O widzisz       Aż się łbem w sufit wbił      Z bani Ludwigu, z bani mu      Od razu jucha z nosa oczy mu zalała i nic nie widzi      Skirnir, a ty co robisz?      Kołki strugasz?      No patrzcie      Usiadł sobie w kąciki i kołki struga?      Mówisz, że wiesz co robisz?      Co, wizje miałeś?       Lepiej odstaw na jakiś czas ziele fajkowe      Co?       Mówisz, że mamy tymi kołkami w nich mam rzucać?       To je powstrzyma?      Faktycznie rozsypują się w proch      Ha       Kwiczą jak świnie       Olafie, co znowu się rozglądasz?      Świni szukasz?      Halardzie, weź no jeszcze tych lotników kołkami ściągnij i proszę cię pozamiataj ten bałagan      
 
 
Proszę proszę      Dracula ze swoją siostrzenicą przeżyli      Poddajesz się?      Prosisz, żeby was oszczędzić?      No dobra...Niewolnicy do pielenia brunhildowego ogródka się przydadzą     
 
 
 
Hmm... na słoneczku popracują, to się trochę opalą     
 
 
KONIEC
												 Anonymous - 2 Sierpnia 2006, 09:22
  I znowu       
												 Rodion - 2 Sierpnia 2006, 12:15
  Hłehłe... wampiry na słoneczku?     Ze strachu przed gniewem Brunhildy nie bedą mialy odwagi sie rozpaść w pył  
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |