Powrót z gwiazd - Dzieci - wychowanie
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 10:41
banshee, Toruń Toruniem, ale masz braki w edukacji dotyczącej psychiki dziecka
banshee - 17 Grudnia 2007, 10:59
Fidel-F2 napisał/a | banshee, Toruń Toruniem |
toruń jak setki innych miast
no i znów zarzucasz mi że jestem podłą matką...ech...
przeczytałam tyle książek, nasłuchałam się rad o psychologów i "koleżanek po fachu" wliczając w to moją matkę i babcie, poza tym jestem dobrym obserwatorem, jeżeli chodzi o moje własne dzieci
a Ty się znów czepiasz
hrabek napisał/a | nic zdrożnego |
a czy ja mówiłam, że jest w niej coś zdrożnego?
nie, tylko, że Ja jej nie lubię
młody ogląd co chce, poza bajami na CN i J, bo to nie dla niego
hrabek - 17 Grudnia 2007, 11:10
Ja tez jej nie lubie, bo jest nudna i wtorna. Ale mlodemu sie podoba. I nie ma w niej nic niewlasciwego, wiec moze ogladac. A ja ogladam z nim i zagajam rozmowe przy okazji kolejnych scen. I tak to powinno dzialac.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 11:14
hrabek napisał/a | bo jest nudna i wtorna | ale co to konkretnie znaczy?
banshee - 17 Grudnia 2007, 11:24
hrabek i tu osiągnęliśmy porozumienie, dzięki
hrabek - 17 Grudnia 2007, 11:25
To znaczy, ze wszystkie odcinki sa takie same - Arctos nigdy niczego sie nie uczy i wciaz bezskutecznie chce przejac Jakastam Doline (nie pamietam nazwy). Przy czym bajka zrobiona jest na powaznie, nie ma w niej zartow, jak np. w Smerfach, gdzie niereformowalny Gargamel wciaz bezskutecznie probowal zlapac niebieskie stworzenia. Dlatego mi sie nie podoba, wolalbym, zeby syn ogladal cos zabawniejszego, zeby mogl wyrabiac sobie myslenie abstrakcyjne (poczucie humoru). Ale pewnie do tego sam dojrzeje.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 12:15
Smerfy też w każdym odcinku sa takie same.
nieedukowalność Arctosa - standard wszystkich bajek. Jak sam zauważasz Gargamel się nie zmienia. Ciągle jest taki sam, ciągle ma takie same plany, tak samo kiepskie. Czarny charakter po to w bajce jest by pozytywni bohaterowie na jego tle wykazywali swój spryt i etyczną wyższość.
brak humoru - racja (choć szczątkowo tu i ówdzie sie pojawia i jest raczej radosny niż humorystyczny)
ergo smerfy i tabaluga specjalnie się nie różnią, poza tym, że ten ostatni jest bardziej serio i bardziej edu
Godzilla - 17 Grudnia 2007, 12:24
A pamiętacie Załogę G i Zoltara? Takie samo bohaterskie zadęcie, niekumaty Zoltar, setki odcinków, i jak myśmy się w to wpatrywali w smarkatych latach!
hrabek - 17 Grudnia 2007, 12:29
Ja nie pamietam, nie ogladalem tego nigdy. Zadnego odcinka nie widzialem do dzisiaj. Nie wiem, czy powinienem zalowac. Wgapialem sie za to w He-Mana, to byla ekstra baja jak na tamte czasy.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 12:38
Załoga G to było mistrzostwo, czekało się na kolejne odcinki z niecierpliwością, teraz podobnych bajek jest na kopy ale wtedy to był rodzynek. He-Mena nigdy nie wiedziałem, pewnie sie pojawił w czasach gdy wyrosłem z bajek.
Godzilla - 17 Grudnia 2007, 12:55
Ja się go naoglądałam w Stanach, mając już 19 lat. Z początku nie mogłam pojąć jak tamtejsze dzieci (3 i 6 lat) mogą uwielbiać tak brzydkie obrazki. Z czasem brzydota przestała mi przeszkadzać, nawet polubiłam te historyjki. Po paru latach zobaczyłam to w polskiej kablówce z polskim dubbingiem ( ), i znowu mnie zbrzydziło.
A widok trzyletniego Markiego, jak cały napuszony podnosi do góry patyk i wrzeszczy: "Pałer - Breskaj - He-Man - łaaaaaa!" jest nie do zapomnienia
banshee - 17 Grudnia 2007, 13:52
he-man dla boysów, a my miałyśmy shire wszystkie odcinki obejrzałam z siostrą
Koniu - 17 Grudnia 2007, 23:12
A Żwirek i Muchomorek? Bodajże to były Bajki mchu i paproci czy coś takiego, niewiele pamiętam, ale to co owszem bardzo dobrze mi się kojarzy.
banshee - 17 Grudnia 2007, 23:15
Żwirek i Muchomorek?
a co to jest? ja tylko w Shreku o tym słyszałam
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 23:15
Koniu - 17 Grudnia 2007, 23:15
Nie znasz tej bajki ?
evilmg - 17 Grudnia 2007, 23:16
banshee napisał/a | he-man dla boysów |
haha, He-Mana to ja sam ogladam. zakupilem sobie ostatnio odcinki bede go zapuszczal dzidziusiowi, jak podrosnie
banshee - 17 Grudnia 2007, 23:20
niet!
chociaż po przemyśleniu coś kojarzę.
takie dwa małe "cosiki" krasnale czy podobne, niepokolorowane.
a to już wiem co to. widziałam dwa razy
dalambert - 18 Grudnia 2007, 08:00
banshee napisał/a | Żwirek i Muchomorek?
a co to jest? ja tylko w Shreku o tym słyszałam |
dwa zacne skrzaty rodem z poludniowej strony Karpat dyskretni w kolorystyce zato zacni i serdeczni, wspominam z ukontentowaniem.
Alatar - 18 Grudnia 2007, 08:40
banshee napisał/a | takie dwa małe cosiki krasnale czy podobne, niepokolorowane. |
A przypadkiem nie były to kasztany?
mistique - 18 Grudnia 2007, 09:29
Alatar napisał/a | A przypadkiem nie były to kasztany? |
Nie, to były Kasztaniaki Taka piosenka była na początku, kończyła się: kto to taki? - kasztaniaki.
Fidel-F2 - 18 Grudnia 2007, 10:37
dalambert napisał/a | dwa zacne skrzaty rodem z poludniowej strony Karpat | niejaki Giertych miał co do nich pewne podejrzenia
banshee - 18 Grudnia 2007, 10:52
a do kogo G nie miał zastrzeżeń?
kruchy - 18 Grudnia 2007, 11:16
No ja się ostatnio trochę załamałem.Mój Michaś oglądał Power Rangers.Myślę sobie ok.Dobrzy wojownicy piorą złe potwory.Przekaz jasny: sprawiedliwość górą,Rangersi to tacy jakby dzielni,szlachetni waleczni rycerze,myślę- może być.
A tymczasem serial przerodził się w Power Rangers Mystic Force.A tam okultyzm pełną gębą.Walą po oczach w rozbłyskach jakieś dziwaczne symbole,bohaterowie wrzeszczą zaklęcia przyzywające moce których natury nie odwołując się do jakichś demonicznych treści za chiny nie wytłumaczysz pięciolatkowi.Takie ezoteryczne przedszkole.
Ja wiem że jakbym mu zabronił oglądać to na zasadzie zakazanego owocu może sie to przeciw mnie obrócić.Powiedziałem mu że może serial tylko ze mną oglądać.Muszę więc siedzieć i cały czas mu tłumaczyć: w normalnym życiu moce do których odwołują się rangersi więcej zabierają niż dają,pamiętaj że nie masz siły ognia a siłę rozumu,rangersi to twoje zabawki a nie przyjaciele itp.
Po prostu masakra.
banshee - 18 Grudnia 2007, 11:30
tak mi się wydaje, że chyba każdy młody chłopiec (ew dziewczynka- no dobra oglądałam pare odcinków i wstydzę się tego diabelnie ) przechodzi zachwyt nad tym serialem, kto by nie chciał być power ranger, wszyscy moi kuzyni się w to bawili
Kostucha Drang - 18 Grudnia 2007, 12:25
Godzilla napisał/a | A pamiętacie Załogę G i Zoltara? |
Jakże by nie. Eh, baaardzo lubiłem Księżniczkę
Alatar - 18 Grudnia 2007, 13:05
Ja też, ja też <podnosi rękę>. Oglądałem pierwszą (z Ritą) i drugą (z Z-em) serię, te najbardziej pierwotne i świeże. Kto pamięta Alfę, Zordona, Złotego? Późniejsze serie to tak jedynie widziałem na zasadzie ciekawostki.
Pako - 18 Grudnia 2007, 13:44
Ja oglądałem. Najpierw w kinie film, potem dłuuugo serial w TV. Power Rangers byli dobrzy, ładnie równoważyli McGywera i Drużynę A
Powersy to fajna rzecz... ale faktycznie, każdy kolejny odcinek to był większy schiz, dzisiaj tego nie pojmuję po prostu. Dla mnie już Z był bleee...
banshee - 18 Grudnia 2007, 16:19
Pako napisał/a | . Dla mnie już Z był bleee... |
i w tym nie jesteś odosobniony
drużyna a to był klasyk
Koniu - 18 Grudnia 2007, 17:12
Żwirek i Muchomorek to były czechosłowackie krasnale.
|
|
|