To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert J. Szmidt aka PP NURS.

NURS - 3 Czerwca 2008, 00:57

to zadanie wydawcy raczej. A zreszta, jakby co, mam wydanie Aresowe. :-)
Prawda czasu, prawda ekranu. Tego akurat nikt mi nir odbierze :-)
A jak spróbuja, kolegami rekinami poszczuje!

Dragon_Warrior - 21 Czerwca 2008, 14:59

Nawet nie przypomniałeś że już Apokalipsa do kupienia :P

dziś przypadkiem zauważyłem ... a że za 15 zł była to grzech nie wziąść ;]

Chal-Chenet - 21 Czerwca 2008, 15:04

Dragon_Warrior napisał/a
wziąść

:twisted:
Musiałem. Na to słowo jestem uczulony.

NURS - 21 Czerwca 2008, 15:58

Nie, no wcale nie wspominałem :-)

Cytat
Spokojnie, jak na wojnie. Napisze się i bedzie.
A póki co - 400 stron Apokalipsy już 16tego maja.


ale chyba stare wydanie za szesnastaka było?

Dragon_Warrior - 21 Czerwca 2008, 20:23

nowiutkie ;]
jednak w hipermarketach (tym razem auchan) czasem są jaja .... bo nie dość ze niewiedzieć czemu najpierw 26,99 nakleili to jeszcze -40% na książki było ;)

Chal-Chenet - pfff .. człowiek sie z pośpiechu walnie a potem juz nawet nie wyedytuje bo go cytują :P

Micronus - 22 Czerwca 2008, 00:04

A jestem w trakcie lektury Apokalipsy. Gdyby nie mój niesamowity instynkt przetrwania :lol: , wysiadłbym dziś na innej stacji. Wyskoczyłem z pociągu w ostatniej chwili, no wciągnęło mnie okrutnie...
NURS - 22 Czerwca 2008, 12:46

Gratuluje instynktu - gdybyś poległ wyskakując mogliby mnie wsadzić :-)
No i jeden czytelnik mniej, zostałoby już tylko dwóch :twisted:

mBiko - 22 Czerwca 2008, 14:21

Nie mirmiłuj NURSie, jeszcze ze dwóch by się znalazło. Chociażby ja, nabyłem przeczytałem i sobie chwalę. Tyle tylko, że rzecz nie jest nowa, więc i komentować nie bardzo jest co. Nawet w tym wątku temat był wielokrotnie poruszany.
NURS - 22 Czerwca 2008, 14:24

Przecież nie domagam się komentarzy, ubawiła mnie wizja poleglego zaczytanego i dyskusja w prasie i tiwi, czy zabronić czytania Szmidta, bo od tego mozna zginąć :-)
mBiko - 22 Czerwca 2008, 14:54

Ale jakaż to by była reklama. Szmidt na indeksie, książki dostępne tylko w drugim obiegu. Egzemplarze przemycane w okładkach Grzędowicza, Pilipiuka czy nawet jako "Tajniki domowego chowu nutrii". :mrgreen:
NURS - 22 Czerwca 2008, 19:46

Piękna wizja... Ktoś jeszcze czyta, może adresik dostanę?
mawete - 22 Czerwca 2008, 19:53

A dużo pozmieniałeś? Mam starą wersję i nie wiem czy nową kupować...
NURS - 22 Czerwca 2008, 19:54

Treść jest ta sama, tylko forma poprawiona. IMO jak masz starą, nie musisz sięgać po nową. Chyba, ze dla *beep* okładki.
Adon - 22 Czerwca 2008, 20:01

No właśnie dlatego się zastanawiałem nad zakupem. Ale w starej edycji mam od Ciebie fajowski autograf i dedykację więc jesli nie dostanę tego samego w nowej edycji, to się tak nie bawię. ;)
NURS - 22 Czerwca 2008, 20:03

jak sie spotkamy na pewno dam ci nowy autograf.
agnieszka_ask - 22 Czerwca 2008, 20:03

NURS napisał/a
No i jeden czytelnik mniej, zostałoby już tylko dwóch :twisted:

nie przesadzaj. zdarza się, że czytamy, to coś tam posklecał.
ale po co się z tym ujawniać, czy chwalić, a nie daj bożyczku, rozpływać nad Twoją twórczością.
jeszcze byś na laurach siadł ;P:

Fidel-F2 - 22 Czerwca 2008, 20:04

czyli tradycyjne nabijanie w butelkę, cholera, ekskluza sobie wydał
NURS - 22 Czerwca 2008, 20:09

tym razem nie ja sobie wydałem, tylko mnie wydali, fidelu. a to lekka różniczka.

A co do siedzenia na laurach, to ja raczej nie gustuje, w tyłek kłują :twisted:

Fidel-F2 - 22 Czerwca 2008, 20:14

a to szuje, wzięli i wydali, wytocz proces cholernikom
NURS - 22 Czerwca 2008, 20:27

a po co, dają zarobić.
Poważniej mówiąc, dla mnie to jest istotna różnica, zamyka to wydanie geby pajacom, którzy rozgadywali, że musiałem to sam wydac, bo nikt inny nie chciał.

Hubert - 22 Czerwca 2008, 21:12

NURS napisał/a
Przecież nie domagam się komentarzy, ubawiła mnie wizja poleglego zaczytanego i dyskusja w prasie i tiwi, czy zabronić czytania Szmidta, bo od tego mozna zginąć :-)


W jakiej prasie i w jakiej tiwi? :mrgreen:

mawete - 22 Czerwca 2008, 21:31

NURS: nie pisz tyle bo Zerowiec przyjdzie... :mrgreen:
NURS - 22 Czerwca 2008, 21:46

Zerowiec wielbi Ziemiańskiego, mam spokój...
A tiwi, każda, popatrz co teraz się dzieje. Łosia zastrzelili, tragedia narodowa, dziecko wpada pod samochód, rodzina do gazu, a tu taka gratka, czytelnik ginie...

mawete - 22 Czerwca 2008, 22:04

Давай за тех, кто с нами был тогда - Twoje zdrowie :D chyba pooglądam zdjęcia z pierwszego NURSconu :mrgreen: :twisted: :mrgreen:
feralny por. - 22 Czerwca 2008, 22:35

Przeczytałem niedawno „Apokalipsę według pana Jana”, muszę przyznać, że robi wrażenie rozmachem wizji. W zasadzie nie przepadam, za postapokaliptycznymi klimatami tym razem jednak mi się podobało, może dlatego, że zamiast depresyjnej opowieści o upadku ludzkości „Apokalipsa” to historia z jajem, która trzyma w napięciu i nie pozawala się odłożyć na półkę, póki nie poznamy końca. Szczególne wrażenie robi opis przejęcia i utrzymania władzy przez pana Jana, zwłaszcza wyeliminowanie hierarchii kościelnej, miodzio. Pan Jan, to w ogóle znakomicie skrojona postać, z początku odrażający, z czasem jednak zyskujący sympatię czytelnika, a koniec końców, pokażcie mi takiego, co nie trzymał kciuków za Jana w czasie negocjacji z Chińczykami. No i fantasmagoryczna wizja podziemnego lotniska z głowicami jądrowymi i rakietami balistycznymi w piwnicy, mocne. Swoją drogą podziemne lotnisko to jedna z ciekawszych urban legend, jakie słyszałem, a opowieści o tym, jakie cuda Sowieci zostawili w koszarach, które opuścili, też są niezłe. Wyrazy uznania, za opis skrytej mobilizacji, w rzeczywistości to wygląda podobnie.

Muszę jednak przyczepić się do paru szczegółów technicznych. Ładunek plutonu z głowicy jądrowej raczej nie ma kształtu stożka, a już na pewno nie jest pokryty napisami w cyrylicy. Poważniejszym jednak babolem jest benzyna lotnicza, która powraca jak bumerang na kartach powieści. Zonk polega na tym, że benzynę lotniczą stosuje się wyłącznie do silników tłokowych z zapłonem iskrowym, a F 16 i pozostałe wymienione w tekście samoloty, są napędzane silnikami turboodrzutowymi, które na benzynie pracować nie będą. Ze śmigłowcami jest to samo, poza nielicznymi wyjątkami (tak na gorąco przychodzą mi do głowy tylko ultralekkie Robinsony) śmigłowce napędzane są silnikami turbinowymi, które potrzebują paliwa takiego jak odrzutowce, czyli nafty lotniczej. Nafta jest zbliżona składem do oleju napędowego stosowanego w silnikach tłokowych o zapłonie samoczynnym (jak się pogada z empesiarzami z jednostek lotniczych to czasami któregoś weźmie na szczerość i się przyzna, że stosował lotniczą naftę jako „domieszkę” do swojego diesela). Żeby było ciekawiej NATO, a co za tym idzie także WP, wprowadza właśnie do użytku uniwersalne paliwo F34, które jest przystosowane o zasilania zarówno silników turbinowych jak i tłokowych z zapłonem samoczynnym, czyli mamy jedno paliwo dla Sił Powietrznych i Wojsk Lądowych. Słowem pan Jan powinien szukać składu z paliwem F34 i zalać nim wszystko, co popadnie, czołg, transporter, śmigłowiec, myśliwiec, bez różnicy. Ewentualnie, zamiast benzyny lotniczej powinna być nafta.

mawete - 22 Czerwca 2008, 22:49

feralny por.: rację masz, ale weź pod uwagę ile lat temu ta kniga wyszła, fakt powinien to poprawić w tej edycji.
Fidel-F2 - 22 Czerwca 2008, 23:32

jakby który nie wiedział gdzie po konsultacje w sprawach armii to już wie
NURS - 22 Czerwca 2008, 23:39

Kiedy to pisalem, prosilem Adasia cebule o informacje na czym takie cholerstwa, jak B2 lataja. - btw przez te wszystkie lata chyba ani razu ta kwestia nie zostala podjęta przez czytelnikow, nawet Pacek to przepuścił, kiedy robil mi korekte uzbrojeniowa. tak wiec babol poszedl.
NURS - 22 Czerwca 2008, 23:41

Tak, przy okazji. Dzisiaj wiki podaje taki tekst:
Cytat
Mocarstwami nuklearnymi są Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chińska Republika Ludowa, Indie, Pakistan, Korea Północna i Izrael, którego władze nie potwierdzają ani nie zaprzeczają tym podejrzeniom. RPA wyprodukowała 4 bomby atomowe, lecz po upadku apartheidu jej arsenał nuklearny został zdeponowany w Izraelu[1]. Korea Północna ogłosiła, że posiada arsenał nuklearny. Próbny ładunek został zdetonowany 9 października 2006 o 4.36 czasu polskiego. Eksplozję przeprowadzono w wyrytej w górach kopalni w prowincji Hamgyong. Jednak według wielu ekspertów władze w Phenianie potrzebują jeszcze 5-10 lat na przełamanie technicznych problemów i takie udoskonalenie ładunku, by móc umieścić go na rakiecie dalekiego zasięgu. Ukraina może posiadać głowice atomowe, które w wyniku pomyłki nie zostały zabrane przez Armię Radziecką. O prace nad budową broni atomowej podejrzewany jest Iran.


Albo czytali Apokalipsę, albo znowu mi się udało trafić :-)

Co do lotniska - w latach mojej młodości sporo o nim słyszałem, m. in. od wojskowych, ponoć miało istnieć gdzieś w zielonogórskiem.

feralny por. - 23 Czerwca 2008, 11:54

NURS napisał/a
Co do lotniska - w latach mojej młodości sporo o nim słyszałem, m. in. od wojskowych, ponoć miało istnieć gdzieś w zielonogórskiem.
No właśnie, piękna legenda. Wzięła się prawdopodobnie stąd, że ktoś widział samoloty biorące udział w ćwiczeniach na drogowym odcinku lotniskowym. Dla osób niewtajemniczonych wygląda to tak, jakby samoloty lądowały pod ziemią, bo lotniska nie ma.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group