Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Godzilla - 7 Stycznia 2008, 10:47
Sprawdzałam na stronie autorki, bodajże volha.ru, znalazłam jak dotąd cztery, plus dwie, które chyba nie są z tej serii. Może się do księgarni rosyjskiej wybiorę.
Edit: ale okładki oryginalne są obleśne.
gorat - 7 Stycznia 2008, 11:19
A ja tak złorzeczyłem, że byle tomiszcze na dwa skrawki dzielą... to osobne części sagi są? Ło, nieźle sobie poczyna!
Kruk Siwy - 7 Stycznia 2008, 11:22
Godzilla, widziałaś rosyjskie okładki co by obleśnie nie były? Taki styl, przynajmniej jeżeli chodzi o literaturę rozrywkową.
Rodion - 7 Stycznia 2008, 11:25
Godzilla napisał/a | ale okładki oryginalne są obleśne. |
Może jakiś link, coby i inni oczy nacieszyli?
merula - 7 Stycznia 2008, 11:29
no pewnie na wspomnianym volha.ru
Rodion - 7 Stycznia 2008, 11:34
Faktycznie "miodne" Takie rpegowo hamerykańckie z lekka nutka skazki o iwaniuszce
gorat - 7 Stycznia 2008, 11:37
Nie zazdroszczę - powiększać mi się nie chce, tak potwornie kolorowe... jak laleczki, jak laleczki...
Witchma - 7 Stycznia 2008, 11:43
o żesz... no krasiwe, krasiwe i jarmarcznyje... całe szczęście, że nasze są na poziomie
Kruk Siwy - 7 Stycznia 2008, 11:45
Co prawda panienka osiemnastu lat to na tych okładkach to nie ma. Raczej dwa razy po osiemnaście.
Witchma - 7 Stycznia 2008, 11:57
bo to są dalsze tomy, tylko kiepsko pa ruski rozumiemy
dzejes - 7 Stycznia 2008, 12:01
Wyniki finansowe mojej działalności - prawdziwie (post)apokaliptyczne science-fiction.
dalambert - 7 Stycznia 2008, 13:22
Nie bardzo kumam o czym marudzicie ostatnio tutaj.
Ja przeczytałem w sobote "Zawód Wiedźma" cześc 2 i uważam,że dobra , a nawet od pierwszej cześci lepsza ,
Czekam na ciąg dalszy bo opowiastka miła i dobrze się czyta , a tłumaczka znakomicie kęzykiem polskim operuje,hej
Kruk Siwy - 7 Stycznia 2008, 13:25
dalambert, hihihi. Tylko żeby idiomów dosłownie nie tłumaczyła. Ale nauczy się ynteligentne z niej dziecko.
A marudzimy że okładki wydań rosyjskich nam się nie podobają - sama książka i owszem!
Witchma - 7 Stycznia 2008, 14:24
Kruk Siwy napisał/a | A marudzimy że okładki wydań rosyjskich nam się nie podobają |
e tam... śliczne są jak plakaty z ZSRR
dalambert - 7 Stycznia 2008, 16:37
Kruk Siwy napisał/a | A marudzimy że okładki wydań rosyjskich nam się nie podobają - sama książka i owszem! | Ciebie idzie o okładki książek rosyjskich czy Ci biegają oładki tlumaczeń wydawanych przez n/p Fabrykantow, no bo te tlumaczenia to śliczne jak cala graficzna Fabrykantów produkcja, no może z malymi wyjątkami / pewien portrecik trumienny pewnie jeszcze pamiętasz /
Kruk Siwy - 7 Stycznia 2008, 16:40
Bleh. Idę się zwomitować do domeczku.
Praszczaj dalambert!
Poczytam cóś może.
A - przecież powtórzyłem sobie Zagładę Domu Usherów w tłumaczeniu Leśmiana. Mocna rzecz.
savikol - 8 Stycznia 2008, 09:08
Rozpirzony bęben – zbiór opowiadań czeskiego mistrza Hrabala. Nie jest to fantastyka, ale chciałem sprawdzić co i jak. Niezłe, choć ciężkie, szczególnie teksty pisane strumieniem, bez znaków przystankowych. Takie niby chaotyczne monologi. Gustawowi lepiej to wyszło, przynajmniej bardziej strawnie.
Asfaltowy saloon – reportaż Łysiaka z podróży po Stanach. Momentami jak książka historyczna opisująca nieistniejącą już Amerykę z przed trzydziestu lat. Za to ciągle aktualne obserwacje mentalności hamburgerios, mnóstwo wygrzebanych przez autora smaczków i ciekawostek. Fajny, cięty język. Chciałbym umieć tak opowiadać. Klasa.
Hubert - 9 Stycznia 2008, 22:52
Pamiętnik Sparksa. Koleżanka poleciła.
Raczej babska literatura, ale dobrze się czytało. Trochę to naiwne i przesadnie optymistycznie, ale za to ciepłe i sympatyczne. Nie wszystko musi się kończyć jak u Kresa.
Natomiast zatłukłbym redaktora/korektora/tłumacza (niepotrzebne skreślić). Tyyyyyle niepotrzebnych zaimków. Jestem na tym punkcie strasznie przeczulony. Przez to miałem pewne opory w odbiorze, bo w głowie zapalała się co jakiś czas lampka z napisem "tak, stary, nie pisz".
Yaga - 10 Stycznia 2008, 09:52
Kruk Siwy napisał/a | Agi, gadałem w Sylwestra z Jackiem. Będzie tomik opowiadań pirackich, takich bardziej rozrywkowych. Czekam na nie niecierpliwie. |
Ooo, to świetna wiadomość
Opowieści marynistyczno-pirackie lubię pasjami
Kruk Siwy napisał/a | Autorka pisać będzie do śmierci... a że młoda jest to i tomów będzie tysiąc pięćset sto dziewięćset. A poważnie to słyszałem o co najmniej dwóch a może i trzech gotowych i następnych w planach...
Dobrze, że to jednak fabularne całostki są. |
i kolejna dobra wiadomość
(dawno nie było mnie na forum, a tu same dobre niusy )
anajo - 10 Stycznia 2008, 13:29
ludzie - Sawyera mogą być ale lepszy był 1 tom
mBiko - 10 Stycznia 2008, 15:08
"Zimne brzegi" - S.Łukjanienko. Pierwsza część alternatywnej historii świata, w którym najcenniejszym metalem jest żelazo, a Jezus był Pasierbem Bożym. Kilka fajnych pomysłow, w tym Chłód i dające do niego dostęp Słowo.
Krasnola - 10 Stycznia 2008, 16:18
Magiczny nóż Polecam, rzecz jasna
Jakoty - 10 Stycznia 2008, 17:20
Ruda Sfora M.L.K lepsze toto niż PLO2 J.G.
Szara opończa - 11 Stycznia 2008, 09:05
Christopher Moore - Baranek.
To skandal ze taka ksiazka ukazuje sie w Polsce!!! Odpowiedzialni za to smazyc sie w piekle beda po wsze czasy!!!! A tu siac trzeba, siac....!!!!
A tak na powaznie:)
Chyba to ze ksiazke wydal Mag i w ten sposob z automatu sklasyfikowano ja jako fantastyke, spowodowalo ze przeoczylo ja kilka srodowisk. W wyborczej byla recenzja, calkiem fajna, ale grzeczna.
Ja sie usmialem nieziemsko, ale zdaje sobie sprawe ze wiele osob, niegrzeszacych do tego brakiem dystansu, moze poczuc sie dotknietych.
ale po kolejnego Moore'a siegam raz dwa...
Hubert - 14 Stycznia 2008, 18:29
Porzucone Królestwo Kresa. Byłem straszony, że ponura, że udupiająca. A tymczasem jest to jedna z 'pogodniejszych' (w kresowym tego słowa znaczeniu) części "Księgi całości". Może pomijając zakończenie. Fakt, jest słabsza od choćby Pani Dobrego Znaku, ale trudno. Z tego co wiem, Tarcza Szerni jest już powrotem do jak najbardziej Kresowego stylu.
Tylko, kurde, nie wiem - kupować teraz dwa tomy czy czekać na reedycję?
Agata - 14 Stycznia 2008, 18:51
Bret Easton Ellis 'Księżycowy Park', czyli pisarza autoegzorcyzmy. Dobre. Mocne. Delirycznie oniryczne.
Fidel-F2 - 14 Stycznia 2008, 20:49
Bohun Komudy, bardzo dobra rzecz z drobniutkimi wadami
gorat - 14 Stycznia 2008, 21:02
Czekaj, czekaj. Wnerwia mnie* dzielenie książeczki podobnej rozmiarem do tej, co z powodzeniem poszła w całości, więc nie ma co takiej praktyki wspierać [kupując].
*i oby nie tylko mnie.
Hubert - 14 Stycznia 2008, 21:05
No to poczekam. Za ten czas kupię np. Klejnot i Wachlarz. Kres to Kres. Nawet jak o garsonkach nawija - to zajmująco. Skubaniec.
Martva - 14 Stycznia 2008, 21:07
O garsonkach? Gdzie?
|
|
|