To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Agi - 26 Maj 2014, 16:54

Łosoś ze szpinakiem i młodymi ziemniakami i dużo koperku.
nureczka - 26 Maj 2014, 17:00

Mniam!
A ja nawet nie miałam czasu pomysleć o obiedzie. Pewnie zjem na kolację.

Anonymous - 26 Maj 2014, 17:34

Truskawki z ogródka z jogurtem. :mrgreen:
Lowenna - 26 Maj 2014, 19:01

Kalafior :omg:
I truskawki :omg: :omg: :omg:

Lynx - 29 Maj 2014, 20:50

Młoda kapusta rzondzi. Z wody, ze świeżym koperkiem i bułeczką na masełku...
Martva - 29 Maj 2014, 21:02

Strasznie roztargniona dziś jestem, dwa razy posypałam porcję soczewicy chilli, za to jej nie posoliłam. Uff, to było troszkę hc :mrgreen:
Lowenna - 29 Maj 2014, 21:03

Zielone szparagi z szynką, sezamem, słonecznikiem i kaszą jaglaną :omg: :omg: :omg: :omg:
Martva - 29 Maj 2014, 21:20

Kasza jaglana, miałam gdzieś zamrożony kawałek na burgery burakowe, hmm.
Rafał - 30 Maj 2014, 08:47

Zrobiliśmy kolejne podejście do szparagów i kolejna porażka. Co w tym ludzie widzą? Gorzkie to, łykowate, mdłe, a fuj :wink:
Witchma - 30 Maj 2014, 08:50

Rafał, ja niedawno eksperymentowałam z zielonymi - podsmażone na masełku klarowanym i podane z sosem jogurtowo-musztardowym. Tragedii nie było, ale zachwytu jakiegoś wyjątkowego też nie.
Rafał - 30 Maj 2014, 08:53

Dwa dni temu skusiły żonę takie białe świeżutkie, młodziutkie, chrupkie - porażka kulinarna na całego.
Witchma - 30 Maj 2014, 09:02

Rafał, bo te białe są bardziej łykowate. Spróbuj zielonych - w smaku takie sobie, ale przynajmniej roboty przy nich mniej ;)
Rafał - 30 Maj 2014, 09:16

E tam, dam sobie spokój :wink: , za to w Ikei fajną golonkę mają po jakieś 14 zeta zestaw, ale trzeba być fest głodnym, bo spora porcja. :D
Witchma - 30 Maj 2014, 09:34

Do golonki jakoś nie jestem się w stanie przekonać.
Rafał - 30 Maj 2014, 09:45

No, golonka jest specyficzna :wink:

Ostatnio jadłem u Turków (jestem chyba takim ksenofilem kulinarnym) i kapitalnie podeszła mi wołowina z warzywami do kaszy jaglanej zrobionej na pomarańczowo. Nigdy więcej kebabów jak tylko będzie do wyboru coś tej klasy. A wcześniej jadłem u nich indyka w potrawce ziołowo-pikantnej, też kapitalna rzecz.

nureczka - 30 Maj 2014, 09:55

Witchma napisał/a
Do golonki jakoś nie jestem się w stanie przekonać.

Ja się przekonałam, gdy oprócz mocno dyskusyjnej golonki "z wody" zaczęto serwować golnkę pieczoną z chrupiącą skóreczką. Pierwszy raz jadłam w Koszalinie w knajpeczce przy browarze BROK.

Lowenna - 30 Maj 2014, 10:01

Golonkę ostatnio na rozpoczęcie festiwalu w Nidzicy szamałam. Dooobra była :mrgreen: Trzeba w tym roku powtórzyć :D
Witchma - 1 Czerwca 2014, 12:29

Ciasto drożdżowe z rabarbarem i koktajl truskawkowy. Dzień Dziecka normalnie :D
Fidel-F2 - 1 Czerwca 2014, 13:11

U mnie placek rabarbarowo-truskawkowy. Kompot truskawkowo-rabarbarowy. Kluski z truskawkami i śmietaną. Truskawki luzem. A na deser zsmażka.
Witchma - 1 Czerwca 2014, 13:20

U mnie na deser będzie pizza :D
Martva - 1 Czerwca 2014, 14:44

Miałam w planach pizzę (z okazji dnia dziecka, zrzucenia pierwszego kilograma oraz byciasamąwdomu) ale ostatecznie wyszło coś jakby focaccia bardziej, i to jeszcze trochę razowa. Na jednej połówce była cebula, oliwki i dwa rodzaje sera, na drugiej cebula, ziemniaki, feta, kozi ser i zioła. Druga wersja wymiotła :omg:

Poza tym zrobiłam pesto z chwastów i jestem wkurzona, przydałby mi się taki nieduży-kubeczek z ostrzami na dnie, mój blender nie miksuje rzeczy bez mnóstwa płynów, a pojemnik od malaksera (czy jak to się tam nazywa) jest ogromny, więc mniejszą porcję czegokolwiek rozsmarowuje po dnie i tnie powietrze ponad nią. Nie mam jak zrobić małej porcji pesto, hummusu czy czegokolwiek.

Lowenna - 3 Czerwca 2014, 17:19

Pierogi z truskawkami :omg:
Agi - 3 Czerwca 2014, 17:21

Fasolka szparagowa, młode ziemniaki z koperkiem i kefir. :omg:
Martva - 12 Czerwca 2014, 14:50

Kilo truskawek (tylko 290 kcal) można kupić już za trzy złote :omg: Szczęście.
Procella - 12 Czerwca 2014, 15:16

A ja nie przepadam za truskawkami, za długo mi po nich kwaśno w gębie. Poza tym mam torbę czereśni i jak dotąd WSZYSTKIE ROBACZYWE. Życie jest zUe :evil: :cry:
Anonymous - 12 Czerwca 2014, 20:18

Procella napisał/a
A ja nie przepadam za truskawkami, za długo mi po nich kwaśno w gębie. Poza tym mam torbę czereśni i jak dotąd WSZYSTKIE ROBACZYWE. Życie jest zUe :evil: :cry:


Hm, jak dotąd się nigdy nie spotkałem z robaczywymi czereśniami. Albo niedokładnie oglądałem przed zjedzeniem. :mrgreen:

Fidel-F2 - 12 Czerwca 2014, 20:19

Procella napisał/a
A ja nie przepadam za truskawkami
trzeba to zgłosić WHO
Martva - 12 Czerwca 2014, 21:09

Fenrir napisał/a
Hm, jak dotąd się nigdy nie spotkałem z robaczywymi czereśniami.


No co Ty, teraz zdarzają się wegetariańskie, ale w 90% tych późnych, twardych i ciemnych są robale.

Ja nie jem czereśni od paru lat, kupowane są dziko drogie i często robaczywe, a z własnych drzew nic nie mam - kwitną jak szalone, wiążą mnóstwo owoców, a potem w okresie dojrzewanie pada intensywnie przez parę dni, dostają grzyba i pleśnieją. A takie fajne były, ekstra wczesne, zdarzało się że już były jadalne na Dzień Matki.
Za to truskawki mnie satysfakcjonują, nawet jak są kwaśne ;)

nureczka - 12 Czerwca 2014, 21:48

Martva napisał/a
ale w 90% tych późnych, twardych i ciemnych są robale.

Ja też jako żywo nie trafiłam na robaczywą czereśnie. Nadgnite to i owszem, ale robaczywe :shock:

Martva - 12 Czerwca 2014, 21:49

No.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group