To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Fidel-F2 - 9 Kwietnia 2014, 14:39

Czy ja wiem? Na zimno słabiej czuć smaki.
Martva - 9 Kwietnia 2014, 14:45

Kolejny dowód, że jestem mutantem :mrgreen:
Rafał - 9 Kwietnia 2014, 14:50

Rawiolki z pieczarkami, mmm, pycha. I cebulka podsmażana do tego, dużo cebulki, i barszczyk klarowny taki prawdziwy, ech, pojadłem :D
Jezebel - 9 Kwietnia 2014, 15:03

Fidel-F2 napisał/a
Czy ja wiem? Na zimno słabiej czuć smaki.

Zależy, co rozumiemy poprzez "na zimno". Po chłodzeniu może rzeczywiście, ale w temperaturze pokojowej wiele rzeczy smakuje intensywniej i pełniej, niż na gorąco. Albo też jestem mutantem :P

Martva - 9 Kwietnia 2014, 15:06

Nie mówię o tarcie prosto z lodówki, broń Bogini :) I wydaje mi się że na zimno jest bardziej wyrazista smakowo, na ciepło pyszna, na zimno pełen odlot.
Fidel-F2 - 9 Kwietnia 2014, 15:13

Rzeczy ciepłe intensywniej wydzielają zapachy a bez zapachu nie ma smaku.
Jezebel - 10 Kwietnia 2014, 09:45

Tak czy inaczej zrobiłam swoją wersję tej tarty i jest bossska *_*
Martva - 10 Kwietnia 2014, 10:21

:)

Dzisiaj planuję pieczoną dynię, ziemniactwo i może marchef, zobaczę co mam w lodówce.

CzterySilnia - 10 Kwietnia 2014, 18:32

A ja dzisiaj miałem kopytka :3
Martva - 10 Kwietnia 2014, 18:39

Ziemniaki, dynia (piżmowa) i seler. Naoliwione, zaziołowane, popieprzone i upieknięte. Dobre.
Jezebel - 10 Kwietnia 2014, 18:56

Ja dojadałam dziś wczorajszą tartę i rzeczywiście najsmaczniejsza jest na zimno/letnio/ledwie ciepło :P Przepis:
http://wiedzmiachatka.wor...tarta-z-porami/

LadyBlack - 11 Kwietnia 2014, 12:55

Muffinki. Okazało się, że moim muffinkowym problemem nie jest ciasto, tylko papierowe foremki. Gdy kupiłam silikonowe, wszystko udało się znakomicie.
Kruk Siwy - 21 Kwietnia 2014, 21:48

Perliczka i jagniątko niewinne...
May - 22 Kwietnia 2014, 19:35

Poswiatecznie - barszcz z uszkami ;P:
Martva - 22 Kwietnia 2014, 20:54

W święta testowałam pasztet jaglano-orzechowy i jest przeobłędnie dobry - mogłam coś zachwiać z proporcjami, bo wszystkiego mi wyszło za dużo i potem część kaszy i warzyw mroziłam; niemniej przyjemna konsystencja, delikatny, bardzo fajny smak, podobał mi się.
Martva - 27 Kwietnia 2014, 15:40

A dziś gotowałam ryż, ale stwierdziłam że koniecznie musi być udziwniony, więc popełniłam pseudorisotto. Podsmażyłam czerwoną cebulę, wrzuciłam spory korzeń pietruszki pokrojony w półtalarki, potem dorzuciłam ryż, podsmażyłam chwilę jeszcze i dopiero zalałam wodą (potem wiadomo, pilnowanie, mieszanie, dolewanie). Efektem była kremowa gęsta breja w kolorze wywaru z brudnej - acz nie bardzo - ścierki, słodkawo-mdła, jadąca dość wyraźnie... kokosem. Dziwne acz zjadliwe, parę plastrów koziego sera, świeży ogórek i pekinka skropione sporą ilością soku z cytryny i całość zagrała całkiem ładnie (mama poszła na całość i zalała sobie porcję pseudorisotta zupą-krem, która wygląda dla odmiany jak gęsty wywar z bardzo brudnej ścierki :mrgreen: )
Zgaga - 27 Kwietnia 2014, 17:51

Zatykający żyły smalec.
A co!

Lynx - 28 Kwietnia 2014, 09:54

Solona makrela :D
( przobłędnie dobre! :omg: )

charande - 28 Kwietnia 2014, 10:35

Och, makrela wędzona, mmm... Kiedy ostatnio jadłam, kocica nie załapała się nawet na resztki, wylizała tylko tłustość z talerza :)
konopia - 28 Kwietnia 2014, 12:29

Mam świeży groszek i marchewkę i przykazać by zrobić cos z tego do pieczonego schabu, za 4 godziny w domu, będę musiał się tym zająć?

To się najpierw gotuje? wrzuca do mikroweli?
potem dodaje roztopione masło, czy jak to jest?

Zazwyczaj mam do czynienia z takimi woreczkami, wrzuć do mikroweli, wysyp z worka do miski, dodaj masło, czosnek i gotowe,
a dziś pierwszy raz czekają na mnie "surowe" groszki i marchewki, jakieś takie "dzikie" warzywa, groszek jest w kulkach (bez strąków) a marchew obrana i w słupkach.

Jak to się robi?

Fidel-F2 - 28 Kwietnia 2014, 12:32

:mrgreen: :bravo
Godzilla - 28 Kwietnia 2014, 12:40

Wrzuć do garnka, zalej wodą, ale niedużo, warzywka mogą trochę wystawać, bo się skurczą w gotowaniu. Posól, możesz dodać łyżeczkę masła i łyżeczkę cukru (ale można i bez tego), pogotuj tak żeby było miękkie, na końcu zapraw mąką. Jak długo ma się gotować, to zależy czy te warzywa są mrożone czy po prostu surowe - mrożone rzędu 10 minut, surowe dłużej. Możesz podjadać po kawałku co jakiś czas i sprawdzać, czy stopień dogotowania ci odpowiada ;) 20 minut? Mąki tak z czubatą łyżeczkę albo trochę więcej (zależy ile masz tych warzyw) rozbełtaj z odrobiną zimnej wody, żeby nie było grudek, i jak warzywa będą miękkie, wlej i szybko rozmieszaj, poczekaj aż zawrze i zagęści się. I tyle.
konopia - 28 Kwietnia 2014, 12:57

Godzilla, dzięki! Jesteś wieka! Wszystko jest surowe.

Fidel-F2, no nie mów, że jak np. potrzebujesz sałatę, wybierasz inną niż ta w woreczkach, umyta, w kawałkach,gotowa do wysypania w miskę :mrgreen:
Czasem żałuję, że tak mało "gotowych świeżych warzyw sprzedają :roll:

Martva - 28 Kwietnia 2014, 13:04

Przecież jak jest wyłuskane i pokrojone, to jest gotowe. Sądzę że od biedy dałoby radę to zrobić w mikrofali, ale odrobina wrzątku i kwadrans do dwudziestu minut na pewno da radę :)
Fidel-F2 - 28 Kwietnia 2014, 13:06

konopia, szczerze mówiąc chyba nigdy w życiu nie kupiłem pokawałkowanej, pakowanej sałaty, a przynajmniej nie pamiętam.

20 minut na surową marchew to zdecydowanie za krótko moim zdaniem. Poza tym ja marchew z groszkiem zwykle gotuję na kurzym udku albo dwóch. I inaczej z masłem i mąką. Na koniec po prostu robię zasmażkę bardzo delikatną i dodaję, przy czym mąki staram się niewiele.

Godzilla - 28 Kwietnia 2014, 13:07

Bardzo proszę :)

Jeszcze jedno - jeśli okaże się, że po tym gotowaniu warzywa toną w wodzie, odlej trochę zanim zagęścisz. To ma być marchewka z groszkiem w sosiku, a nie zupa marchewkowa na rzadko. No i w sumie lepiej dać mniej wody na początku, niech to sobie wystaje, potem się wyrówna. Szkoda dobrego wywaru.

Fidel-F2 - 28 Kwietnia 2014, 13:08

konopia, tutaj sobie popatrz http://www.ilegotowac.pl/ :P
konopia - 28 Kwietnia 2014, 13:09

No wiesz tak ogólnie pisałem o tych "gotowych świerzych',
np. umytą i poobcinaną rzodkiewkę,mogli by sprzedawać tak jak np. pieczarki można kupić.

Fidel-F2 - 28 Kwietnia 2014, 13:19

Pierwsza w tym sezonie zupa szczawiowa. Chodziła z mną od dwóch tygodni, jak zobaczyłem pierwsze listki szczawiu. Obżarłem się po kokardę, zjadłem cztery pełne talerze. Dobrze mi tak.

konopia napisał/a
np. umytą i poobcinaną rzodkiewkę,mogli by sprzedawać tak jak np. pieczarki można kupić.
a nie sprzedają w rożkach?
Agi - 28 Kwietnia 2014, 13:45

konopia napisał/a
No wiesz tak ogólnie pisałem o tych gotowych świerzych',
np. umytą i poobcinaną rzodkiewkę,mogli by sprzedawać tak jak np. pieczarki można kupić.

Jeśli już, to świeżych.

Ostatnio naszło mnie na ciasto drożdżowe, a konkretnie na placek z rabarbarem i jabłkami posypany kruszonką. Właśnie podjadam.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group