Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
bio - 16 Sierpnia 2016, 10:13
Nie, Wowa, wołodia ,Władimir. Ponad 700 stron o tym gościu.
Agi - 16 Sierpnia 2016, 20:47
Pora na śmierć - David Hewson, kolejny kryminał.
Ostatnio mam problem z ambitnymi książkami. Biorę taką, przeczytam kilkanaście stron po czym odkładam i sięgam po kolejny kryminał.
Fidel-F2 - 16 Sierpnia 2016, 21:10
Sięgnij po Pył co opada ze snów. Nie odłożysz. Albo Jaśnie Pana Cabre, kryminał w którym o to kto zabił nie dba ani autor, ani czytelnik, ani sami bohaterowie. Też nie odłożysz.
Agi - 16 Sierpnia 2016, 21:37
Jaśnie Pana mam na czytniku, spróbuję.
Beata - 18 Sierpnia 2016, 11:41
bio napisał/a | Wowa, Wołodia ,Władimir |
Czytam. Lektura znakomita. Mnóstwo szczegółów, z przypisami. I faktycznie, czuć duże zaangażowanie autorki.
Czytając o różnych prezydenta Rosji przypadkach zgrzytam zębami i międlę pod nosem najróżniejsze inwektywy, bo daleko większe wrażenie robią te wszystkie informacje przedstawione razem, a nie tylko jakieś pojedyncze niusy, bez kontekstu.
Chal-Chenet - 19 Sierpnia 2016, 13:48
ihan napisał/a | Cmentaż dla zwieżaków |
Kupiłem ebooka w promocji. Czyta się. Na razie faktycznie bardzo dobra, a pamiętając co nieco z filmu, czekam na mocną końcówkę.
Magnis - 20 Sierpnia 2016, 12:13
Czarny pies - zbiór krótkich opowiadań niesamowitych i przygodowych. Lekkie i czasami klimatyczne opowieści. Ocena 6/10.
Jakub Ćwiek Grimm City Wilk
Kryminał noir oparty na nawiązaniach do bajek. Przyznaje wyszła bardzo dobra książka, ale zakończenie mogło być trochę lepsze i zaskakujące. Ocena 7/10.
Terry Pratchett W Północ się odzieje
Czwarta część przygód Tiffany Obolałej jest jeszcze ciekawsza od poprzednich części, ale tym razem obserwujemy częściej przygody naszej bohaterki jako czarownicy. Absurdalna historia z dozą humoru i ciekawym finałem. Ocena 7/10.
Ninni Schulman Dziewczyna ze śniegiem we włosach
Reklamowany jako kryminał skandynawski, ale bardziej powieść obyczajowa w połączeniu z kryminałem. Małe miasteczko, skrywane tajemnice przez mieszkańców i popełnione zbrodnie. Bardzo dobra książka jeśli ktoś lubi takie powieści. Ocena 7/10.
Fidel-F2 - 20 Sierpnia 2016, 12:16
Ale te zbrodnie to nieskrywane?
dalambert - 22 Sierpnia 2016, 19:23
Orzeł biały Przybyłka , urocze łubudubu i pif paf, z ogromną ilością znajomych w rolach wszelakich, na początek merulcia jako hertzburger, Robert Szmidt jako,... ale postać i charakter, resztę poczytajcie sami, można się dobrze ubawić
Martva - 22 Sierpnia 2016, 21:47
'Królowa głodu' Wojciecha Chmielarza. Na początku całkiem całkiem, ale im dalej w las tym bardziej mnie drażni. I lawinowo się zwiększyła ilość drobnych błędzików, literówków etc, co po poprzedniej lekturze, czyli sympatycznym zbiorku opowiadań Ani Kańtoch, denerwuje mnie szczególnie. No nic, może zakończenie mnie olśni.
dalambert - 22 Sierpnia 2016, 21:50
Martva, przeczytaj Orła Białego, zobacz do czego zdolni są znajomi
Beata - 25 Sierpnia 2016, 12:06
dalambert napisał/a | Orzeł biały Przybyłka , urocze łubudubu i pif paf (...) |
Przeczytane. W sumie dobrze się bawiłam, choć jest momentami grubo. Ale drastyczne niekiedy opisy, jak i język, jakiego używają postaci, są uzasadnione. No i jestem tam, w niemodnych butach i przetartej koszulce, ale pff... kogo obchodzą ciuchy, gdy o książkach może ponawijać.
P.S. Dwa błędy w oczy szczypią: "cherlak" bez "c" z przodu i "dowieźć" w sensie transportu stąd tam, napisane przez "ś".
Magnis - 25 Sierpnia 2016, 22:45
Marcin Jamiałkowski Order
Ciekawa część druga o przygodach Herberta Kruka. Może trochę brakuje napięcia, ale porównywalna do Okupu krwi czyli sporo akcji i humoru. Lekka i przyjemna lektura. Podobała mi się. Ocena 7/10.
Marcin Jamiałkowski Bezsenni
Trzecia część trochę inna, bo mniej humoru, ale akcji nie brakuje. Przygoda na Dworze Pani naszego bohatera nie zaskakuje niczym nowym. Najlepiej wypadają pojedynki pomiędzy bohaterami książki. Na wielki plus zasługuje postać Tycjany, którą można polubić, chociaż ma zadziorny i waleczny charakter. Historia ciekawa, ale opowieść bardziej poważna niż poprzednie części. Ocena 7/10.
Chal-Chenet - 26 Sierpnia 2016, 09:38
Dariusz Domagalski - Angele Dei
Autor jest, na szczęście, w lepszej formie niż przy "Osobliwości". Powieść nie jest wolna od wad, ale da się ją przeczytać bez zgrzytania zębami.
6/10
ihan - 26 Sierpnia 2016, 19:41
Catherynne M. Valente, podejście kolejne. Opowieści sieroty. Tak, myślę, że dobrze pisze. Tak, doceniam konstrukcje, technikę snucia historii i umiejętność powtarzalnego wprowadzania nastroju. Tak, uważam, że autorka ma świetny warsztat. Tylko, że to jest kompletnie, całkowicie, niezaprzeczalnie, nie dla mnie. No, nie jestem w stanie tej prozy czytać, porzuciłam po 4 czy piątej historii, a tylko dlatego nie poi pierwszej, że się uparłam. No, niekompatybilna jestem. A, i nieodmiennie kocham jej imię, napisane na kartce, eleganckie połączenie liter. To takie moje małe zboczenie, bywają imiona, które mnie fascynują.
edit; i w ramach porzucenia Opowieści przerzuciłam się na jakiś numer fantastyki z bodajże 2004 r, a tam recenzja Wędrowycza pióra Jacka Soboty cóż, jak pisane z mojego mózgu, ale nic więcej nie napiszę, bo nudno być cały czas złośliwym człowiekiem
Chal-Chenet - 28 Sierpnia 2016, 13:12
Stephen King - Cmętarz Zwieżąt
W przypadku powieści takich jak ta, często boję się, że ich renoma nie odpowiada rzeczywistości. Bo mowa tu o książce, która bardzo często wymieniana jest jako absolutny top autora. Trzeba jednak powiedzieć, że peany pochwalne nie są przesadzone. W "Cmętarzu" podobać się może wszystko.
Od samego początku czuć podskórny niepokój i zapowiedź nadciągającej katastrofy. Dreszczyk zagrożenia towarzyszył mi praktycznie przez całą lekturę. King, jak zwykle zresztą, dużą wagę przykłada do warstwy obyczajowej opowiadanej historii, co pozwala dobrze wczuć się w sytuację bohaterów. Wiedziałem mniej więcej jak potoczy się całość, mimo to miałem jednak nadzieję, że główny bohater zawróci znad przepaści. Podobało mi się sposób w jaki King przedstawia przymus, jakiemu ulega Louis Creed - niby wie czego nie powinien robić, ale i tak to robi. Rozpacz to potężny motywator.
Duże wrażenie robi też warstwa czysto horrorowa. Jest jej stosunkowo mało, ale sceny grozy są przy tym bardzo sugestywne. To w znacznej mierze nastrój i niedopowiedzenia, ale jestem zdania, że to jest lepszy sposób niż dosłowna makabra (której krztyna też znajdzie tu swoje miejsce).
Słyszałem również dużo narzekań na to, że King niby nie umie pisać zakończeń. Cóż, tutaj tego nie uświadczyłem, powieść wciąga od początku, do samego końca.
Ponadto jest to dowód, że autor wcale nie musi tworzyć cegieł, by temat wyczerpać. "Cmętarz" jest zwarty i zwięzły, tutaj rozdmuchanie całej opowieści tylko by zaszkodziło.
To faktycznie jeden z najlepszych Kingów.
9/10
ihan - 28 Sierpnia 2016, 20:15
Bo gleba męskiego serca jest kamienista.
Martva - 29 Sierpnia 2016, 11:50
ihan napisał/a | Tylko, że to jest kompletnie, całkowicie, niezaprzeczalnie, nie dla mnie |
Wyjaśnienie jest proste: jest dla mnie To jest jedno z lepszych fantasy jakie zdarzyło mi się czytać. Ale ja mam dziką skłonność do klimatycznych baśni, uwielbiam też Wody głębokie jak niebo Brzezińskiej.
Skończyłam natomiast Królową głodu Chmielarza i nie polecam.
Teraz kończę Front burzowy Butchera i całkiem mi się. Nic wow ale przynajmniej poprawnie napisane, akcja leci, coś się dzieje, bardzo przyjemne wakacyjne czytadło.
Chal-Chenet - 29 Sierpnia 2016, 18:36
ihan napisał/a | Bo gleba męskiego serca jest kamienista. |
Oj jest.
Po tej książce dostrzegam, że ekranizacja nie jest bardzo dobra, jak wcześniej uważałem, a co najwyżej dobra.
bio - 29 Sierpnia 2016, 19:17
ihan, ma towarzyszko po forumach od lat. Nie każdego męskiego serca jest taka, jak mówisz. Orzech włoski potrzebuje kamieni pod korzenie, by dobrze rósł. Ale nie każde drzewo to orzech. Pamiętaj.
Fidel-F2 - 29 Sierpnia 2016, 19:27
bio, nie wiem co bierzesz ale przestań
bio - 29 Sierpnia 2016, 19:59
Fidelio, jeśli jesteś drugim wcieleniem ihan to brrr. A jeśli jednak wszystko zgodnie z ISO, to wsadź se parasol w i naciśnij guzik. A na sadzeniu drzewek - jak obszył - się nie znasz.
Fidel-F2 - 29 Sierpnia 2016, 20:11
Powrót na pustynię - Horia Stancu Powieść z czasów gdy 120 stron wystarczało by wyrazić co tam w duszy gra. Ostatnie dni Aleksandra Wielkiego. Obserwujemy agonię postaci którą zasadniczo znana jest jako ktoś kto zdobył wszystko, podbił cały znany sobie świat. Był wielki. Tu jednak widzimy człowieka przegranego, niespełnionego, targanego ambicjami, koniecznościami, popadającego w szaleństwo, otoczonego ludźmi którym nie może zaufać. Interesująca rzecz.
bio - 29 Sierpnia 2016, 20:20
To dziękuję za podpowiedź, bo o Aleksandrze chłonę wszystko. Może sam napiszę wielką powieść o Aleksandrze, co podbił świat bez komóry w garści. Teraz Szczerka Siódemka. Język niby jak z hip hopu, ale to dobry język jeśli bez muzy. Taka jazda po Polszcze zaczęta w Krakówku. Bez padania na kolana. Dobre, bo krótkie.
Fidel-F2 - 29 Sierpnia 2016, 20:42
Zapomniany Legion - Ben Kane Kupiłem bo tanio było a miałem ochotę na jaką historię ze starożytności. No i mam ambiwalentne. Jeśli wyłączymy nadmierną dociekliwość to dość przyjemne, letnie czytadło bez szczególnych ambicji. Tzn chyba jakieś ma, ale nie dbamy o to. Jeśli włączymy funkcję szczególikarską to przeszkadza nam w zasadzie wszystko. Fabuła prosta, naiwna i bez specjalnej inwencji w zwrotach akcji, tzn mimo różnorakich przeciwności pozytywni główni bohaterowie zawsze spadają na cztery łapy (tego możemy być pewni) zwłaszcza jeśli są nastoletni (sic!), ci dysponują koszykiem pełnym samych superaśnych cech. Źli dostają bęcki, taki ich pieprzony los, mają wszy i są głupi. Od strony faktograficznej autor obczytał się czym mógł i wykorzystuje, w większości poradnie ale tam gdzie nie napisali i nie przeczytał, wywraca się zabawnie. Podobnie z psychologią postaci, zupełnie dudziestopierwszowieczna, pasuje do starożytności jak pięść do nosa. Językowo jest to po prostu poprawne z małymi wtopami, raczej ze strony tłumacza. Podsumowując, mamy do czynienia z raczej mało skomplikowaną opowieścią przygodową dla starszych nastolatków podaną w starożytnym sosie. I w tej kategorii, można rzec, to powieść bardzo dobra.
Mam jeszcze drugi tom, pewnie se kiedyś pociągnę dalej. Albo i nie.
ihan - 30 Sierpnia 2016, 21:33
Chal-Chenet, niestety, z autopsji wynika, że nie tylko męska, za prosto by było.
bio, ale ty czytałeś Pet Cemetery tak? Przykro mi, ale musisz mi rozrysować te kamienie i orzechy, bo twojej metafory mój mały rozumek nie pojmuje. To znaczy pojmuje dosłownie, ale tego wyższego poziomu ni chu chu.
Martva, i na szczęście, znaczy na bezludnej wyspie lektur byśmy sobie nie wyrywały.
A w temacie odświeżam sobie Nekrofikcje. I z tego miejsca apeluję: Panie Pawle Ciećwierz, weźże się Pan za pisanie! Czekam! A jeśli prawdą są plotki, że cierpliwość jest cnotą, to ani trochę cnotliwa nie jestem. Piszże Pan w końcu, do kroćset!
bio - 30 Sierpnia 2016, 21:50
Napisałaś o glebie męskiego. Odpowiedziałem, że nie taka. Co tu dodawać? Czego nie rozumieć? A Pet Semetary nic do tego kurde nie ma.
ihan - 30 Sierpnia 2016, 21:56
A ma, ma. Gdy weźmiesz pod uwagę kontekst. I oczywiście, że nie taka, bo jak wszystko jest indywidualne, niekoniecznie podzielone płciowo, kolorem włosów czy poziomem nadwagi.
Martva - 30 Sierpnia 2016, 22:44
ihan napisał/a | Martva, i na szczęście, znaczy na bezludnej wyspie lektur byśmy sobie nie wyrywały. |
Prędzej termofor i błękitne kwiatki
ihan - 30 Sierpnia 2016, 22:49
Fakt, błękitnych nie oddam.
|
|
|