To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Z grobu Fidela - Rzeźnia nr 5

elam - 3 Lutego 2011, 15:09

we Francji dzieciom przy problemach z żołądkiem podaje się coca-colę. lekko odgazowaną

poważnie.

hrabek - 3 Lutego 2011, 15:26

O, to, to. Sprawdzone nawet ostatnio na teściowej. Szklanka wygazowanej coli w temperaturze pokojowej i za pół godziny była jak nowa, a wcześniej z kibla zejść nie mogła. Przy czym nie wiadomo było, czy powinna na nim siedzieć, czy przed nim klęczeć.
Jedenastka - 3 Lutego 2011, 15:27

Jeszcze sobie przypomniałam, że kiedyś Adamowi pomógł zestaw smecta + enterol 250
ketyow - 3 Lutego 2011, 15:34

elam napisał/a
we Francji dzieciom przy problemach z żołądkiem podaje się coca-colę. lekko odgazowaną

poważnie.


Nie tylko dzieciom, faktycznie pomaga. Choć nigdy nie próbowałem z odgazowaną, jak sobie dobrze beknę to też robi mi się lepiej :wink:

hrabek - 3 Lutego 2011, 15:39

Z leków to synowi podawaliśmy esputicon. 2-3 krople i przechodziło. Jak kiedyś mnie brzuch bolał, to też kilka kropli wziąłem i przeszło.
Pucek - 3 Lutego 2011, 15:43

A już Stańczyk prawił, że w Polsce to najwięcej lekarzy jest...

Fidel , zdrowia życzę, trzymajcie się!

Ewentualnie sam weź jakieś pigułki na uspokojenie po tych wszystkich poradach :)

Jedenastka - 3 Lutego 2011, 15:46

Zawsze możemy się przenieść do tematu farmaceutycznego :mrgreen: :wink:
Martva - 3 Lutego 2011, 18:07

Herbatę miętową bym odradzała, mentol wbrew obiegowym opiniom potrafi podrażnić żołądek. Zwykła czarna raczej.
merula - 3 Lutego 2011, 18:18

za to napar z imbiru na wymioty działa całkiem nieźle, przetestowane.
cola też.

Fidel, trzymaj się i zdrowiejcie.

Kai - 3 Lutego 2011, 18:24

Ile osób, tyle opinii. Przy wymiotach (tak mówiła moja pani pediatra) nawadniać, najlepiej kompot/kisiel jabłkowy z cukrem, Nifuroksazyd, a jak już trochę przejdzie, zaczynać od Flipsów. A tak naprawdę każdy lekarz ma swoje metody. Smecta pomaga nie tyle lecząc, co uzupełniając elektrolity.

Mięta dobrze robi przy biegunce. Przy wymiotach to właściwie obojętne, co się podaje, byle podawać, część zwróci, ale zawsze coś tam zostanie. Ja podawałam wodę z sokiem malinowym. Takie infekcje to horror.

A leki przeciwgorączkowe to chyba w takim wypadku lepiej w postaci czopków (jeśli nie ma biegunki) lub zastrzyków, biedny żołądek niewiele więcej zniesie.

Jedenastka - 3 Lutego 2011, 18:27

A tak. Wraca jednak sprawa czopków. Adam zwracał medykamenty przeciwgorączkowe podawane w syropie.
Kai - 3 Lutego 2011, 18:29

A Młody sobie nie dał wsadzić czopka.

Więc chcąc nie chcąc, przypomniałam sobie czasy, kiedy mamie robiłam zastrzyki z insuliny.

Fidel-F2 - 3 Lutego 2011, 21:30

Kai napisał/a
Przy wymiotach (tak mówiła moja pani pediatra) nawadniać, najlepiej kompot/kisiel jabłkowy z cukrem, Nifuroksazyd, a jak już trochę przejdzie, zaczynać od Flipsów.
i to jest słuszne rozwiązanie i do tych Flipsów dodałbym jeszcze paluszki, bułkę, krakersy

a co do cytryny to w żadnym razie, innych kwasów też nie czyli np. taka pomidorowa odpada - w zamian rosołek, krupnik

Jesteśmy po wizycie - angina - antybiotyk, trzy tygodnie w domu.

dzięki za zainteresowanie

Kai - 4 Lutego 2011, 18:33

Fidel-F2, jeśli nie robisz sobie jaj jak zwykle, paluszki i krakersy jednak nie. Tłuszcz i sól. Choć sól pomaga utrzymać wodę w organizmie. Bułka naturalnie tak.

Biedactwo! Nienawidzę anginy, to bardzo bolesna choroba. Dzieciak zawsze się strasznie męczy. Wszystko przecierane w temperaturze 36,6, wtedy sprawia najmniej bólu.

Fidel-F2 - 4 Lutego 2011, 18:47

Kai napisał/a
Choć sól pomaga utrzymać wodę w organizmie.
i o to chodzi właśnie i nie przesadzaj z tłuszczem w paluszkach
Kai - 4 Lutego 2011, 18:49

Nie w paluszkach, w krakersach. Paluszki są chyba ok. Na krakersach się nie znam, ale zawsze mi się wydawały tłustsze niż przeciętne ciasteczka.
Jedenastka - 4 Lutego 2011, 19:52

Mononukleoza jest gorsza od anginy.
Lynx - 4 Lutego 2011, 21:58

Fidel-F2, tłuszcz w krakersach. Ale tak naprawdę co kto lubi i co komu pomoże. Jednemu setka z pieprzem, drugiemu ziółka.

A'propos ziółek Fidel-F2, macie moze w domu żyworódkę?

Fidel-F2 - 5 Lutego 2011, 09:13

Lynx napisał/a
A'propos ziółek Fidel-F2, macie moze w domu żyworódkę?
niet, nie wiem nawet jak wyglada

edit już wiem i faktycznie właściwości ma zadziwiające

Kai - 5 Lutego 2011, 11:14

Ręce opadają (w sensie zdumienia, nie wiedziałam, że toto ma polską nazwę), znałam ją jako kalanchoe. :mrgreen:
Agi - 5 Lutego 2011, 11:56

Fidel-F2 napisał/a
A'propos ziółek Fidel-F2, macie moze w domu żyworódkę?

Lynx, ta roślina rzeczywiście jest tak skuteczna?
Trochę mi się nie chce wierzyć, bo gdyby tak było, większość farmaceutyków można wrzucić do kosza i leczyć się ziółkiem.

Jedenastka - 5 Lutego 2011, 12:37

To w rzeźni teraz jest apteka? :mrgreen:
http://allegro.pl/zyworod...1372719032.html

Kai - 5 Lutego 2011, 18:40

Uważam, że trzeba ją traktować z równą ostrożnością, jak wszelkie inne, nieznane środki.

http://www.naturalnamedyc...=328&Itemid=117

Nie podałabym dziecku nie stosując sama przez co najmniej pół roku bez zauważalnych efektów ubocznych. Ale to ja.

Fidel-F2 - 5 Lutego 2011, 20:56

Syn niedano skończył wszystkie sześć odcinków Gwiezdnych Wojen
Godzilla - 5 Lutego 2011, 21:25

No to nieźle. U nas fajnie to wyglądało, jak towarzystwo ustawiało potem całą scenografię z klocków i mruczało pod nosem słynnego marsza :mrgreen: To trzeba było widzieć i słyszeć.
Fidel-F2 - 5 Lutego 2011, 21:46

Godzilla, u nas podobnie ,rysuje bitwy, statki kosmiczne i miecze świetlne, bitwy klockowe w stosownym anturażu a Lego to tylko Star Wars.
Trochę tylko klimat Pingwiny mącą. :P

Matrim - 5 Lutego 2011, 22:14

Fidel-F2 napisał/a
Trochę tylko klimat Pingwiny mącą. :P


Na Hoth na pewno były, więc wszystko w normie ;)

Jedenastka - 5 Lutego 2011, 22:23

Fidel-F2 napisał/a
a Lego to tylko Star Wars.

U mnie Star Wars, Power Miners, Lego City, Castle... ostatnio staram się przestawiać syna na Technica.

Lynx - 5 Lutego 2011, 22:40

W kwestii ziółek- jak pisałam, jednemu odpowiada drugiemu nie. Każdy musi sam sobie dopasować. Znam osoby uczulone na aloes. Wiem z doświadczenia- u osoby z zapaleniem zatok kropelki z listka żyworódki pomogły. Żucie listka przy anginie- pomogło. Na ropień okolozębowy- pomogło. Na zainfekowane rany dłoni ( m.in. tzw. "zastrzał")- pomogło.

A u nas nadal króluje Ben 10.
I cieszę się, Fidel-F2, że Mikołajowi podobają się Gwiezdne Wojny. :)

ketyow - 5 Lutego 2011, 22:47

Lego i żołnierzyki. Holy fuck, robię dzieci i będzie się z kim bawić.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group