Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - David Weber: cykl o Honor Harrington
Kruk Siwy - 4 Stycznia 2011, 17:42
Khorne_S napisał/a | ..<mlask mlask> |
cytat z tego tomu: "flota wystrzeliła bzdylion rakiet ultrahiperduper, mikrocefale zbiły z tropu i zawstydziły pół bzdyliona, działa, proce i dmuchawki rozwaliły ćwierć bzdyliona, jednak mimo tak wspaniałej obrony pozostałe ćwierć bzdyliona eksplodowało na piersi Wieczniedziewicy Horror. Została ranna w prawy jajnik i padła bez ducha, nie ocalał nikt inny z załóg co tak wzruszyło Wieczniedziewicę że postanowiła odpowiedzieć (następną razą) salwą bzdyliona bzdylionów rakiet tenisowych - ich nie da się unicztożyć, czyli wygraną Knurestwo Mąciekore ma w karmanie".
goderic - 4 Stycznia 2011, 18:59
Khorne_S faktem jest że samo Manticor uznaje cywilna technologię Ligi za równie zaawansowaną jak swoja i uważają że liga prowadzi jakieś badania nad nowoczesnymi systemami uzbrojenia ale w żadnej części nie pisało by technika Ligi była znacznie bardziej zaawansowana od tej używanej w Manticor o 3 generacjach nie mówiąc, a technikę wojskową używaną przez Ligę Manticor uważają za przestarzałą o kilka generacji. Owszem w szufladach może być wiele ciekawych projektów ale od projektu do działającego egzemplarza nie mówiąc o budowie seryjnej daleka droga. Ponadto Liga musi sobie jeszcze zdać sprawę że potrzebuje nowego uzbrojenia bo na razie uważają że to oni mają lepsze
Liga jest zaawansowana technologicznie i może szybciej nadrobić zaległości w technice wojskowej niż Republika ale to też wymaga czasu i potrwa dłużej niż pół roku, wystarczy popatrzeć na Imperium i Mesę: wiedziały o uzbrojeniu RMN więcej a i tak mimo ogromnych wysiłków nie są w stanie zbudować takiego uzbrojenia mimo że starali się od lat.
Druga sprawa o jakie 2 fronty Ci chodzi? Republika chce zawrzeć pokój z Manticor a może nawet sojusz przeciwko Mesie. Mesa jako drugi front się nie kwalifikuje leży w obszarze zajmowanym przez Ligę a jej sojusznicy są jej członkami więc atakować mogą tylko z tego samego kierunku co Liga, fakt że mogą być skuteczniejsi od Marynarki Ligi.
Zgadzam się że Mesa może robić wszystko by wydłużyć wojnę i nawet juz to zrobili niszcząc stocznie Królestwa ale nie wiem co jeszcze mogli by zrobić. Chyba tylko sabotować działania Ligi
Adanedhel - 4 Stycznia 2011, 19:06
Kruku, za ten kawałek powinieneś otrzymać Hugo z Nebulą i Locusem, oraz kufel piwa na dokładkę.
Dabliu - 4 Stycznia 2011, 19:14
Kruk Siwy napisał/a | flota wystrzeliła bzdylion rakiet ultrahiperduper, mikrocefale zbiły z tropu i zawstydziły pół bzdyliona, działa, proce i dmuchawki rozwaliły ćwierć bzdyliona, jednak mimo tak wspaniałej obrony pozostałe ćwierć bzdyliona eksplodowało na piersi Wieczniedziewicy Horror. Została ranna w prawy jajnik i padła bez ducha, nie ocalał nikt inny z załóg co tak wzruszyło Wieczniedziewicę że postanowiła odpowiedzieć (następną razą) salwą bzdyliona bzdylionów rakiet tenisowych - ich nie da się unicztożyć, czyli wygraną Knurestwo Mąciekore ma w karmanie. |
Ja chcę to przeczytać w dłuższej formie. Jakiś cyklik... kilkunastotomowy, może? Kruku, na pewno dasz radę
Kruk Siwy - 4 Stycznia 2011, 19:58
Dla mnie to betka, Adanedhel, Dabliu, będą robili za afrosłowian tak jak liczni pomagierzy Webera i jedziem z tym koksem!
bio - 4 Stycznia 2011, 22:44
Nie wierzę, że wy tak na poważnie. A może ?
dalambert - 4 Stycznia 2011, 22:49
Adanedhel napisał/a | Kruku, za ten kawałek powinieneś otrzymać Hugo z Nebulą i Locusem, oraz kufel piwa na dokładkę. |
Jasne szczególnie piwa Harnaś
Kruk Siwy - 7 Stycznia 2011, 10:23
Nie wiem o co chodzi z tym Harnasiem, ale dalsze przygody beznogiej, bezrękiej i bezmózgiej Wieczniedziewicy już wkrótce!
Utraci lewy jajnik, drugą rękę i pól siądźki. Jak zawsze w służbie Roman Mącikore Nudy.
A wszystko to na tysiąc stu stronach dokładnie opisane.
dalambert - 7 Stycznia 2011, 11:04
Kruk Siwy, oj widzę, ze zazdrość Cie zżera jak cholera, a co do "Harnasia' to kiedyś za jednym zamachem wypiliśmy go dwa razy / pierwszy i ostatni/ więc Ci się tu niewątpliwie należy
Kruk Siwy - 7 Stycznia 2011, 11:25
Zazdrość? Nie. Jeśli mam czego zazdrościć to szybkości i ilości produkcji. O ile pamiętasz jestem umiarkowanym zwolennikiem Webera. Zwłaszcza pierwszych części Honor, gdzie jeszcze to się jakoś kupy (hm) trzymało.
Bawi mnie tylko fanatyzm wyznawców.
Oto fragment nowego tomu:
"Płonące Gacie Galaktyki".
"-Szanowna Horor, jak wiesz Układ Fajer String został zaatakowany przez Ludową Republikę Królików i Znajomych...
Horror spojrzała na admirałkę bykiem:
- Dla pana admirale/admirałko (nigdy nie wiedziała jakiej płci jest Rozenzweig i wolała nie ryzykować , jestem Wieczniedziewica!
- Och, przepraszam Wieczniedziewico!
Horrr spojrzała na admirała kozą:
- Wróćmy do meritum, jakie straty?
- Trzy kilometry drednota i pięć metrów sześciennych załogantów, komandor Pikle nie umiał robić na drutach, niestety.
Horror popatrzyła na admirała/admirałke królikiem:
- Ale...
Niestety ośmiołapy TrzyKat wypatrzył królika i rzucił się do prawej protezy Horror, dalszą naradę zdominowała drobna sprzeczka pomiędzy dwiema galaktycznymi półinteligencjami gdy rozwiał się dym i wkroczyli marines okazało się że admirałka wyparowała.
Horror patrzyła wyjątkowo wredną glizdą."
cdn.
A co do Hanrasia, to cud miód jest dla kogoś kto pił piwo Tesco...
Fidel-F2 - 7 Stycznia 2011, 11:58
no, Kruku, dawaj, nie przestawaj
bio - 8 Stycznia 2011, 01:05
Po prześledzeniu (cząstkowym) wątku uspokoiłem się, że mam tak samo.
goderic - 13 Stycznia 2011, 21:33
wie ktoś może na kiedy są planowane następne części "Schronienia" po polsku?
dalambert - 14 Stycznia 2011, 08:17
Khorne - wczoraj w Paradoxie opowiadał o wypowiedzi Webera na jego stronie w temacie dalszej tffuuurczości i opowieści o Honorwerse - interesujące - kto zna murzyński niech opowie
NURS - 14 Stycznia 2011, 08:54
goderic napisał/a | wie ktoś może na kiedy są planowane następne części Schronienia po polsku? |
w tym roku powinny być chyba dwa tomy. ale w jakich miesiącach, nie pytaj. drugi już jest po redakcji.
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2011, 11:38
Wreszcie się zebrałem i zacząłem czytać weberowo-evansowe "Wrota piekieł"... Po ~200 stronach jest o.k.
Ale do jednego przypierdziule się z całą moją wirtualno-niedźwiedzią moca - jak się tworzy dwa nowe i (prawie, bo poza geografią) całkowicie różne uniwersa i w jednej książce się je "konfliktuje", to aż szlag trafia, że w książce nie ma takiej mini encyklopedii, jak to było w przypadku stirlingowskiego "Szturmu przez Gruzję". Czasami aż wyć się chce, bo na początku książki, kiedy wprowadzanie są nowi bohaterowie i nowe wątki, bardzo trudno rozróżnić jest, na której stronie konfliktu jest akurat skupiona narracja (zwłaszcza, że niektóre podrozdziały nie zawierają żadnych wskazówek odnoszących się do techniki, magii czy choćby geografii)... Co gorsza, wyraźnie jest pokazane, że te uniwersa są równoległymi do naszego własnego, szczególnie pod względem geograficznym (wygląda na to, że akcja zaczyna się na terenach na północ od północnoamerykańskich Wielkich Jezior) i to tylko potęguje chaos
Fakt, że przy tej ilości postaci w książce powinna być dodana lista bohaterów (coś jak u Eriksona) tylko cichutko nadmieniam
Ale sama fabuła jest niczego sobie
dalambert - 14 Stycznia 2011, 11:41
ilcattivo13, w Honorwerse od paru tomów Weber daje listę bohaterów z informacją kto je kto , ale tam to już się towarzystwo rozmnożyło jak cholera
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2011, 11:46
tutaj od samego początku jest rozmnożone Najgorsze jest, gdy na przestrzeni tych dwustu stron, które przeczytałem, jakaś postać pojawia się raz czy dwa i zaczynają się jej przemyślenia/wspomnienia/itp... Ręce (razem z książką) opadają
dalambert - 14 Stycznia 2011, 11:47
ilcattivo13, znaczy słusznie tego nie tyknąłem
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2011, 14:14
dalambert - nie jest źle. Dochodzę do 300-nej strony i już zaczynam odróżniać bohaterów i strony konfliktu A fabularnie jest nawet lepiej niż "nieźle". Wrogowie są równorzędni potęgą, nie ma ciągłych starć typu "dziesięciu z erkaemami kontra milion z maczugami" (jak to było np. w cyklu "Imperium człowieka", itd. Historia zawiązuje się całkiem zgrabnie i jak na razie spirala nienawiści się nakręca, że ho-ho A pod względem technologicznym, to konflikt uniwersum "wieku pary" i świata fantasy (ale te ich czary są bardzo "naukowe"). Dla mnie te klimaty pasują jak najbardziej
dalambert - 14 Stycznia 2011, 14:16
Znaczy trzeba przemyślec i pewnie zanabyc.
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2011, 14:49
jak przeczytam, to pożyczę Ci na Avie, albo przy jakiejś innej warszawskiej odwiedzinie. O.K.?
dalambert - 14 Stycznia 2011, 14:53
ilcattivo13, Ok , przed Avą na jakąś SKOFe nie wskoczysz ???
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2011, 14:53
chyba nie dam rady czasowo...
dalambert - 14 Stycznia 2011, 14:55
No to ale kombinuj Misiu , nigdy nic nie wiadomo
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2011, 14:59
jedne kombinerki już połamałem i teraz muszę uważać Ewentualny wcześniejszy termin to 10 czerwiec i koncert Iron Maiden, ale dopiero pod koniec lutego będę wiedział czy pojadę
Kruk Siwy - 14 Stycznia 2011, 15:12
Ekhem... poczta działa tak myślę. W jedną stronę to chyba będzie parę złotych. A dalcio odda na Avangardzie.
Jak ktoś Webera często czytuje to mu myślenie nie sztymuje. Złote myśli vol.1
bio - 14 Stycznia 2011, 16:50
Weber bez żeber.
Gdy spotyka Harringtona
Zaraz gra z nią w badmintona.
Kruk Siwy - 14 Stycznia 2011, 17:12
Weber bez żeber
Ciągle o rakietach pisze,
że aż dymią mu klawisze.
NURS - 14 Stycznia 2011, 17:14
A oranguty i kruki
tak zazdroszczą mu weny,
że aż musza pisac treny.
|
|
|