To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Martva - 6 Lipca 2007, 12:19

W piątek? No wiesz? Sąsiedzi na mnie doniosą ;P:
dareko - 6 Lipca 2007, 12:30

Nie, no dzisiaj to ona sie do konsumpcji nadawala nei bedzie, musi sie poczekac w marynacie do jutra.
Mniam, glodny sie zrobilem. :D

Martva - 6 Lipca 2007, 12:34

Ja jestem bez przerwy głodna, bo mi zimno. Coś mi się wydaje że dziś otwarty słój masła orzechowego nie przetrwa długo...
agnieszka_ask - 6 Lipca 2007, 12:40

ja ostatnio niestety jem z doskoku, tu jakiś batonik, tam zupka chińska. same śmieci i nic pożywnego, ani smacznego. łażę niedojedzona do tego stopnia, że dzisiaj to mi się już nawet zakupy śniły. to chyba wystarczający znak od organizmu, że czas odwiedzić jakiś znajomych w porze obiadowej ;)
Martva - 6 Lipca 2007, 12:51

Uch, ja bym tak nie mogła, nawet do pracy chyba nigdy nie wzięłam drożdżówki/batonika :) No ale ja mam fioła na punkcie jedzenia :D
agnieszka_ask - 6 Lipca 2007, 12:52

oj ja tez mam fioła, zwłaszcza kiedy jestem głodna :roll:
joe_cool - 6 Lipca 2007, 19:03

dzisiaj wieczorem idę do Lu na fondue :) zakrapiane winkiem, a potem mojito :D
Martva - 6 Lipca 2007, 23:03

Kalafior, marcheff, ogórki i papryka siedzą w kamionce, pomidory były przygotowane ale najpierw o nich zapomniałam, a potem się nie zmieściły. Zalewa się studzi.
Mam tremę.

Martva: 'Kiszę kalafiora!'
Siostra Martvej: 'O, fajnie.'
Martva: 'Jak to fajnie? Nie powiesz że to obrzydliwe?'
Siostra (ze stoickim spokojem): 'Powiem jak się ukisi'

Bez komentarza :roll:

Godzilla - 7 Lipca 2007, 11:16

Martva, a jak to wszystko kisisz? I czym zalewasz?
Martva - 7 Lipca 2007, 11:23

Zerknij tutaj na całą dyskusję, a nie tylko pierwszy post :)
Stoi od wczoraj wieczorem, pachnie czosnkiem, chrzanem i koprem, jeszcze się nie ruszyło :)

corpse bride - 7 Lipca 2007, 14:46

wrocilam od rodzicow, gdzie do wyboru bylo mieso, mieso, mieso albo slodycze. no wiec zarlam cale 2 dni ciasta, kremowki itd. no, i jeszcze sobie znalazlam salate na grzadce :)
Martva - 8 Lipca 2007, 21:52

A ja chciałam napisać: mmmm, nektarynki. I ser pleśniowy z ziołami, i dobry razowiec.

Zostałam dziś poczęstowana kanapką z żółtym serem, zawierającą margarynę. Mój organizm chyba nie lubi margaryny, niedobrze mi do teraz jak sobie przypomnę ten smak :?

joe_cool - 8 Lipca 2007, 22:04

margarynie mówimy stanowcze NIE!
gorat - 8 Lipca 2007, 22:07

Wiśnie zaliczyłem. Jadlem na tempo, takie kwaśne :roll: Zaraz pójdę coś zjeść. Może na ulicę, choć wybór o tej porze niewielki...
Martva - 8 Lipca 2007, 22:29

Margaryna to jeden z najgorszych kulinarnych wynalazków ludzkości.

A wiśnie? Kocham wiśnie. Mam takie duże, bardzo ciemne i kwaśno-słodkie, to chyba jest Łutówka ale nie mam 100% pewności, zwłaszcza że niespodziewankę nam zrobiła w tym roku i owoców miała mnóstwo - a jako Łutówka nie powinna miec prawie wcale, bo jej nie przycinamy od lat :roll:

elam - 8 Lipca 2007, 22:30

brr lubie wisniowke, ale wisnie.. ee..
z cukrem :D

Martva - 8 Lipca 2007, 22:33

Dobra wiśnia nie jest zła, ostatnio dodawałam wiśnie do surówki z młodej kapusty, bo nie miałam soku z cytryny ;P:
Jedne z moich ulubionych owoców, w każdej postaci. Zwłaszcza czekoladek z płynnym środkiem :D

Tomcich - 8 Lipca 2007, 22:36

Martva łutówka jest odmianą raczej kwaśną, głównie pod przemysł i dodatkowo późną. (Jedną z najpóźniejszych uprawianych w Polsce) Jej zbiór powinien rozpocząć się dopiero w tym tygodniu. Jeżeli są to duże owoce, ciemnoczerwone to może być np. Keleris.
elam - 8 Lipca 2007, 22:38

uo matko.. :mrgreen:
Martva - 8 Lipca 2007, 22:38

Ja nie wiem, to staroć straszny jest, ma ze 20 lat jak nie więcej. Pomyslałam że może Łutówka, bo tak podpisywali identyczne owoce sprzedawcy na moim ulubionym targu, z drugiej strony oni wszystkie pomidory podpisują jako 'malinowe', więc nie są specjalnie miarodajni :(
mBiko - 8 Lipca 2007, 22:40

elam masz 100% racji. Jedyna przyswajalna wersja wiśni, to ta z zawartością spirytusu.
Godzilla - 9 Lipca 2007, 09:57

Nastawiłam sobie taką kiszonkę jak Martva: kalafior, marchewka i papryka. Pachnie smacznie. Ciekawa jestem efektów.
Martva - 9 Lipca 2007, 12:07

Ja skubnęłam 2 ogóreczki i parę różyczek kalafiora - do wczoraj były bardzo słone, z leciusieńką nutką kiszenizny :)
Tequilla - 9 Lipca 2007, 14:01

Kiszone kalafiory? Hmm brzmi smacznie. Doświadczenia w kiszonkach nie mam, ale zawsze trzeba w końcu spróbować, więc może nie od ogórków, a od razu na głęboką kalafiorową wodę...
Godzilla - 9 Lipca 2007, 14:03

Ja tu siedzę, a TO się kisi.
Martva - 9 Lipca 2007, 14:04

Ale jedno drugiemu nie przeszkadza, ukiś je razem.
Ja zaczynam żałować że nie zdecydowałam się na dodanie miodu do zalewy, może by było mniej słone?

Godzilla - 9 Lipca 2007, 15:32

Dodałam trochę miodu i trochę pieprzu :D i czekam na skutki.
Martva - 9 Lipca 2007, 18:43

Kalafiora dziś jadłam, jest dziwny. Papryka którą w zeszłym roku zaryzykowałam była dużo lepszym eksperymentem, a do marchewki jeszcze się nie dokopałam :)
elam - 9 Lipca 2007, 19:12

bbrrrrr kiszony kalafior :shock:
Martva - 9 Lipca 2007, 20:05

Nie brrrrykaj, to ten sam rodzaj, ba! nawet gatunek, co kapusta głowiasta biała - jedno i drugie to Brassica oleracea. Różnią się na poziomie varietas co na polski przekłada się chyba jako odmianę botaniczną , ale nie jestem pewna :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group