Mechaniczna pomarańcza [film] - Seriale, seriale...
gorbash - 30 Września 2010, 20:01
Memento napisał/a | Z czego? |
http://lmgtfy.com/?q=twitter
Virgo C. - 1 Października 2010, 10:55
Wciągnąłem się w Mad men, pierwszy sezon zakończył się rewelacyjnie. Niestety początek drugiego sezonu to już chyba rok albo i później się toczy, bowiem nic z tego co zostało powiedziane/zrobione w The wheel nie ma swoich konsekwencji w drugim sezonie. Ale dzięki temu tym bardziej chce się oglądać. No i dla Kryśki
Zacząłem też nowy serial HBO - Boardwalk Empire. Ameryka z początku lat 20, początki prohibicji i walk o zagarnięcie całej władzy w półświatku dla siebie. Pierwszy odcinek rewelacyjny, drugi taki sobie. Jedno trzeba serialowi przyznać - dbałość o realia oszałamia (no ale to HBO)
Plus nowe Kości (średnie) i How i met your mother (rewelacja)
Edit:
Literówka
Ziuta - 1 Października 2010, 11:17
Virgo C., z tego, co czytałem, Mad Men mają bardzo sztywną chronologię. Nie padają konkretne daty, ale wszystko podobno da się uszeregować na podstawie wydarzeń ze świata. A niedokończone wątki (a jeden twist był naprawdę niezły) mają być sygnalizowane.
Z kolei Channel Four, nowa gwiazda na serialowym nieboskłonie (HBO, AMC, Showtime, Channel Four – czyżby wielka czwórka?) rozpoczęła nadawanie This is England '86. Wygląda na Skinsów retro. W ogóle ostatnimi laty jest wielka ofensywa seriali w historycznych dekoracjach, od rzeczy stricte historycznych (Rzym, John Adams), po produkcje o starych dobrych czasach (Life on Mars, Mad Men). Nawet my nie ustępujemy.
Ozzborn - 1 Października 2010, 11:21
Wróciłem do Gilmórek... nie wiem czy to nie był błąd, bo rok akademicki za pasem i robota czeka
Taselchof - 1 Października 2010, 11:57
Krótkiego blogu do 140 znaków wpis. Główny bohater zamieszkał z zgryźliwym ojcem
Ziuta od czasu do czasu daty mimo wszystko padają baa nawet kalendarz z dwa razy widać zresztą na co komu dokładna data przed każdym odcinkiem
How i met potem mi się wybitnie znudził tylko Barney musi ciągnąc cały ten serial
Memento - 2 Października 2010, 21:04
Obejrzałem już sporo ponad połowę drugiej serii The Mentalist. Świetny serial. Patrick Jane trochę przypomina Grega House'a; obaj sieją zamęt wokół siebie, obaj potrafią doprowadzić widza do spazmów śmiechu, obaj roztaczają niesamowity urok, ale każdy z nich robi to na swój unikalny sposób. Jeśli Greg po bieżącej serii odejdzie w chwale, a Patrick utrzyma się przez następną jedną - dwie, nie będzie miał zbyt dużej konkurencji. Aj fink.
Ozzborn - 3 Października 2010, 16:16
Nosz kurde kolejna skucha! Nawet nie wiedziałem, że juzw maju NBC ogłosiło, że nie opyla im się kręcić kolejnej serii Herosów, ale szukają innych możliwości zamknięcia wątków... film byłby niegłupi, ale... we wrześniu ogłosili, że filmu też nie będzie
Kurde szujstwo i draństwo... bo im się nie opłaca, ale kurde stosy zabawek komiksów i innych pierdół to im się opłaca, a zaplanować serii tak żeby ją ładnie zamknąć i zmieścić się w kosztach to już nie łaska?
baranek - 5 Października 2010, 08:30
w starym, zakurzonym kartonie znalazłem płyty z 'ALFem'. zgrywane z telewizji, wszystkie odcinki. mniam!
[chociaż pamiętam, że tzw. 'ostatni' odcinek kończył się kiedy ALF stoi z bagażami na łące, otoczony przez policję a na ekranie pojawia się napis 'tu bi kontiniud'. zawsze mnie wkurzało, że telewizja tak głupio to kupiła].
Taselchof - 5 Października 2010, 11:53
dlatego potem powstał film telewizyjny Projekt A.L.F. się zwał czy jakoś tak
Nitj'sefni - 7 Października 2010, 21:06
Taselchof napisał/a | dlatego potem powstał film telewizyjny Projekt A.L.F. się zwał czy jakoś tak |
I moim zdaniem był beznadziejny. Nijak ma się do tego rewelacyjnego serialu, ostatnio tez go sobie odświeżałem i wciąż mnie bawi.
hrabek - 8 Października 2010, 12:11
Oglądam piąty sezon Shield i to jak chłopaki załatwili Foresta Whitakera, było czymś absolutnie niesamowitym. Whitaker miał w serialu taką rolę, że w zasadzie był kotem nad koty - nie do ruszenia. A oni go załatwili bez mydła.
Póki co to najlepszy sezon Shield, bez dwóch zdań!
Memento - 8 Października 2010, 21:54
Obejrzałem właśnie internetowy mikroserial 30 Days Of Night:, będący prequelem kinowego 30 Days Of Night. Film widziałem już dość dawno temu, i podobał mi się średnio na jeża (czas chyba go sobie odświeżyć). Na tle tegoż filmu mikroserial trwający łącznie 40 minut, wypada dobrze, a nawet bardzo dobrze. W filmie zdarzają się przestoje, w serialiku nie ma na nie czasu ani miejsca. Całość utaplano w hektolitrach syropu kukurydzianego, nie brakuje urywanych kończyn i głów. Jest gwałtownie, brutalnie i bardzo krwawo - tak jak w serialu/filmie o wampirach powinno być.
Jaden Kast - 9 Października 2010, 11:13
hrabek napisał/a | Oglądam piąty sezon Shield i to jak chłopaki załatwili Foresta Whitakera, było czymś absolutnie niesamowitym. Whitaker miał w serialu taką rolę, że w zasadzie był kotem nad koty - nie do ruszenia. A oni go załatwili bez mydła.
Póki co to najlepszy sezon Shield, bez dwóch zdań! |
hrabek sprawę Kavanaugh załatwili świetnie, ale obejrzyj do końca piątkę, będzie jeszcze mocniej. Zresztą cały serial jest niesamowicie realistyczny i "brudny". Po siódmym sezonie miałem duże zdziwko, ale nie takie standardowe, pozytywne jak w Lost, Fringe itp. "The Shield" naprawdę siada na psychikę.
Hubert - 16 Października 2010, 19:21
Skończyłem drugi sezon Gliny (znowu ). Ostatnie cztery-pięć odcinków to mistrzostwo. Sprawa z Kurtenem naprawdę została genialnie poprowadzona - nawet zbyt szybka dla niektórych końcówka - i jest mocna, bardzo mocna. To nic, że znałem odcinki wcześniej, i tak nie mogłem spać.
Tylko ta ostatnia, jakże dołująca scena.
Ale tu decydują czynniki pozamerytoryczne, czyli kasa z TVP. Choć niby Radziwiłłowicz ma kontrakt na 3 sezony Gliny.
W każdym razie Pasikowski wiedział, jak zakończyć ten 'rozdział'.
Memento - 16 Października 2010, 23:58
Zacząłem oglądać Castle. Jestem po siódmym odcinku drugiej serii, i jest bombastycznie póki co.
Hubert - 17 Października 2010, 23:47
Wszedłem ostatnio na forum Filmwebu, przypadkiem trafiłem na wątki "Odwróconych". Ja naprawdę wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale skąd się wzięły ochy i achy nad takim przeciętniakiem? Toż Sfora biła ten serial na głowę, mimo licznych niedoróbek.
Żmijewski to tutaj taki Ojciec Mateusz tylko z jeszcze mniejszą ikrą. Od czasu Wolfa w Psach nie miał naprawdę dobrej roli sensacyjnej.
Memento - 23 Października 2010, 22:49
Nie zwalniam tempa i już obejrzałem trzeci odcinek trzeciego sezonu Castle. RE-WE-LA-CJA serial. Akcja, zagadki, chwilami baaardzo wisielczy humor - wszystko gra, tańczy i śpiewa aż miło.
Kai - 25 Października 2010, 08:03
Muszę zrobić kolejne podejście, skoro tak zachwalacie. Mnie jakoś nie bardzo, może dlatego, że wolę mroczniejsze "Cold squad".
Obejrzałam wczoraj jeden odcinek "Three Rivers" i chyba się poddam, bo to, co pokazują, za bardzo przypomina rodzimą służbę zdrowia. Nawet bohater nazywa się Jablonsky.
illianna - 25 Października 2010, 16:45
Coupling BBC 2000, lecimy już 4 sezon w ciągu trzech dni, bardzo dobry brytyjski humor erotyczny, polecam!
Sandman - 25 Października 2010, 16:59
Castle ma moc, dopiero zacząłem, 6 odcinków pierwszego sezonu, ale jest dobrze
Ziuta - 25 Października 2010, 17:51
Ja mam z Castle zgryz. Niby wszystko dobrze, ale sam pomysł to czysta fantastyka. I poniekąd kalka Kości (oglądam za Dwójką, czyli jestem po drugim odcinku pierwszego sezonu).
Sandman - 25 Października 2010, 17:57
Kości nie oglądałem, a szukania realizmu w serialach zaprzestałem dawno temu.
Ozzborn - 25 Października 2010, 20:47
illianna, czyżby z mojej polecanki?
Jak dla mnie najlepszy brytyjski serial komediowy ever! I mój ulubiony serial w ogóle. Widziałem całość 2 i pół raza i na tym się nie skończy.
Zgaga - 28 Października 2010, 19:06
Tak sobie oglądam Dowody Zbrodni (Cold Case) i muszę stwierdzić, że jest to dla Amerykanów dość bezpardonowy serial. Nie ośmiesza, ale... ale wyciąga rzeczy, do których Amerykanie niechętnie się przyznają: antykomunistyczna działalność senatora McCarthy'ego, obozy dla internowanych Japończyków, antyfeminizm i rasizm, korupcja itd. Czasami to jest bardzo mocne.
hrabek - 29 Października 2010, 11:55
Castle to taki House w wydaniu policyjnym. Jeden i drugi serial ma jedynie symboliczny związek z prawdziwym rozwiązywaniem spraw (Castle: troje detektywów i pisarz na tropie jednego morderstwa - absurdalne marnotrawstwo zasobów; House: pięciu wysoko wykwalifikowanych lekarzy obsługuje jednego tylko pacjenta - to samo. A to przykład pierwszy z brzegu). Chodzi tu wyłącznie o relacje między bohaterami, teksty, zabawne przytyki i "czy ją wreszcie pocałuje" (to w Castle).
Trzeci sezon Castle'a jest świetny, a ostatni odcinek (chyba szósty) póki co najlepszy.
turelie - 29 Października 2010, 13:38
Zakończyłam oglądanie pierwszego sezonu Haven (Przystań). Serial inspirowany jest powieścią Stephena Kinga Colorado Kid. Czy ktoś z forumowiczów także zainteresował się tym tytułem? Jestem ciekawa opinii
hrabek - 29 Października 2010, 14:06
Ja obejrzałem półtora odcinka i wymiękłem. Słabizna. W zasadzie tylko teksty ratowały ten serial, ale też nie na tyle, żeby chciało mi się to ciągnąć.
Sandman - 29 Października 2010, 15:34
Po drugim odcinku stwierdziłem, że Haven jest zdecydowanie nie dla mnie.
Memento - 29 Października 2010, 21:16
turelie napisał/a | Zakończyłam oglądanie pierwszego sezonu Haven (Przystań). Serial inspirowany jest powieścią Stephena Kinga Colorado Kid. Czy ktoś z forumowiczów także zainteresował się tym tytułem? Jestem ciekawa opinii |
Dzielnie towarzyszyłem agentce Parker i funkcjonariuszowi Wuornosowi do bodajże siódmego odcinka. W trakcie ósmego (czy w którym tam było o Człowieku Mroku?) powiedziałem pas.
hrabek napisał/a | Castle to taki House w wydaniu policyjnym. Jeden i drugi serial ma jedynie symboliczny związek z prawdziwym rozwiązywaniem spraw (Castle: troje detektywów i pisarz na tropie jednego morderstwa - absurdalne marnotrawstwo zasobów; House: pięciu wysoko wykwalifikowanych lekarzy obsługuje jednego tylko pacjenta - to samo. A to przykład pierwszy z brzegu). |
A wiesz to wszystko bo pracowałeś przez kilka lat na posterunku policji w USA. Right... Co do Hałsa, chyba w którymś odcinku z Voglerem Kadi tłumaczyła mu, że jej szpital ma wydział diagnostyki w ramach "eksperymentu", bo Hałs jest dobry w te klocki. Ale to co pisałeś wcześniej, też zapewne podyktowane jest doświadczeniem, tyle że nabytym podczas pracy w szpitalu. Right...
turelie - 29 Października 2010, 22:32
Memento napisał:
Cytat | Dzielnie towarzyszyłem agentce Parker i funkcjonariuszowi Wuornosowi do bodajże siódmego odcinka. W trakcie ósmego (czy w którym tam było o Człowieku Mroku?) powiedziałem pas. |
Muszę przyznać, że pomimo nieco mało pozytywnych wrażeń towarzyszących mi podczas oglądania co poniektórych epizodów - warto było poczekać do tych ostatnich, które dobrze nastrajają mnie na dalszą przygodę z tym serialem. Aczkolwiek niezobowiązującą i bez wątpienia nierównającą się z tą przeżytą z poprzednikami
|
|
|