Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
ilcattivo13 - 7 Czerwca 2013, 20:53
Ziemniak napisał/a | ilcattivo13, w takim razie polecam kukurydzę pastewną | a wiesz, że próbowałem? Ale na surowo
Ziemniak - 8 Czerwca 2013, 09:00
Na surowo jest miększa
ilcattivo13 - 8 Czerwca 2013, 09:47
Gotowałeś czy smażyłeś?
Ziemniak - 8 Czerwca 2013, 09:59
Gotowałem. Trzy godziny.
ilcattivo13 - 8 Czerwca 2013, 10:20
Może trzeba było zakisić?
ihan - 9 Czerwca 2013, 21:56
Jako, że sezon, skusiłam się na zielone szparagi. W życiu nie robiłam, więc poczytałam sobie w necie o takich z szynką, ciastem filo, makaronem. Czytało się fajnie, ale za dużo roboty. Wybrałam przepis najprostszy, czyli, trochę oleju (kujawski z suszonymi pomidorami, bazylią i czosnkiem), czosnek granulowany kolorowy (ortodoksi pewnie wybraliby taki z ząbka), trochę wody, bo nie miałam naczynia żaroodpornego i jednak mi ta wody pasowała, i do piekarnika na 15 minut. Podobno niezłe, skonsumowali ludzie normalnie nie jadający szparagów. Aha, nieprawda, że zielone nie są łykawe, końcówki jednak trzeba odłamać. Teoretycznie powinno się jeszcze posypać parmezanem, ale nie miałam go, więc obeszło się bez.
dalambert - 9 Czerwca 2013, 22:14
A ja białe,i klasycznie, z bułeczką w masełku prużoną. Tyż pycha
Agi - 9 Czerwca 2013, 22:25
Na kolację zrobiłam omlet ze szpinakiem. Błogo mi.
Lynx - 9 Czerwca 2013, 23:38
Tort orzechowy z kremem kawowym jako prezent urodzinowy dla przyjaciółki. Pyyycha
Kruk Siwy - 9 Czerwca 2013, 23:41
Nabyłem dziś mleko z mlekomatu. Teraz muszę przeprowadzić test, czyli nastawić na zsiadłe. Ech, prawdziwe zsiadłe i kartofelki z ze skwarkami to by było coś.
Rafał - 10 Czerwca 2013, 07:48
Ooo, świniomaty ze skwarkami też wam podstawili? Stolica, nie ma co.
Kruk Siwy - 10 Czerwca 2013, 09:26
Jeszcze tylko qurw-maty i żyć będzie szczęśliwa.
A w drodze do automatycznej mućki dopadło mnie oberwanie chmury. Nic to wstąpiliśmy do wietnamczyka i tam pożywając kaczkę pod pekińsku przeczekaliśmy tragedię, którą od wczoraj znudzone dziennikarskie parobki ekscytują cały kraj.
ilcattivo13 - 10 Czerwca 2013, 22:19
Kartacze. Sztuk cztery. Na deser truskawki. A na koniec dopchałem batonem-mordoklejką
Martva - 11 Czerwca 2013, 12:16
Wczoraj: drinki ze zmiksowanych truskawek z dodatkami (kumpel miał dyżur w kawiarni i napisał: kupcie kilo truskawek i wpadajcie, bo nudno), naleśniki (trzy sery z jabłkiem oraz pory, pieczarki, kremowy serek i wino), i sernik z polewą z chałwy. Oczywiście to wszystko rozciągnięte w czasie na parę godzin. Rewelka.
Fidel-F2 - 13 Czerwca 2013, 13:02
Młode ziemniaki, koperek, skwarki i mleko zsiadłe, po prostu ekstaza. W takich chwilach serio myślę o wegetarianach jak o upośledzonych umysłowo. No offence.
Martva - 13 Czerwca 2013, 20:32
Chyba byłam upośledzona umysłowo jeszcze zanim zostałam wegetarianką - nie lubiłam skwarek. Nigdy Za to młode ziemniaki, mrrr. Nawet z koprem. To chyba jedyna rzecz do której z własnej woli dodaję koperek.
Kupiłam mnóstwo truskaffków (piątka za kilo!), zjadłam ile mogłam, a z reszty zrobiłam koktajl z jogurtem i bananananem
ilcattivo13 - 13 Czerwca 2013, 20:59
Ja truskawki mam za darmo, bo skupy jeszcze nie pracują i moje dwie wioskowe rodzinki nie mają co ze zbiorami robić
Martva - 13 Czerwca 2013, 21:25
ilcattivo13, nienawidzę Cię!
ihan - 13 Czerwca 2013, 21:53
Zsiadłe mleko: nie, nie, nie. Chyba, że rozbełtane porządnie na gładką, kremową konsystencję. W innym wypadku forma, nie treść, nie do przyjęcia.
A w weekend też planuję obżerać się truskawkami, bo jak jestem w pracy nie chce mi się wysiadać z tramwaju po drodze żeby kupić.
fealoce - 13 Czerwca 2013, 21:57
Martva napisał/a | ilcattivo13, nienawidzę Cię! |
Ja też!
Chociaż jeszcze bardziej za te czereśnie...
Martva - 13 Czerwca 2013, 22:01
To też, czereśnie zgniły na drzewie kilka dni przed dojrzeniem. Znowu.
Fidel-F2 - 13 Czerwca 2013, 22:08
ihan, mleko zsiadłe do krojenia nożem miodzio.
Martva, nie pojmę tego, skwarki to jeden z największych wynalazków ludzkości. Bez nich wciąż mieszkalibyśmy w jaskiniach jęcząc w smutku i depresji. Potem tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć.
ihan - 13 Czerwca 2013, 22:11
Fidelu, jednak nie. Gładkie, kremowe, bezgrudowe - tak.
Co tam truskawki, co tam czereśnie, sezon brzoskwiniowy nadchodzi
A na stołówce w pracy ostatnio była tarta na cieście francuskim, z suszonymi pomidorami i warzywami. Niezła.
ilcattivo13 - 13 Czerwca 2013, 22:33
Martva, fealoce - cała przyjemność po mojej mańce
Co do czereśni, to u mnie też szlag je trafił. Pierwszą partię zebrałem, a drugą, po narzekaniach mamuśki, zostawiłem do "całkowitego dojrzenia". I po dwóch dniach nie było śladu po owocach - wszystko ptaki wrąbały. I nawet wieszanie Gruchy na gałęzi nie pomogło :/ No i chyba muszę w te wakacje przyciąć drzewo, bo raz, że trochę strach włazić 6 metrów nad ziemię, a dwa, że jest masa odrostów i zamiast w owoce, czereśnia poszła w tym roku w "duży rośnij"
Agi - 13 Czerwca 2013, 22:43
Mam trzy drzewa czereśni, właśnie dojrzewają na drugim, na pierwszym już się skończyły.
Lowenna - 13 Czerwca 2013, 22:45
Czereśnie jakoś mnie średnio kręcą. Truskawki - tak
Dziś dodatkowo topikowa kaszanka z grilla
merula - 13 Czerwca 2013, 23:27
nie powinnam zaglądać do tego wątku ostatnio.
Lowenna - 14 Czerwca 2013, 12:32
Brie i truskawki
mniam
Witchma - 14 Czerwca 2013, 12:34
Ja się dzisiaj skusiłam na czereśnie. Mam nadzieję, że było warto.
fealoce - 14 Czerwca 2013, 17:29
Ja się tydzień temu skusiłam- niedobre były
|
|
|