To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

ilcattivo13 - 26 Marca 2013, 23:11

Ja się żurkiem będę opychał w święta. A jutro dalszy ciąg robienia białej kiełbasy na święta. I do żurku :)
LadyBlack - 26 Marca 2013, 23:16

A'propos gotowego ciasta francuskiego w super-hiper-mega marketach :wink: , to dzięki za informację i namiary :D , bo to właśnie w tym wątku dowiedziałam się co i gdzie. Dzięki temu ostatnio eksperymentuje, a to z mięskiem a'la paszteciki, a to z dżemem, a to z jabłkiem. Dobre.
U nas żurek już wyszedł. Krupnik też. Teraz planuje pierogi z wątróbką. Dobre :mrgreen: Przy okazji pewnie znowu ruskich ulepię i trochę z mięsem, dla chłopa, bo się na ruskich nie zna ;P:

corpse bride - 27 Marca 2013, 00:11

O, u nas był wczoraj żurek. Z kiełbaską, ale tylko jedną, bo druga w sklepie była rozwalona i jak panią poprosiłam o nie rozwaloną, to powiedziała, że jak odetnie, to każda będzie rozwalona. To wzięłam jedną, a teraz się zastanawiam, jak to się stało, że tą jedną udało się uciąć bez rozwalania.
Martva - 27 Marca 2013, 09:46

Argh, ciasto francuskie. Właśnie odkryłam zapomniany rulon w lodówce, przedatowany o dzień, trzeba go będzie dziś zjeść - chodził mi ostatnio po głowie przepis z Musierowicz na placek pani Tell, zmodyfikuję go trochę i zobaczę czy wyjdzie jadalne.
Lis Rudy - 27 Marca 2013, 14:03

zakupiony dzisiaj doskonały chlebek ciemny na zakwasie+ser koryciński z czosnkiem niedźwiedzim+świeży polski młody pomidorek
Pychota

ilcattivo13 - 27 Marca 2013, 14:18

Lis Rudy napisał/a
świeży polski młody pomidorek
Plastik. Takie coś nazywa się "plastik" ;P:
Lis Rudy - 27 Marca 2013, 14:50

ilcattivo13 napisał/a
Takie coś nazywa się plastik

aśtam ;P:

ilcattivo13 - 27 Marca 2013, 15:21

Mama kiedyś takiego przygniłego (nikt nie chciał jeść plastiku, to i przygnił) plastika wywaliła na kupę kompostową. W efekcie całą wyjałowiło i wyglądała jak bura wydma ;P:

A w temacie - pięć metrów białej na święta gotowe. Tylko trza się na bazar przejść i porządnego chrzanu kupić, coby było z czym ćwikłę zmieszać :D

Martva - 27 Marca 2013, 15:32

Od kiedy plastik gnije? ;P:

Pikantny placek pani Tell z drobnymi modyfikacjami za mną. Tata zachwycony, ja też całkiem.

ilcattivo13 - 27 Marca 2013, 16:52

Od wtedy, od kiedy w Polsce zimą zaczęli uprawiać pomidory ;P:
corpse bride - 27 Marca 2013, 16:53

jak zmodyfikowałaś wędzonkę?
Martva - 27 Marca 2013, 16:59

W przepisie jest 150g sera i 150g szynki/wędzonki, ja pominęłam mięcho i dałam po 100g sera żółtego, żółtego wędzonego i tofu wędzonego.
ilcattivo13 - 27 Marca 2013, 20:13

Kiełbaska udała się na 99% - jak na mój gust za mało słona :) Ale i tak, ze słoiczkiem chrzanu sarmackiego, zniknęła z talerza w okamgnieniu :D
Pucek - 28 Marca 2013, 11:00

Zgodnie ze starą tradycją wrzucam w garnki składniki na pasztet.
Agi - 28 Marca 2013, 12:10

Pierwszy raz od lat nie przygotowuję świąt. Jestem sama i niechcemisie. Za to kupiłam ulubione ryby, warzywa i mnóstwo jabłek.
Lis Rudy - 28 Marca 2013, 12:33

Agi napisał/a
Pierwszy raz od lat nie przygotowuję świąt

to jest nas dwoje. Nie to że jestem sam ale doszedłem do wniosku że mi się nie chce. A poza tym wyjeżdżam. Też po raz pierwszy w wielkanoc.

ihan - 28 Marca 2013, 13:02

No, dla mnie najfajniejsze święta to te, których nie ma, których się nie obchodzi. Zdecydowanie.
Zgaga - 28 Marca 2013, 17:50

Agi napisał/a
Pierwszy raz od lat nie przygotowuję świąt. Jestem sama i niechcemisie. Za to kupiłam ulubione ryby, warzywa i mnóstwo jabłek.

Zazdraszczam

Agi - 28 Marca 2013, 18:29

Przygotowałam sałatkę na kolację: sałata lodowa, rukola, kukurydza, czarne oliwki, ogórki marynowane, tuńczyk z puszki, koperek, świeżo mielony pieprz i oliwa. W przepisie jest jeszcze pomidor, ale o tej porze roku nie jem pomidorów.
Na jutro będzie pstrąg z piekarnika.

ihan - 28 Marca 2013, 20:40

Agi, za daleko ode mnie mieszkasz, za daleko. Dlaczego????
Agi - 28 Marca 2013, 21:00

ihan, też żałuję.
hrabek - 29 Marca 2013, 07:32

Wczoraj ciałem stała się nowa umowa z ncplus, a co za tym idzie włączono nam nowe kanały, do tej pory niedostępne, więc najpierw godzinę oglądaliśmy domo+ jak jakiemuś amerykańcowi przemeblowano pokój włącznie ze ścianami zewnętrznymi, a później przez pół godziny patrzyliśmy na Kuchnia+, jak Jamie Oliver w 15 minut przygotowuje hamburgery. W TV wyglądało to prosto, dzisiaj zamierzamy jego wyczyn skopiować.
Lynx - 29 Marca 2013, 13:27

hrabek, jak Ci się uda podpatrzyć kurczaka z cytryną Jamiego, to spróbuj zrobić. Jest łatwy w przygotowaniu i bardzo smaczny :)

A ja świątecznie zrobiłam kurczaka w galarecie, maceruje się mięsko na zrazy mielone. Młoda będzie dzisiaj robić sushi, a jutro będą sajgonki ("robione przez autentycznych wietnamskich imigrantów" :wink: ). Zakwas na żurek "dojrzewa" w kamionce. Pozostały do zrobienia ciasta - sernik i keks, oraz sałatka jarzynowa. Czyli ulubiony zestaw rodzinki.
Dużą frajdę mam, bo po raz pierwszy nie stoję sama przy garach ze wszystkim, Pomiot mi dorośleje, i jej czynny udział w przygotowaniach świątecznych wzrósł ogromnie. Choć trochę kulinarnie wymyśla. Ale to też dobre, takie urozmaicenie :)

Martva - 29 Marca 2013, 18:00

Znalazłam w Tesco ziemniaki odmiany zapamiętanej z Francji, rzuciłam się, kupiłam cztery kilo i dzisiaj były na obiad, pieczone w piekarniku w skórkach (znaczy nie całe cztery kilo, tylko część). Z masłem i przyprawą do chleba z masłem ;) Obłędnie pyszne.
Taselchof - 29 Marca 2013, 20:57

Jak się zwą ? I po ile dziadostwo stoi :P ?
Martva - 30 Marca 2013, 15:09

Agata, fioletowa etykietka z napisem że do gotowania i chyba sałatek. Nie wiem po ile :)

Wczoraj zrobiłyśmy sernik - jeden duży i trzy malutkie. Z malutkich zrobiły się zwęglone kratery (jakoś strasznie błyskawicznie), a z dużego tylko krater.

ilcattivo13 - 30 Marca 2013, 15:13

Wczoraj jakaś miła pani w tv mówiła, że serników nie wolno piec w temp. większej niż 120 stopni, bo inaczej obsiadają. Znaczy, miała rację? :wink:
Martva - 30 Marca 2013, 15:20

Cholera.
ilcattivo13 - 30 Marca 2013, 15:27

Nie no, całkiem miła była ta pani ;P:
Kruk Siwy - 2 Kwietnia 2013, 00:26

Krewetki królewskie z boczkiem, zupa cielęca, łosoś z rusztu z masłem i zapiekanym serem. Do tego liście szpinaku duszone na maśle, zestaw warzyw na ostro. Surówki - trzy rodzaje - dipy i sosy.
Zapijane rakiją i dobrym białym winem bośniackim.
Nie można powiedzieć - najadłem się. Teraz chętniej jestem pisarzem.

Edit. I tylko deser już się nie zmieścił... chlip!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group