elam - 8 Października 2007, 19:23 to wszystko jest takie straszne, turpistyczno-demoniczne, krew, wylupiaste oczy, martwe drzewa, obszarpane szmaty, trupy, potwory... nic dla mnie. w dodatku, polowa tych obrazkow jest "na jedno kopyto" Navajero - 8 Października 2007, 20:39 Ale o czyje obrazki Ci chodzi? savikol - 9 Października 2007, 07:28 Jarosław Musiał dla mnie jest legendą. Pamiętam jego ilustracje i z Fantastyki i z Magii i Miecza. Bardzo fajna komiksowa kreska z niesamowitą dbałością o szczegóły. Jego rysunki można kontemplować i smakować. Do tego lubi rysować gole babki, które zawsze wychodzą mu bardzo interesująco. Moim skrytym marzeniem jest, by kiedyś narysował choćby jeden rysunek do jakiegoś mojego opowiadania. elam - 9 Października 2007, 07:41 no, weszlam na linka podanego przez mawete, i polowa tych ilustracji - roznych rysownikow - to takie same straszne poczwary. tzn, zeby nie byc zle zrozumiana - rysowac oni potrafia, tylko ze same potworne rzeczy rysuja. grafika jest bardzo ok, tylko estetyka jakas spaczona. mam kilka ksiazek z Fabryki, i tam wszedzie plamy krwi, straszne twarze, powykrecane w dziwnych grymasach, "mordy zakazane".... mi sie nie podoba. nie oczekuje rozowych landrynkowatych ptaszkow i kwiatuszkow, no ale, bez przesady... tez bym chciala, zeby cos mi narysowali. ale mniej potwornego. turpizm nie jest jedynym sposobem na zycie... dalambert - 9 Października 2007, 08:11 Jak rysują tak rysują, opowiadanka w fabryce czasami za wesołe nie są, to fakt, ale dobrze, że jest wydawnictwo co ilustruje książki ot co! 
elam - 9 Października 2007, 17:34  dla tego pana ...
chcesz ilustracji, to sobie kup "Muminki" .... jakos na ilustracjach w ksiazce mi nie zalezy. ale okladka powinna przyciagac, nie odstraszac... gorim1 - 9 Października 2007, 21:42 kruku no i po pierwszym tomie AD XIII Najlepsze teksty : Przechrzta Agentes in rebus. Białołecka Angelidae no i ty Dobre Magdy Kozak. Rafała Dębskiego. Mirosławy Sędzikowskiej Średnie Marcin Wroński, Jacek komuda, Jacek Piekara Nie zagrały i nie podobają mi się kochański Urbanowicz dalambert - 10 Października 2007, 08:17
Co do przyciągających okładek, to kolorkowe kiesznka kniżki są najlepszym przykłademlandrynkowej nędzy, ale mogą się podobać, Natomiast nie o muminki chodzi, ale o fakt, że jest Wydawnictwo, co daje możliwość zaistnienia również rysownikom i innym plastykom w świecie, a książki wydawane przez się wzbogaca!
Kruk Siwy - 10 Października 2007, 09:24 gorim1, co to znaczy: " no i ty"? Uprzejmość wobec gospodarza wątku? Hihhi Oczywiście to żart, wiem że jak napisze kichę to pierwszy góra drugi mi to wypomnisz. Sądząc po Twoich ocenach - choć nie do końca się z nimi zgadzam - nie żałujesz wydanych pieniędzy. Słuchajcie siostry i bracia, gorima - AD XIII dobrą antologią jest! I basta! Adanedhel - 10 Października 2007, 09:26 Ale trochę reklamy nie zaszkodzi, co Kruku?  Właściwie to nawet i bez Twoich starań, mających na celu zwiększenie sprzedaży, mam zamiar się zaopatrzyć w to coś z tytułem zaczynającym się jak moja ksywka.
Kruk Siwy - 10 Października 2007, 09:31 Adanedhel, chrzanię sprzedaż... chciaż nie niezupełnie. Jednak mam te teksty za wartościowe i wcale tym razem nie mówię o swoim. Bo ono wiadomo: genialne jest. Patrzac wstecz na czytane przeze mnie nowe (wydane po 2000 roku) antologie ta rokuje że teksty nie będą już tylko na poziomie druku ale co najmniej dobre. To mi się podoba bo jest gdzie publikować opowiadania a dzięki rosnącej jakości i ilość Czytelników powinna wzrosnąć... Czarny - 10 Października 2007, 09:33 Tak a propos, to tytuł antologii jest tematem przewodnim tekstów, czy wzięty z powietrza? 
Adanedhel - 10 Października 2007, 09:34 Kruku, ale się nie denerwuj, to żart miał być Na razie tylko przejrzałem AD i, chociaż nie przepadam za tomami opowiadań (zdecydowanie wolę powieści) właśnie przez wrażenie, że to są dobre te opowiadania, mam zamiar kupić 
Kruk Siwy - 10 Października 2007, 09:36 Anioły i Demony, niewątpliwie temat przewodni. I dość ciekawy, dający możliwość róźnych interpretacji co wyszło na dobre antologii (przynajmniej pierwszemu tomowi) w przeciwieństwie do Tempus Fugit gdzie pomysły były niestety banalne, powtarzalne i "drugiej świeżości". Kruk Siwy - 10 Października 2007, 09:41 Adanedhel, nawet na sekundę się nie wnerwiłem. Po prostu jestem świeżo po lekturze i porządkuję myśli... Ups! Ale tym razem moderacja mi to wybaczy... Czarny - 10 Października 2007, 09:43 Nigdy bym się nie domyślił, że A.D. to Anioły i Demony  Kojarzy się raczej z Anno Domini (czyli roku pańskiego czy jakoś w ten deseń). Z tego też powodu trochę kulał mi ten tytuł, bo powinien być rok a nie wiek (XIII)
Kruk Siwy - 10 Października 2007, 09:45 Tytuł rzeczywiście mam za średnio udany, ale temat jest ok. Co zrobić, nie ja ten tytuł wymyślałem... dalambert - 10 Października 2007, 10:32
Aleś Ty kruku uprzejmy - tytuł jest odczapowy tylko jedna cholera ciężka wie z jakiej wyleniałej czapy wzięty - AD mylące jak tu przedmówcy zauważyli, a skąd XIII to tylko jeden diabeł wie / o ile takimi duperelami chce mu się zajmować/
a Shanon Foraker mawiała opss, ale Tyż piknie...
RD - 10 Października 2007, 11:35 Bo gdzie kucharek sześć, tam - jak wiadomo - A.D. XIII  . IMHO, jeśli już został zastosowany skrót, można było to zrobić A/D. Mniej mylące. Chyba.
Kruk Siwy - 10 Października 2007, 11:44 A może to taka wiecie... żaluzja była? I prowok eee acja? Żeby można było róźnie się domyślać? A autorów zdaje się w każdym tomie pierwotnie miało być po trzynastu... Agi - 10 Października 2007, 13:01 Kruku Siwy, piszę tu, żebym sama siebie nie musiała upominać. Aleś mi humor poprawił wizją wyżenywania dalamberta z Forum, dawno się tak serdecznie nie śmiałam. Z dyskutowanej antologii przeczytałam na razie opowiadanie Twoje i Komudy, za bardzo poszalałam ostatnio w księgarniach w wyniku czego mam 6 napoczętych książek. No i jeszcze Oramus z biblioteki przygarnięty, czytam Święto śmiechu , nakładam na zapamiętaną rzeczywistość - obserwacje celne, straszno i śmieszno. Kruk Siwy - 10 Października 2007, 13:09 Z tym Dalambertem... to straszny dziadunio jest. Za kolano złapie "przypadkiem" (niewiastę) wódkę (nie swoją) niechcący wypije i zada zagadkę nie w tym miejscu... ot rozkojarzony nieco. Wiem wlazłem w nie swoje kompetencje ale upraszam moderację na zezwolenie w tym jednym przypadku specjalnej troski. Inaczej się nie pozbieramy, albowiem strasznym jak już wspominałem dzaduniem on jest. Agi - 10 Października 2007, 13:16 Kruku Siwy, ja nie z pretensją to pisałam, wręcz przeciwnie jestem zachwycona! Dalamberta nawet nie śmiałabym nawracać na "dobrą drogę", niech zostanie jaki jest, z całym dobrodziejstwem inwentarza, to urocze (zaraz od niego po głowie dostanę hihi). Kruk Siwy - 10 Października 2007, 13:25 Też nie chciałbym żeby się zmienił... ale proszę mu tego nie powtarzać. A o AD XIII porozmawiamy jak ją przeczytasz całą albo chociaz w większości. Czarny - 10 Października 2007, 13:32 A dużo tam naliterkowałeś Kruku (podaj w stronach) W piątek prawdopodobnie będę u Sedeńki, to może zdążę łyknąć pośród innych łyków nieliteraturnych
Kruk Siwy - 10 Października 2007, 13:36 Opowiadanie w AD XIII? Jak rozumiem mister Czarny? To trochę mniej niż dwa arkusze czyli około czterdziestu stron maszynopisu. Ile to w książce nie wiem, nie mam przed sobą a nie liczylem... Pozdrów Wojtka od nureczki i ode mnie... Agi - 10 Października 2007, 13:45 Bez obrazków 40 stron. Kruk Siwy - 10 Października 2007, 13:47 O kurczę! Jeżeli stona znormalizowanego maszynopisu przekłada się na stronę w książkach Fabryki to nowy Monck gruby będzie... I mam nadzieję równie gruby jak ciekawy. Ament. Czarny - 10 Października 2007, 13:49 Dobra, to obrazki ominę żeby za szybciej przeczytać 
dalambert - 10 Października 2007, 14:34
a buzi moze być ?
a i powtarzać nie musisz, jak coram publicy edytujesz to i ja tyż wiedzę swą mam.. pum, pum
|
||||||||||||||||
