Virgo C. - 14 Kwietnia 2010, 18:27 Zdrowiej szybko <głask> 
lucek - 14 Kwietnia 2010, 20:07 Bidawka :/ Zdrowiej pośpiesznie
illianna - 14 Kwietnia 2010, 20:50 lucek, Virgo C., dzięki 
Agi - 14 Kwietnia 2010, 21:10 illianna, zdrówka!
Martva - 14 Kwietnia 2010, 21:10 illianna, bu, jakas grypa żołądkowa znów łazi? Nie daj się draństwu! illianna - 14 Kwietnia 2010, 21:13 no łazi i przylazła, ale na szczęście nie grypa, bo gorączka niska shenra - 14 Kwietnia 2010, 21:46 illianna, nie daj się 
illianna - 14 Kwietnia 2010, 22:04 En passant Blog Daniela Passenta Na naszych oczach, i nie bez naszego (mediów, które zdrętwiały z wrażenia) udziału, rodzi się legenda Lecha Kaczyńskiego i Jego Małżonki. Filary tej legendy to Katyń, katastrofa lotnicza (Sikorski), kto wie, czy nie z rosyjskiej ręki, i Wawel (Piłsudski). I na dodatek media, które nie potrafią zdobyć się na analizę tego, co się dzieje, kto i dlaczego gromadzi się na Krakowskim Przedmieściu. Tragicznie zmarły prezydent staje się wedle tej legendy bohaterem narodowym, strażnikiem i bohaterem pamięci narodowej; zginął na posterunku, wraz z powszechnie lubianą Małżonką, w otoczeniu generalicji, polityków, członków rodzin katyńskich, jadąc złożyć hołd w miejscu dla narodu polskiego świętym, dwa kroki od mogił pomordowanych rodaków, przy których znalazł śmierć. Nawet premier Tusk powiedział, że Katyń jest mitem założycielskim wolnej Polski. Katyń plus tragedia smoleńska to główne filary rodzącego się mitu. Wawel to kolejny filar. Kardynał Dziwisz komunikując swoją niewiarygodną decyzję, wzywał do jedności, ale wykonał krok, który jedności nie sprzyja, ponieważ prezydentura Lecha Kaczyńskiego budziła wiele kontrowersji i sporów. Decyzja kardynała nasuwa pytanie – a co z innymi prezydentami? Co będzie (po najdłuższym życiu) z Lechem Wałęsą – ojcem wolnej Polski, a także z Aleksandrem Kwaśniewskim, którego prezydentura cieszyła się największym uznaniem. Co z Jaruzelskim? Polskę powinno być stać na panteon, a w każdym razie na to, by zmarli prezydenci byli traktowani z jednakową atencją. Nie jest przypadkiem, że byli prezydenci Rzeczypospolitej są pochowani w Katedrze w Warszawie (z wyjątkiem marszałka Piłsudskiego, który nie był co prawda prezydentem, tylko Naczelnikiem Państwa, ale na Wawelu jest pochowany jako twórca Legionów, zwycięski wódz w wojnie 1920 r., ojciec niepodległości). Teraz, na skutek decyzji kardynała Dziwisza, każde dziecko polskie zwiedzając Wawel i grób Marszałka, będzie także odwiedzać grób Marii i Lecha Kaczyńskich. Na krótką metę ta arogancka decyzja zaszkodzi Pamięci Prezydenta Kaczyńskiego, będą wysuwane najgorsze zarzuty, zaszkodzi także szansom kandydata PiS w wyborach prezydenckich na zasadzie „co za dużo, to niezdrowo”. Ale Wawel nie jest na krótką metę, Wawel jest na zawsze. illianna - 14 Kwietnia 2010, 22:06 nie mogłam się oprzeć, każdy ma słabości a tu link smert - 15 Kwietnia 2010, 18:36 ad vocem http://cogito.salon24.pl/ artykuł "Niech Wawel nas podzieli" http://www.rp.pl/artykul/...ej_smierci.html http://dziubekwroclaw.sal...-lech-kaczynski i dodatkowo http://www.rp.pl/artykul/...rzeszkadza.html edit illianna - 15 Kwietnia 2010, 21:23 jeszcze trzy dni horroru  , to smutne, że to co na początku było dla mnie wielką tragedią wskutek kontrowersji, nadmiernego szumu medialnego i krokodylich łez, stało się już tylko niedogodnością, ale nie będę już do tego wracać, szkoda zdrowia  może jak to ucichnie będzie można znowu na skupić się na żałowaniu tych co polegli, a nie na wkurzaniu się, na tych co żyją
shenra - 18 Kwietnia 2010, 13:34 Jak zawsze świetnie było. Nie ma to jak interpretowanie najnowszych zjawisk i wydarzeń w odpowiednim gronie 
merula - 18 Kwietnia 2010, 19:31 illianna, żyjesz? czy wysyłać zaprzyjaźnioną ekipę grabarską? shenra - 18 Kwietnia 2010, 19:46 merula, wczoraj jeszcze żyła.  Nawet jakieś fajerwerki były w planie.
merula - 18 Kwietnia 2010, 20:14 to dobrze, że w takim wystrzałowym nastroju
illianna - 19 Kwietnia 2010, 11:33 żyję, ale nie za bardzo, ledwo się wlekę, że tak powiem, wirusy nie dopuszczają i musiałam odpuścić sobie tydzień pracy
dzisiaj z GW na 100% dowiedziałam się, że zginał ojciec koleżanki ze studiów, bo jeszcze rozważałam opcję, że wujek, a nie chciałam jej maltretować głupimi putniami, pogrzeb w środę na Rakowickim
illianna - 10 Maj 2010, 16:36 smutno, smutniej, najsmutniej, samopoczucie nie najlepsze, a i inne sprawy nie toczą się tak jak powinny, cóż taki widać ten rok ma być pod psem
dobrze, że chociaż cieplej się zrobiło i dziś nawet słońce ostro przygrzało, zanim przylazły te podłe chmury a może ktoś chce mnie odwiedzić, bo i tak w domu siedzę? hardgirl123 - 10 Maj 2010, 17:48 ja bym odwiedziła, ale sympatycznny pan doktor mi powiedział,, żebym się oszczędzała głos a przecież nie przyjdę milczeć :/
pozatym gardło mnie boli jak 100 fiksów, a doktorek uznał, że jest owszem zaczerwienione, dał mi antybiotyka na moje wyraźne życzenie, l4 dać nie chciał, ale polecił zaniechanie wydzierania się w pracy :>:> shenra - 10 Maj 2010, 19:33 illianna szkoda, że wcześniej nie dałaś znać. 
illianna - 10 Maj 2010, 20:39 shenra, nic straconego, bo jestem w domu cały tydzień, także serdecznie zapraszam
shenra - 10 Maj 2010, 20:42 illianna, oł kej. To może w środę się wproszę Po pracy rzecz jasna 
illianna - 10 Maj 2010, 20:57 shenra, jasne, możesz nie być sama nawet
shenra - 10 Maj 2010, 21:47 Nawiedzanie zsynchronizowane nie zależy tylko ode mnie
illianna - 11 Maj 2010, 14:06 To miało znaczyć, że inni tez są mile widziani, inni co WY na to?
ivaine - 11 Maj 2010, 14:14 illianna, kusząca propozycja .
Ziuta - 11 Maj 2010, 15:06 W piątek można? Jak tak, to wpadnę po południu, tłuc łbem w stół
Ellaine - 11 Maj 2010, 18:29 A czym w Ci, Ziuto, stół illianny uchybił, że masz zamiar go tłuc? :P shenra - 11 Maj 2010, 19:10 To co, ktoś jeszcze zamierza się jutro pofatygować?
illianna - 11 Maj 2010, 23:19 shenra, a co z zaginionym w akcji V.C? shenra - 12 Maj 2010, 06:25 illianna, będzie, będzie. Już go uprzedziłam Przy okazji ponoć jakieś biznesy ma do was. Przynieść Ci coś kotek? Jakby coś napisz smska, bo nie wiem, czy nawróci mnie jeszcze do neta.
|
||||||
