Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Luc du Lac - 7 Marca 2015, 22:37
Zemstę swobodnie możesz czytać nie znając pozostałych książek. To z kolei typ płaszcza i szpady latynoska żemszta w tle
Matrim - 7 Marca 2015, 22:38
Melfka napisał/a | Drużyna? Quest? Tak bez owijania w bawełnę? Nieeeee... |
Ale ten quest, to taki nie-całkiem-quest Znaczy... No, musisz przeczytać. Jak już się całościowo na "Pierwsze prawo" spojrzy, to wtedy pokiwanie głową z uznaniem jakoś tak samo wychodzi.
I jest Logen, i Glokta, i Dzika Banda z Północy, i West ze swoją własną odyseją.
Cholera, za każdym razem, jak tu się rozpoczyna dyskusja o Abercrombiem, od razu mam ochotę wrócić do tego świata.
Fidel-F2 - 8 Marca 2015, 00:50
Fabuła u A ma drugorzędne znacznie. Ewidentnie korzysta z klisz i schematów ale robi to świeżo i często wywraca je na nice. Ale nie to jest jego siłą. Najlepsze u niego są postacie. Nie tylko Glokta czy Logen ale i dalszoplanowi bohaterowie są doskonale stworzeni. Charakterystyki, motywacje, emocje, to wszystko jest najwyższej próby. Dodatkowo humor, cynizm i obserwacje rzeczywistości. Dawno literatura tak mnie nie zaangażowała bym szczerze rechotał albo ocierał łezki.
Luc du Lac - 8 Marca 2015, 01:54
Taki hmm Tarantino fantasy
Adon - 8 Marca 2015, 12:02
Wyobraziłem sobie Fidela ocierającego łezki... Nie, nie.
Lowenna, potwierdź lub zaprzecz.
Lowenna - 8 Marca 2015, 15:16
Adon, sialala, mnie tu nie było
Adon - 8 Marca 2015, 15:30
No i powoli zaczyna mi się budować obraz prawdziwego Fidela.
Melfka - 8 Marca 2015, 15:33
Logan i Glokta mi się bardzo (o Gloktce to bym chętnie całą książkę przeczytała), reszta już trochę mniej, ale rzeczywiście Abercrombie wie, jak tworzyć bohaterów.
Może jeszcze kiedyś zrobię sobie drugie podejście do trylogii.
konopia - 8 Marca 2015, 16:14
Melfka napisał/a | (o Gloktce to bym chętnie całą książkę przeczytał |
+1
dziko - 8 Marca 2015, 18:52
Abercrombie to obecnie najlepszy warsztatowo autor fantasy. IMHO też nie jest wcale taki cyniczny, na jakiego wygląda, to taki trochę ludzki gość za maską cynika
Na kolejne rzeczy ze świata "Pierwszego prawa" trzeba czekać do 2017. A czytał może ktoś te jego niedawne young-adulty (Half a King, Half the Word)?
Iwan - 8 Marca 2015, 22:30
Half a King na kwiecień Rebis ma wydać
Martva - 10 Marca 2015, 22:00
Skończyłam 'Marsjanina'. Łał! Zawsze się śmieję że nie lubię SF, bo w nim za mało jednorożców, ale dawno mi się nic tak dobrze nie czytało. Nie sądziłam że historia Robinsona Crusoe w kosmosie może mnie tak wciągnąć, czasem normalnie gryzłam paluchy i musiałam się mocno powstrzymywać, żeby nie zajrzeć na koniec. S jest bardzo przystępnie podana, F trzyma w napięciu, do tego w paru miejscach zdarzyło mi się szczerze zachichotać. Mimo braku jednorożców 10/10
I dla równowagi gatunkowej zaczęłam pierwsze żywostatki Hobb.
nureczka - 10 Marca 2015, 22:33
Martva, a nie mówiłam
Martva - 10 Marca 2015, 23:03
Stormbringer - 10 Marca 2015, 23:09
"Cholerne disco!"
Chal-Chenet - 11 Marca 2015, 09:34
Roger Zelazny - Kroniki Amberu Tom 1
Jestem na "tak".
thinspoon - 11 Marca 2015, 09:38
Ooo, Amber w twardej! Przegapiłem, trza zamówić
Martva - 11 Marca 2015, 10:49
Stormbringer napisał/a | Cholerne disco! |
"Wrzód na *beep*"!
Namawiałam chłopa żeby przeczytał, to stwierdził że najpierw nowy Dukaj, pffff
Stormbringer - 11 Marca 2015, 12:17
Pfff, gdzie tam Dukajowi do marsjańskich ziemniaków!
Chal-Chenet - 12 Marca 2015, 09:29
Zygmunt Miłoszewski - Gniew
Bardzo dobre zamknięcie trylogii o prokuratorze Szackim.
Tematyka powieści jest dosyć ciężka, a kilka opisów jest mocno bezkompromisowych, przywodzących na myśl nawet estetykę horrorową (vide Lee). To zdecydowanie udany zabieg, o pewnych sprawach nie da się pisać zbyt łagodnie.
Fabuła "Gniewu" wciąga od samego początku, a rozwiązanie zagadek potrafi zaskoczyć. Dużo dobrego przynosi, jak zwykle, postać głównego bohatera, widać, że Szacki jest coraz bardziej sterany życiem, że się stara, ale nie zawsze wychodzi. Bardzo wiarygodny bohater.
Wedle autora, jest to ostatnia powieść cyklu, ale powiem szczerze, chętnie bym przeczytał w przyszłości jakąś kontynuację. Zakończenie zostawiło kilka ciekawych wariantów na dalsze perypetie bohatera.
Nie jestem specjalnie obcykany w polskim kryminale, ale ten cykl, a zwłaszcza jego zwieńczenie, to literatura naprawdę solidna.
8/10
Stormbringer - 12 Marca 2015, 09:49
Przebudzenie Kinga. Wrzuciłem już komentarz do wątku autora - generalnie jestem na tak, bardzo solidna powieść.
m_m - 13 Marca 2015, 01:05
Ponad tydzień czytałem Północną Granicę, potem dwa dni zastanawiałem się czy mam ochotę na więcej. Zdecydowałem że mam. Myliłem się. Teraz brnę przez Króla Bezmiarów. Ależ to jest pisane ciężkim stylem, zdanie poprawne, ale bez polotu. Jestem głęboko rozczarowany, spodziewałem się czegoś lepszego. Teraz już nie wiem czy dotrwam do końca cyklu.
Luc du Lac - 13 Marca 2015, 08:55
bluźnisz
m_m - 14 Marca 2015, 00:06
Być może bluźnię. Jednak porzuciłem Króla Bezmiarów i zabrałem się za Grombelardzką legendę. Jest lepiej, o wiele lepiej. Czyta się lżej, daje się wyczuć to, że autor radząc innym jak pisać, sam się podszkolił Sama konstrukcja świata bardzo mi się podoba, a pomysłów Kresowi nie brakuje. Chyba doczytam do końca.
nureczka - 14 Marca 2015, 12:26
Bluźnisz, w rzeczy samej.
m_m - 14 Marca 2015, 14:10
Hiszpanska Inkwizycja
ihan - 14 Marca 2015, 20:40
m_m napisał/a | Teraz brnę przez Króla Bezmiarów. Ależ to jest pisane ciężkim stylem, zdanie poprawne, ale bez polotu. Jestem głęboko rozczarowany, spodziewałem się czegoś lepszego. Teraz już nie wiem czy dotrwam do końca cyklu. |
Piątka!.
Chal-Chenet - 14 Marca 2015, 22:26
Jacek Dukaj - Starość Aksolotla
Dosyć ciężka książka do oceny.
Pomysł wyjściowy naprawdę interesujący, a część składowych "Starości" jest fascynująca - zawarte tu idee, kwestia różnic między człowiekiem a mechem, utracone podczas zagłady nieokreślone, lecz wciąż poszukiwane coś, rozmyślania czy forma ludzka jest czymś, do czego warto w ogóle wracać... Pod tym względem jest bardzo dobrze.
Materiału do przemyśleń trochę tu jest, ale też dosyć męcząca jest forma. Zarówno wydania, jak prowadzenia fabuły. Naszpikowanie lektury przypisami zakłóca płynność czytania, co chwilę trzeba klikać, by rozwinąć opis jakiegoś pojęcia, co jest niestety uciążliwe. Zaś jeśli idzie o fabułę, cóż... momentami strasznie się ciągnie, zresztą mam wrażenie, że nie o nią Dukajowi chodzi, co niekoniecznie mi odpowiada.
No i jeszcze jest kwestia reklamowania tej powieści jako rewolucyjnej w formie wydania, jest to chybione. To zaledwie lekko podrasowany ebook. Czuję się oszukany promocyjną gadką, jakoby było to coś wiekopomnego.
Całościowo - można przeczytać, ale większego szału nie ma.
6/10
nureczka - 15 Marca 2015, 20:33
Nie wiem, czy miałam pecha, czy rzeczywiście w dziedzinie sensacji zapanowała ostatnio jakaś moda na wtórne, przegadane i przekombinowane utwory. Tak czy siak, zdesperowana postanowiłam sięgnąć po powieść z końca ubiegłego wieku
Jak by nie było ''Kolekcjoner kości'' to już właściwie klasyka.
Chal-Chenet - 16 Marca 2015, 08:56
No lubię Carda.
Teatr Cieni dołożył do tego lubienia swoją cegiełkę. Dobra książka, dobra kontynuacja.
|
|
|