Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza
Martva - 11 Marca 2009, 13:24
Cytat | A na SKOFIE będę obowiązkowo. |
Lynx napisał/a | Dla mnie bomba. |
Tak to widzę
Lynx - 11 Marca 2009, 13:26
Że na SKOFie będziesz drogie dziecko
dalambert - 11 Marca 2009, 13:43
Kasiek napisał/a | tylko go muszę nauczyć kilku rzeczy |
Profesurę zrobisz , a ucznia nie wychowasz
Kasiek - 11 Marca 2009, 15:06
Martva napisał/a | Tak to widzę |
też tak myślałam, ale wolałam się upewnić
dalambert napisał/a | Profesurę zrobisz , a ucznia nie wychowasz |
To zawsze ten prof. przed nazwiskiem zostanie na pociechę
mBiko - 11 Marca 2009, 23:11
Kasiek napisał/a | Nie chcę na miejsce. Ja chcę jego, tylko go muszę nauczyć kilku rzeczy, np tego, że jak mnie wystawi do wiatru i przez 24 h ma mnie gdzieś, to nie jest moja wina, ze mam jakieś pretensje. Bo na razie twierdzi, że jest.
|
Pewnie po raz kolejny wyjdę na grzyba, wrzoda i/lub cynika, ale jakoś nie wierzę w powodzenie tego przedsięwzięcia.
Kasiek - 12 Marca 2009, 07:16
Oj Ty grzybie i cyniku, stęskniłam sie normalnie za Tobą. Nawet za Twoim aparatem też. Chyba jedyny co mi normalne fotki robi. Znaczy nienormalne, bo jakoś całkiem znośnie na nich wyglądam Fajnie, że będziesz na SKOFIE.
A jednak spróbuję. Ja uparta jestem. jak osioł.
Kruk Siwy - 12 Marca 2009, 10:02
To wiemy. Ale przed Tobą miliard kobiet mówiło: ja go zmienię! Tyłek blady, zmienić można kogoś do piątego roku życia. Później kicha i ślozy oraz stwierdzenia: "bo ja myślałam (?) szloch że ja go szloch zmienię!
Co najmniej kilka razy byłem tego świadkiem osobiście.
Nic nie zmienisz. Jedyne co jest możliwe to akceptacja wad. Czyli bilans strat i zysków. Co przeważa? Biała czy czarna szalka?
Agi - 12 Marca 2009, 10:14
Przypomina mi się anegdota o podstawowym błędzie popełnianym przez kobiety i mężczyzn.
"Ona myśli, że On się zmieni, a On się nie zmienia.
On myśli, że Ona się nie zmieni, a Ona się zmienia."
Se la żyzń, jak mawiali starożytni Francuzi.
Kasiek - 12 Marca 2009, 12:42
Może inaczej - nie nauczyć, ale uświadomić i sprawić, żeby to stworzenie Boże zaczęło myśleć
merula - 12 Marca 2009, 18:29
Kasiek, myślenie jest męczące i pochłania potworną ilość kalorii...
Kasiek - 12 Marca 2009, 18:31
To mu tylko na dobre wyjdzie
Agata - 12 Marca 2009, 19:13
Nie bądźmy tacy defetystyczni, człowiek może się zmienic chocby i na emeryturze. Ino kluczowe jest owo słówko 'się' - w sensie musi nastąpic takie chciejstwo. Zmienic się drugiego nie da, ale można próbowac wyzwolic w nim taką wolę
dzejes - 12 Marca 2009, 21:03
No i znowu muszę się z koleżanką zgodzić.
A wszystkim ferującym wyroki - audiatur et altera pars.
Lynx - 12 Marca 2009, 21:09
dzejes napisał/a | audiatur et altera pars. |
Yyyy, że co?
mBiko - 12 Marca 2009, 21:39
Że: Wysłuchaj również drugiej strony.
Czy jakoś tak.
Lynx - 12 Marca 2009, 21:48
mBiko, psuju
Kasiek, a co On chciałby w Tobie zmienić?
Bo ja chciałabym oddać komuś klujący się katar.
mBiko - 12 Marca 2009, 23:08
Lynx, .
A tak ogólnie to Kasiek, potworo, również się cieszę na spotkanie.
Kasiek - 13 Marca 2009, 09:27
Lynx napisał/a | Kasiek, a co On chciałby w Tobie zmienić? |
Na 100% żebym nie jęczała jak gra godzinami w Westa
I żebym była mniejszą bałaganiarą, zwłaszcza w kuchni (do szału doprowadzają go okruszki na blacie np.)
I jeszcze... hmmm...
Żebym go nie "kontrolowała".
I parę innych rzeczy, o których nie będę się rozpisywać na publicznym forum. Nie wypiłam jeszcze tyle coli dziś
Lynx napisał/a | Bo ja chciałabym oddać komuś klujący się katar. |
Dziękuję, to nie mnie, po dwóch tygodniach doprowadziłąm do względnego ładu zatoki
mBiko napisał/a | Kasiek, potworo, również się cieszę na spotkanie. |
Do czasu, do czasu, ja też będę mieć aparat
mBiko - 14 Marca 2009, 00:27
Nie strasz, ja i tak mam broń masowego rażenia.
Kasiek - 15 Marca 2009, 07:41
Miałeś... Oczy bolą mnie do teraz
Kasiek - 17 Marca 2009, 12:23
Wróciłam z Warszawy, cała, żywa, tylko zatoki mi odmówiły posłuszeństwa.
Podmienili mi faceta chyba w weekend. Jak wróciłam był obiadek pyszny i przytulanie i w ogóle, nawet usłyszałam, ze się stęsknił trochę. I poszliśmy sobie wieczorem do pubu jak obiecał, ale skończyło się na kolacji gdzie indziej i było super
Przyznać się, które to? No przyznać się.
Ech :>
I w ogóle mi tak jakoś miło i dobrze, chociaż pogoda paskudna jak flaki.
Lynx - 17 Marca 2009, 13:30
Kasiek, e no jak moje Jajo nawet zauważyło, że mamy chwilkę nie było to taki duży chłopiec jak Twój też mógł. Wypytaj czy aby czegos nie nabroił
Kasiek - 17 Marca 2009, 14:39
Nie nabroił, on potrafi być przekochany Dziś ma dużo roboty i strasznie dużo kłopotów w pracy, ale i tak powiedział, że pójdziemy wieczorem do pubu, bo dziś św. Patryk
Za to były mnie wkurza. Chyba jakieś kompleksy sobie rekompensuje, a najgorsze jest to, że doskonale wie, co mnie zdołuje i/lub wyprowadzi z równowagi.
Chyba chciałby, żeby każdy przed nim klękał i powtarzał, jaki jest wspaniały, sam korząc się za swoje nieróbstwo. Kurde no.
Kasiek - 19 Marca 2009, 13:35
Miałam dziś dostać temat magisterki. Idę, a facet: ale ja nic nie wiem, co Ginczanka pisała. Niech mi pani przyniesie na ksero wszystkie jej teksty i się umówimy na kwiecień.
Kurde, rozumiem, że może nie znać jej utworów, ale dlaczego nie poszukał czegokolwiek skoro się ze mną umawiał, albo po co w ogóle się umawiał?
Godzilla - 19 Marca 2009, 13:40
Konspekt mu jakiś napisz albo co. Niech wie o czym ma z Tobą rozmawiać. Dobrze że wie chociaż, że o Ginczankę chodzi.
mBiko - 19 Marca 2009, 16:29
A najlepiej, to mu podsuń taki temat, jaki najbardziej pasuje Tobie .
Kasiek - 19 Marca 2009, 17:48
Ta, konspekt... Jak powiedziałam, że część pracy chciałąbym poświęcić edytorstwie, to wybałuszył oczy i stwierdził, że jemu najbardziej pasuje religijna.
Nie no, dyrektor katedry literatury polsko-żydowskiej wie kto to
Kasiek - 20 Marca 2009, 11:13
Wrzucam powoi zdjęcia na garnkowe konto z biżu. Nieobrobione, ale zamienię je na obrobione po weekendzie.
Mam zaliczony I semestr (teraz się dowiedziałam ) Zobaczymy jak będzie z drugim
Kasiek - 23 Marca 2009, 18:52
Kurczę, jakby nie Kruk Siwy i Ginczanka, w życiu nie skontaktowałabym się z tyloma niezwykłymi ludźmi. Teraz dotarłam do Maurycego Gomulickiego, bo jego dziadek miał rękopisy Giny
Kruk Siwy - 23 Marca 2009, 19:42
Bo i Ty dostałaś się w zaczarowany krąg. Ilu z kolei Ty ludzi zarazisz? Tak to się plecie. I dobrze.
|
|
|