Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Fidel-F2 - 23 Grudnia 2014, 09:33
Holercia, coraz bardziej się na nią nakręcam, co niestety może przynieść złe skutki. Poza tym kolejka do przeczytania na już, zaczyna się mierzyć w metrach. Chlip.
ilcattivo13 - 23 Grudnia 2014, 09:35
Dopisz Marsjanina z przodu listy kolejkowej, z adnotacją "Przeczytać bezzwłocznie"
Witchma - 23 Grudnia 2014, 11:16
Fidel, obudź w sobie anarchistę, oszukaj własną listę lektur
Stormbringer - 23 Grudnia 2014, 11:37
Też mnie ten "Marsjanin" korci. Może zażyczę sobie pod choinkę jako dodatek do skarpet i szalika.
ketyow - 23 Grudnia 2014, 11:48
Mnie też bardzo korci. Myślałem nawet o wydaniu papierowym pod choinkę (no bo ebook na prezent?), ale jak zobaczyłem jak to jest wydane, to doszedłem do wniosku, że papieru jednak nie chcę.
Stormbringer - 23 Grudnia 2014, 11:56
Jest aż tak źle? Też myślałem o papierze dla odmiany.
ilcattivo13 - 23 Grudnia 2014, 11:57
Jakość papieru i tektury jest słaba, ale projekt okładki na pewno będzie ozdobą każdej biblioteki
Stormbringer - 23 Grudnia 2014, 11:59
Fakt, obrazek ładny jest.
ilcattivo13 - 23 Grudnia 2014, 12:03
Gdyby nie ten blurb na dole, byłby po prostu kapitalny
ketyow - 23 Grudnia 2014, 12:13
Okładka w ogóle nie jest z papieru, taki plastik czy jakiś styropian. Wielkie to jakieś i w ogóle odechciało mi się. Kupię ebooka. Ucztę Wyobraźni kupuję za to z przyjemnością. Nie za duże czcionki, nie za duże marginesy, białe kartki, twarda oprawa i szycie a nie klej. UW kupowałbym nawet jakby była w ebookach.
Stormbringer - 23 Grudnia 2014, 12:37
ketyow napisał/a | Okładka w ogóle nie jest z papieru, taki plastik czy jakiś styropian. |
Właściwości izolacyjne, w sam raz na zimę.
Cytat | Ucztę Wyobraźni kupuję za to z przyjemnością. Nie za duże czcionki, nie za duże marginesy, białe kartki, twarda oprawa i szycie a nie klej. UW kupowałbym nawet jakby była w ebookach. |
Wiadomo, UW to klasa. Książki przyjemne i w czytaniu, i w trzymaniu.
Witchma - 23 Grudnia 2014, 12:40
ketyow napisał/a | Nie za duże czcionki |
Właśnie, ostatnio prawie oślepłam Jednak czytnik rozbestwia.
A "Marsjanin" faktycznie wydany średnio (kupiłam na prezent i trochę jestem zawiedziona jakością papieru). Przy okazji odkryłam, że czytałam pierwszą wersję książki - tę, która była dostępna za darmo, w drugiej (tej płatnej, na której opiera się polskie tłumaczenie) brak kilku zabawnych fragmentów.
ilcattivo13 - 23 Grudnia 2014, 14:16
Witchma, właśnie zepsułaś mi święta To ja tu się cieszę, że fajną książkę przeczytałem, a Ty mi, że to okrojona wersja i że zabawne fragmenty powycinali... Fajnie
Witchma - 23 Grudnia 2014, 14:43
ilcattivo13, w zasadzie to wymienili i końcówkę skrócili o stronę. Przynajmniej z tego, co zauważyłam - przekartkowałam to tylko, nie wczytywałam się.
ilcattivo13 - 23 Grudnia 2014, 19:32
dobrze, już dobrze, zapamiętam i się zemszczę
Magnis - 23 Grudnia 2014, 21:44
ilcattivo13 napisał/a | zapamiętam i się zemszczę |
Jakbym słyszał Morta .
Chal-Chenet - 27 Grudnia 2014, 15:39
Collins - Igrzyska Śmierci
Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że będzie lepsza.
Na plus na pewno można zaliczyć płynny i dynamiczny styl autorki. Pierwszoosobowa narracja sprzyja lekturze, podobnie zresztą jak wartka akcja. Tej nie brakuje, nieustannie coś się dzieje, tempo wydarzeń jest bardzo szybkie.
Wadą jest za to brak jakiejkolwiek głębszej próby wejścia w psychikę któregokolwiek z bohaterów. Widać, że targetem powieści są nastolatkowie, bo absolutnie nic nie jest przesadnie skomplikowane. Niektóre wątki wyglądałyby o wiele lepiej, gdyby odpowiednio je poszerzyć i uwiarygodnić przeżycia bohaterów. Jednak nie ma na to żadnych szans.
To książka z gatunku tych, które zapomina się bardzo szybko po przeczytaniu. Lektury nie żałuję, bo nie było źle, jednak był tu potencjał na coś o wiele większego. Szkoda, że autorka poszła po najmniejszej linii oporu. Jeśli taka powieść staje się światowym bestsellerem, to nie jest najlepiej. Prawdopodobnie daruję sobie kontakt z kolejnymi tomami, chyba, że wpadną mi w ręce za darmo lub za grosze.
5/10
Agi - 27 Grudnia 2014, 15:59
David Hewson - Cmentarz tajemnic. Rzecz dzieje się w Wenecji współcześnie i w pierwszej połowie XVIII w. Autor zbudował fabułę wokół tajemniczego koncertu na skrzypce i perypetii z nim związanych.
Interesująca lektura, ale nie z gatunku lekkich i przyjemnych.
ilcattivo13 - 27 Grudnia 2014, 18:32
Magnis napisał/a | Jakbym słyszał Morta . | Którego? Bo ja znam co najmniej trzech. A ten ulubiony, z "Na południe", wcale się na nikim nie mścił
Edit:
W sumie to miałem napisać o "Orbitsville"
Przeczytałem dwa pierwsze tomy i nie wiem, czy sięgnę po trzeci. Taką reklamę mi ludzie tej serii zrobili, nawet Wojtek Od Nidzicy tak bardzo zachwalał (;P:), a tu nuda, space opery tyle, co kot napłakał i jeszcze na dodatek bohaterowie tacy, że na każdym kroku mam ochotę wziąć jednego z drugim, solidnie nimi potrząsnąć i sprać po gębie, tak od serca ;P;
Poza tym, autor ma chyba jakieś traumy związane z kobietami - tak negatywnej kreacji żon jeszcze nigdy nie widziałem. Nazwać je idiotkami to byłby szczyt łaski...
Magnis - 28 Grudnia 2014, 17:03
ilcattivo13 napisał/a | A ten ulubiony, z Na południe, wcale się na nikim nie mścił |
Ten z Pingwinów z Madagaskaru kiedy nie mógł się dobrać do stopy Juliana .
Wojciech Cejrowski Wyspa na prerii
Perypetie Cejrowskiego na prerii, gdzie zamieszkał w swoim wygranym domku. Trochę anegdot dotyczących wydarzeń, których był świadkiem i jak zwykle z dozą humoru. Podobała mi się i fajnie się czyta.
Agi - 28 Grudnia 2014, 18:53
Ocean na końcu drogi - Neil Gaiman. Opowieść o dzieciach ale zdecydowanie dla dorosłych. Niezłe czytadło.
Chal-Chenet - 29 Grudnia 2014, 08:57
Sapkowski - Chrzest Ognia
Trochę się, powiem szczerze, obawiałem, jednak spadku formy, na szczęście, nie odnotowałem.
"Chrzest Ognia" jest dla mnie równie dobry (jeśli nie nieco lepszy) jak "Czas Pogardy". Przy pierwszym tomie pisałem, że "powieść płynie" i tym razem jest dokładnie tak samo. Czyta się to wyśmienicie, styl Sapkowskiego mnie zwyczajnie zachwyca.
Jedyne zastrzeżenie, jakie można mieć przy tym tytule, to fakt, że na dobrą sprawę bardzo niewiele się tu dzieje. Akcja nie posuwa się znacząco do przodu, zwłaszcza gdzieś do połowy objętości. Jednak co z tego, skoro styl snucia opowieści rekompensuje wszystko?
W "Chrzcie" cieszy większa ilość wiedźmina w wiedźminie, bawi też niewymuszony humor, którego umiejętne dawkowanie jest skuteczną odtrutką na obrazy toczącej się wojny.
Jednym słowem - klasa.
9/10
ilcattivo13 - 29 Grudnia 2014, 11:21
Magnis napisał/a | Ten z Pingwinów z Madagaskaru kiedy nie mógł się dobrać do stopy Juliana . | wszystko jasne, Pingwiny oglądałem w wersji angielskiej, a tam takich gadek Mort nie miał
"Orbitsville 3" - zacząłem i na stronie nr 27 powiedziałem dość. Pierwszy raz się tak zawiodłem na książce z Solarisu.
ketyow - 30 Grudnia 2014, 22:06
Myślę, że można cofnąć ten mój niedosyt odnośnie zakończenia Ciemnego Edenu. Będzie drugi tom
Witchma - 31 Grudnia 2014, 08:37
ketyow napisał/a | Będzie drugi tom |
Łeeeeee... według mnie zupełnie bez sĘsu. Skończyło się porządnie, nie ma co już tego rozgrzebywać.
ketyow - 31 Grudnia 2014, 10:46
Historia będzie na zasadzie "dziesiątki (lub więcej) lat później". Ja tam się cieszę.
Witchma - 31 Grudnia 2014, 14:35
Się przeczyta, się zobaczy Choć ja nie czułam żadnego niedosytu po zakończeniu lektury.
dziko - 1 Stycznia 2015, 16:19
Do diabła z bogiem - antologia fantastyki religijnej oficyny RW2010.
Nie będę wychwalał książki, której jestem współautorem, ale tylko napiszę, że jest parę fajnych tekstów paru dobrze znanych tu osób
Chal-Chenet - 2 Stycznia 2015, 19:20
Kołodziejczak - Schwytany w Światła
Porównywalna jakościowo do "Kolorów Sztandarów".
Wyraźnie idzie odczuć mniejszą intensywność akcji niż w pierwszej części, ale nie jest to w żadnym razie wadą. Zabieg pozwala bardziej skupić się na otoczce, czyli polityce w świecie przyszłości i refleksji dotyczącej deprawacji klasy rządzącej. Kołodziejczak dobrze pokazuje jak szybko może zaniknąć szlachetny zamiar, który niosą na sztandarach reformatorzy i jak łatwo przeistoczyć się w tego, z którym się walczy i kogo się potępia.
Bohaterowie są tu w miarę dobrze zarysowani. Daniel Bondaree, były sędzia i rebeliant, znowu musi uciekać przed chcącym go wykorzystać aparatem władzy. Jego perypetie tym razem są jakby spokojniejsze, ale wciąż można się z tą postacią identyfikować.
Druga główna bohaterka, Dina Tivoli, zaczyna z kolei dostrzegać, że jej wcześniejszy idealizm był nie na miejscu, a ideały, z którymi jej otoczenie szło ku władzy, gdzieś wyparowały. Ona z kolei mogłaby być nieco lepiej zarysowana, fragmenty, gdy autor skupia się na tej postaci, są widocznie gorsze niż te z udziałem Bondaree.
Całościowo, "Schwytany w Światła" to kawał porządnej, skłaniającej ku gorzkiej refleksji, space opery. Szkoda, że autor zatrzymał się na dwóch tomach tej historii ("Głowobójców", wnioskując z opisu, traktuję bardziej jako coś obok). chętnie przeczytałbym o dalszych losach Gladiusa i jego mieszkańców. Może kiedyś autor powróci do tego uniwersum. Dobrze by było.
8/10
ketyow - 2 Stycznia 2015, 19:31
Chal-Chenet napisał/a |
Wyraźnie idzie odczuć mniejszą intensywność akcji niż w pierwszej części |
Kurde, przecież już w pierwszej części fabuła praktycznie stała w miejscu
|
|
|