To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

ilcattivo13 - 10 Grudnia 2014, 15:31

Chal-Chenet napisał/a
Sapkowski - Krew Elfów

Ta powieść płynie. Od pierwszej do ostatniej strony czyta się ją wyśmienicie, nie ma tu zbędnego słowa, bohaterowie z miejsca chwytają za serce, a akcja porywa.
Być może to wstyd, że przeczytałem ją dopiero teraz (do tej pory znałem jedynie dwa tomy opowiadań o wiedźminie i Sezon Burz), tym niemniej stare porzekadło mówi prawdę. Lepiej późno niż wcale.
Jestem stuprocentowo usatysfakcjonowany lekturą.

10/10


nie ciesz się, z każdym kolejnym tomem jest już tylko gorzej ;P

Ja za to przeczytałem absolutnie najlepszą w moim życiu drugowojenną alternatywę - "Czerwoną ofensywę" Piotra Langenfelda. Niby się czyta fantastykę (Sowieci atakują Zachód w czerwcu '45), ale wszystko jest tak opisane, że ma się wrażenie obcowania z beletryzowanym dokumentem. Coś jak "O jeden most za daleko" czy "D-Day" Ryana. I ta batalistyka - cud, miód i orzeszki :) Solidne 9.75/10. Recenzja będzie za parę tygodni na Szortalu - przy okazji omówienia drugiego tomu, "Kontrrrewolucji", która właśnie się czyta.

konopia - 10 Grudnia 2014, 15:32

Człowiek do przeróbki - Alfred Bester - ale mnie to zassało, a myślałem, ze nie lubię kryminałów.
Stormbringer - 10 Grudnia 2014, 20:51

Luther. Odcinek zero - jak się okazuje, detektyw John Luther daje radę niezależnie od medium. "Odcinek zero" to mocny, trzymający w napięciu thriller. Co bardziej wrażliwych czytelników uprasza się o lekturę połączoną z degustacją uspokajających herbatek. ;)
Chal-Chenet - 11 Grudnia 2014, 08:25

ilcattivo13 napisał/a
nie ciesz się, z każdym kolejnym tomem jest już tylko gorzej ;P

O żesz Ty, odbierający radość czytania, wuju. ;P:

Ale i tak sprawdzę! ;)

Stormbringer - 11 Grudnia 2014, 08:34

Ale nie jakoś dużo gorzej, a przynajmniej nie w jednym rzucie. :) Trzy pierwsze tomy sagi wspominam bardzo dobrze, czwarty też był generalnie w porządku. Dopiero przy "Pani Jeziora" zaczęły mi poważnie doskwierać "nierówności", ale i to jest chyba do przejścia (nie wszystko już pamiętam, bo całość czytałem tylko raz, dawno temu). Zasadniczo jednak czytaj dalej, bo warto. :)
Lowenna - 11 Grudnia 2014, 08:53

Nawet najgorszy to sagi o Wiedźminie wciąż jest lepszy od większości fantastyki ;)
Adon - 11 Grudnia 2014, 10:25

Najgorszy był "Chrzest ognia" - sprawnie napisana książka o niczym i ze szczątkową fabułą.
thinspoon - 11 Grudnia 2014, 10:39

Adon napisał/a
Najgorszy był Chrzest ognia - sprawnie napisana książka o niczym i ze szczątkową fabułą.


A nieprawda. To była książka o tym jak Geralt z Rivii stał się Geraltem z Rivii.

Adon - 11 Grudnia 2014, 11:50

A nie o gotowaniu zupy rybnej? :p
charande - 11 Grudnia 2014, 12:35

Mnóstwo ludzi krytykuje "Chrzest ognia", mnie się podobał ze względu na postacie drugoplanowe: Milvę, Cahira, Regisa. W tym tomie zawiązuje się drużyna!

Mnóstwo ludzi chwali też "Wieżę jaskółki", a mnie rozczarowała. Ale to i tak nic w porównaniu z załamką, jakiej doznałam po "Pani jeziora". Gorzej nie można było tej sagi zamknąć :roll: Jeden wielki postmodernistyczny galimatias, bigos z czekoladą, bitą śmietaną i wisienką.

Stormbringer - 11 Grudnia 2014, 12:53

charande napisał/a
Jeden wielki postmodernistyczny galimatias, bigos z czekoladą, bitą śmietaną i wisienką.


I zasmażką. :)
Tu się zgadzam, za dużo było tych grzybków jak dla mnie. Szczególnie tego splatania fabuły z wiadomo-czym.

Fidel-F2 - 11 Grudnia 2014, 13:28

A ja już nic nie pamiętam, kilka scen najwyżej.
cranberry - 11 Grudnia 2014, 13:37

Mnie też tylko rozwiązanie podłamało (podstmodernizmem glównie, i zasmażką). Ale wcześniej jest miodzio.

Ach, Chal, myślę, że nie tylko ja Ci zazdroszczę: tak na świeżo, po raz pierwszy... :D

Edit: Zdawaj relację z czytania ciągu dalszego!!

Luc du Lac - 11 Grudnia 2014, 13:51

hmmm
muszę se odświeżyć, bo nic nie pamiętam
ale że tak powiem...
sięgnijcie pamięcią do Ksina, Różanookiej czy magów z Yara

Adon - 11 Grudnia 2014, 19:03

Ksin był ok. taka fajna pulpa, Różnanookiej nie pamiętam, chyba nie czytałem, ale Magowie - tragiczna tragedia, co smutne, bo Eugeniusz potrafi napisać fajne rzeczy.
Chal-Chenet - 11 Grudnia 2014, 21:28

Stormbringer napisał/a
Ale nie jakoś dużo gorzej, a przynajmniej nie w jednym rzucie.

I to już rokuje lepiej. :)
cranberry napisał/a
Ach, Chal, myślę, że nie tylko ja Ci zazdroszczę: tak na świeżo, po raz pierwszy...

Nasuwa się myśl, że czasem jednak fajnie być opóźnionym. ;)
cranberry napisał/a
Zdawaj relację z czytania ciągu dalszego!!

Jasne!

ilcattivo13 - 12 Grudnia 2014, 10:11

Chal-Chenet napisał/a
O żesz Ty, odbierający radość czytania, wuju. ;P:

Ale i tak sprawdzę! ;)


Czuj się ostrzeżony :)
W porównaniu z absolutnie genialnymi opowiadaniami to już nie je to :) A jak potem dochodzi jeszcze martyrologia, to już całkiem jest do bani :D

Adon - Pierwsze opowiadania z Ksinem były bardzo fajne, ale potem było mocno różnie :)

Chal-Chenet - 12 Grudnia 2014, 23:53

ilcattivo13 napisał/a
Czuj się ostrzeżony

Czuję. ;) Póki co jednak, w połowie drugiego tomu, jest porównywalnie dobrze jak w pierwszym.

ketyow - 13 Grudnia 2014, 11:19

Dallas '63. Od dziś to moja ulubiona książka Kinga po Mrocznej Wieży chyba. Naprawdę, nie ma tego odwiecznego konflinku dobra ze złem, ciekawy motyw z podróżami, troszkę bym zbędnej fantastyki odjął

Spoiler:


ale generalnie jestem zadowolony. Nie jest to oczywiście w żadnym wypadku horror, ale chyba od jakiegoś czasu nikt tak już do jego książek nie podchodzi? 5,5/6.

Stormbringer - 13 Grudnia 2014, 12:56

Dla mnie to też jeden z najlepszych Kingów, jedna z tych książek, które połykają człowieka razem z butami.
ilcattivo13 - 13 Grudnia 2014, 12:56

Chal - nie mów, że to Wolski Cię tak wymęczył, że teraz Ci się drugi tom wiedźmuna podoba ;P
Chal-Chenet - 13 Grudnia 2014, 16:33

ilcattivo13 napisał/a
Chal - nie mów, że to Wolski Cię tak wymęczył, że teraz Ci się drugi tom wiedźmuna podoba ;P

Czy to "zasługa" Wolskiego, nie wiem, ale faktycznie, "Czas Pogardy" mi się autentycznie podoba. ;) Więcej polityki tu jest, a ja takie wątki bardzo bardzo.

Adon - 13 Grudnia 2014, 17:48

"Czas pogardy" był fajny, tylko miał końcówkę skopaną (gdyby ją odrobinkę skrócić byłaby ok.).
Chal-Chenet - 14 Grudnia 2014, 15:41

Sapkowski - Czas Pogardy

Tak jak podejrzewałem, nie jest to powieść lepsza od błyskotliwej "Krwi Elfów". Jest od niej jednak zaledwie nieco gorsza. "Czasowi Pogardy" brakuje być może odrobiny luzu i humoru. Da się to oczywiście usprawiedliwić wymogami fabuły, mówiącej głównie o zdradzie i wojnie, jednak jak dla mnie, jest to pewna wada. Idealny balans był tym, co urzekło mnie w pierwszym tomie, szkoda, że tym razem jednego z tworzących go elementów zabrakło.

Jednak poza tym nie ma co narzekać. Fabuła rozwija się płynnie i zmierza w ciekawym kierunku, bohaterowie wciąż intrygują i szkoda tylko, że jak na powieść z serii o wiedźminie, tak mało jest w niej samego Geralta.
Oczywiście będę czytał dalej.

9/10

PS.
Adon napisał/a
Czas pogardy był fajny, tylko miał końcówkę skopaną (gdyby ją odrobinkę skrócić byłaby ok.).

Mnie nie tylko nie przeszkadzała, ale wręcz przypadła do gustu.

ilcattivo13 - 14 Grudnia 2014, 17:01

9/10? Ale Ci ta Sodoma wyzerowała licznik ;P

mła napisał/a
Ja za to przeczytałem absolutnie najlepszą w moim życiu drugowojenną alternatywę - Czerwoną ofensywę Piotra Langenfelda. Niby się czyta fantastykę (Sowieci atakują Zachód w czerwcu '45), ale wszystko jest tak opisane, że ma się wrażenie obcowania z beletryzowanym dokumentem. Coś jak O jeden most za daleko czy D-Day Ryana. I ta batalistyka - cud, miód i orzeszki :) Solidne 9.75/10. Recenzja będzie za parę tygodni na Szortalu - przy okazji omówienia drugiego tomu, Kontrrrewolucji, która właśnie się czyta.

Kontrrewolucję zakończyłem i zastanawiam się nad dwiema kwestiami - czy mamy jeszcze jakiegoś pisarza w kraju, który umie tak dobrze napisać powieść wojenną i czy nie muszę przypadkiem urządzić swojej punktacji jakiejś malej denominacji, bo ta książka wystaje sporo ponad skalę :D

Martva - 14 Grudnia 2014, 21:24

Królikarnia Guzka - całkiem miau :)
feralny por. - 14 Grudnia 2014, 21:39

Martva, pod żadnym pozorem nie czytaj kontynuacji, czyli "Trzeciego świata". Straszliwa słabizna w porównaniu...
Adon - 14 Grudnia 2014, 23:28

Chal-Chenet napisał/a
PS.
Adon napisał/a
Czas pogardy był fajny, tylko miał końcówkę skopaną (gdyby ją odrobinkę skrócić byłaby ok.).

Mnie nie tylko nie przeszkadzała, ale wręcz przypadła do gustu.

Naprawdę Ci się podobało to długaśne i nudne jak flaki z olejem łażenie po pustyni? Pamiętam, jak Sapek natrząsał się z Norton i jej podobnych, że piszą takie rzeczy, a potem sam bezwstydnie napisał coś podobnego. Na szczęście zaraz potem Ciri wyłazi z Korathu, pojawiają się Szczury i znów jest fajnie. Ale tylko na chwilę, bo teraz... "Chrzest ognia", świetnie napisana powieść bez fabuły. ;P:

Matrim - 14 Grudnia 2014, 23:41

Adon napisał/a
Ksin był ok. taka fajna pulpa, Różnanookiej nie pamiętam, chyba nie czytałem,


Nie sięgaj.

Dla mnie Ksin (ten pierwszy, jednotomowy), to gotowy materiał na porządny film. Ładna, zamknięta historia, porządni bohaterowie, zarąbisty przeciwnik i świetne ilustracje Musiała :) Te późniejsze wydania, jakieś zbiorcze, kilkutomowe, rozdmuchane, to już nie to.

m_m - 14 Grudnia 2014, 23:52

Martva napisał/a
Królikarnia Guzka - całkiem miau :)

Zastanawiam się czy czytać, to jakaś spójna całość czy luźne opowiadania?

Chal- Chenet a ty malkontentów nie słuchaj, czytaj Sagę i rozkoszuj się językiem, stylem i humorem, no bo jakże nie uśmiać się przy czymś takim ,,Na domiar złego ktoś niewidoczny wśród ciżby bez ustanku dal w mosiężną surmę. Z pewnością nie był to muzyk.'' i ,,Dmący w surmę przestał dąć. Prawdopodobnie go zabito.'' To tylko jeden z wielu takich smaczków.
Acha, oburzyłeś się że za mało wiedźmina w Wiedźminie, a to przecież Ciri jest główną bohaterką Sagi :omg:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group