Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Luc du Lac - 5 Grudnia 2014, 10:17
Stormbringer napisał/a | Czytałem większość jego książek, cały czas słysząc, że Bastion jest jedną z najlepszych, że Bastion to, że Bastion tamto. No i teraz, po kilkunastu latach znajomości z Kingiem, jakoś nieswojo się z tym czuję. |
bo ja wiem, wg. mnie najlepszy jest Wielki Marsz - ale de gustibus ....
thinspoon - 5 Grudnia 2014, 10:35
Luc du Lac napisał/a |
bo ja wiem, wg. mnie najlepszy jest Wielki Marsz |
No wiadomo.
Stormbringer - 5 Grudnia 2014, 10:44
Chal-Chenet napisał/a | Stormbringer napisał/a | Mianowicie nie czytałem Bastionu. Do dziś nie wiem, jak to się stało |
Graba.
Kiedyś nadrobię. |
Ja chyba nawet wcześniej ruszę to niż MW. "Bastion" był jedną z ostatnich książek, jakie kupiłem w erze przedczytnikowej. Teraz stoi na półce i patrzy na mnie z wyrzutem.
A co do "Wielkiego marszu", u mnie to też ścisła czołówka. Może nie pierwsze miejsce, ale Top 5 całkiem prawdopodobne. W sumie to odkurzyłbym go kiedyś, ale po kompletnym rozczarowaniu, jakim był "Uciekinier" zastanawiałem się, czy nie byłaby to bolesna weryfikacja.
Fidel-F2 - 5 Grudnia 2014, 12:58
Stormbringer napisał/a | W zasadzie to nie przyznałem się, że mam jedną kingową zaległość, która jest, przynajmniej jak dla mnie, dużo bardziej wstydliwa. Mianowicie nie czytałem Bastionu. Do dziś nie wiem, jak to się stało (może z powodu miniserialu). | to tak jak ja, z tą różnica, że ja w zasadzie nic Kinga nie czytałem (za wyjątkiem padaki w rodzaju Oczu smoka)
Luc du Lac - 5 Grudnia 2014, 13:18
Fidel-F2 napisał/a | to tak jak ja, z tą różnica, że ja w zasadzie nic Kinga nie czytałem (za wyjątkiem padaki w rodzaju Oczu smoka) |
e tam, łykniesz 10 książek Kinga i to będzie jak przeczytanie wszystkich jego produkcji - będziesz znał już wszystko co napisał i co jeszcze napisze
Fidel-F2 - 5 Grudnia 2014, 13:33
czemu?
Adon - 5 Grudnia 2014, 15:33
Bo King jest strasznie powtarzalny i buduje fabułę na ulubionych motywach i schematch, zmieniają się głównie rekwizyty i sceneria. Tylko że - JAK on to pisze, to inna bajka.
Wspomniane "Oczy smoka" gdyby napisał ktoś inny byłyby katastrofą, ale że napisał King, przeczytałem bez bólu, momentami nawet z przyjemnością, tylko nawet jemu nie udało się ukryć miałkiej fabuły. Mam zresztą, skoro już o tej książce mowa, wrażenie, ze King chciał napisać coś w stylu "Narzeczonej księcia", ale on tego klimatu zwyczajnie nie czuje.
nureczka - 5 Grudnia 2014, 15:36
Adon napisał/a | Tylko że - JAK on to pisze, to inna bajka. |
Są ludzie, którzy potrafią opowiedzieć/opisać jak to poszli oddać brudne gacie do pralni, ale robią to tak, że się słucha/czyta z rozdziawioną buzią. Ot, taki dar od Boga/ewolucji (niepotrzebne skreślić wg wyznawanego światopoglądu).
Jak ja takim ludziom zazdroszczę!
Witchma - 5 Grudnia 2014, 15:37
Adon napisał/a | JAK on to pisze, to inna bajka. |
Tak pisze, że nie zmogłam niczego, co zaczęłam. Ani powieści, ani opowiadań. Zieeeeew.
ketyow - 5 Grudnia 2014, 15:44
nureczka napisał/a |
Są ludzie, którzy potrafią opowiedzieć/opisać jak to poszli oddać brudne gacie do pralni, ale robią to tak, że się słucha/czyta z rozdziawioną buzią. Ot, taki dar od Boga/ewolucji (niepotrzebne skreślić wg wyznawanego światopoglądu).
Jak ja takim ludziom zazdroszczę! |
Dokładnie. Witchma jest ewenementem
Fidel-F2 - 5 Grudnia 2014, 15:45
Adon napisał/a | Wspomniane Oczy smoka gdyby napisał ktoś inny byłyby katastrofą, ale że napisał King, przeczytałem bez bólu, momentami nawet z przyjemnością, tylko nawet jemu nie udało się ukryć miałkiej fabuły. | pozwolę sobie mieć inne zdanie, czytałem to w czasach gdy łykałem mocno słabe teksty i mi się podobały, Oczy smoka już wtedy odbierałem jako nędzę straszliwą
Adon - 5 Grudnia 2014, 15:51
Ok, Fidelu, masz niższy próg tolerancji.
Witchma napisał/a | Adon napisał/a | JAK on to pisze, to inna bajka. |
Tak pisze, że nie zmogłam niczego, co zaczęłam. Ani powieści, ani opowiadań. Zieeeeew. |
Witchma, oficjalnie nie jesteś kompatybilna z Kingiem.
Witchma - 5 Grudnia 2014, 15:53
Adon, ja to jeszcze jakoś przeżyję, ale nie mówcie Kingowi
Adon - 5 Grudnia 2014, 15:56
Spoko, jak coś, to King się wypłacze w worek dolarów, agent go poklepie po plecach i mistrz machnie znów jakąś powieść na tych samych schematach ale na 3000 stron tym razem.
Witchma - 5 Grudnia 2014, 15:57
Adon napisał/a | mistrz machnie znów jakąś powieść na tych samych schematach ale na 3000 stron tym razem. |
Której z ogromną przyjemnością nie przeczytam
Adon - 5 Grudnia 2014, 15:57
ihan - 5 Grudnia 2014, 17:53
Dla mnie nieodmiennie najlepszym Kingiem jest Cmentaż dla zwieżaków, co powtarzam tym co chcą słuchać i tym co nie chcą. Natomiast Kinga wieżowego, ocznego i ufoludkowego nie trawię. W każdym razie ostrzegam przed czytaniem Przebudzenia. Nie warto, więcej w jego wątku, choć i wiele więcej nie ma o czym pisać.
nureczka - 5 Grudnia 2014, 18:50
A moim faworytem są "Skazani na Shawshank".
mBiko - 5 Grudnia 2014, 19:44
"Oczy smoka" to jedna z tych ksiażek, których nie udało mi się skończyć pomimo dużej dozy samozaparcia. Całkiem miło wspominam natomiast "To". Jak na razie śa to jedyne książki Kinga jakie czytałem, więc jakiś specjalnych namiętności we mnie nie wzbudza.
ketyow - 5 Grudnia 2014, 20:03
A moje ulubione to Mroczna Wieża, Ręka Mistrza i Miasteczko Salem, ale cały czas odkładam sobie na przyszłość chwalone Misery, To! czy Cmętaż dla zwieżaków, więc to się może jeszcze zmienić. Chociaż na pewno nie spadnie z tronu MW.
charande - 5 Grudnia 2014, 22:22
Czytałam dużo książek Kinga, jedne mi się podobały bardziej, inne mniej, jeszcze inne wcale. Moim zdaniem najlepiej mu wychodzi obyczajówka - opisywanie życia codziennego oraz portrety psychologiczne bohaterów - ale nie da się ukryć, że potrafi straaaasznie lać wodę. Ma też nieuleczalną skłonność do epatowania płynami ustrojowymi i produktami przemiany materii - już pal sześć jakieś pełzające śluzy i inne rozbryźnięte jelita, ale odnoszę wrażenie, że w jego książkach bohaterowie notorycznie rzygają albo mają biegunkę
Najbardziej podobały mi się "To", "Martwa strefa", "Skazani na Shawshank" i "Christine". Do "Bastionu" mam stosunek mieszany - czytany kilkanaście lat temu spodobał mi się, przeczytany powtórnie po 30. urodzinach już nie zachwycił. "Zielona mila" i "Langoliery" są w połowie rewelacyjne, a w połowie koszmarnie przegadane. "Misery", "Carrie", "Cujo", "Smętarz dla zwierzaków" - przeczytane, ale bez szału. Mrocznej Wieży nie znam.
Romek P. - 5 Grudnia 2014, 23:28
nureczka napisał/a | A moim faworytem są Skazani na Shawshank. |
O tak. Dla mnie to numer dwa, po "Dolores Claiborne".
Chal-Chenet - 6 Grudnia 2014, 09:31
Ja zaś byłem pod ogromnym wrażeniem po przeczytaniu "Regulatorów". A na równi z nią stawiam "Powołanie Trójki" To moje ulubione od SK.
Lowenna - 6 Grudnia 2014, 10:14
Rzeczypospolita Magiczna CF Frąca. Na kilkugodzinną podróż środkami komunikacji publicznej jak najbardziej. Nie jest to lektura szczególnie absorbująca i wymagająca
Magnis - 6 Grudnia 2014, 17:17
Anthony Bruno Iceman : historia mordercy
Rzecz o Richardzie Kuklińskim, który okazał się wielokrotnym mordercą. Autor przedstawia postać na podstawie zeznań świadków i dokumentów. Nie powiem czyta się dobrze, ale jednak trochę mi tutaj czegoś zabrakło.
merula - 7 Grudnia 2014, 10:34
Witchma napisał/a | Stormbringer napisał/a | Mam na imię Maciek i nie przeczytałem Mrocznej Wieży. |
A nie przeczytałam i wcale nie planuję jest zgodne z regulaminem kółka? |
zdecydowanie dopisuję się do tego kółka. nie wiem czemu, ale jakoś absolutnie nie ciągnie mnie do poznania twórczości Kinga. coś chyba kiedyś miałam w ręku, ale nawet jeśli tak, to wyparłam co i kiedy.
a Abercrombiego i Sandersona trzymam sobie na święta. jak bozia pozwoli, to będę miała trochę czasu i któreś skończę.
Agi - 7 Grudnia 2014, 11:05
Skończyłam cykl Lilian J. Braun - Kot, który..., w sumie 29 mikropowieści. Brardziej od intrygi kryminalnej bawiła mnie otoczka obyczajowa.
Teraz zaczęłam "Tajemnicę diabelskiego kręgu" Anny Kańtoch. Czyta się świetnie.
Chal-Chenet - 7 Grudnia 2014, 11:58
Stephen King - Wilki z Calla
Nadal mi ten cykl leży.
Chal-Chenet - 8 Grudnia 2014, 09:58
Sapkowski - Krew Elfów
Ta powieść płynie. Od pierwszej do ostatniej strony czyta się ją wyśmienicie, nie ma tu zbędnego słowa, bohaterowie z miejsca chwytają za serce, a akcja porywa.
Być może to wstyd, że przeczytałem ją dopiero teraz (do tej pory znałem jedynie dwa tomy opowiadań o wiedźminie i "Sezon Burz"), tym niemniej stare porzekadło mówi prawdę. Lepiej późno niż wcale.
Jestem stuprocentowo usatysfakcjonowany lekturą.
10/10
Magnis - 10 Grudnia 2014, 15:22
Ellery Queen Przeklęte miasto - bardzo dobry kryminał angielski. Historia jest interesująca, śledztwo i wydarzenia śledzi się z ciekawością, a samo zakończenie zaskakujące. Autorzy w znakomity sposób tworzą tło obyczajowe i dzieje małego miasteczka. Do tego dochodzi interesująca postać pana Queena, który zostaje w to wszystko wmieszany. Czyta się fajnie. Ocena 7.5/10.
|
|
|