Zadomowienie - powitania na forum - Biją :)
Lynx - 14 Grudnia 2005, 14:46
Biały Wilk napisał/a | równiez witam nowy ostrozęby narybek |
A podziękować , podziękować za urocze witanko.Ukłony przyjęte, widać gentelmana.
krisu napisał/a | użyłem soli oczywiście |
Lynx radośnie roześmiana otrzepała futerko a następnie pokazała ząbki....te jadowe też.
Lynx - 14 Grudnia 2005, 14:49
Wyciągam bazookę w odpowiedzi... (bo miecz mi się w uprzęży zaplątał)
mawete - 14 Grudnia 2005, 14:53
Lynx: e tam... z lecącego śmigłowca nie trafisz bazooką żebyś nie wiem co robiła.... zresztą jestem dobrze okopany i leże sobie w folijce... celuj jak potrafisz...
Czarny - 14 Grudnia 2005, 14:55
Chyba, że celować nie będzie, wtedy trafi na pewno. Co to znaczy w folijce, zaworkowany denat
Lynx - 14 Grudnia 2005, 14:57
No to napalmem!
W folijce? Będzie pieczeń z kartofelkami!
Wielki K - 14 Grudnia 2005, 15:00
Witam!!! Nie wiem, czy dobrze trafiłem, ale gdzieś mi sie obiło o oczy, że tu jakieś fiction jest i że niby jeszcze sajens. Jak dla mnie mieszanka wybuchowa...
Margot - 14 Grudnia 2005, 15:27
<z trudem targa młot ciągnąc go po ziemi w tumanach kurzu, po czym sprężywszy się, uderza z rozmachem - bum! Echo się niesie po górach i dolinach frankijskiego imperium>
Uch, przez te zabytki dostanę uczulenia na kurz!
Witaj, Wielki K!
Pako - 14 Grudnia 2005, 16:27
I ja także przyłączam się do jakże serdecznych powitań do każdego nowego z osobna i do wszytkich naraz A macie! co wy mi się tu po przywitalni szwędacie Już mi pisać
Czarny - 14 Grudnia 2005, 16:28
Echo ucichło, kurz opadł, a nad nieprzytomnym Wielkim K kumuluje się Czarna chmura. Lecz i ona znika po chwili, przeradzając się w BARDZO KWAŚNY DESZCZ, który z sykiem wżera się w najgłęsze organa.
Miło mi
elam - 14 Grudnia 2005, 16:41
o, w koncu troche swiezego mieska do obgryzienia... witam serdecznie wszystkich nowoprzybylych i zapraszam na kolacje
Rodion - 14 Grudnia 2005, 16:43
Kurz do końca nie zdołał opaść, gdy na horyzoncie pojawił się rosnący szybko obłok. po chwili widać już bylo jadący szybko PZ lV, blachy oslon kekotały glośniej od wyjącego na najwyższych obrotach śilnika! POdnoszący się po otrzymanych ciosach Wielki K, trafił prosto pod gąsinice! Nim czołg zniknął w dali, rozleglo się stlumione przez piekielny hałas, WITAAJ!!!...
Anonymous - 14 Grudnia 2005, 17:36
No to masz, żebyś nie mówił że sie nie przywitałem, powiedział Krisu i pacnął delikwenta gumowym kurczakiem.Witaj Wielki K.
Lynx - 14 Grudnia 2005, 17:36
Z uśmiechem i jadem ociekającym z kłów wyplątałam wreszcie miecz z uprzęży i...ciach po bebechach... . Witaj Wielki K.
gorat - 14 Grudnia 2005, 18:17
Lynx?!? O, pierwszy raz widzę, aby przeglądarka internetowa sama buszowała w sieci No to masz na powitanie "błąd krytyczny"
A Wielkiego K potraktuję Shrinkerem. Ale się chłopina ucieszy, jak ktoś go przypadkiem rozdepcze...
Baylay - 14 Grudnia 2005, 19:14
A ja myślałem , że mnie wdepczecie w ziemię (lub cokolwiek innego) , wyciągniecie , rozstrzelacie , rozedrzecie , poskładacie kawałki używając kleju marki Lepkol (pamięta ktoś?) , wrzucicie do kotła z wrzącą smołą , wymyjecie kwasem , wyrwiecie wszystkie włosy porastające głowę (che che , niewiele zostało) używając depilatora Braun aż wreszcie (o zgrozo) zakopiecie po szyję na plaży nudystów w trakcie wyborów Miss Natura 2248. Łatwo poszło...
Margot - 14 Grudnia 2005, 19:16
Baylay napisał/a | A ja myślałem , że mnie wdepczecie w ziemię (lub cokolwiek innego) , wyciągniecie , rozstrzelacie , rozedrzecie , poskładacie kawałki używając kleju marki Lepkol (pamięta ktoś?) , wrzucicie do kotła z wrzącą smołą , wymyjecie kwasem , wyrwiecie wszystkie włosy porastające głowę (che che , niewiele zostało) używając depilatora Braun aż wreszcie (o zgrozo) zakopiecie po szyję na plaży nudystów w trakcie wyborów Miss Natura 2248. Łatwo poszło... |
Marzyciel!
Nastał czas komerchy i my tu odwalamy masówkę
Zawsze jednak możesz spróbować na jakimś nowym, jest nadzieja, że Ci odda
Argael - 14 Grudnia 2005, 19:19
Witam wszystkich nowych!
Zamachuje się mieczem na głowę Wielkiego K., ale już jej tam nie ma, bo został zmniejszony goratowym shrinkerem. Chwilę rozgląda się, zdezorientowany, po czym wzrusza ramionami, biegnie w stronę Lynx (przy okazji rozdeptując malutkiego Wielkiego), przeskakuje nad nią, obraca się w powietrzu, po czym ląduje jej za plecami i tnie ją po plecach dwa razy na krzyż.
Rodion - 14 Grudnia 2005, 19:58
NO, czolg do garażu odstawilem i blachy nadwątlone wyklepalem.
Dla wszytkich, co ich godnie nie powitalem:
Seria z dzialka MK 108 i bąbka udarowa pod nogi!
Baylay!
Oni tu nie "komerchę", ale coś całkiem innego odstawiają!
Panna gladka się objawiła i z mordowni zamtuz się zrobił! Buzi, buzi i inne czy... się odrazu pojawily!
A dla ciebie mam, jesli tak prosisz, wiszenie nad mrowiskiem z oskórowanymi nogami posmarowanymi miodem!
Bulaaa! Haaa, haaa....!!!
Czarny - 14 Grudnia 2005, 20:02
Zazdrościsz, bo się spóźniłeś
Lynx - 14 Grudnia 2005, 20:16
Argael napisał/a | przeskakuje nad nią, obraca się w powietrzu, po czym ląduje jej za plecami i tnie ją po plecach dwa razy na krzyż. |
Lynx z kocią gracją unika ciosu anastępnie przewraca się na plecy i zatapia kły jadowe w nodze przeciwnika...
Baylay napisał/a | Łatwo poszło... |
Za łatwo ...ale czas to nadrobić.... na specjalne zyczenie mieczyk ci mój ze świstem radośnie obcina to i owo na powitanie zamiast podania rączki do ucałowania...
A na TVP 2 leci " Operacja Koza " i z czym Wam się to kojarzy?
Margot - 14 Grudnia 2005, 20:20
O! Szermierze się pojawili! Natchnieni!
Tylko proszę mi tu żadnych czapeczek i innych śmieci nie rozrzucać!
Ach! Jak ja lubię ludzi z mieczami
Baylay - 14 Grudnia 2005, 20:22
Dzięki Rodion , choć z miodu to lubię tylko Krupnik...
Lynx , obetnij coś innego niż to i owo , błagam!!! Może się nam jeszcze przyda a tego i owego Lepkolem nie dokleimy...
Czarny - 14 Grudnia 2005, 20:24
Ja wolę z toporami, ale dobry miecz nie jest zły.
Coś leci, zbliża się po krzywej balistycznej, tak tak to nie superman, to pocisk
Jebut !!!!
Po Baylayu zostało coś na kształt leyu
Sasori - 14 Grudnia 2005, 21:15
Witam wszystkich zebranych!
Możecie mi mówić Loretta.
gorat - 14 Grudnia 2005, 21:22
Witam! Może zakopać w topiącym się piasku?
Najpierw jednak rzut na węgle. Rozżarzone rzecz jasna
Sasori - 14 Grudnia 2005, 21:38
Uważaj, gwizdek mam na podorędziu.
Rodion - 14 Grudnia 2005, 21:42
Sasori napisał/a | Możecie mi mówić Loretta. |
Nienawidzę zboczeńców!
I morgenszternem go w łeb i jeszcze raz i jeszce..i ..... i !
Łup, łup,łup.....
Ach! Zmachałem się nie wąsko!
Hej! co tu robią te buty!
W środku pływa czyjś mózg! Błe...! Cześć??
Czarny - 15 Grudnia 2005, 07:03
Loretta masz bobrze noski.
Mózg w butach, to musi być chodzący geniusz.
Tu Sadystyczny Front Horroru i Humoru Loretto zostałaś uznana za "fantastyczną" kobietę. (żeby bardziej zamieszać Ci w głowie przelewanie mózgu z buta do buta)
Margot - 15 Grudnia 2005, 10:12
No, widzę, że się chłopcy rozkręcacie
Cześć, Sasori, Loretta, czy jak Ci tam! Witaj na forum!
<zgrabnie przelewa mózg z butów do wiaderka i wsypuje proszek>
E... E-leganckie pranie mózgu. Nabrudziliście tu trochę, trzeba posprzątać, bo co sobie nowi pomyślą? Że tu jakieś bałaganiarskie towarzystwo niegodne uwagi z powodu braku elementarnej kultury. Ale zaraz to naprawimy
Sasori - 15 Grudnia 2005, 10:32
Dziękuję za ciepłe przywitanie. I nie obawiaj się, Margot, ja sobie nic nie pomyślę - i to bynajmniej nie dlatego, że mój mózg został zmasakrowany młotem czy czymśtam, ale dlatego że do tak zwanej "kultury" mam raczej luźne podejście (szkoda na nią życia;)).
|
|
|