Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
Duke - 6 Kwietnia 2006, 15:34
A mnie Gucio lata i bende cie Mikrosyfu trzymać. Wirusów sie nie boję, bo net mam tylko w pracy, a tam są takie zabezpieczenia że ho ho a może nawet lepiej. Co do Fire foxa, to obiektywnie muszę przynać że nie byłem z niego zadowolony. Na początku to było coś, ale teraz muliło toto jak nie wiem co. Dodatkowo to lubie sobie pogierczyć od czasu do czasu, a pod Linuchem Xcoma nie odpalę tak więc u mnie zostaje klasyczna wingroza 98 SE
Pako - 6 Kwietnia 2006, 15:51
Jak już windows to tylko 2000/xp, 98 wywalało błedy przy procesie bezczynności
FF fakt, trochę obiciąża kompa, ale za to te możliwości. No jeśli już się zainstaluje MyIE2 to jeszcze da sie zyć. Ale na zwykłym IE? nie ma bata... bez zakładek/kart nie dam rady
GAndrel - 6 Kwietnia 2006, 17:18
Pako napisał/a | Musze w końcu spróbować tego linuksa, tylko kumpel płytkę zgubił z ubuntu :( |
Mogę Ci wysłać, ale mam tylko wersję 5.04 Hoary Hedgehog. Czyli jest to w tej chwili prawie dwie wersje w tył.
Elam, 4 godzinna reinstalacja to ma być plus? Wybacz ale ja wolę niczego nie formatować i reinstalować. Na jednym komputerze mam Debiana od chyba trzech lat. Już dwa razy przechodził upgrade do nowszych wersji. Ale formatowanie? Strata czasu. Już lepiej po świeżej instalacji zrobić obraz partycji i ją odyskiwac w razie problemów. BTW z windowsem też tak można zrobić.
Wirusy. Unixowe też powstają. W laboratoriach. Pierwszy na świecie wirus był wirusem unixowym. Powstał w laboratorium i zademonstrowano nim możliwość pisania wirusów. Wirusów na linuxa nie pisze się nie dlatego, że za mało ich jest zaistalowanych. ( Tak w ogóle to pewnie się pisze, i osoba która jako pierwsza napisze wirusa linuxowego, który wywoła ogólnoświatową epidemię wśród linuxowych maszyn dostanie ( nieoficjalnie) górę złota od Microsoftu. A na linuxach chodzi duża część serwerów. )
Wirusy na linuxa po prostu nie mają szans się rozprzestrzenić. To co jest takie dobre dla elam, czyli ten monopol i "bliźniaczość" windowsów na wszystkich komputerach sprawia, że wirusy, robaki, trojany tak łatwo się rozprzestrzeniają. Po prostu na wszystkich komputerach windowsówych są te same dziury, więc wirus zawsze trafia w te same słabe punkty. Epidemia gotowa.
A każdy linuks praktycznie jest inny. Oficjalne jądro jest w tej chwili w wersji 2.6.16.1, rozwojowe w wersji 2.6.17-rc1. Oficjalne jądro jest i tak łatane przez twórców poszczególnych dystrybucji. Do tego dochodzą starsze wersje z gałęzi 2.6. A do tego dochodzą stare jądra z gałęzi 2.4, a czasami nawet z gałęzi 2.2. A nawet te same wersje skompilowane na róznych komputerach mogą się roznić między sobą. Żeby wirus mógł się rozprzstrzenić, musiałby trafic w dziurę obecną we wszystkich tych jądrach. A to jest praktycznie niemożliwe. Wirus potrzebuje komputerów, żeby się rozprzestrzenić, tylko że nie moze ich zdobyć, więc epidemia błyskawicznie wygasa. Z tym, że jeszcze nie słyszałem o wirusie, który by choć spróbował wywołać wrażenie, że ma potencjał na wywołanie wrażenia, że może wywołać epidemię wśród Linuxów.
Przeprawszam za przydługi wywód. ;) A teraz i tak każdy zostanie przy swoim ulubionym systemie, ze swoim ulubionym oprogramowaniem w swojej ulubionej konfiguracji.
Iscariote - 6 Kwietnia 2006, 20:04
Patrze na post GAndrela i jedyne co mi się w jego poście spodobało to ostatnie zdanie
Masz racje, ludzie już tacy są, że zostają przy swoich przyzwyczajeniach.
A przy okazji zrozumiałem co znaczy Luźna rozmowa
elam - 6 Kwietnia 2006, 21:14
hmm, jak to mowia, tylko krowa nie zmienia nigdy zdania, wiec moze kiedys przerzuce sie na cos innego, ale na razie jest mi dobrze tak, jak jest.
Urbaniuk - 6 Kwietnia 2006, 22:23
Elam: moze dlatego, ze jem cebule?
Nie dziwota ze nie było go w ostatnim SFF&H
GAndrel - 6 Kwietnia 2006, 23:04
Iscariote napisał/a | Patrze na post GAndrela i jedyne co mi się w jego poście spodobało to ostatnie zdanie :D (...) |
Zakończenia są najważniejsze. Wiadomo kogo sie po nich poznaje. ;)
elam - 6 Kwietnia 2006, 23:32
coz, Nurs mnie juz prosil, zebym tyle cebuli nie jadla, bo dla innych zabraknie..
ale coz ja na to poradze, dla mnie to po prostu przysmak, pod kazda postacia, na surowo, po usmazeniu czy ugotowaniu.. mozna nawet udusic - tez pycha....
no i nabroilam.
obiecuje, bede troche mniej jesc, zeby i dla was, drodzy czytelnicy sffh, starczylo.
pamietajcie, cebula to panaceum, remedium na wszystko. kto sie cebula zywi, zyc bedzie dlugo i szczesliwie.
kurcze, moze napisze to w innym watku?
Rafał - 7 Kwietnia 2006, 07:56
Cytat | ELAM: pamietajcie, cebula to panaceum, remedium na wszystko. kto sie cebula zywi, zyc bedzie dlugo i szczesliwie.
kurcze, moze napisze to w innym watku? |
Dwa lata tamu w Indiach w wyniku zamieszek między dwiema wioskami zginęło coś koło setki osób. Poszło o dwie wywrotki cebuli, które mieszkańcy chcieli zagarnąć dla siebie. Cebula jest traktowanaw tym regionie jako podstawowe panaceum na wszystko o podstawa kuchni. Już wiem skąd Elam pochodzi ...
elam - 7 Kwietnia 2006, 11:53
taaa, moj tata jest potomkiem Hunow...
... a mama, nie wiem. mama wygladala normalnie...
gorat - 7 Kwietnia 2006, 12:17
elam napisał/a | kurcze, moze napisze to w innym watku? |
Tym?
elam - 7 Kwietnia 2006, 12:21
tak, o tym watku myslalam.. ale przestraszylam sie, ze moze mnie jakis moderator o offtopowanie oskarzyc i czosnkiem pogonic (a, tez bardzoe lubie... )
Lu - 7 Kwietnia 2006, 12:41
GAndrel:
Cytat | Z tym, że jeszcze nie słyszałem o wirusie, który by choć spróbował wywołać wrażenie, że ma potencjał na wywołanie wrażenia, że może wywołać epidemię wśród Linuxów.
|
Zachęciłeś mnie... może nawet kiedyś postanowię się przerzucić.....
BTW to jest chyba najdłuższy post jaki napisałeś i w dodatku nie zawiera żadnego linka...
Kiedyś, kiedy jeszcze pracowałam w banku, moja koleżanka wpadła z hukiem do pokoju dyrektorki, upadła na podłoge i zaczęła walić pięściami i nogami w podłogę krzycząc: "Ja chcę pracować w bibliotece!!!!" Teraz już rozumiem co chciała przez to powiedzieć
Lu - 7 Kwietnia 2006, 12:55
Rafał:
Cytat | Cebula jest traktowanaw tym regionie jako podstawowe panaceum na wszystko o podstawa kuchni. Już wiem skąd Elam pochodzi ... |
dobre!
Elam:
Cytat | dla mnie to po prostu przysmak, pod kazda postacia, na surowo, po usmazeniu czy ugotowaniu.. mozna nawet udusic - tez pycha.... |
A wiesz, ze cebula i czosnek zawierają w gruncie rzeczy te same pierwiastki i inne składniki, które zwiększają odpornosć organizmu a nawet lecza... wszak czosnek to naturalny antybiotyk, cebula również, jednak zawiera te składniki w mniejszym stężeniu. Osobiście za cebula nie przepadam, jestem za to wielką miłośniczką czosnku - mogę dodawać go do wszystkiego (słodyczy jakoś nie lubię, wiec nie piekę ciast i nie robię deserów ).
Efekt jest ten sam . Człowiek jest zdrowszy
dzejes - 7 Kwietnia 2006, 12:58
Cytat |
Efekt jest ten sam . Człowiek jest zdrowszy |
I ma więcej luzu w autobusie
Piech - 7 Kwietnia 2006, 14:07
One onion a day keeps the doctor away
Two onions a day keep everybody away.
Duke - 7 Kwietnia 2006, 14:13
Słyszałem o diecie czonskowej - jemy co chcemy, kiedy chcemy, ale pod warunkiem, że do każdego posiłku dodamy 2 główki czosnku. Generalnie to nie chudniemy, ale odległość optycznie wyszczupla
gorat - 7 Kwietnia 2006, 15:12
elam napisał/a | tak, o tym watku myslalam.. ale przestraszylam sie, ze moze mnie jakis moderator o offtopowanie oskarzyc i czosnkiem pogonic (a, tez bardzoe lubie... ) |
Pisz, pisz - nazwisko się zgadza...
JWL
elam - 7 Kwietnia 2006, 15:30
cebula i czosnek zawieraja czesc takich samych skladnikow, ale nie wszystkie,
w cebuli wystepuja witaminy A,B,C, magnez, fosfor, potas, jakies pochodne siarki, bioflawonoidy (mam nadzieje, ze tak sie to po polsku nazywa, bo zagladam wlasnie do francuskiej ksiazki ) cukier i olejki eteryczne, obniza poziom cholesterolu, stymuluje uklad trawienny i krazenia. dzieki wlasciwosciom antybiotycznym zwalcza kaszel, katar i stany grypowe.
czosnek teraz: przede wszystkim zawiera ten olejek eteryczny - allicine, i liczne zwiazki siarkowe (sorry, dawno chemii nie mialam Allicyna jest poteznym antykoagulantem, wiec zapobiega tworzeniu sie zatorow we krwi, pomaga rozpuszczac te juz powstale, chroni przed chorobami krazenia. obniza cisnienie krwi !!! obniza takze poziom tworzenia sie cholesterolu w watrobie i pomaga usuwac go z organizmu. allycyna jest tez antybiotykiem - pomaga zwalczac objawy grypy i przeziebienia, katar przede wszystkim. pomaga zachowac rownowage bakteriologiczna jelit, zwalczajac pasozyty.
1 zabek czosnku i 1 glowka cebuli dziennie w zupelnosci wystarczy, by bez nieprzyjemnych zapachow zyc dlugo i zdrowo. niestety, szczescia nie gwarantuje.
Pako - 7 Kwietnia 2006, 21:27
GAndrel - jakby co to sie zgłosze, na razie kumpla pomęczę jeszcze trochę
A ile się tu człowek zdrowych rzeczy dowie! Cebula pycha, czosnek również!
Dieta - genialne
GAndrel - 7 Kwietnia 2006, 21:35
Lu:
Cytat |
BTW to jest chyba najdłuższy post jaki napisałeś i w dodatku nie zawiera żadnego linka... :wink: :lol: |
To dobrze czy źle? ;)
Cytat | Kiedyś, kiedy jeszcze pracowałam w banku, moja koleżanka wpadła z hukiem do pokoju dyrektorki, upadła na podłoge i zaczęła walić pięściami i nogami w podłogę krzycząc: Ja chcę pracować w bibliotece!!!! Teraz już rozumiem co chciała przez to powiedzieć :wink: :mrgreen: |
Ja nie wiem. ;> I pracuję nad zmianą pracy.
Pako, jeśli się zdecydujesz dasz znać. Bierz pod uwagę, że na początku maja wyjdzie nowa wersja - 6.06 Dapper Drake. ;)
Pako - 7 Kwietnia 2006, 21:47
Ah... jakbym miał swojego kompa, laptopa jakiegoś starszego, to bym poeksperymentował aż miło. A tak, to ściągać wersji live nie ma jak, płyt nie ma... Kasy na przesyłkę nie ma
Cóż, kumpla pomęczę, w końcu przyniesie
GAndrel - 7 Kwietnia 2006, 23:03
O koszty nie powinieneś się martwić. Ja ewentualnie nic nie policzę, a jeżeli chcesz nowszą wersję to Canonical też rozsyła nie żądając niczego w zamian. A wysyłają teraz wersję 5.10 (Breezy Badger). Jak już wspominałem na początku maja zaczną zbierać zamówienia na 6.06.
Nie wspominałem, że Linux jest tani?
Pako - 7 Kwietnia 2006, 23:08
Linux jest tani, wspominałeś
To najwyżej potem się odezwę jakby co, teraz nie będę miał i tak czasu na zabawy z tym. A i przesyłka od firmy mi się nie opłaca, albo raczej im się nie opłaca. Co będe z nich sępił, jak kumpel ma, tylko biczem trza pogonić
Ziuta - 7 Kwietnia 2006, 23:23
A teraz coś z zupełnie innej beczki.
Bitą godzine spędziłęm na polu, robiąc zdjęcia Ksieżyca i Saturna. Wybiorę najładniejsze i wrzucę jutro na forum.
GAndrel - 7 Kwietnia 2006, 23:36
Ciepło dziś. Ja robiłem zdjęcia Księżyca, Jowisza i Saturna przy 20°C mrozie.
Pako - 7 Kwietnia 2006, 23:38
O... wrzuć z chęcią zobaczę
No i fakt, pora skończyć techniczną pogadankę Wiosna jest, kweicień plecień. Przedwczoraj śnieg, wczoraj zimno jak diabli, a dziś słoneczko było Piękna pogoda wiosenna
Ziuta - 8 Kwietnia 2006, 12:14
Wrzucę, wrzucę. Niestety było dosyć ciepło i powietrze drgało. Nie espominając nawet o smogu znad całego Krakowa. Zdjęcia nawet wyszły, z 40 kilka nadaje się do pokazania. Książyc jest OK. Gorzej z Saturnem. Na większości wyszedł niedoścwietlony lub prześcwietlony. Na dwu-trzech wytaźnie widać tarczę planety i pierścień (Szczeliny Cassiniego brak, złe warunki). Naocznie widziałem Gannimedesa (jasny, wyraźny punkt na godzinie ósmej, jeżeli przyjąć, że Saturn jest w centrum cyferblatu). Postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym. Bedę się uczyć do późna w nocy, a potem wyjdę ze sprzętam i pogapię się na Jowisza
mawete - 10 Kwietnia 2006, 09:48
Kupiłem sobie nową zabawkę (MP 38/40)... i bedę ją czyścił... "lubie te robote..."
Rodion - 10 Kwietnia 2006, 11:11
Chyba nie orginal?
|
|
|