To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Z grobu Fidela - Rzeźnia nr 5

Martva - 9 Stycznia 2010, 19:13

dzejes napisał/a
Fidel umrze z zachwytu,


Padnie. Jak już.

Jedenastka - 9 Stycznia 2010, 19:18

lucek napisał/a
Niechrześcijańsko postępujesz, Jedenastko, odmawiając mi Pereł Swego Rozumienia i Światła Swej Mądrości.

Dziękuję za wyrazy uwielbienia dla mego Rozumienia i Mądrości. Jesteś bardzo miły.
Gdybyś jeszcze ucałował moją dłoń...

lucek, wytłumacz mi proszę, jak postępują chrześcijanie (siebie do nich chyba nie zaliczam).

lucek - 9 Stycznia 2010, 19:21

Jedenastka napisał/a
Dziękuję za wyrazy uwielbienia dla mego Rozumienia i Mądrości. Jesteś bardzo miły.

Do usług, zawsze do usług. Inkwizycja jest po to, aby służyć.

Jedenastka napisał/a
Gdybyś jeszcze ucałował moją dłoń...

Obawiam się, że po pierwsze ryjem do Warszawy nie sięgnę, a po drugie, to mógłbym oślinić, bom burak, cham i prostak :-)

Jedenastka napisał/a

lucek, wytłumacz mi proszę, jak postępują chrześcijanie (siebie do nich chyba nie zaliczam).

Chrześcijanin postępuje miłosiernie i nie odmawia bliźniemu pomocy. No a poza tym - chrześcijanin tańczy.

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 19:52

ach och ech ...fidel delikatnie i czule :>
czule go więc się zglebuje, powoli rozbierze i delikatnie zwiąże :>
:evil: :twisted:

Kruk Siwy - 9 Stycznia 2010, 19:57

a potem ułoży na biureczku i da się różę w pyszczek...
hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 19:59

ha! a na biureczku będą leżały dokumenty i forsa :mrgreen:
lucek - 9 Stycznia 2010, 20:01

Kruk Siwy napisał/a
a potem ułoży na biureczku i da się różę w pyszczek...

Jabłuszko i do piekarnika.

ihan - 9 Stycznia 2010, 20:02

Hmmm, w pyszczek powiadasz. No niby też na "p".
Swoją drogą przerażająca ta (tę?) młodzież i zaczynam rozumieć czemu rola bożyszcza może być przerażająca.

Edit: lucek: na trzy zdrowaśki?

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 20:03

ee a w pupcię się mu wsadzi drugą różę :> :twisted:
ihan - 9 Stycznia 2010, 20:04

Wiedziałam, mówiłam, ostrzegałam [kiwa głową]. Wychowanie bezstresowe, pffff, tylko jedno w głowie. Róże i róże.
Martva - 9 Stycznia 2010, 20:06

hardgirl123 napisał/a
czule go więc się zglebuje, powoli rozbierze i delikatnie zwiąże :>


A potem podkuli się ogonek i szybciutko ucieknie przed jego żoną :twisted:

Kruk Siwy - 9 Stycznia 2010, 20:07

W pupcię drugie jabłko. Szarą renetę. Pomysł z Fidelem pieczonym i podanym na półmisku jest niezły.
Jakby go ugarnirować?

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 20:07

ihan, ja nie byłam bezstresowo wychowywana
Martva, a jego żona zna karate żeby się bać:>???

ihan - 9 Stycznia 2010, 20:11

hardgirl, jego żona przede wszystkim zna Fidela i nie chodzi z urwanymi lusterkami. To ci powinno dać dużo do myślenia.
dalambert - 9 Stycznia 2010, 20:11

Martva napisał/a
A potem podkuli się ogonek
FIDELOWI :!: :?:
ihan - 9 Stycznia 2010, 20:13

dalambercie, gdybym nie opanowała zakrztuszenia się herbatą byłbyś wpisany jako przyczyna zgonu.
lucek - 9 Stycznia 2010, 20:13

Kruk Siwy napisał/a

Jakby go ugarnirować?


Siekany kiszony ogóreczek, stakanczyki i karafa zmrożonej wódeczki, bo na trzeźwo Fidela jadł nie będę, a ogóreczek do wódeczki to jak.. hm.. bóg ojciec i duch święty? Albo inne dwie rzeczy, które idą w parze doskonale.

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 20:13

ihan napisał/a
nie chodzi z urwanymi lusterkami

a co to znaczy :mrgreen: ????

ihan - 9 Stycznia 2010, 20:16

hardgirl, podpowiadać ci nie będę.

Zastanawiające jak kończą Bogowie. Najpierw na świeczniku, potem w piekarniku.

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 20:17

ihan, podpowiedz bo ja na takich kobiecych przenośniach się nie znam :mrgreen:
Gwynhwar - 9 Stycznia 2010, 20:18

A na czym Ty się znasz, dziewczyno?
Kruk Siwy - 9 Stycznia 2010, 20:19

Fidel maniakalnie urywa lusterka. Zobaczy i urywa. A to fryzjerowi, a to dentyście wszystko jedno.
A jego małżonka ma nie urwane. Czyli? Albo jest szybka, albo Fidel czuje do niej wielki szacunek powiązany z obawą, że ONA mu coś urwie.

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 20:20

Gwynhwar, nie pozwalaj sobie za dużo bo powoli mnie zaczynasz wkurzać!!!!
Jedenastka - 9 Stycznia 2010, 20:21

Ja bym nie chciała piec Fidela.
Jak ma być w scenerii biurowej to ewentualnie tylko przez chwilę na kolanach bym u niego posiedziała przy biurku... tylko zdjęć nie róbcie, bo strasznie boję się żony, która zna karate.

Martva - 9 Stycznia 2010, 20:22

hardgirl123 napisał/a
a co to znaczy :mrgreen: ????


Jak będziesz starsza, to się dowiesz.

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 20:22

Jedenastka, co tam karate, weźmiemy sobie obstawę :>
lucek - 9 Stycznia 2010, 20:22

ihan napisał/a
Zastanawiające jak kończą Bogowie. Najpierw na świeczniku, potem w piekarniku.

O tempora, o mores, chciałoby się zakrzyknąć, ale usta zatkane jabłkiem...

hardgirl123 - 9 Stycznia 2010, 20:23

Martva, pfffff
no Ty niby starsza jesteś.... ale stra to raczej nie.. :bravo

ihan - 9 Stycznia 2010, 20:23

nieistotne ... ciach
Martva - 9 Stycznia 2010, 20:23

<tu był post z niejednoznacznie sympatycznym cytatem, a w ogóle ładna dziś pogoda. I o! Lampa!>


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group