To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 29. Zagłosuj do 5 maja!

Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2008, 21:40

Adashi, ale ani mi w glowie bylo dyskutować o gatunkach tudziez odmianach (ozimina rulez). Temat calkiem inny był. Ale już mi sie dalej nie chce.
Adashi - 22 Kwietnia 2008, 21:43

Ależ, nie miałem na myśli dyskusji z Tobą, dyskusja z Tobą jest przecież niemożliwa, sprawiasz wrażenie, jakbyś uważał, że wszystko wiesz najlepiej :twisted:
Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2008, 21:47

a z czego wywnioskowałeś, że zgłosiłem akces?
Agi - 22 Kwietnia 2008, 21:49

Koniec offtopa z wycieczkami osobistymi :evil:
Kamilos - 23 Kwietnia 2008, 08:05

Srebrzyste pióra znakomite! Całe moje zdanie tutaj.
NURS - 23 Kwietnia 2008, 11:20

ciekawe, ale raczej Ducktales, czy Full Metal Alchemist?
Kamilos - 23 Kwietnia 2008, 13:49

tak, powiedzmy Advanced Ducktales ;)
banshee - 25 Kwietnia 2008, 10:03

Numerek słaby i cienki jak barszczyk, takiego już dawno nie czytałam!

Za wszelką cenę - wyleciało mi z pamięci już na drugi dzień, po zapoznaniu się z tekstem.
Infigen - po prostu nie przypadło mi do gustu.
Srebrzyste pióra - nie podobało mi się ani trochę, chyba nie zrozumiałam o co chodzi.
Trupi jad - miało ino fajny tytuł, treść przemęczyłam w pociągu i to była najdłuższa podróż w moim życiu, zdecydowanie nie moje klimaty.
Pięknie - dostaje ode mnie punkt, bo jako jedyne przeczytałam od razu.

ihan - 25 Kwietnia 2008, 21:58

Ocena numeru częściowa, bo nie udało mi się przeczytać ani "Trupiego Jadu" ani "Za wszelką cenę". Za to pozostałe opowiadania podobały mi się i nie mam nic przeciwko temu, aby kolejne numery były podobne. To może tylko o opowiadaniach, którym daje punkt:
Infigen Autor pojechał po uczuciach. Najbardziej elementarnych, jak strach przed śmiercią, strata bliskiej osoby, zagubienie. Zwykle nie lubię takich zabiegów, ale akurat wpisało się w mój podły nastrój, w osobiste doświadczenia ze starszymi osobami nie radzącymi sobie w świecie, gdzie panuje kult młodości. Punkt taki osobisty, za odczucia, bo rzeczywiście w opowiadaniu kwestia ceny nieśmiertelności jest kompletnie nieważna.
Pięknie!, fajny pomysł i świat zbudowany na pomyśle. Takie trochę "kino akcji",ale takich opowiadań ostatnio zbyt wiele nie ma. Czytało sie dobrze, bez zgrzytów, proszę o więcej.

elam - 26 Kwietnia 2008, 19:16

oj, oj. zaczytalam sie. swietny numer.

"Trupi jad" - w opowiadaniu Dawida tylko tytul mi sie podoba tak srednio, poza tym - bardzo lubie jego styl, wiec... plus.
"Srebrzyste piora" - ech. Zazdroszcze kolezance, ze pomysl przyszedl do niej, a nie do mnie ;) Przemowilo do mnie to opowiadanie. duuuuzy plus.
"Pieknie!" - wciagnelo, pozostawilo uczucie niedosytu i ochoty na dalszy ciag. czyli plus +...
"Infigen" - nooo dawno nie czytalam czegos rownie cynicznego, fantastycznego i dobrego. plus
"za wszelka cene" - jeszcze nei skonczylam, ale jak na razie zapowiada sie plusik :)

- no i na co tu zaglosowac??

na pewno na srebrzyste piora.... a drugi glos... drugi glos....
zostawie w kieszeni, bo nie moge sie zdecydowac :)

jak dla mnie, bardzo dobry numer !

MrMorgenstern - 26 Kwietnia 2008, 21:27

Witchma napisał/a

no cóż, jak Conana nie lubiłam, tak nie lubię, ale cieszy mnie, że autor podszedł do tematu z dystansem


po prostu przeczytaj Conana Howarda, śmiesza mnie takie wypowiedzi osób, które porównują, wyciągaja daleko posunięte wnioski, analizują i co tam jeszcze a nie znają.

Gdybyś czytała mianowicie, to byś wiedziała, że u Howarda jest dystans, chociazby w scenie, gdy Conan chciał wyrwać się z pułapki i zabił pojmujących go strażników, i juz mógł lajcikowo uciec, gdyby nie walnął z rozpedu w belkę nad drzwiami, czym stracił przytomność i wsadzono go do pierdla :D

Witchma - 26 Kwietnia 2008, 22:25

MrMorgenstern napisał/a
śmiesza mnie takie wypowiedzi osób, które porównują, wyciągaja daleko posunięte wnioski, analizują i co tam jeszcze a nie znają.


mnie śmieszą wypowiedzi osób, które wypowiadają się na temat, o którym nie mają (bo i mieć nie mogą) pojęcia... zacznijmy od tego, że czytałam Conana Howarda...

Fidel-F2 - 26 Kwietnia 2008, 22:40

Witchma, luzik, MrMorgenstern, nie jest sobie w stanie wyobrazić, że Conan może się komuś nie podobać, został uwarunkowany w dzieciństwie i podobne manewry powodują u niego zawieszanie sie systemu
MrMorgenstern - 26 Kwietnia 2008, 22:45

Spokojnie Fidelik, jest tu wielu fanów od Star Treka po Batmana, i trzeba się liczyć z ich zdaniem. Jak to na forum fantastycznym. Wąski grunt, tralala ;P:


Witchmo, z Twojej wypowiedzi wywnioskowałem, że nie było dystansu u Howarda, a jednak był, co Ci napisałem, bo mogłas już zapomniec Howarda. A zdarza się to nawet osobom od konkursu Howardowskiego :)

Fidel-F2 - 26 Kwietnia 2008, 22:50

MrMorgenstern, ty aby sie za bardzo nie spoufalasz?
Witchma - 26 Kwietnia 2008, 22:53

MrMorgenstern, nawet jeśli dystans był, to jakoś go nie zarejestrowałam, a każde opowiadanie było drogą przez mękę, po prostu Conan do mnie nie trafia i nic na to nie poradzę (bardzo przekonuje mnie za to Cohen :P )

Fidel, jestem spokojna... do czasu ;)

MrMorgenstern - 26 Kwietnia 2008, 22:58

Fidel-F2 napisał/a
MrMorgenstern, ty aby sie za bardzo nie spoufalasz?


a ty się aby za bardzo nie wtrącasz?

Fidel-F2 - 26 Kwietnia 2008, 23:11

ok, MrMorgenstern, daj znać kiedy sie będę mógł odzywać i gdzie
MrMorgenstern - 26 Kwietnia 2008, 23:19

a coż to: daj znać? wydaje mi się, że podałem argument i przykład, a rozmowę sprowadzono do osobistej utarczki. Jeśli jest argument to akurat życze sobie, aby dyskusja tyczyła tego argumentu. Na forum fantastycznym powinno się gadać o literaturze, przypominac klasyków a nie sprawiać, by wokół ich dzieł unosił się jakiś smrodek. Nieuzasadniony.
Fidel-F2 - 26 Kwietnia 2008, 23:27

więc nie ustawiaj mi granic, kiedy się mogę wtracać a kiedy nie

a dyskusja na starej zasadzie zachwytów nad Słowackim więc wtrąciłem się adekwatnie

MrMorgenstern - 27 Kwietnia 2008, 09:08

Fidel, ale nie wypowiedziałeś się na temat. Tradycyjnie. Jakbys nie miał nic do powiedzenia na temat. Tylko ogólniki :)
Fidel-F2 - 27 Kwietnia 2008, 09:55

Cytat
a dyskusja na starej zasadzie zachwytów nad Słowackim więc wtrąciłem się adekwatnie
czytaj ze zrozumieniem
ihan - 27 Kwietnia 2008, 10:12

Fidelu, przeginasz. MrMorgenstern bynajmniej nie napisał: ależ Howard jest wspaniały, a Conan to ho,ho, patrzcie i podziwiajcie. Podał konkretny przykład, przykład a nie: bo ja tak myślę mnie się podoba i wam też musi.
Fidel-F2 - 27 Kwietnia 2008, 10:47

MrMorgenstern napisał/a
po prostu przeczytaj Conana Howarda, śmiesza mnie takie wypowiedzi osób, które porównują, wyciągaja daleko posunięte wnioski, analizują i co tam jeszcze a nie znają.

ihan, ryli???

MrMorgenstern - 27 Kwietnia 2008, 10:48

ihan napisał/a
MrMorgenstern bynajmniej nie napisał: ależ Howard jest wspaniały, a Conan to ho,ho, patrzcie i podziwiajcie.


Ihan, dzięki za bezstronniczość. Uświadomiłaś mi też, w co Fidel chciał mnie wmanewrować, że niby bezmyslnie chwalę Howarda... nie wiem, po co on to robi :?

Fidel-F2 napisał/a
Cytat
a dyskusja na starej zasadzie zachwytów nad Słowackim więc wtrąciłem się adekwatnie
czytaj ze zrozumieniem


Ty też:

Cytat
Same ogólniki.

Fidel-F2 - 27 Kwietnia 2008, 10:52

MrMorgenstern, właśnie dlatego, kumasz?
MrMorgenstern - 27 Kwietnia 2008, 10:56

Może dlatego, że nie masz nic do powiedzenia i wkurza Cię, jak ktoś ma ;)
Fidel-F2 - 27 Kwietnia 2008, 11:08

trafiłeś w sedno, przy czym to nieistotne

EOT, nuda

NURS - 27 Kwietnia 2008, 11:31

Dajcie już spokój, koniec offtopu.
jewgienij - 27 Kwietnia 2008, 19:16

Ale tan offtop to już tradycja przy okazji opowiadań konkursowych, więc może pora powyjaśniać sobie pewne rzeczy.

ihan napisał/a
Fidelu, przeginasz. MrMorgenstern bynajmniej nie napisał: ależ Howard jest wspaniały, a Conan to ho,ho, patrzcie i podziwiajcie. Podał konkretny przykład, przykład a nie: bo ja tak myślę mnie się podoba i wam też musi.


Fidel zapewne nie czytał tylko tego jednego posta MrMorgensterna na tematy howardowskie, więc - w przeciwieństwie do Ciebie, ihan - zna już Jego stosunek do klasycznego Conana. Chyba zresztą wszyscy na forum ( patrz choćby temat konkursowy) wiedzą, że traktuje Howarda jak świętość i wymaga od innych, żeby podchodzili do tej twórczości jak do ksiąg objawionych. Trochę się urwałaś z choinki, niestety, bo spór ma już wielomiesięczną tradycję i nie trzeba wyciągać wniosków na podstawie jednego zdania :wink:

Nikt nie broni MrMorgensternowi napisać i opublikować coś wedle swojej receptury. Wtedy porównamy, kto sobie lepiej poradził. To chyba lepsze rozwiązanie niż pełne wyższości instruowanie bardziej doświadczonych autorów, co dokładnie mają podać na stół, jakby to była rozmowa z kelnerami. Krytyka krytyką, ale nikt, MrMorgensternie, nie będzie pisał pod Twoje dyktando.
Każdy autor pisze po swojemu, czego i Tobie życzę. :lol:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group