Mechaniczna pomarańcza [film] - Katyń
dalambert - 9 Października 2007, 14:36
Szara opończa napisał/a | a dzis w wyborczej wlasnie wylapalem tego ksiedza Rodzin Katynskich - i on wlasnie byl z takich ktorych zostawiono, trafil do Andersa |
Nie jakiegoś księdza guciu, tylko Ks. pralata Peszkowskiego kapelana Rodzin Katyńskich, ułana z wojny zresztą.Zmarłego wczoraj,
Rafał napisał/a | Jeśli obozy były hen, daleko za Uralem, to sam wiesz. Zabijała odległość. Bywało, że dwóch brało ze sobą trzeciego, aby go po drodze zjeść. Tego nijak nie pojmiesz |
Ostaszków, Kozielsk i Starobielsk za Uralem nie były tylko na Białorusi , Urainie i w Rosji centralnej, a wywózki ludności polskiej w latach 1939 -1941 były głównie do Kazachstanu, ale odległość i zimno i tak zabijały.
Co do oficerów ocalałch z obozów jenieckich to łącznie było ich kilkuset, natomiast kryteria są do dziś słodką tajemnicą ruskich , bo do akt NKWD naszych arvhiwistów praktycznie niedopuszczono.
Znany jest wybitny ekonomista , co to w swoich pracach porównywal ekonomię Sowietów i doakonania Adolfa H. w niemczech - siedział w Kozielsku, dowieźli go do stacji kolejowej pod Katyniem , i go tam herbatką poczestowano i zbrano " na dopros " na łubiankę, a reszta kolegów w czarnych autobusach pojechała w dal Człowiek był u Anders i po wojnie niezłą karierę naukową zrobił w Kanadzie, /wybaczcie nazwiska zapomniałem, ale ktoś je pewnie dorzuci/
Tomcich - 9 Października 2007, 17:50
Filmu nie widziałem, ale parę słów o technice mordowania. Niedawno skończyłem czytać Focus Historię poświęcony właśnie tej zbrodni.
Początkowo strzelano nad dołami, aby zaoszczędzić czasu i nie wozić żywych do więzienia, a potem martwych do lasu. Jednak niektórzy próbowali uciekać, w związku z tym przeniesiono egzekucje najprawdopodobniej do ośrodka wypoczynkowego NKWD pod Katyniem i siedziby obwodowej NKWD. Jeńców wprowadzano pojedynczo do pokoju, gdzie sprawdzano ich dane, a potem odprowadzano do celi gdzie czekał kat. Pod Katyniem strzały zagłuszał pracujący traktor, jednak później więźniów z Ostaszkowa i Starobielska mordowano w pokojach wyłożonych wojłokami, w celu wyciszenia, i podłogą posypaną trocinami. (Trociny znaleziono m.in. w ustach i tchawicy jednego z zabitych w Katyniu co pozwala właśnie sądzić, że został zabity w podobnym pokoju).
Gdy więźniów wywożono sowieci rozpowszechniali plotki, że zostają oni zwolnieni i odesłani do Polski czy Francji. (W Starobielsku dostawali nawet mapy z drogą podróży). Tak więc Ci którzy zostawali zazdrościli i czekali na swoją kolej wywozu. Do wyjazdu selekcjonowano więźniów, tak aby byli jak najbardziej wymieszani w transporcie i by nie stanowili jednej zwartej grupy, która mogłaby zorganizować opór.
Co do ocalonych to w marcu 1940 NKWD utworzyło w Juchnowie obóz przejściowy do którego przeniesiono 448 jeńców z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska. Na wolność wyszli w 1941. Byli to ci, których NKWD oceniło jako zdolnych do służenia ZSRR (część z nich później trafiło do Berlinga).
Fidel-F2 - 9 Października 2007, 19:31
Tomcich, abstrahując zupełnie od tej sprawy, nie staraj się używać Focusa jako źródła rzetelnej wiedzy.
A wszytkim, których interesuje jak to bylo na tym wschodzie, polecam periodyk Karta. Można dostac nowe wydania w kioskach, a stare trafiają sie po kilka-kilkanaście zlotych na allegro. Często mozna znaleźć tam relacje z pierwszej ręki.
Tomcich - 9 Października 2007, 20:31
Fidel - abstrahując od tematu, to znaczy że wszystko co tam napisali to z palca wyssane.
Szara opończa - 10 Października 2007, 09:45
Dzieki wszystki za informacje - troche jasniej to teraz wyglada.
Do wczesniejszej wypowiedzi chcialem dodac co nastepuje - wydaje mi sie ze Wajdzie udaly sie 2 rzeczy:
1. pokazal w formie symbolu tragedie Katynska, odniesienia do przegranej Kampanii, ucieczki wladz, klamstwo tak ZSRR jak i PKWN i jego spadkobiercow, w domysle az do 1989 - pokazal postawy, ktore teraz wspominamy z nostalgia i ktorych ze swieca by szukac
2. z drugiej strony jednak rozlicza w jakis sposob i usprawiedliwia takich jak bohaterka siostra Cieleckiej (sory nie pamietam ani nzwiska postaci ani nazwiska aktorki) - realistow, chcacych po prostu budowac Polske w nowej rzeczywistosci (np. decyzja o przyjeciu Tura do szkoly nie swiadczy o partyjnych powiazaniach) - jest to tez proba pokazania, co pisalem wczesniej rowniez, ze PRL byl panstwem w ktoym ludzie zyli - lepiej lub gorzej, nawet nasze wladze obecne ktore dostaja wscielkizny na wpsomnienie PRL zostaly przez tn system wyksztalcone i odchowane. Ludzie musieli sobie radzic i radzili
Film zostal zrobiony w taki sposob, ze chlopaki ktorych glownym zajeciem jest pilnowanie blokow zeby ich nikt nie ukradl zrozumieja o co kamon - mam takie wrazenie - ze ejst to film dostepny dla kazdego
a na koniec refleksja - sobotnie przedpoludnie, osob na sali ok 30 w tym chlopaczkow ok 16 lat ktorzy caly okres reklam glosno dyskutowali, o czym nie wiem, bo nie rozumiem tego mlodzienczego slangu. Enyłej kiedy zaczał sie film ucichli, nie slychac bylo nawet jak jedza kukurydze.... a po filmie wyszli ze spuszczonymi glowami .. w ciszy...
Uwazam ze Wajda upiekl 2 pieczenie na jednym ogniu mowiac kolokwialnie - zrobil film symbol, jednoczesnie usprawiedliwil tych ktorzy nie rozpamietywali sie w tragedii Katynia
Pokazuje tez, bo takie postawy istnialy, ze ci ktorych ojcowie nie zgineli w Katyniu wcale nie wycierpieli mniej..
dalambert - 10 Października 2007, 10:14
Szara opończa napisał/a | Uwazam ze Wajda upiekl 2 pieczenie na jednym ogniu mowiac kolokwialnie - zrobil film symbol, jednoczesnie usprawiedliwil tych ktorzy nie rozpamietywali sie w tragedii Katynia
Pokazuje tez, bo takie postawy istnialy, ze ci ktorych ojcowie nie zgineli w Katyniu wcale nie wycierpieli mniej.. | Tu prawie pełna zgoda z przedmówcą, ale żal ,że na ten film trzeba było czekać aż tyle lat, że każda incjatywa " zrobienia" tego tematu była zamykana okrzykami i decyzjami cmokierów : "CZEKAAAMY NA WAJDĘ " boć ON powiedział ,że kręcił będzie, no i teraz strach mnie bierze ,że cały ogromny problem i mnóstwo możliwości powstania niezłych FILMÓW, zostanie uznany przez filmowe tałatajstwo za odfajkowany i spokojnie dalej będą kręcić różne"ekstradupcje', "błotopolskich" i inne "kuchty w rosole' brrrr
Urbaniuk - 10 Października 2007, 10:17
A ja się po prostu boję. I smutno, bo film miał robić Gliński.
dalambert - 10 Października 2007, 10:22
Urbaniuk napisał/a | ja się po prostu boję. I smutno, bo film miał robić Gliński. |
nie tylko Glińskiego przydupaszy Miszcza Wajdy przyblokowały i chodzi mi o to, by gdy Miszcz wreszcie się wypowiedział, to by tematu nie zamykać, ale dać robić Glińskiemu i ewntualnym innym chętnym.
To napewno będzie inny film, kto wie czy nie lepszy.
Urbaniuk - 10 Października 2007, 10:30
No niby tak, ale ja myslę że wypowiedź mistrza zamknie temat. A Gliński dostanie kasę co najwyżej na widowisko telewizyjne. I nie zagra w tym już Chyra raczej
dalambert - 10 Października 2007, 11:24
Urbaniuk napisał/a | No niby tak, ale ja myslę że wypowiedź mistrza zamknie temat. |
Oby nie - jeszcze raz VETO miszcz W. do muzeum fimowcy do roboty!!!
Lavide - 10 Października 2007, 19:17
Początek całej dysputy odrzuca człowieka od filmu, ale dalsza część w której przestajecie gadać o filmie a o samej treści zaczyna wciągać. Wiem, że pewnie się wynudzę przez większość filmu, ale obejrzę go i tak... żeby choć trochę bardziej przybliżyć sobie ten okres.
Gustaw G.Garuga - 10 Października 2007, 19:41
Wajda w wywiadach podkreślał nieraz, że liczy na to, że teraz za Katyń wezmą się inni reżyserzy, że podejmą temat z innych stron, że zgłębią to, co on ukazał panoramicznie.
Chodzi mi po głowie, czy by nie iść drugi raz.
Fidel-F2 - 10 Października 2007, 21:03
Tomcich, z pewnością nie, ale nie dbają o precyzję
czytałem kiedyś w Focus o konflikcie Szczodrego ze Stanisławem , akurat byłem w fazie ostrego zainteresowania tematem, i strasznie sie denerwowałem w czasie czytania
od tej pory w zasadzie, nie biorę Focusa do ręki
Hubert - 13 Października 2007, 16:39
Byłem dziś z klasą na Katyniu. W sumie ciężko mi oceniać ten film w kategoriach dobry/zły, ale jeśli Wajda chciał zrobić obraz, który porusza - to udało mu się to. Owszem, rozmowy były po wyjściu z kina. Ale jakieś takie niemrawe, niezbyt wesołe. Nikomu nie było do śmiechu. A aktorzy zagrali naprawdę dobrze.
Warto było iść.
Zastanawia mnie jednak co innego: czemu forsa ładowana jest albo w takie dołujące (w pewnym sensie) obrazy, albo we wspomnianych "błotopolskich"? Co z kinem optymistycznym? Nie można by np. stworzyć filmu o wojnie polsko-bolszewickiej? Tym bardziej mnie to dziwi, że Kaczyński taki 'patryjot' jest.
Agi - 16 Października 2007, 11:46
Zgodnie z sugestią Dalamberta podzieliłam wątek. Do dyskusji na temat Flimów jakie chcemy mieć nakrecone ! oczywiście zapraszam.
Edit: lit.
Rafał - 16 Października 2007, 12:11
A dlaczego chemy?
Agi - 16 Października 2007, 12:14
Rafał, o tym właśnie podyskutujemy. Jest kilka osób, które już się wypowiedziało. Z tych wypowiedzi wynika, że i owszem, chcemy.
Kruk Siwy - 16 Października 2007, 12:16
Czepia siem literufki cfaniaczek z modem w uszah.
Agi - 16 Października 2007, 12:23
Rafał, i Ty przecifko mnie?
Literówkę już poprawiam.
Rafał - 16 Października 2007, 12:37
"Przyłapać moda na literówce - bezcenne"
Zobaczycie, jeszcze kiedyś Czarnego z Goratem przyłapię, a co
Bo rozumicie, wicie, za taką czarną owcę ortografuwkę tu dorabiam
Czarny - 16 Października 2007, 12:49
Na literówce nie wykluczam, ale na orcie nie sądzę
corpse bride - 23 Października 2007, 11:48
nie spodziewałam się, że katyń mi się spodoba, ale lubię wiedzieć, o czym się mówi, więc postanowiłam poczekać, aż będzie za 5zł czy jakoś. wczoraj odwiedziłam koleżankę, okazało się, że miała bilety. poszłyśmy, żeby się nie zmarnowały. nawiasem mówiąc, w jasielskim kinie grają od jakiegoś czasu tylko katyń.
i katyń katyniem, ale film był gorszy niż oczekiwałam. nawet nie był wzruszający za bardzo. miał potencjał, podobał mi się jerzy i dyrektorka i czekające kobiety, ale reszta postaci była nijaka, sztuczna. ten pilot i żołnież grany przez żebrowskiego - c'mon.
i proszę mi tu nie mówić, że jestem młoda i nie rozumiem. bo czym innym jest szacunek dla historii, a czym innym stosunek do filmu. a jeszcze mi się przypomniało --- ktoś napisał, że nastolatek nie rozumie tamtego heroizmu. otóż ja mając lat naście bardziej to rozumiałam niż teraz. teraz czuję odrazę do wojny i tyle.
Czarny - 25 Października 2007, 06:05
corpse bride napisał/a | żołnież |
Gustaw G.Garuga - 25 Października 2007, 08:12
corpse bride napisał/a | żebrowskiego |
dalambert - 25 Października 2007, 11:15
corpse bride napisał/a | jerzy i dyrektorka i czekające kobiety, ale reszta postaci była nijaka, sztuczna. ten pilot i żołnież grany przez żebrowskiego - c'mon. |
wstyd na literówkipsioczyc, a co do reszty to zwracając uwagę na rangę fimu san uważam postacie w nim pokazane za szkicowne dośc pospiesznie archetypy, a to matek Polek, a to żołnierzy naszych, a to dobrego ruskiego - złych ruskich a tym filmie nie ma. Jest anomimowa machina zbrodni w czapkach NKWD / błękitne z czerwonym otokiem/ wciśniętych na oczy.
Dlatego też tak obawiam się, by dzieło MISTRZA W. nie zamknęło tematu na lata długie / no bo skoro sam Mistrz W. się wypowiedział to po co temat drążyć/ i powrotu do masowej telenowl produkcji : mile ,łatwe , przyjemne i przeczyszczają łagodnie snu nie przerywając...
Czarny - 25 Października 2007, 11:24
Nie psioczę na literówki, ale na orty. A co do treści filmu, to się nie odnoszę bo nie oglądałem.
dalambert - 25 Października 2007, 11:26
i ort czasem bywa cóż więcej miłosierdzia i tle, co do Filmu to jednak zobaczyć warto, mimo wszystko, tak sądzę.
corpse bride - 25 Października 2007, 12:53
Czarny napisał/a | corpse bride napisał/a | żołnież |
|
zapomniałam jeszcze dodać, że kostiumy pań mi się podobały.
MrMorgenstern - 27 Października 2007, 23:11
Juz się mdli zrobiliscie z tymi literówkami... na zachodnich forach to wielki obciach tak zwracać uwagę na złą pisownię kogoś
Zarzucić se linkiem pozwolę:
http://wiadomosci.wp.pl/w...03&ticaid=14b78
Gustaw G.Garuga - 28 Października 2007, 21:32
Na Żebrowskiego nikt nie zwraca uwagi... Może temu, że w filmie nie wystąpił??
Co do "zachodnich forów" to jest tak, jak pisze Czarny - literówka przejdzie, ale jeśli ktoś sypie bykami jak łupieżem, to mu się obrywa. Że się brutalnie odgryza, to inna sprawa.
|
|
|