To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Fidel-F2 - 4 Października 2012, 21:37

Nakręcony ostatnimi wydarzeniami zrobiłem babke ziemniaczaną. Eeee... tam, szkoda zachodu. Da to się zjeść ale efekt niewspółmierny do nakładów. Zdecydowanie lepiej zrobić zwykłe placki ziemniaczane.
Agi - 5 Października 2012, 15:33

Kolejny obiad z zamrażarki.
W okolicy mamy kilku hodowców pstrągów, więc świeże pstrągi w sklepach są właściwie w ciągłej sprzedaży. Kupuję, mrożę i mam pod ręką, gdy najdzie mnie ochota na rybę.
Przygotowuję rybę w dużym naczyniu ceramicznym. Dziś z użyciem ziół i dużego pęczka natki. Do tego samego naczynia dorzuciłam pokrojoną w dużą kostkę cukinię wymieszaną z suszonym oregano i bazylią oraz odrobiną oliwy. Dwadzieścia minut w piekarniku i obiad gotowy. Cukinia świetnie zastępuje ziemniaki. Po takim obiedzie pozytywniej patrzę na świat.

corpse bride - 5 Października 2012, 18:49

Też dzisiaj miałam straaaaszną ochotę na rybę i kupiłam sobie ponad pół kg matjasów (moczą się, jutro zrobię na różowo) i jeszcze paprykarz. Miałam ochotę na wędzonego łososia, ale już mnie nie było stać i wzięłam tańszy zamiennik.
Agi - 5 Października 2012, 18:55

Pstrąg jako danie obiadowe wychodzi mi bardzo tanio. Jedna ryba kosztuje około pięciu - sześciu zeta, a warzywa i zioła mam ze swojego ogrodu.

Po południu zrobiłam potrawę leczopodobną z dużym udziałem cukinii. Duży sagan wyszedł, muszę część zamrozić, bo nie lubię jeść przez kilka dni tego samego.

merula - 5 Października 2012, 19:26

potrzebuję fajnego przepisu na ciasto z gruszkami. macie jakieś sprawdzone?
Agi - 5 Października 2012, 19:27

Gruszki pożeram na surowo. Każdą ilość.
ilcattivo13 - 5 Października 2012, 19:36

+1 :D
Lynx - 5 Października 2012, 20:55

merula, pamiętasz mój przepis na ciasto ananasowo imbirowe? Zamiast ananasa daj gruszki.
merula - 5 Października 2012, 22:08

mętnie. poproszę przypominajkę.
corpse bride - 5 Października 2012, 23:02

Też kupuję pstrągi jak jest dobra oferta w kerfurze. Tylko ja jestem bardzo rybożerna, a Puszek w ogóle bardzo żerny i trzeba tak ze dwa na osobę liczyć.

merula, dobre efekty dało dodanie kilku gruszek do szarlotki. nie wiem, czy dawałąm przepis na bloga, ale robię taką amerykańską, najprostszą. Na cieniutkim niesłodkim kruchym cieście 7 bodajże szklanek poplasterkowanych jabłek golden delicious (w moim sklepie: golden delicjusz), cukier, łyżka mąki, cynamon i gałka muszkatołowa. Warstwa ciasta też na wierzch.

merula - 6 Października 2012, 08:26

zastanawiałam się nad zastąpieniem marchewki gruszkami w cieście marchewkowym. może zaryzykuję.
fealoce - 6 Października 2012, 15:50

Ciasto błyskawiczne z mikrofalówki - bleeeeeee. My już próbowaliśmy, więc Wy nie musicie.
Agi - 6 Października 2012, 15:52

Muffiny z czarną porzeczką z zeszłorocznej nalewki. Gościom smakowały.
corpse bride - 6 Października 2012, 17:38

Goście wyszli zataczając się :)

Ja właśnie wyjadam tarninę z nalewki.

Agi - 6 Października 2012, 18:53

corpse bride, alkohol w czasie pieczenia odparowuje, zostaje wyśmienity smak.
Zgaga - 7 Października 2012, 08:57

Agi, nie zawsze cały alkohol odparuje. Kiedyś jadłam ciasto z morelami z nalewki, oj, potem wesoło było :lol:
Agi - 7 Października 2012, 09:23

Nie zauważyłam reakcji poalkoholowych.Może gdyby jedna osoba zjadała wszystkie coś by się działo, ale raczej też nie z powodu alkoholu. :wink:
corpse bride - 7 Października 2012, 13:13

W Krakowie na Małym Rynku jest oktooberfest. Różne tutejsze knajpy z piwami mają swoje stoiska, są też stoiska browarów. Duży wybór piw w jednym miejscu, choć ceny raczej knajpiane niż sklepowe. Mieliśmy sobie ochotę kupić do zestawu golonkę z grilla, ale okazało się, że za taki mały kawałek i to nie jakiś autorski, tylko wyjęty z folii trzeba zapłacić 20zł!!! Postanowiliśmy więc zjeść gdzie indziej. Maczanki były zamknięte (ja tam jeszcze nie jadłam), więc ostatecznie wylądowaliśmy w Charlotte, gdzie znowu wszystko było pyszne. Zamówiliśmy quiche (tak się pisze?) z wołowiną, kanapkę z rosbefem (moja ulubiona), kanapkę z tapenadą i mozarellą i kanapkę z kozim serem (te dwie ostatnie na ciepło). Zapłaciliśmy 37zł plus tip. I jak tu nie kochać tego miejsca?

A dziś to sama nie wiem, co ugotujemy. Pada, zobaczymy, czy ktoś będzie miał ochotę wyjść do sklepu, czy będziemy improwizować z tego, co mamy w domu.

dzejes - 9 Października 2012, 21:45

Obżarliśmy się dziś kaniami. Posolone, usmażone w panierce - ależ pyszne.

Naprawdę ludzie mylą kanie z muchomorem sromotnikowym? Przecież te grzyby są kompletnie różne.

Godzilla - 9 Października 2012, 22:35

Wysyp opieniek. Nazbierałam od niechcenia i mam dwa słoiczki marynowane :)
corpse bride - 9 Października 2012, 22:55

Boże, kiedy mieszkałam z rodzicami i ojciec pozbierał od niechcenia, to były 2 tony grzybów marynowanych :/ Cały blat w kuchni zawalony grzybami (przetwarzała je głównie mama, nic dziwnego, że się rozwiedli), grzyby suszyły się w piekarniku, gotowały w garach, pasteryzowały w innych garach, smażyły na patelni... I czasem tak kilka dni pod rząd.

A u nas dziś była tarta cebulowa, choć nawet nie całkiem tarta, bo nie chciało mi się robić ciasta i kupiłam francuskie w Biedronce. W ogóle to super tanie danie. Cebulę mam darmową, ale przecież i tak nie jest droga, a poza cebulą trzeba wydać ok. 6 zł.

Godzilla - 9 Października 2012, 22:58

W zeszłym roku było więcej w tym samym miejscu. Może teraz jeszcze nie urosły, a może jest zimniej i bardziej sucho. Są nieduże tym razem. Ale fakt, obrabiania grzybów nie lubię.
ilcattivo13 - 9 Października 2012, 23:09

Jeszcze nigdy nie obierałem opieniek. Z dużych zrywa się tylko kapelusze, małe ścina dużo powyżej grzybni i zawsze wystarcza tylko solidne mycie. Zresztą, opieńki gotuje się ciut dłużej niż inne grzyby i jeśli jakiś syf przemyci się przez mycie, to i tak odpadnie w garze :)
Agi - 10 Października 2012, 07:26

Też zauważyłam wczoraj opieńki na psacerze, ale nie miałam do czego ich zebrać.
Z młodych opieniek usuwam białą błonę spod kapelusza, trochę czasu to zajmuje.

Fidel-F2 - 10 Października 2012, 07:38

Agi napisał/a
Z młodych opieniek usuwam białą błonę spod kapelusza
czemu?
Agi - 10 Października 2012, 08:38

A nie trzeba?
Fidel-F2 - 10 Października 2012, 08:45

myślałem, że skoro coś robisz to masz jakieś uzasadnienie :P
ja takowego nie znam

corpse bride - 10 Października 2012, 09:21

Też nie słyszałam, żeby trzeba było.
Agi - 10 Października 2012, 10:16

Zawsze usuwałam białą błonę spod kapeluszy grzybów (maślaki, pieczarki, opieńki), przyzwyczajenie wyniesione z edukacji domowej.
Kruk Siwy - 10 Października 2012, 10:18

W żadnym przepisie nie ma ani słowa o tym. Ta błonka psuje smak? Jest szkodliwa? Czy po prostu przeszkadza w dokładnym umyciu/odpiaszczeniu?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group