To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

Agi - 26 Kwietnia 2007, 17:39

Też się wkurzyłam o dopłatę podatku :evil:
mBiko - 28 Kwietnia 2007, 09:19

joe_cool, Agi55 wkurzę Was jeszcze bardziej. Ja mam zwrot podatku :twisted: .
Czarny - 28 Kwietnia 2007, 12:20

Ja też miałem, ale w styczniu i już wydałem ;P:
Anonymous - 28 Kwietnia 2007, 12:42

A my dopłaciliśmy, z powodu źle rozliczonego PITa z byłej firmy Bernharda. Teraz będziemy się z tym bujać nie wiadomo ile. :evil:

Ale za to w tym roku przeznaczyliśmy 1% na schronisko dla zwierząt. :D

ocset - 28 Kwietnia 2007, 20:03

Miria napisał/a
przeznaczyliśmy 1% na schronisko dla zwierząt. :D


Miria możesz być pewna, że to ci się zwróci z nawiązką. Sam doświadczyłem czegoś takiego.

ihan - 3 Maj 2007, 21:55

Ja w temacie: co nas cieszy:
Cytat
Wychodzę na mecz żużlowy. Mam nadzieję, że za około 2 godziny też będę miała ochotę wpisać się w tym temacie.

No i właśnie nie mam ochoty. Czemu nie jestem kibicem drużyny przeciwnej, no czemu? Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.

Duke - 4 Maj 2007, 08:22

Tjaaa długi łykend a ja w robocie. Dlaczego? Bo nie mam rodziny. Kurde a żona to co pies? Że niby kolega ma dwoje dzieci to on może latem brac 2 tyg urlopu i w wszelkie długie łykendy a ja nie bo on ma rodzine.... Wk#$%ia mnie ten rodzaj polityki prorodzinnej.
Tomcich - 5 Maj 2007, 11:56

Duke mam tak samo. Jak trzeba coś na szybko zrobić i zostać po godzinach/ przyjść w weekend do roboty to co słyszę od szefa. Że ja to mogę, "bo mi dzieci w domu nie płaczą". Czy to nie jest dyskryminacja?
Martva - 5 Maj 2007, 11:58

Mężczyźni.
Duke - 7 Maj 2007, 08:56

No, no bez takich. Moja żone też to słyszy i też zawsze jest wyznaczana na "ochotnika" do przyjścia w weekandy urlopów na jesień itp. Bo my q#$5a nie mamy rodziny. :evil:
Haletha - 7 Maj 2007, 10:00

Brakuje mi już siły... :/
Tomcich - 7 Maj 2007, 18:44

Pierwszy dzień po dłuższej nieobecności w robocie. :|
Iscariote - 7 Maj 2007, 19:55

JAK JA NIE NAWIDZĘ BIEGAĆ ZA TRAMWAJAMI :evil:

I ogólnie nie mam już sił, a to dopiero początek :|

joe_cool - 7 Maj 2007, 22:23

Tomcich napisał/a
Pierwszy dzień po dłuższej nieobecności w robocie.

łączę się w bólu. w dodatku dzień całkowicie zmarnowany na bezsensowne gadki przez telefon, czyli bardzo ważne mytyngi :roll:

Agi - 8 Maj 2007, 20:14

Meszki :evil: próbowały zrobić sobie ze mnie kolację i musiałam się ewakuować z ogrodu.
Iscariote - 8 Maj 2007, 20:43

mój komputer :?
Ziuta - 8 Maj 2007, 20:52

Rodzinka po mieczu.
joe_cool - 8 Maj 2007, 21:11

mój żołądek i jego rozstrój :evil: od wpół do siódmej rano :evil: :evil:
Godzilla - 9 Maj 2007, 09:32

Sąsiad. Bije żonę. W nocy uciekła z domu przez balkon. Rano siedziała zapłakana na ławce przed blokiem i wzywała policję. A ten bokser damski próbował mi tłumaczyć, że jest biedny, niewinny, a ona nienormalna. Tyle że to już nie pierwszy raz.

No, jasna biedronka, odbiło coś kobiecie, matce dzieciom, i z wysokiego parteru dla draki się ewakuowała, bez żadnych ku temu powodów. Dlaczego mnie nigdy nie podkusiło, żeby z balkonu skakać na trawnik?

Kruk Siwy - 9 Maj 2007, 09:38

Eee, nie jesteś wysportowana?
Godzilla - 9 Maj 2007, 09:46

Nie ;P:
Kruk Siwy - 9 Maj 2007, 09:54

Szkoda. Może dobry łomot, albo choćby podstawienie nogi na schodach nauczył by tego "trenera" pewnych rzeczy. Znaczy, że pewne działania nie opłacają się.
Adanedhel - 9 Maj 2007, 09:58

Niektórzy zdaje się są niereformowalni. IMO jedynym całkowicie pewnym sposobem jest odciąć takiego jegomościa od rodziny, a być może też od reszty społeczeństwa.
Godzilla - 9 Maj 2007, 10:01

To może nie być takie proste. Coś mi się zdaje, że ta para żyje na kocią łapę (choć nie mam pewności). Jeżeli mieszkanie jest jego, i tylko on zarabia, to jego pani pozostałoby tylko ewakuować się dokądkolwiek z dziećmi, bo nie będzie ich wychowywał pijący ojciec. I może to by było najlepsze wyjście, ale bardzo, bardzo trudne.
Adanedhel - 9 Maj 2007, 11:02

Powiedziałem tylko, że to moim zdaniem najlepszy sposób, ale nie powiedziałem, że łatwy. Każda tego typu sprawa jest trudna i powinno rozwiązywać się ją w miarę możliwości delikatnie. Jedynie ekstremalne przypadki należy rozwiązać zdecydowanie i natychmiast.
elam - 9 Maj 2007, 17:59

swinskie awatary
Tomcich - 9 Maj 2007, 19:44

elam jak cię irytują to czemu sobie jeden zafundowałaś? ;P:
elam - 9 Maj 2007, 19:45

aaa z innego rodzaju swinskosci :mrgreen:
mBiko - 10 Maj 2007, 20:44

Moja praca.
Fearfol - 11 Maj 2007, 11:44

Wkurzają mnie klienci z którymi gram w necie a którzy nie potrafią przegrywać, dzisiaj takiego miałem co jak dostał ze mną przez swoją pomyłkę ( której mu nie podarowałem a mogłem- byłem perfidny) to zaczął wyklinać na czym świat stoi, później dostał jeszcze 4 razy, ale na koniec wygrał ze mną. Denerwujący są tacy klienci i śmieszni, zwłaszcza że chciał abym mu napisał swój adres bo chyba chce do mnie przyjechać i mnie zbić..... uuuuu :( . Wkurza też mnie że rząd PiS'u chce tek bardzo przeforsować ustawę lustracyjną aby wieszać psy na najznamienitszych postaciach ostatniego 20'lecia.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group