Melodie przestrzeni [muzyka] - Nasze fantastyczne gusta muzyczne
Fidel-F2 - 16 Stycznia 2007, 06:40
a ja zależnie od nastroju i te starańkie i dzisiejsze eksperymenty, choć naturalnie nie wszystko co ma etykietkę "jazz" jest jednakowo atrakcyjne
mad - 16 Stycznia 2007, 06:46
Jazz to najbardziej pojemna muza pod słońcem, każdy instrument do niego sie nadaje.
Ja nie trawię ragtimu (który przez niektórych bywa nazywany nawet pierwszym gatunkiem jazzowym) i klasycznego swingu. Dixieland to też trupięgi
Dopiero bebop rozpoczął prawdziwy jazz. No, może jeszcze cool Davisa.
Fidel-F2 - 16 Stycznia 2007, 07:17
nazwij to chorobami wieku dzieciecego
Adashi - 16 Stycznia 2007, 09:27
mad, ale to jest właśnie prawdziwy jazz, chyba nie czujesz bluesa
mad - 17 Stycznia 2007, 15:15
Nie, Adashi! Swing i ragtime to nie jest jeszcze prawdziwy jazz. W gruncie rzeczy to muzyka taneczna, komercyjna (jak na owe lata, oczywiście). Jazz stał się Sztuką, gdy przestał być muzyką popularną, a stał sie elitarną. Były to gdzieś lata 50-te, gdy nastąpiła inwazja bebopu. Ci, którzy słuchali lekkiego i prościutkiego swingu, nie potrafili zrozumieć muzyki trudniejszej, bardziej ambitnej. A taką właśnie jest jazz. Prawdziwy jazz.
Adashi - 17 Stycznia 2007, 23:31
ale mad, mój drogi ziomalu, ja żartowałem przecież
Dunadan - 18 Stycznia 2007, 21:51
A ja właśnie odkryłem zespół Hawkwind ale czad... kurde, zarąbisty! dłuugo czegoś takiego szukałem klasyczny, psychodeliczny space-rock hehe, co ciekawe dwa kawałki zostały nagrane później przez Ayreona - fajnie je teraz w oryginale usłyszeć.
POLECAM album 'In search of space' zespołu Hawkwind! Dla mnie arcydzieło właśnie odpływam
Fidel-F2 - 19 Stycznia 2007, 05:48
Dunadan, gratuluje, nie wiedziałem, że są jeszcze ludzie którzy szukają takich rzeczy. Niełatwo to chyba teraz dostać.
Dunadan - 19 Stycznia 2007, 10:54
Wręcz przeciwnie - kilka płyt jest w bibliotece O Hawkwind to własnie usłyszałem dzięki Ayreonowi - ale olałem i zapomniałem. Potem w bibliotece szukałem 'czegoś ciekawego' no i natknąłem się na Hawkwind, spojrzałem na okładkę - fajna - 'classick space-rock' o, coś dla mnie. No i przypomniało mi się kiedy usłyszałem 'Master of the Universe' który wcześniej uszłyszałem w wykonaniu Ayreona. Które wykonanie lepsze? trudno powiedzieć - obydwa są po prostu inne i lubie je na równi.
Ale Hawkwind gra naprawdę w starym stylu, kurde ciężko coś takiego znaleźć, zwłaszcza jak ma się conieco za sobą - takie zespoły już nie powstają a liczba istniejących jest ograniczona... ale, pewnie i tak jeszcze mam sporo przed sobą
A teraz z innej beczki - tego same tego wieczora odkryłem również Blue Oyster Cult!!! haha , zespół a raczej jeden kawałek ( Don't Fear the Reaper ) znałem wcześniej z takiego króciutkiego komediowego filmiku z Christofenem Walkenem ( filmik swoją drogą POWALAJĄCY!!! ) w którym to zespół nagrywa Don't Fear The Reaper a Walken gra Bruca Dickinsona ( który był producentem zespołu ).
Tak czy siak dorwałem składankę zespołu i... hehe, cudo po prostu! prawdziwe arcydzieło! tak inne od Hawkwind a jednak tak interesujące
Połączenie... hmm... w sumie Heavy Metalu ( jak Dickinson powiedział - BOC to pierwszy metalowy zespół, ale to IHO przesada ) z muzyką disco z lat 70' - mieszkanka iście wybuchowa! najlepsze jest to że taką muzykę można zabrać na dyskotekę i nadal się świetnie bawić
Jest tam też trochę Marca Bolana i T. Rex ( "O.D.'d On Life Itself" - dziwny tytuł... )
Gorąco polecam kawałki "The Red and The Black' ( to jest coś w stylu szybkiego blues-rocka - kojarzy mi się z pewnym kawałkiem Dżemu ), 'This Aint summer of love',
.
No i oczywiście słynne "Don't Fear the Reaper" ( zwłaszcza PO obejrzenimu wspomnianego przeze mnie skeczu, ale niestety nie wiem jak go dorwać :-/ ) i "Godzilla" - ale te kawałki to już ciut inne, niemniej i tak fajne.
Fidel-F2 - 19 Stycznia 2007, 11:05
Dunadan, poszukaj sobie czegoś takiego Grand Funk Railroad, konkretnych płyt nie poradzę bo nie słuchałem tego od lat ale powinno Ci się spodobać.
Dunadan - 19 Stycznia 2007, 11:20
Grand Funk niejako znam... będę musiał poznać bliżej widać
hijo - 19 Stycznia 2007, 13:20
Dunadan, Blue Oyster Cult znałem tylko z dwóch coverów. Astronomy w wykonaniu Metallicy i Don't fear the reaper w wykonaniu Apollo 440 obie wersje mi się podobały, teraz słucham oryginałów.
O odnośnie coverów (wrócę się kilkanaści postów)
wersja oryginalna, która w ogóle mi się nie podoba:
http://www.youtube.com/wa...related&search=
i cover, który bardzo mi się podoba:
http://www.youtube.com/watch?v=kwgR4_NJCvQ
EDITwkleiłem niewłaściwego linka - już poprawione
gorat - 19 Stycznia 2007, 14:36
Adashi: niedawno puszczałeś na okrągło Boney M. Możesz rozjaśnić, dlaczego nas tym tak katowałeś? Trafiłem na pewne poszlaki (1980), ale wolę się upewnić...
Anonymous - 19 Stycznia 2007, 17:10
Muzyczka wpadająca w ucho - moja mama była fanką.
Adashi - 19 Stycznia 2007, 17:31
Drogi goracie, bo ja generalnie słucham każdej muzy, która mi wpadnie w ucho. Lubię techniawki te dzisiejsze, uwielbiam też te z drugiej połowy lat '90 i początku tego wieku, no a disco też uważam za cool muzę. Teraz katuje Basshuntera czyli nowość. Z ery disco to przede wszystkim właśnie Boney M, ABBA, Goombay Dance Band i wiele innych szlagierów. Ze "starego" techno polecam oprócz Scootera (który wciąż jest na topie) takie zapomniane legendy niemieckiego brzmienia jak: Das Modul, Interactive, Music Instructor, Charly Lownoise & Mental Theo czy chociażby fantastyczny Dune (tak, tak!), mogę jeszcze długo wymieniać... Nie wiem, czy rozjaśniłem sytuację.
hijo - 19 Stycznia 2007, 17:35
Adashi napisał/a | Das Modul, Interactive, Music Instructor, Charly Lownoise & Mental Theo czy chociażby fantastyczny Dune (tak, tak!) |
Chłopie, ja tego na okrągło słuchałem w podstawówce. Kapitalna muzyczka
Adashi - 19 Stycznia 2007, 17:45
ja też, teraz sobie przypominam te hity, bo one mają duszę
Edit: Pamiętasz Blümchen albo gościa o xywce Mark'OH. Ich muza wymiata.
hijo - 19 Stycznia 2007, 17:51
1100101, Fruhlingsgefulle to była muzyczka, albo rainbow to the stars, I can't stop raving
gorat - 19 Stycznia 2007, 18:07
Własnie czytałem o obecności Boney M w Polsce. Obecnie koncertują dla kogo tylko mogą (imprezy miejskie na przykład), ale kiedyś ich występ był rzadkością. Podczas jednego z nich, w 1980 roku na festiwalu, na pohybel cenzurze zagrali "Rivers of Babylon" i "Ma Baker". Zdziwieni?
Adashi - 19 Stycznia 2007, 18:23
Rivers of Babylon
Rasputin
Ma Baker
Daddy Cool
Brown Girl In The Ring
One way ticket
Sunny
Hooray! Hooray! It's A Holi-Holiday
...
- Ich piosenki są rozpoznawalne prawie wszędzie, to nieśmiertelne szlagiery. Dziś, Boney M to trochę coś innego niż tamto stare, ale ich muza nadal jest na topie, całkiem tak jak ABBA. Aha, zapomniałem, lubię też bardzo italo disco.
Fidel-F2 - 19 Stycznia 2007, 18:25
ach te prowokacje
lavojtek - 19 Stycznia 2007, 19:52
Ja prowokuje moja zone Tym:
http://www.candlelightrec...ndle_forest.htm
Agi - 19 Stycznia 2007, 22:40
Na Polonii studenci (i nie tylko) śpiewają Wysockiego
Szara opończa - 22 Stycznia 2007, 13:21
a mnie interesuja opinie o nowej plycie Pain of Salvation - Scarsick
Fidel-F2 - 22 Stycznia 2007, 13:24
Szara opończa, w życiu nie słyszałem o Scarsick nie mówiąc o Pain of Salvation
Szara opończa - 22 Stycznia 2007, 13:29
hehe.. to takie prog metalowe granie, calkiem slynnne gdzieniegdzie... no ale scarsick to jest wielka zagadka stad moja ciekawosc
Fidel-F2 - 22 Stycznia 2007, 13:31
Szara opończa napisał/a | prog metalowe granie | a co to za zwierze?
Szara opończa - 22 Stycznia 2007, 13:37
a ze szwecji... srodkowoszwedzki wielblad tundrowy... charakteryzuje sie pieknym rykiem, przypominajacym nawet spiew oraz wielokrotne zmiany tempa podczas biegu
Grahf - 23 Stycznia 2007, 19:43
Fidel, czyli metal progresywny .
Wiki
Z całej dyskografii zespołu najbardziej mi podchodzi Remedy Lane i Be. Scarsick mam ale jeszcze nie przesłuchiwałem .
Grave Digger - "The Reaper"
Świetny niemiecki heavy/power metal .
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2007, 20:28
Grahf, ale pojęcie, mimo wszystko, nie kojarzy mi się z jakimś konkretnym desygnatem.
|
|
|