Ludzie z tamtej strony świata - Robert J. Szmidt aka PP NURS.
NURS - 30 Stycznia 2008, 15:50
O apokalipsie, ale nie przejmuj się, ja mam takie wpisy przy wszystkich książkach. Ktoś dba o moje dobre samopoczucie.
Jak to mówią, życzliwy.
Kruk Siwy - 30 Stycznia 2008, 15:55
Lubią Cię, poważają i pamiętają. A jak odkorkujesz po najdłuższym życiu to będą prowadzali wnuki i prawnuki na miejsce Twojego spoczynku i mówili dziecinom: TU LEŻY KAWAŁ NURSA!
A na pomniku jego ostatni, grafomański tekst. Urodził się, żył i umarł! Ba - nal ne!
NURS - 30 Stycznia 2008, 16:41
Strzele sobie na pomniku cycat z Dukaja, to ich odstraszy skuteczniej, niż czosnek wampira
Kruk Siwy - 30 Stycznia 2008, 16:48
Plagiator! Wnusiu patrz plagiator!
Ja bym radzil jednak zamonotwać miny odpalane na pewne słowa kluczowe... A jakie to już sam podumaj.
NURS - 30 Stycznia 2008, 16:59
Ja bym ustawil na jedną literę, najlepiej e
Squonk - 30 Stycznia 2008, 19:49
NURS napisał/a | to ta?
Arek Nawrocki
Ta książka to podręcznikowy przykład grafomanii. Nudna, źle napisana. Nie czytajcie!
|
No ba! Tylko, żem ja nie imć Arek, a Marek - a to wielka różnica
Mnie dziwi, czemu ludzie z "taką agresją" podchodzą do - wyrażę to jakoś - sprawnie napisanej, przygodowej literatury. No i te lakoniczne wpisy i oceny. Jak gnoić to w elaboracie na 10 stron, a jak chwalić - to dopiero w dwóch, trzech zdaniach
NURS - 30 Stycznia 2008, 20:23
Ale jak zgnoić, żeby samemu przy okazji nie wyjść na debila? Przecież analizą tekstu wystawiłby się na strzał, a tak może zgrywać wielbiciela mozarta pędzla
A między Arek a Marek jedna literka róznicy
Dragon_Warrior - 31 Stycznia 2008, 03:05
Ja jestem Arek ale sobie z góry wypraszam wciskanie autorstwa
NURS - 31 Stycznia 2008, 13:02
Krąg podejrzanych się zawęża...
Znasz powiedzenie uderz w stół a nożyce się odezwą?
Squonk - 1 Lutego 2008, 00:42
Jedno jest pewne - ów osobnik to musi być twardy gościu. Tak się męczył, tak się trudził - ale doczytał książkę do końca. Bo w końcu musiał to zrobić by mieć taką a nie inną opinię, no nie
Dla mnie jak coś jest do d..., nie trybi - to rzucam to w cholerę. Bo po co się męczyć. Zaś swoje ciągoty sadomaso realizuję podczas oglądania faktów/wiadomości.
No chyba, że jest jeszcze jedno wytłumaczenie. "Apokalipsa..." jest lekturą szkolną i biedne dzieci (i młodzież) muszą ją obowiązkowo czytać - stąd takie a nie inne reakcje na nią
Dragon_Warrior - 10 Lutego 2008, 03:08
dobra wziąłem sie za zaległości - Cicha Góra doczytana ... bardzo fajne operowanie klimatem ... czytając faktycznie nabiera się z czasem zaufania do księdza mimo tego, że początkowo jest niemal pewnym podejrzanym.
Co prawda bohater jak zwykle okazuje sie ponadbystry i ponadprzecietny ze sie można kompleksów nabawić ale tak już widać musi być tylko nie łapie jak sie miała wskazówka w kościele do samej szkoły ? Reszta sie składa bardzo logicznie i naprawdę dobrze.. dając możliwość poukładania sobie wszystkiego zaraz po zakończeniu.
a i początkowo miałem już marudzić na zespoilowanie wszystkiego dedykacją i tytułem ... ale koniec końców to tylko pomogło klimat zbudować a i tak działało po swojemu
NURS - 10 Lutego 2008, 11:44
Wiesz, ze ja też już nie pamiętam o co chodzi ze wskazówką i szkołą. to jednak parę lat minęło. Bohater musi być bystrzejszy od ciebie, czy raczej czytelnika, inaczej zginąłby w kapciach na początku każdej przygody wymagającej czegoś więcej, niż siedzenia na fotelu przed kompem
Dragon_Warrior - 10 Lutego 2008, 17:11
Tu juz nawet nie o bystrość chodzi a o to ze trzeba mieć nieźle napaprane żeby zyłka łącząca uszy nie pękła w takich warunkach ... początek początkiem ale bieganie po ciemniejącym wymiarze i racjonalne omijanie stworków to już przwdziwa oznaka bycia uber
NURS - 10 Lutego 2008, 18:09
Ale pomyśl, gdyby bohater nie był bohaterem, to jak by wygladał np. Alien, albo Blade Runner? Nudy panie, nudy. Wiesz, jedna pani mataki performance, idzie do muzeum, wysypują jej kilka worków ziemniaków i onaje obiera - to ponoć sztuka jest, nie pani, tylko ten wystep. Chciałbyś czegoś takiego w książkach?
Dragon_Warrior - 10 Lutego 2008, 18:13
ja tam na to nie narzekam przecie, a bogowie brońcie ... tylko mowie ze sie w depresje wpędzić można choć to i tak sie całkiem pozytywnie kończy
NURS - 10 Lutego 2008, 20:30
jak na mnie happy end, nawet mu ręki ani nogi nie urwało
Dragon_Warrior - 10 Lutego 2008, 22:27
ale co traumy nazbierał to jego ...
NURS - 11 Lutego 2008, 00:35
a wiesz kto to jest?
Agi - 11 Lutego 2008, 00:37
ja wiem
Dragon_Warrior - 11 Lutego 2008, 01:02
a powinienem wiedziec ?
NURS - 11 Lutego 2008, 12:10
Mógłbyś, bo to jego córka, żona, nawet samochód
Dragon_Warrior - 11 Lutego 2008, 13:51
ja sie juz pogubiłem
NURS - 11 Lutego 2008, 14:29
pomyśl, wskazówki są czytelne
Dragon_Warrior - 11 Lutego 2008, 19:15
ale jak ja sie już pogubie to koniec
Fidel-F2 - 12 Lutego 2008, 22:39
Apokalipsa w końcu za mną. Swoje odleżała.
Wczora z wieczora pomyślałem, ze przeczytam parę stron, zobaczymy co tam ciekawego. No i połozyłem cię 2:30 mimo, ze plan dnia następnego stanowczo nakazywał odespac osiem godzin. Dawno nie czytałem tak wciągającej lektury. można by sie przyczepić, tudzież podyskutować o paru drobiazgach ale przy ogólnej miodności są to sprawy w zasadzie marginalne. Nurtuje mnie tylko jedna kwestia. Czy pomysł geologiczny oparłeś na jakich teoriach naukowych czy to jeno fiction? O ile się znam na medycynie to pomysl z ta całą tektoniką jest całkiem nierealny.
No i chętnie przeczytałbym z sześć tomów kontynuacji. Nie będę podsuwał pomysłów bo wszystkie i tak będą banalne a jeśli napiszesz to pewnie mnie zaskoczysz. Zazdroszczę takiej głowy.
ilcattivo13 - 12 Lutego 2008, 22:46
Fidel-F2 napisał/a | ...No i chętnie przeczytałbym z sześć tomów kontynuacji... |
całkowicie popieram Można z tego zrobić epopeję co najmniej na miarę sagi Bunscha.
NURS - 12 Lutego 2008, 23:17
Gdybym był dziewicą, to bym spłonął. rumieńcem rzecz jasna
Tektonika to potrzeba chwili. Jak zapewne wiesz, Ziemiański pisząc Autobahn wplótł tam kilka wątków z Ogni, zatem jego świat był nastepstwem rzeczy dziejących się w Apokalipsie. No i trzeba było port w :Poznaniu zrobić, to i zrobiłem
BTW, nieco póxniej czytałem opracowanie na temat biblijnego potopu, w którym zostal opisan podobny scenariusz, ponoc nie jest to tak całkiem z czapki wzięte. Czasem tak mam, że trafiam. W Polowaniu też wymyślilem sobie metodę uszlachetniania esperów a tu masz babo placek, jeden facet ponoc tak miał
co do kontynuacji - raczej nie zrobię. Pewnych historii nie nalezy dopowiadać.
No,chyba, ze za wille i jacht
Fidel-F2 - 12 Lutego 2008, 23:21
NURS, to nie rób kontynuacji ale napisz jaką inną militarną post-apo
czterdziescidwa - 12 Lutego 2008, 23:40
Fidel-F2 napisał/a | NURS, to nie rób kontynuacji ale napisz jaką inną militarną post-apo |
Oo, albo pre-apo. Też bym chętnie przeczytał.
NURS - 13 Lutego 2008, 00:24
jedną mam napisaną, trzeba tylko siąść i poprawić, bo ma pare lat.
|
|
|