To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

fealoce - 9 Lipca 2012, 21:01

Kai, jeśli serio nie używasz, to chętnie przygarnę :)

Hehe, dla siebie mi się nigdy nie chciało gotować. Dopóki byłam singlem, nie miałam motywacji, żeby siedzieć w kuchni :wink:

merula - 9 Lipca 2012, 21:27

ja mam jeszcze w jakiejś książce przeliczniki pojemności na wagę niektórych produktów i w razie potrzeby stosuję. w ostateczności używając analogii.
dalambert - 10 Lipca 2012, 09:31

Wczorajsza kolacyjka, wprost coś dla Martvej :wink:
Kurki na masełko z oliwą , posolić i jak sos puszczą odlać takowy do filiżanki.
Lekko wysmazyć,
dodać czosnku, pieprzu i pomidorka posiekanego w kostkę,
Jak sos się zredukuje uzupełnić ugotowanym ryżem, oczywiście sól, pieprz, trochę ziół prowansalskich,
Zalać uprzednio pozyskanym sosem z pod kurek, z redukować i SMACZNEGO :!:

ps. Kurki SĄ :D

Martva - 10 Lipca 2012, 09:36

O, coś takiego mogłabym pożreć :)

EDIT: byłam wczoraj w Makro, poszłam sobie obejrzeć kozie sery i ich ceny i stwierdziłam że Francja miała jednak swoje zalety :( Czy w Polsce nikt nie uprawia kóz?

Zgaga - 10 Lipca 2012, 13:08

Makaron z pesto, pomidorem i mozzarellą. Na lato pycha. To było wczoraj.

A dziś planuję swoją ukochaną sałatkę: sałata masłowa lub krucha ok, łosoś wędzony na zimno mocno rozdrobniony, 1-3 ząbki czosnku,sos z octu balsamicznego i miodu. Mniam!.

Lynx - 10 Lipca 2012, 16:43

ulubione danie dzieci czyli gulasz z piersi kurzęcej w sosie śmietanowym na pikantno na ryżu, ze świeżymi warzywkami czyli pomidorem, cebulką, papryką i ogórkiem. :mrgreen:
Kai - 10 Lipca 2012, 19:16

Dożarłam dashi.

Na jutro jest kalafior wielkości grzyba atomowego i ryba, która się nazywa brama. Będzie eksperyment.

corpse bride - 11 Lipca 2012, 11:32

Ale się rozpisaliście, podczas gdy ja praktykuję czasopożeraczową abstynencję...

Kai, cieszę się z cebulowej. Może znowu zrobię dziś. Wolałabym kurki, ale cena kurek przegrywa z ceną cebuli ;)

Ja wolę przepisy objętościowe, bo nie mam wagi. Ile to szklanka? W USA używają jednostki 'cup' i jest ona doskonale wystandaryzowana, bodajże 236ml. Używam miarek z usa (1, 1/2, 1/3, 1/4 cup i tak samo z łyżeczkami) i nie mam wątpliwości, o jaką szklankę czy łyżeczkę chodzi i czy to już jest pół czy nie. W przepisach na blogu piszę 'szklanka' ale chodzi mi o cup.

Jest sezon na owoce i codziennie prawie robię ciasto owocowe, takie jak cherry pie, ale np. z agrestu, porzeczek itd. Z wiśni też. Dziś mamy wiśnie z agrestem. Pycha.
Swoją drogą, 7zł za kg agrestu to rozbój w biały dzień :( Jak banany z ciepłych krajów mogą kosztować 3zł, podczas gdy owoce niemal dziko rosnące u nas kosztują ponad 5zł???

Aha, Godzilla - bulion mrożę w pudełkach po lodach. Można też w woreczkach do mrożenia, jak się je ma ;)

ihan - 12 Lipca 2012, 22:45

Nie znoszę ważyć. Nie znoszę, czy w pracy (a bywa, co nieuniknione, muszę :( ), czy w kuchni. Jeśli gotuję zawsze, zawsze dodaję "na oko", albo będzie dobre, albo nie.
A w ogóle zaczął się sezon na brzoskwinie, są pyszne. Mogłabym się odżywiać samymi brzoskwiniami. Co roku daję niedwuznaczne sygnały, że łapówki w brzoskwiniach zawsze chętnie przyjmuję, i co roku nikt tych niemalże nachalnych przekazów nie odbiera.

Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 22:50

ihan, zamontuj sobie transparent a'la husarskie skrzydła
corpse bride napisał/a
Swoją drogą, 7zł za kg agrestu to rozbój w biały dzień
w sumie powinny być za darmo, ne c'est pas?
ihan - 12 Lipca 2012, 23:13

Nie mogę sobie takiego transparentu husarskiego zamontować, bo mamy strasznie ciasno w labach i pracujemy w ogromnym zagęszczeniu ludziowym. Ograniczenia przestrzenne. Ale fakt, mogę sobie sprawić t-shirt (z kieszonką, bo nie mam normalnie gdzie timera zawiesić, a przy szyi niewygodnie, uwiera trochę) z odpowiednim napisem, albo wywiesić duży plakat na drzwiach. Ale teraz i tak za późno, bo ci, co mogli przynosić łapówki zakończyli edukację.
Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 23:17

d*pa znaczy, trza czekać do przyszłego roku ale radziłbym kampanię informacyjna zacząć najdalej w styczniu ze znaczkiem :wink: coby mieć alibi jakby co
ihan - 12 Lipca 2012, 23:26

Problem, że u mnie edukują się głównie w zimie, a wtedy brzoskwinie niespecjalne. Trzeba by kilku do lata przetrzymać.
Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 23:35

toż żaden problem przecie, wystarczy dobrze pocelować i pojedyncza sztuka skrzynkami Cię zastawi
Kai - 14 Lipca 2012, 14:07

No i temperatura spadła, dzięki czemu będzie lazania, ryba po grecku i ciasteczka. Roladki z ciasta francuskiego i rożki różane już gotowe.
A póki co dashi z makaronem.

Anonymous - 14 Lipca 2012, 14:44

Kai napisał/a
rożki różane

Brzmi interesująco, rozwiniesz, proszę?

Godzilla - 14 Lipca 2012, 16:04

Skrzynka pomidorów właśnie pyrkocze w garze i przerabia się na przecier. Przede mną druga skrzynka.
Kai - 14 Lipca 2012, 20:34

Miria, najprościej pod słońcem, gotowe ciasto kruche (na ciastka robię sama, ale lubię mieć rolkę marki Henglein w lodówce) i naprawdę przepyszna marmolada różana marki Spichlerz). Takie na szybko, kiedy Ci głodny słodkości nastolatek zaczyna węszyć po kuchni, wyciągasz z lodówki, kroisz, zwijasz, na 10 min do piekarnika i masz z głowy.

Tę samą marmoladę układam na ciasteczkach kruchych za pomocą szprycy do kremów. Ładnie się zapieka i nie rozlewa.

P.S. Ciasto francuskie też Henglein i polecam oba, natomiast NIE polecam spodów do pizzy. Ohyda.

Martva - 16 Lipca 2012, 10:41

Miałam zamiar pójść do centrum i zainteresować się pilnowaniem interesów, ale że jacyś ludzie będą jeździć na rowerach i w związku z tym cała moja dzielnica została odcięta od reszty świata, zostanę w domu i pójdę do kuchni żeby nie sprzątać pokoju.Tylko nie jestem pewna co w tej kuchni zrobię, mam wiaderko sera i tylko się waham czy zwykły sernik, czy sernikobrownies (mogłabym się nawet poświęcić i pójść po maliny), czy jakieś serowe muffiny (chociaż nie wiem czy dałabym radę powstrzymać odruch i nie dołożyć do nich czosnku i oliwek).
illianna - 16 Lipca 2012, 10:49

risotto: grzyby suszone, pierś z kurczaka w plasterkach, czosnek, kurkuma, ryż, pieprz, sól, pietruszka, podsmażone na oliwie plus parmezan, pycha.

A wszystkim krakusom i gościom polecam dwie pizzerie, w których ostatnio byliśmy, z polecenia Agrafka, La Pistola na Bożego Ciała i Sicilia na Augustiańskiej róg Dietla, ta ostatnia prowadzona przez Sycylijczyka śpiewającego arie przy gotowaniu, już samo to jest wystarczającą reklamą.

Martva - 16 Lipca 2012, 10:54

O jaaa, przypomniałaś mi ze nie jadłam pizzy od, ostrożnie licząc, marca :shock:
illianna - 16 Lipca 2012, 11:17

Martva, możemy się razem wybrać!
Martva - 16 Lipca 2012, 11:22

Ja sobie dziś zrobię domową ale w przyszłości bardzo chętnie :)
illianna - 18 Lipca 2012, 14:39

pstrąg z miętą, rodzynkami i masełkiem, pycha :)
ilcattivo13 - 18 Lipca 2012, 14:43

Pstrąg? pfff, u mnie kartacze :D
Ilt - 18 Lipca 2012, 15:14

illianna napisał/a
pstrąg z miętą, rodzynkami i masełkiem, pycha
Normalnie z folii? Rodzynki i miętę w rybę przed włożeniem do piekarnika, czy po? Czy jak to robisz?
Agi - 18 Lipca 2012, 17:43

Cielęcina w sosie kurkowym, młode ziemniaki i fasolka szparagowa. Z wyjątkiem cielęciny reszta albo zebrana, albo wyhodowana osobiście. Objadłam się po kokardę.
Kai - 18 Lipca 2012, 19:19

Gyros z domową, własnołapnie ubitą mieszanką przypraw. Wczoraj zrobiłam z kilograma, dzisiaj jeszcze może jedna mała porcja została.
illianna - 19 Lipca 2012, 12:31

Ilt, pstrągi pozbawić głów, ogonów (nie wyrzucać) i wnętrzności (dać kotu ;P: ), natrzeć wewnątrz solą, pieprzem, włożyć kawałek masła, rodzynki, świeżą miętę, świeży tymianek lub rozmaryn, zawinąć folią aluminiową lub inną do pieczenie mięs(jak się boisz alu :mrgreen: ) i piec w piekarniku 200 stopni około 15 min, podawać z frytkami lub pieczywem i jakąś sałatką. Jak nie ma świeżych ziół mogą być suszone. tylko wtedy raczej tymianek, bo rozmaryn suszony jest twardy nawet po upieczeniu. Tego co w środku jeść niby nie trzeba, ale niektórzy lubią, na przykład mój mąż.

Z rybich głów i ogonów można zrobi zupę: woda, sól, ziele, listek laurowy, marchewka w talarki, cebula cała, pomidor bez skórki cały, czerwona papryka w kostkę lub cukinia, trochę oliwy, dwie ostre papryczki chili (może być jedna dla cieniasów).

Martva - 20 Lipca 2012, 16:23

Robię sernik z dodatkiem mnóstwa malin i borówków hamerykańskich. I odrobiną czekolady, bo znalazłam w lodówce ;P: Ciekawa jestem co z tego wszystkiego wyjdzie i czy w ogóle coś, ha.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group