Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Agi - 8 Czerwca 2012, 08:59
Rafał napisał/a | Żadnego trzymania pod siodłem |
A Tatarzy trzymali.
Wczoraj tak mnie naszło na "słodkie", że upiekłam babeczki jogurtowe z rodzynkami i żurawiną. Na dziś do kawy też wystarczyło.
dalambert - 8 Czerwca 2012, 21:26
No toście nas przekonali. Pucek nakazał z bazarku zmielić zacną porcję wołowiny, a dziś wieczorem
ja - cebulka, żółteczko, kapary , oliwa, sól-pieprz, chlebek razowy i PYCHA
Ilt - 8 Czerwca 2012, 21:29
Czy wiedzieliście, że na pizzy marynowana cebulka + papryczka chili to się sprawdza? Bo ja już wiem.
Kai - 9 Czerwca 2012, 21:13
Hiszpański weekend był boski, dodaję kuchnię hiszpańską do ulubionych.
Piątek: gazpacho i wieczór ze stosem tapas
Sobota: rano tortilla, po południu paella.
Kolejny weekend przewidziany do udawania Greków.
PS zrobiłam właśnie gazpacho, z odrobiną modyfikacji. Pychota!
Anonymous - 10 Czerwca 2012, 15:25
Nastawiłyśmy z siostrą hyczkę a małżonek przelał wino do butelek. Pyszniutkie
corpse bride - 10 Czerwca 2012, 16:07
Co za świat, wiecie, że zapomniałam, że tatar powinien być z koniny? A przez całe dzieciństwo tylko takiego jadłam. Tyle, że w krk nie widziałam chyba nigdzie koniny w sklepach, tu nawet 'kabanosy' są wieprzowe, albo - o zgrozo - drobiowe.
My dziś będziemy jeść kapustę - tak, znowu. Tym razem dodałam mięso z rosołu (wół + kurczak), natkę pietruszki oprócz kopru i przyprawiłam gałką muszkatołową (niestety, miałam resztkę i nie czuć). W małym rondelku zrobiłam porcję dla siostry (ma przyjść) bez mięcha. Stwierdziłam, że ja też wolę bez.
A na piątkowe spotkanie klubu zrobiłam cherry pie - jest to tak pyszna rzecz, że o rany. Jedno na 5 osób to zdecydowanie za mało. Powinno być jedno na 1 osobę.
(dla zainteresowanych przepis na blogu)
Kasiek - 11 Czerwca 2012, 12:25
corpse - wygląda pięknie, aż żałuję, ze nie czuć przez neta zapachu i smaku
A ja zrobiłam lukier plastyczny. Już zaczynałam wątpić, że cokolwiek z niego wyjdzie, ale... rzeczywiście - udał się
Kai - 11 Czerwca 2012, 12:31
Koninę mi się nieetycznie je ale tatar z polędwiczki mniam.
Po weekendzie stwierdzam, że mój żołądek jest nieprzystosowany do trawienia większych ilości mięsa, z wyjątkiem wędlin a i to nie wszystkich. Po raz pierwszy nie odchorowałam imprezy.
corpse bride, cudnie wygląda, jeśli jeszcze tak smakuje, to się cieszę, że nie jadam słodkiego, inaczej w drzwi bym się nie zmieściła
Kasiek, to teraz tylko lepić dla maluszka!
Pucek - 11 Czerwca 2012, 16:26
Pierwsze kurki pozbierane
Ziuta - 11 Czerwca 2012, 16:32
corpse bride napisał/a | Co za świat, wiecie, że zapomniałam, że tatar powinien być z koniny? A przez całe dzieciństwo tylko takiego jadłam. Tyle, że w krk nie widziałam chyba nigdzie koniny w sklepach, tu nawet 'kabanosy' są wieprzowe, albo - o zgrozo - drobiowe. |
Dziewczyno, na Tomeksie masz. Sam widziałem
fealoce - 11 Czerwca 2012, 19:39
Pucek napisał/a | Pierwsze kurki pozbierane |
Ja wczoraj zbierałam :d Ale wytropiłam tylko 4 maluteńkie.
Kai - 11 Czerwca 2012, 19:54
corpse bride napisał/a | albo - o zgrozo - drobiowe. | A z łososia, ani z łosia nie?
Zrobiłam do meczu klasyczne tapas. Nie wytrzymały nawet jednej połowy. Teraz siedzimy i dogorywamy z przeżarcia.
corpse bride - 11 Czerwca 2012, 21:55
dla mnie to równo nieetycznie jeść koninę jak każde inne mięso. ale czasem mam ochotę na mięso i wtedy sobie nie odmawiam. grunt to umiar.
Ziuta, rozejrzę się dokładniej.
illianna - 13 Czerwca 2012, 07:30
Cytat | corpse bride napisał/a:
Co za świat, wiecie, że zapomniałam, że tatar powinien być z koniny? A przez całe dzieciństwo tylko takiego jadłam. Tyle, że w krk nie widziałam chyba nigdzie koniny w sklepach, tu nawet 'kabanosy' są wieprzowe, albo - o zgrozo - drobiowe.
Dziewczyno, na Tomeksie masz. Sam widziałem
_________________ | w masarni na Wolnicy też jest konina.
fealoce - 13 Czerwca 2012, 12:09
W piekarniku siedzą muffinki jagodowe i coraz bardziej pachną
Kai - 13 Czerwca 2012, 16:16
corpse bride napisał/a | dla mnie to równo nieetycznie jeść koninę jak każde inne mięso. |
Napisałam "mi"
Obżarstwa japońszczyzną ciąg dalszy. Muszę wyczaić jakieś sensowne tofu, znacie przyzwoitej jakości wyrób, a nie tofupodobny?
Ilt - 13 Czerwca 2012, 16:43
1. W Europie nie ma przyzwoitego tofu.
2. Najbliżej miana przyzwoitego są (albo: były, dawno nie kupowałem) imo produkty Taifunu, można kupić na Ekosferze.
3. Polsoja... nie, po prostu nie.
4. Zamiast kupować polecam robić samemu w domu.
fealoce - 13 Czerwca 2012, 17:04
Komentarze jak zwykle miażdżą
Cytat | soy is harmful it ill make you gay it has a chemical that mimics estrogen female hormones if youre a man you should not eat soy period google it |
Kasiek - 13 Czerwca 2012, 21:14
Kombinuję menu na małą imprezkę urodzinową. Tort, ciacha, jakieś sałatki ze dwie. Będzie wyżerka
Macie pomysły na coś, co mogłabym wziąć ze sobą na spacer, jak idziemy na 3-4 godziny? Coś lekkiego i mobilnego. Nie chcę się zapychać drożdżówkami czy ciachami bo to bez sensu. Już w jedne dżinsy się mieszczę, nie chcę tego zaprzepaszczać
nimfa bagienna - 13 Czerwca 2012, 22:01
Zrób muffinki. Pyszne, nie rozpadną się, a przepisów w necie jest fiftylion.
Lynx - 13 Czerwca 2012, 22:03
Kasiek, pudełko z sałatką?
Ilt - 13 Czerwca 2012, 22:08
Sałatka waldorf jest świetna, 100g to około 100kcal, niski indeks glikemiczny. Do tego całkiem dobrze się transportuje w hermetycznie zamkniętym pojemniku, ja jak wychodzę się opalać do parku to zazwyczaj biorę tę sałatkę w ramach lekkiego lunchu.
Agi - 13 Czerwca 2012, 22:14
Dzięki za podpowiedź Ilcie, wygląda apetycznie, muszę spróbować.
Godzilla - 13 Czerwca 2012, 22:16
Ja raczej pas - źle reaguję i na jabłko, i na selera. Pozostanę przy sałatce ryżu z tuńczykiem. Wzięłam ją kiedyś na wielogodzinną jazdę autobusem i świetnie się sprawdziła jako obiad.
corpse bride - 13 Czerwca 2012, 23:54
Waldorfską polecała kiedyś mama Puszka, podobno pyszna i dość elegancka.
Kasiek - 14 Czerwca 2012, 09:39
Wygląda fajnie Muszę spróbować. Dzięki
muffinki są super, muszę tylko znaleźć jakieś dietetyczne Będę musiała jakoś znaleźć czas, żeby je piec jeszcze
fealoce - 14 Czerwca 2012, 09:44
Batoniki owsiane? Ten przepis jest sprawdzony.
Zgaga - 14 Czerwca 2012, 18:28
Ilt napisał/a | Sałatka waldorf jest świetna, 100g to około 100kcal, niski indeks glikemiczny. Do tego całkiem dobrze się transportuje w hermetycznie zamkniętym pojemniku, ja jak wychodzę się opalać do parku to zazwyczaj biorę tę sałatkę w ramach lekkiego lunchu. |
W moim wypadku, ze względu na obecność selera, byłaby baaaardzo odchudzająca.
Agi - 14 Czerwca 2012, 19:00
fealoce napisał/a | Batoniki owsiane? |
Co prawda nie w postaci batoników, ale od dłuższego czasu z dobrym skutkiem jem płatki owsiane.
Wieczorem kilka łyżek płatków zalewam wrzątkiem, dodaję rodzynki, suszoną żurawinę i pokrojone suszone śliwki. Zostawiam do przestygnięcia i dodaję jeszcze łyżeczkę miodu.
Jem taką owsiankę na pierwsze śniadanie, bardzo dobrze robi mi na żołądek.
Martva - 14 Czerwca 2012, 19:10
Kocham owsiankę, tylko ja moją jem na ciepło. Płatki (w domu jeszcze dodatkowo otręby, słonecznik, dynię, siemię lniane i żurawinę, ale tutaj same płatki) zalewam wrzątkiem, dodaję owoc (tutaj kawałki pomarańczy) i pożeram. Ciocia nie może wyjść ze zdziwienia, bo mówi że za jej czasów to trzeba było gotować w garnku i w ogóle.
A poza mam straszną ochotę na sernik. Nawet myślałam czy by nie upiec (z moim ulubionym twarożkiem 0%? ) ale chyba z tym dziwnym piekarnikiem nie zaryzykuję.
|
|
|