To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - David Weber: cykl o Honor Harrington

Fidel-F2 - 5 Maj 2010, 21:37

Kruk Siwy napisał/a
Ciekawość czy w takiej Irlandii nie ma zakazu publikacji tej książki?
w Irlandii widziałem kościoły przerobione na biblioteki, hotele, knajpy i dyskoteki, do kościoła mało kto tam chodzi, straruszkowie zasadniczo. Byłem mocno zdziwiony gdy kiedyś wybrałem się oglądać stary cmentarz położony trochę na uboczu miasteczka. Na środku stały dwie budowle jedna z nich to kilkusetletnie ruiny dawnej świątyni a druga to nowy kościół. Zwykłem czytywać w takich miejscach przeszkolone tablice z historią miejsca. Podszedłem i tym razem do tablicy u wejścia kościoła. No a tam było menu. To była knajpa z włoskim żarciem.
NURS - 5 Maj 2010, 21:54

dalambert napisał/a
NURS napisał/a
Teraz KK nie ma nic do gadania niemal nigdzie poza Polską

no no ambitne marzenia :mrgreen:
A jak wam sie podoba Kościół Prawdziwego Judaizmu ?


no to powiedz gdzie ten kk coś może? :-)

nie znam, czy to coś w rodzaju Frontu Wyzwolenia Judei?

dalambert - 5 Maj 2010, 21:59

NURS, działa oczywiście w uniwersum HH i jego podstawową zasadą jest, że o przynależności do Narodu wybranego decyduje nie urodzenie a wolny wybór.
Nie muszę dodawać , że nie jest tolerowany przez inne odłamy judaizmu. Ciekawe dlaczego ;P:

NURS - 5 Maj 2010, 22:08

Zauważyłem, ze on przenosi w daleka przyszlość bardzo teraźniejsze układy sił.
Adanedhel - 6 Maj 2010, 09:38

Żeby nie powiedzieć historyczne.
goderic - 4 Lipca 2010, 19:03

Weber bardzo starannie tworzy rzeczywistość swoich powieści, a że jest trochę miłośnikiem historii...

Zastanawia mnie jedna rzecz: Liga naprawdę myśli że 400 SD zdobędzie Manticor skoro w Talbot ich 70 SD nie dało sobie rady z kilkoma krążownikami? Republika próbowała i im nie wyszło a oni się znają na wojnie lepiej od Ligi. Tak przy okazji bitwy o Manticor, uważam że Weber w tej bitwie zrobił z dowódców Republiki kompletnych idiotów, którzy nawet do 3 nie potrafią liczyć i przez kilka tygodni planowania nie są w stanie dojść do możliwości, że wróg dzięki nowemu rozwiązaniu może do nich bezkarnie strzelać z poza ich zasięgu i to w dodatku wyjątkowo celnie.

dalambert - 6 Lipca 2010, 10:22

goderic napisał/a
Liga naprawdę myśli że 400 SD zdobędzie Manticor skoro w Talbot ich 70 SD nie dało sobie rady z kilkoma krążownikami?

Masz lepsze rozeznanie "co dalej" niż ja. Moja wiedza konczy się na "Zarzewiu wojny", a tam admirał Sandra Crandall dopiero wyrusza gromić i karac barbarzynców z królestwa czy jak kto woli imperium.
Jezeli mam do kogoś pretensje to do Rebisu, że tak zwleka z wydawaniem dalszych części = może kto słyszał kiedy wreszcie "Pochodnię wolności" nam udostępnią, a Twoja uwaga to chyba już "Misji Honor" dotyczy.
Ogólnie zaś to fakt, Weber starannie wymiślil i uniwersum i intrygę,owszem rozrosło to mu sie w trakcie, ale i bardzo dobrze. Zaczął od ekstrapolacji w kosmos dzieł Cecila Forestera / Horatio Hornblower/ a przeleciał przez Nelsona i teraz to już chyba jest w okolicach Pierwszej i Drugiej Światochych, razem wziętych :wink:

goderic - 6 Lipca 2010, 11:10

Z tego co wiem Rebis planuje wydanie "Płomienia wolności" na 4 kwartał tego roku, pod koniec czerwca można się spodziewać 1 części Raf Armagedonu a pod koniec roku następnej. Tak przynajmniej wyglądają plany. MoH została wydana w czerwcu w USA i moje rozeznanie pochodzi z dyskusji czytelników na forach. Z tego co udało mi się wyczytać jest to bardzo dobra część, zgrabnie łączy wszystkie wątki z głównego i pobocznego nurtu Honorwerse. Nie wiadomo kiedy ukaże się u nas :(

Ja raczej uważam że to bardziej okres wojny Japońsko-Rosyjskiej, bitwa w Talbot to takie honorowe Port Artur, a ekspedycja Ligii do Manticor to Cuszima. Flota cywilizowanego państwa przybędzie dać nauczkę barbarzyńcom a skończy jako złom i obłok plazmy, zupełnie jak rosyjska flota bałtycka-przepłynęli pół świata żeby dać się zatopić. Właściwa wojna z Ligą to będzie I WŚ.

Weber tworzy bardzo spójne rzeczywistości w swoich dziełach i stara się żeby działania i decyzje podejmowane przez postacie były "prawdziwe" dlatego tak mnie rozczarowała bitwa o Manticor.

W zupełności się z tobą zgadzam, że Rebis mógłby szybciej wydawać kolejne części, w tym tempie MoH można się spodziewać najwcześniej za rok :evil:

dalambert - 6 Lipca 2010, 11:21

goderic napisał/a
pod koniec czerwca można się spodziewać 1 części Raf Armagedonu

Chwalić Boga pogadujemy sobie 6 lipca , a o "Rafach Armagedonu" ani słychu. Mniej mnie to interesuje bo to dalsze dzielie uniwersum StarFire , czy "Opcji Sziwa" jak kto woli.
Natomiast jeżeli możesz i wyczaiłeś to opowiadaj Gdzie i od kogo dostała w kuper wspomniana admirał Crandall ? / tu się spojleruje jak najbardziej/ no i co wyszło z podstępnego ataku Messy na system Mancitore?
Co do odniesien można i do 1904-1905 walki odnosić, ale jak w tych nawiązaniach/ uzasadnionych zresztą/ mieści sie właśnie Messa i wszechświatowy spisek wrednych mutantów?

goderic - 6 Lipca 2010, 13:00

Jak sobie życzysz. Bitwa miała miejsce w układzie Spindle, Crandall zjawiła się z całymi siłami z zamiarem nauczenia prymitywów szacunku. Próby wyjaśnienia całej sprawy przez Henke i uniknięcia wojny były jak mówienie ślepemu o kolorach :mrgreen: W wyniku tego RMN przekonała SLN empirycznie że ich technika wojskowa pozostawia co nieco do życzenia, konkretnie nie mają odpowiedniego zasięgu rakiet a ich obrona rakietowa nie może sobie poradzić z kilkuset rakietami na okręt nawet jeżeli tym okrętem jest SD, a na dodatek nie widzi się rakiet, które ma się przechwycić. Efektem było zniszczenie połowy ich okrętów i uszkodzenie reszty po jednej(?) salwie. Reszta miała wybór poddać się lub podzielić ich los, wybrali to 1. Wydarzenie to jak można się domyślić nie wpłynęło pozytywnie na Ligę, postanowili w wysłać 400SD do Manticor by ostatecznie wyjaśnić sprawy. Ale chyba nie wypowiedzieli im wojny(?)

Atak Messy zakończył się pełnym sukcesem zniszczono wszystkie główne stocznie w Manticor i Yestlin i dokonano innych zniszczeń w infrastrukturze.

Co do spisku Messy powiedziałbym że jest inwencja własna autora :D i nie musi być odwzorowaniem historii. W końcu co byłby z nigo za pisarz gdyby przepisywał podręcznik historii.

dalambert - 6 Lipca 2010, 13:04

goderic napisał/a
Atak Messy zakończył się pełnym sukcesem zniszczono wszystkie główne stocznie w Manticor i Yestlin i dokonano innych zniszczeń w infrastrukturze.

A walnęli po planetach ? I jak się domyślam misja Honor to misja zawarcia pokoju z Republiką :)

Ps. Pani admirał Crandall przeżyła ten eksperyment ?

goderic - 6 Lipca 2010, 13:09

Z teg co udało mi się wyczytać to celowo chyba nie ale masa śmiecia ze stacji spadła na planety powodując spore zniszczenia.

Dobrze się domyślasz, Honor ma zawrzeć pokój z Republiką ale jak łatwo się domyślić część tamtejszych polityków nie popiera pokoju z którego oni nic nie uzyskają, cała zasługa za korzystny traktat przypadnie rządowi i Pitchart.

Crandall raczej tego nie przeżyła ale nic o tym nie pisali

dalambert - 6 Lipca 2010, 13:22

To z innej nieco beczki. na innym wątku/ Co nas wqr***/ właśnie wspominają "dobrym" słowem tłumaczy i redakcje książek. No i proszę :
Zarzewie wojny str.270 wspominany jest niejaki Frazier Hausman wers od góry 10 .
"Frazier był bowiem kuzynem Reginalda, jedynego polityka którym Honor wytarła podlogę..."
strona 271 wers od dołu6 :
"Frazier Hausman był jedynym synem Reginalda i Jaqueline..."
Panowie Weber, Kotarski, oraz pani Poniedziałek Anna - decydujcie się na coś do cholery :twisted:

Nieustającą zmianę płci Patrycji Givens - mogę wybaczyć . Było nie było szefowa wywiadu zmienną jest :wink:

goderic - 6 Lipca 2010, 13:28

Właśnie z powody bitwy o Spindle nie mogę uwierzyć, że Liga wiedząc co się stało sądzi, że 400 SD zdobędzie system znacznie lepiej broniony, w którym oprócz okrętów i to SD są też forty i znacznie więcej zasobników. Głupota tego zamiaru jest jak dla mnie wręcz porażająca i świadczy o niebotycznej arogancji i ignorancji. W takiej sytuacji cykl może się skończyć po 3 tomach a nie jak ktoś wcześniej wspominał po kilkunastu. Taka głupota nie wróży długiej wojny :lol:

Na szczęście takich pomyłek w tłumaczeniu jest niewiele, można powiedzieć istne kwiatuszki :D

dalambert - 6 Lipca 2010, 13:40

LSN ma 3000 SD w linii i 3000 SD w rezerwie i tonę idiotów na czele tej floty.
Pod koniec Zarzewia jest ciekawa rozmowa dwójki analityków SLN o możliwościach RMN, w której postanawiają zbierać informacje, co by jak "gie... w wentylator trafi" coś w ogóle wiedzieć.
A na ładne pare tomów opowieści starczy - wredne mutanty z Messy to dopiero przeciwnik - chyba, że ich na dzień dobry z całą Messą w rewanżu rozwalą.

goderic - 6 Lipca 2010, 13:51

Fakt okrętów mają sporo ale jak będą nimi szastać na prawo i lewo to szybko zostaną bez niczego, a taki okręt buduje się dużej niż rakiety do ich niszczenia. Na dodatek idioci z dowódctwa nie odejdą razem z okrętami, ich stopień głupoty nie pozwala na wyciąganie wniosków, będą stale popełniać te same błędy. W takim wypadku wojna będzie raczej krótka.

Messa wręcz przeciwnie ale im a kolei brakuje okrętów, poza tym przez całą swoją historię działali z ukrycia a taka otwarta wojna to zupełnie inna sprawa.

dalambert - 6 Lipca 2010, 14:13

goderic, tu uderzyli otwarcie , acz z nienacka / Messa znaczy/ i coś mi się obiło o uszy że w "Pochodni wolności" to Żilwicki z Cashatem zdołali im pare tajemnic wyczaić, jak i niejaka Isabel Bardasano dostać w łapy. Wiesz coś o tem ? Bo ten nowy messanski napęd to zdaje się coś takiego jak przejście z żagli na motory parowe i nie tylko w XIX wieku.

Zaś marynarkę to Liga i tak sobie będzie musiała nową zbudować jeżeli chce z Mancitore walczyc bo te wszystkie SD to przestarzały złom, a unowocześnić nie ma jak, nawet dgyby wiedzieli co!

goderic - 6 Lipca 2010, 14:41

O nowym napędzie Messy piałem wcześniej.
Bardassano zginęła razem z miastem w wybuch w ośrodku naukowym gdzie opracowano nowy napęd. Messa o celowe zniszczenie miasta oskarżyła Manticor. Z tego laboratorium Catch i Zliwicki zdobyli informacje o napędzie i trochę wiadomości o spisku.

W postępowaniu Messy chodzi mi o to, że do tej pory działali z ukrycia lub przez pośredników np: Monika. Jeśli coś nie wychodziło zwijali akcje i obmyślali nowy plan tak że nikt nie wiedział że to ich robota, a przynajmniej nikt nie miał na to dowodów. Atak na Manicor to otwarte wypowiedzenie wojny i jawne działanie jako Messa a w tym nie mają doświadczenia. Na coś takiego potrzeba zmiany nastawienia a nie tylko zmiany planowania. Jak coś nie wyjdzie przeciwnik nie będzie czekał bezczynnie aż opracują nowy plan ale sam zacznie działać, a tego nigdy nie musieli uwzględniać w swoich decyzjach.

dalambert - 6 Lipca 2010, 14:53

goderic, tu jest pytanie o zdolności adaptacyjne całej hodowli DETweilerów z Albehtem na czele , już po Zarzewiu wiemy ze Messa z wszystkimi firmami jest kamuflażem wielkiego planu podporzadkowania galaktyki , specjalnie hodowanym nadludziom.
Na Messie hodowano nie tylko niewolników, ale i władcy tej planety sami się hodowali.
Czy Krolestwo zdoła przestawic flotę na nowe napendy nie mając stoczni. W przypadku dogadania się z Republiką możliwe jest użycie Bolthole.
No i może wreszcie treecaty zaczna odgrywac większą role . Choćby w policji i wyaidzie, a w szczególności kontrwywiadzie Królestwa. Mogą wyczuć wieloletnich agentów Messy.
Oj możliwości to Wener ma dużo, byle mu się chciało i poboczne universa nie uciekał.

goderic - 6 Lipca 2010, 16:56

Też bym chciał żeby treecaty odegrały jakąś znaczącą role w kolejnych częściach, stworzyłoby to wiele nowych możliwości, a ze względu na nową broń biologiczną stosowaną przez Messę może się okazać koniecznością.

Co do możliwości adaptacyjnych inteligencji Detweilera nigdy w nie nie wątpiłem, zastanawiam się tylko jak szybko dostosują się do sytuacji w której przy planowaniu należy liczyć się z przeciwdziałaniami dokonanymi przez przeciwnika, który nie jest bierny i który wie z kim walczy. Teraz nie ma komfortu czekania i wieloletniego planowania kolejnego posunięcia, przeciwnik nie będzie tyle czekał i sam też będzie prowadził działania.

Wyposażenie okrętów w nowy napęd w wypadku Sojuszu ma sens tylko w przypadku napędu nadprzestrzennego, napę poawaljący poruszać się niewykrywalnie po normalnej przestrzeni wymaga specjalnego kadłuba(?) a w sytuacji braku stoczni budowanie jednostek które potrzebujących tygodni na dokonanie skrytego ataku jest bezcelowe. Zwłaszcza że i bez tego Sojusz dzięki swojej technologi maskującej może składać takie wizyty, nie robi tego ponieważ trwa to tygodniami. Konwencjonalne okręty mogą w tym czasie zaatakować kilka systemów.

dalambert - 6 Lipca 2010, 19:43

goderic, ale jak z wykrywaniem tego messanskiego ścierwa / czyli łodzi podwodnych kosmosu/ ?
goderic - 6 Lipca 2010, 20:17

bardzo trudno wykrywalne, ale jak się wie czego szukać...
możliwe że Weber wprowadzi jakieś nowe rozwiązanie w tej kwestii
Messa uważa że Manicor będzie potrzebowało z rok żeby opracować skuteczną technikę wykrywania nawet jeśli będą wiedzieć czego szukać, ma obecną chwile uważają że żeby je wykryć trzeba na nie wpaść

dalambert - 6 Lipca 2010, 21:00

Wierzę w te dwie Panie ! Foraker skrzyżowana z Upiorną Sonią dadzą rade - o ile pokój nastanie .
A tu się pojawia nowa kwestia jak na ten cały bordel zareaguje Imperium Andermańskie ?
Na księcia Huanga się im zamachnęli w ramach testu, ale więcej im krzywdy nie zrobili, no i realpolitick może na razie nie uznawać ich za zagrożenie :?

goderic - 10 Lipca 2010, 12:11

Jak one we dwie zaczną pracować razem to Messa nawet nie zorientuje się co ich trafiło :lol: Okaże się że z nowego napędu można wycisnąć więcej niż spodziewali się jego twórcy a na dodatek ma wiele innych zaskakujących możliwości :mrgreen: Messa może sobie od razu odpuścić wyścig zbrojeń

Trudno przewidzieć jak się zachowa Imperium, mogą nie chcieć walczyć z Ligą ze względu na swoją realpolityk ale z 2 strony znani są z lojalności wobec sojuszników bez względna okoliczności. Z wojną z Messą nie powinni mieć problemów Gustaw jest pamiętliwy jeśli chodzi o grożenie jego rodzinie i Imperium, ponadto gdy zostanie uświadomiony o ich długofalowych działaniach dojdzie do wniosku że Imperium może być następne po Manticor i Hawen - zwycięska Messa raczej nie będzie tolerować istnienia silnego i niezależnego państwa.

Adanedhel - 12 Lipca 2010, 08:53

Właściwie pojawiłem się po to, żeby poinformować, że "Mission of Honor" znalazło się w moich łapkach.
A, Dalambercie, napęd strumieniowy Mesy to nic innego jak napęd nadprzestrzenny, tylko przebijający się w dużo wyższe pasma nadprzestrzeni.

dalambert - 12 Lipca 2010, 09:19

Adanedhel, Oooo jak dobrze Cię widziec :D
Co do nowego napędu, to wiadomo, skoro w tym universum w nadprzestrzeni jakoweś Fale ganiają i po nich się jeździ to i nowy napę musi być z nimi związany. No chyba, że by magię chcieli wprowadzić i zamiast treecatowej telepatii zastosować teleportację magiczną i billokacje honorystyczną :wink:
Ja tylko się zastanawiałem czy , skoro do tej pory mieliśmy w tym kosmosie "epokę flot żaglowych" to teraz nie pojawia się początek " epoki pary, czy śruby"

Nikt nic nie słyszał czy Weber coś popisuje w temacie Honorverse czy pimpa się po innych pomysłach ?
Bylo nie było te trzy kawałki oddał do wydawcy razem w 2009 r. ?

goderic - 12 Lipca 2010, 11:52

Większość angielskich terminów technicznych użytych do opisania napędu Messy to dla mnie czarna magia ale z tego co zrozumiałem nowy napęd zewnętrznie niczym nie różni się od starego, nadal są potrzebne węzły napędu. Nowy napęd pozwala "głębiej wniknąć" w fale nadprzestrzenną a przez to szybciej się poruszać razem z falą niż jednostki które na "niej żeglują". Przynajmniej ja tak to zrozumiałem.Messa wykorzystywała jednostki z nowym napędem jako kurierów dlatego, że zewnętrznie niczym się nie różniły(ZW).
dalambert - 12 Lipca 2010, 14:20

Republika Heven z dziedzicznym prezydentem tez nie jest Dosłownie Krolewską Francją Ludwika XVI - jeno ją ekstrapoluje w fantastyczny kosmos - ten już od ladnych paru tomów żyje własnym życiem stworzonego universum, ale tak sobie myślę, że możliwość "bez zaglowego' przebicia się w wyższe fale grawitacyjne i gnania nimi jako żywo przypomina możliwości okrętów śrubobych w stosunku do żaglowców.
Dit BenHA - 13 Lipca 2010, 23:37

Witam po dlugim niepisaniu ,odnośnie pytania Dalamberta o nowości Webera napisal coś nowego ale nie z Honorki :? posucha straszliwa panuje ze az :evil: ....
dalambert - 13 Lipca 2010, 23:45

Dit BenHA, Witaj - wiadomość przykra, znowu Weber ucieka na pobocza :(
Jutro chętnie o nie wykorzystanych możliwościach honorverse pogadamy. jak chcecie /



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group